Jeżeli ktoś szuka ciszy i spokoju to Hilton jest dobry miejscem.Obsługa hotelu powiedzmy na średnim poziomie,można czasem zauważyć na siłę naciagniety na twarz uśmiech oraz niechęć. Atrakcje ,żadnych,odradzam quady w zamian proponuję nurkowanie z Sylwią i Mustafą. Itaka dobrze dba o swoich klientów. ŻADNYCH ZASTRZEŻEŃ

Świetny stosunek jakości do ceny. Obsługa na bardzo dobrym poziomie, miła i przyjazna. Pokoje duże i dobrze wyposażone. Plaża również b ładna z łagodnym zejściem do rafy. Jedzenie smaczne. Wielu turystów z różnych krajów 2-3 raz w tym hotelu, co chyba jest najlepszą reklamą. Rezydentki b dobrze przygotowane i zorganizowane, a sama podróż bez zastrzeżeń. Polecam dla szukających spokoju i relaksu - imprezowiczom polecę Ibizę czy Mykonos |). Super!

Jeden lepszych hoteli w jakich byłem w Egipcie. Prawdziwy 'resort', a firma Hilton dna o markę. Czystość i dbanie o otoczenie na wysokim poziomie. Imponują wyhodowane wspaniałe, mięsiste trawniki. Na tych terenach, gdzie dopiero zaczyna się walka z pustynią widać jaki ogrom pracy jaki trzeba w to włożyć. Bardzo europejskie jak na Egipt śniadania (świetne białe sery i twarogi). Moim zdaniem hotel niepotrzebnie stara się mieć światowe menu. Przez to np. wieczór chińsko-tajski był wg mnie jak kawa zalewana wrzątkiem zwana u nas 'po turecku'. Natomiast wieczór arabski pozwolił kucharzom zabłysnąć. Szczerze polecam ten hotel. Szkoda, że o ile czegośc nie przeoczyłem to Hilton-Nubian zniknął z bieżącej oferty. Najlepsza plaża z jaką miałem do czynienia w Egipcie. Na długości dobrze ponad kilometra piasek miejscami tylko z drobnymi kamykami. Natomiast środek plaży to piasek idealny, także na dnie morze. Widać była tu dawniej rzeka, której ujście rozcięło rafę. Tak więc można wzdłuż rafy pływać bez obawy o stopy jeżeli zechce się stanąć w płytkiej wodzie. Natomiast wejście do morzą przy plaży hotelowej gdzie od razu jest rafa jest zabronione. I słusznie, skoro kawałek dalej można ją podziwiać bez jej dewastowania. Trzeba tylko pamiętać, że infrastruktura plaży (leżaki, bary) poza terenem należącym do hotelu jest płatna.

Bardzo przyjemny hotel,przyjacielska obsługa.Bakszysz konieczny,ale to oczywiste.Po raz pierwszy jestem zachwycona animatorami-nigdy z tej formy nie korzystałam,ale ta grupa młodych ludzi zachowywała się tak serdecznie i mieli tyle entuzjazmu,ze bylo to zarazliwe.Byli bardzo integrujący całe międzynarodowe towarzystwo,a przy tym nie nachalni.Ladne pokoje,piękne widoki,sprzatanie bez zarzutu.Bardzo,bardzo wygodne łóżka.Olbrzymi taras z ławami do lezenia-wspaniałe.SZkoda ,ze najwiekszy basen zimny,Te mniejsze ciepłe jak w wannie,ale tylko 1,2 głębokości.Za mało do swobodnego pływania. Piekna plaza,co rzadko zdaza się w Egipcie.Mozna było nawet spacerować.Rafa piekna.Choć w moim osobistym rankingu nie na pierwszym miejscu.Ale bezpieczne wejscie i w zatoce-co wazne o tej porze roku. Liniami lotniczymi jetem zachwycona-boening robi wrazenie wiekszego niz airbusy,podróż jest łatwiejsza,pasy tez dla duzych ludzi.Bardzo miła obsługa.Zrobiłam bardzo satysfakcjonujące zakupy na pokładzie :).

Pobyt w tym hotelu po rejsie po Nilu ( opinia przy rejsie). Hotel czysty, pokój duży, bardzo dobrze wyposażony (dużo półek, szuflad), jedyny minus to brak w pokoju 2-osobwym drugiego fotela ( było krzesło ). Miałyśmy pokój 3109 z widokiem na basen tylko dla dorosłych więc bardzo cichy. Codziennie w pokoju zostawiana butelka wody mineralnej, herbata i kawa. Na wyposażeniu czajnik, lodówka i co spotyka się rzadko żelazko i deska do prasowania. Pokój czysty. Kosmetyki w pokoju (szampon, odżywka do włosów, żel do mycia, lotion do ciała) choć czasem trzeba było się o nie upomnieć ale nie było problemu , żeby je dostać. Personel bardzo uprzejmy, zawsze uśmichnięty, dopytujący się czy wszystko jest w porządku. Bardzo szybka i sprawna obsługa w restauracji i barach. Miało się wrażenie, że jak się nic nie zamawiało to było im przykro. Nie odczuwało się oczekiwania na bakszysz, co często się zdarza w innych hotelach, oczywicie jeśli dało się napiwek to bardzo grzecznie dziękowali ale usługi nie były od tego uzależnione. Animatorzy prawie przez cały dzień do 22:00 zabawiający gości. Teren hotelu bardzo zielony i kolorowy dzięki kwitnącym kwiatom, co na tle otaczającej hotel pustyni robi wrażenie. Cztery baseny, trzy z barami, dwa z podgrzewaną wodą (naprawdę ciepła, wyjeżdżamy kilka razy w roku i najczęściej pomimo informacji o podgrzewanym basenie woda jest zimna), jeden basen tylko dla dorosłych ten właśnie bez baru co powoduje, że jest bardzo cicho. Do plaży kilkuminutowy spacer lub dowóz meleksem który jeździ co 5 minut. Leżaków bardzo dużo przy basenach i na plaży, nigdy ich nie brakowało. Jedzenie pyszne, świetne zupy (właściwie nie jadam zup nawet w domu ale te jadłam codziennie). Jeśli Posiada się kartę Hilton Honors to warto ją mieć. Hotel zwraca na to uwagę. Jest osobne stanowisko w recepcji do zameldowania i wymeldowania. W pokoju miałyśmy owoce na powitanie

Obszar, na którym położony jest hotel jest bardzo duży. Ogród codziennie pielęgnowany, zadbany, piękna roślinność. Jeśli chodzi o sam hotel - widać jego zużycie. Hol i restauracja przestrzenne, z odpowiednią ilością miejsc. Budynki są jednopiętrowe, a pokoje duże. W pokoju telewizor (z polskich kanałów TVPinfo i Polonia), suszarka (uwaga dla Pań - ukryta w którejś z szuflad |) ), telefon, balkon, a na nim fotele i stolik (nasz zestaw był bardzo zniszczony - plamy, rozdarcie). Na duży plus zasługuje kącik kawowy znajdujący się w każdym pokoju. Codziennie donoszona jest 1,5 l woda butelkowana, kawa, śmietanka, cukier, dwa rodzaje herbat (czarna i rumianek, raz zdarzyła się owocowa), a w pokoju jest czajnik. W łazience przeszklony prysznic i lustro nieparujące |). Narzekać można było na przeciekającą muszlę, ale Pan sprzątający codziennie był. Jeśli chodzi o serwis sprzątający - nic do zarzucenia. Bardzo miły człowiek, za każdym razem zagadywał, pytał jak się mamy i czy wszystko jest ok. Po zostawieniu napiwku zrobił pięknego łabędzia, ale i bez niego efektownie upinał firanki czy rozkładał kwiaty na łóżku. Na terenie hotelu 4 baseny, w tym dwa podgrzewane w sezonie zimowym (tak podgrzewane, że i woda i powietrze miały 29 stopni :) ). Raz weszliśmy do niepodgrzewanego, ponieważ nie było gdzie indziej miejsca i woda była dość zimna (18 stopni). Żałujemy, że największy basen nie był podgrzewany, ponieważ robił wrażenie. Baaaardzo polecam basen Splash - genialny barman Ahmed! Po paru razach zapamiętał co zazwyczaj bierzemy i od razu po przyjściu na basen to przynosił, informował o wolnych leżakach, cały czas uśmiechnięty i chętny do rozmowy, robi świetną kawę! To co nam przeszkadzało jeśli chodzi o basen, to rezerwacja leżaków, dlatego czasem nie było wolnych miejsc, chociaż ludzi wcale nie było dużo. Ludzie płacili ratownikowi, a ten rozkładał im ręczniki już od samego rana, chociaż na basen przychodzili np. po obiedzie lub tylko na parę minut. Za to na pochwałę zasługują animatorzy - dziewczyna i chłopak z Ukrainy. Potrafili zachęcić do ruchu, chętnie rozmawiali ze wszystkimi gośćmi, zawsze uśmiechnięci i skorzy do pomocy. Animacje były głównie dla dorosłych (aqua aerobic, siatkówka, stretching, joga), ale to może ze względu na to, że w hotelu były tylko maluszki. Jeśli chodzi o jedzenie - można mieć zastrzeżenie. Na śniadanie był spory wybór: od jajecznicy, jajek na twardo, przez parówki, sery, wędliny, warzywa, po naleśniki. Do tego bułki słodkie, pączki, babeczki, ciasta - wybór ogromny. Obiady nie były już tak urozmaicone - zawsze frytki i grillowany kurczak, czasem jakiś gulasz. Kolacje były tematyczne, codziennie inne. Bywały dni, że ciężko było dostać coś smacznego na ciepło. Wtedy pozostawały tylko sałatki i ciasta. Jednak z opinii innych ludzi bywających już wcześniej w Egipcie nie było tak źle. Rozplanowanie godzin posiłku też wymagałoby poprawy. Śniadanie do 10:30 (ale o tej porze nie ma co liczyć na wolne leżaki), lunch od 12:30 do 14:00, a kolacja dopiero od 18:30. Powodowało to spory dyskomfort, ponieważ z przyzwyczajenia do 5 posiłków dziennie, pomimo formuły all inclusive chodziliśmy głodni. Do plaży z hotelu (ok. 400 m)prowadziła wyłożona kostką droga, osłonięta od pustyni roślinnością. Co jakiś czas jeździła 'ciuchcia', jednak nam udało się na nią trafić tylko raz w ciągu całego pobytu. Z hotelowej plaży nie wolno było wchodzić do wody ze względu na rafę (której co prawda nie widziałam), należało przejść ok. 400 metrów w stronę drugiego hotelu. Woda w zimie dość zimna, ale dało się przyzwyczaić. Rafa w katalogach trochę przekoloryzowana. Raz udało nam się spotkać żółwia, ale była dość słaba widoczność. Krowa morska nas nie zaszczyciła, jedynie trochę rybek, w zależności od dnia. Jednak warto pojechać do tego hotelu ze względu na wspaniałych ludzi i cudowną pogodę, pozwalającą nawet w zimie zaznać słoneczka i odpocząć od polskiej pluchy.

Hotel położony nad piękną zatoką Abu Dabbab. Do plaży prowadzi wyznaczona przez kurort ścieżka - znaki są czytelne, każdy trafi bez problemu. Można podjechać mini busikiem jeśli ma się sporo sprzętu, bądź przejść się - droga zajmuje kilka minut, ale dzięki takiej odległości hotelu od plaży, rafa jest wyjątkowo ładna i dobrze zachowana, zwłaszcza od strony Hiltona. Pokoje przestronne i przyjemne - łóżko było wyjątkowo wygodne, miejsca na rzeczy sporo zarówno w szafach, jak i w komodach. Codziennie sprzątany pokój i zostawiana butelka wody. Nie znalazłam w opisie nic o sejfie w pokoju, ale nasz na szczęście był w takowy wyposażony. Jako że wybrałyśmy termin lutowy, bardzo dużym plusem hotelu były dwa podgrzewane baseny. Przy mniejszym podgrzewanym basenie z lewej strony kurortu pracował bardzo miły barman Ahmed (rewelacyjna obsługa z dużą ilością polskiego z jego strony) i pomocny pan ratownik, który chętnie pomagał przy przestawianiu leżaka na słońce bądź otwieraniu parasola. Woda w morzu nie była najcieplejsza, długa pianka do dłuższego snorkelingu konieczna. Co do restauracji głównej - jedzenie jak na Egipt bardzo dobre, myślę że każdy znajdzie coś odpowiedniego do zjedzenia. Parę razy zjadłyśmy w barze na plaży i przy największym basenie, gdzie również nam smakowało. Shisha Corner mały, ale w cieplejszy wieczór bardzo przyjemnie siedzi się przy shishy w dobrym towarzystwie. Obsługa całego hotelu jak najbardziej na plus. Lot w obie strony bez najmniejszych komplikacji, personel samolotu bardzo przyjemny. Zarówno położenie, jak i sam hotel świetne. Zatoka Abu Dabbab jest piękna a hotel idealnie usytuowany dla osób chcących wypocząć i odetchnąć od codziennego życia. Wakacje były jak najbardziej udane, nie żałuję wyboru tej wycieczki - jeśli ktoś będzie planował wybrać się do Egiptu, jak najbardziej ją polecę.

To mój drugi pobyt w tym hotelu. Wbrew temu co wyczytałam w opiniach, nie zauważyłam, aby hotel obniżył standard oferowanych usług. Miła i pomocna obsługa, czyste pokoje, duży wybór dobrego jedzenia, wolne leżaki na plaży i przy basenach. Jedyny minusik to brak chętnych osób, aby poszaleć na parkiecie w rytmach disco. Udany wypoczynek, pełny relaks, błogie lenistwo. Cudowna, słoneczna odskocznia od szarych dni w kraju.

В целом отель понравился, есть конечно свои минусы и плюсы, но для всех критерий их определения разный. В целом по размещению и питанию нареканий нет, номера комфортные, удаленность пляжа лично нам не мешала, наоборот прогуляться было в удовольствие. Море волшебное, особенно риф и черепахи. Отпуск удался!!! По возможности обязательно вернемся.

Wybierając pięciogwiazdkowy hotel Hilton liczyliśmy na nieco lepszy lepszy standard i ciekawsze wyżywienie. Położony jest przy niewielkiej zatoce Abu Dabbab, gdzie nawet podczas silnych wiatrów można pływać wzdłuż dość jeszcze bogatej rafy, a w innych miejscach w tym samym czasie kąpiel jest zabroniona z uwagi na duże fale. Hotel ogólnie ładny i zadbany, choć niczym specjalnie nie zachwyca. Pokój o ciekawej aranżacji wnętrza, ale są ślady zużycia i zabrudzenia, w szczególności w łazience, niestety twarde i niewygodne materace. Młody i sympatyczny zespół animacyjny z Ukrainy i Białorusi bardzo się starał, wieczorne pokazy były zadowalające, ale bez większego zachwytu. Ze względu na niewielkie obłożenie było pełno miejsca na leżakach przy hotelu i na plaży, ale wydaje mi się, że również w sezonie nie powinno być z tym problemu, leżaków było bardzo dużo. Wypoczynek na plaży niestety był zakłócany co 10 minut przez miejscowych, ktoś podchodził i namawiał na masaż, quady, wycieczki, nurkowanie i tak w koło. Dwa niewielkie baseny miały podgrzewaną wodę, w największym nie. Byliśmy w pierwszym tygodniu stycznia, po wyjeździe 3. stycznia większości noworocznych gości, głównie z Anglii, Niemiec, Holandii drastycznie pogorszyło się wyżywienie, był bardzo mały wybór, szczególnie w porze obiadu, trzy - cztery dania do wyboru coś z wołowiny, ryba, drób, mało dodatków. Nieco lepiej wyglądały kolacje, ale bez zachwytu, ciekawe były tylko przystawki na zimno głównie z ryb oraz smaczna zupa z owoców morza z langustami. Bar przy plaży w porze obiadowej to zupełna porażka, były tylko serwowane frytki z grilowaną mielonką, nic do wyboru. Brak żadnych przekąsek, ciast między posiłkami, co w większości pięciogwiazdkowych hoteli jest dostępne. Całkowita porażka to lobby bar i pozostałe bary na świeżym powietrzu. Serwowano słabiutkie drinki z paskudnych syropów przypominających landrynki w płynie, wino było dostępne tylko do posiłków na stołówce, poza nią tylko odpłatnie. Nawet kawa z ekspresu była dodatkowo płatna. Mogę jedynie polecić to miejsce ze względu na ładną rafę w zatoce, która jest chroniona przed falami nawet przy większych wiatrach a samego Hiltona nie polecam, większość hoteli oferuje lepszy standard za niższą cenę.