czystość hotelu dobra Czystość pokoju dobra gdyby nie to że pan sprzątający nie wymieniał pościeli ani ręczników tylko je poprawiał Jest to starszy hotel więc nie czarujmy się ale luksusowo nie jest Bardzo duży teren i różnica poziomów budynków jak dla mnie minus bo wszędzie daleko i można się pogubić w tym labiryncie bar w lobby to jakaś pomyłka, nie obsługują all inclusive to po co on jest??? Lobby ze względu na darmowe WiFi i choćby bilard i bar powinno tętnić życiem! Jedyny obrotny i bardzo miły kelner to Karim inni to nie nadają się do tej roboty Animacje bardzo słabe jak na tak duży obiekt, większość pod Włochów i Rosjan robione

Jesli szukasz słońca i ciepłego morza w lutym to tylko Egipt z Itaką w hotelu Grand Plaza Resort.

Duże pokoje, piękny ogród, smaczne jedzenie, dostęp do rafy.

Najgorszym elementem pobytu okazał się brak należytej opieki rezydenta podczas przylotu i opuszczanie hotelu. Rezydent, który nas witał na lotnisku nie znał języka polskiego i nie potrafił odpowiedzieć na żadne z pytań. Jeszcze gorzej sytuacja wyglądała przy opuszczaniu hotelu - rezydent bez znajomości języka polskiego nie potrafił i nie wykazał żadnej ochoty, aby pomóc nam przy problemie, który pojawiły się (nie z naszej winy, co potwierdziło biuro ITAKI po powrocie do Polski) przy opuszczaniu hotelu.

Hotel piękny zwłaszcza zdrowa zieleń min palmy, trawniki chodź nie zawsze posprzątane z papierków cytryn itp basen bardzo czyste nie dało się odczuć na skórze żadnych specyfików do czyszczenia pokoje przyzwoite widać że cała obsługa sprzątająca się stara cóż to sami mężczyźni więc pozostawiam to pod kwestię własnego poziomu dbałości o czystość

To były moje pierwsze wakacje w Egipcie, więc nie mam do czego porównywać, ale hotel był bardzo czysty. Obsługa naprawdę rewelacyjna (być może wynikało to z małej liczby gości w związku z brakiem sezonu). Jedzenie było dobre, jednak już pod koniec pobytu (my byliśmy tydzień) - się nudziło. Różne odsłony wołowiny, kurczaka, ryb z podobnymi dodatkami. Świeże warzywa i owoce na plus. Zdziwiło nas że nie ma frytek, są one jedynie pomiędzy obiadem, a kolacją, koło baru na zewnątrz hotelu. Jedyne co nam się nie podobało to brak świeżysz soków - w all inclusive dostępne są jedynie napoje (woda z cukrem, barwnikiem i zapachem) i brak dobry deserów - przynajmniej nie były one na nasze polskie podniebienia (nawalone kilogram żelatyny, brak smaku). Hotel jednak wygrywa rafą, która zaczyna się na końcu pomostu. Jest przepiękna, mając tylko płetwy maskę i fajkę można tam spędzać godziny, no chyba że jest czerwona flaga. My niestety trafiliśmy tylko na 2 dni (z 7) gdzie mogliśmy z niej skorzystać (ciągle piszę o lutym). na szczęście wykupiliśmy wycieczki z nurkowaniem gdzie indziej i aż tak się to na nas nie "odbiło). Jednak należy mieć na uwadze że może powiać i rafy przy hotelu w ogóle nie zobaczymy - co może być ogromnym rozczarowaniem).

Hotel bardzo przyjemny,czysty,obsługa bardzo życzliwa i pomocna. Jedzenie bardzo dobre. Hotel położony bardzo blisko plaży. Gorąco polecam.

Hotel pięknie położony, dostęp do morza, super plaża, obsługa na plaży świetna!!! Baseny piękne , jeden podgrzewany. Na basenie i w barkach gorzej z obsługą. Większość pracuje jak za karę. Restauracja - brak różnorodności. Codziennie podobne posiłki , jednak smaczne i można coś dla siebie wybrać. Świetna mała restauracja dla dzieci. Duży wybór. Obsługa w restauracji bardzo fajna. Pokoje czyste, codziennie sprzątane. Mają już jednak swoje lata.

Hotel ogromny, piaszczysta plaża, i rafa kolorowa(stara) od samego brzegu, bez butów do morza nie da się chodzić, ponieważ są ostre koralowce. Ogród hotelowy bardzo ładny i zadbany. Obsługa rewelacyjna. Teraz troszkę przydatnych informacji. Mnóstwo Rosjan, Kazachów i Ukraińców. Ich poziom zachowania i kultury bardzo daleko odbiega od Polaków, piją na umór dzień w dzień, są aroganccy i myślą ze jak kupili wakacje w Egipcie w 5 gwiazdkowym hotelu to są panami świata. Alerty MSZ są słuszne i trzeba bardzo uważać poza hotelem. Wybraliśmy się na jedna wycieczkę na Old Market, godna polecenia żeby zobaczyć ogromny nowy meczet, stare sklepiki i targ, taka namiastka Kairu. W drodze powrotnej mielismy przykra sytuacje, ponieważ bawiące się po zmroku dzieci wpadły na pomysł rzucani kamieniami do samochodów, pech chciał ze trafiły w nasz autokar i wybiły szybę. Policja przyjechała po paru minutach, ale adrenalina była wysoka o własne życie. Nie mogę tutaj pominąć zachowani podróżujących Polaków, których największy problem był czy wrócą na kolacje do hotelu! ;-)

To była nasza 2 wizyta w tym Hotelu. Budynki 1, 2, blisko morza warto doinwestować w Recepcji ;) Pokoje czyste sprzątane codziennie z wymianą ręczników i dostawą m.in. wody butelkowanej. W pokoju lodówka, czajnik i bezpłatny sejf, jest również kawa, herbata, cukier i śmietanka uzupełniana codziennie. Przy zakwaterowaniu dostaje się 2 karty ręcznikowe na basen czy też na plażę. Sama plaża jak to w Egipcie "aqua buty" -obowiązkowo. Przy plaży znajduje się pomost do rafy, sama rafa naprawdę ładna, chociaż gdzieniegdzie obumarła. W styczniu podgrzewane są: 1 basen (głęboki na ok 2 m podgrzewany do 29C) dość oblężony, brodzik dla dzieci i jakuzzi z widokiem na morze. Co do kuchni: śniadania monotonne, na szczęście jest stanowisko z omletami robionymi na bieżąco; obiad i kolację ratują tematyczne dania, np. kuchnia Meksykańska, czy też Egipska, które również są robione na bieżąco. Wszystko jest donoszone gdy tylko się kończy, niczego nie brakuję, ale wszystkie zupy smakują tak samo. Alkohole są ok, tylko że w plastiku, a nie w szkle. Sam hotel uruchomił możliwość zamówienia taksówki do kilku miejsc jak np.: Naama Bay (15$ w jedną, a 25$ w obie strony), Old Market (17$ w jedną, a 28$ w obie strony) czy nawet Dahab (60$ w jedną, a 100$ w obie strony) czy Kair (265$ w obie strony), jest również bus hotelowy kursujący w 2 pierwsze miejsca odpowiednio 4 i 5$ za osobę w 1 stronę. Na terenie hotelu jest też kilka butików czy market, w którym można prawie wszystko od magnesów itp. do pasty do zębów czy spraju na komary -nawet w styczniu jest ich dużo, na szczęście tylko wieczorami ;) Ps. wieczory były chłodne ok 16C, a przy wietrze trzeba było siedzieć w kurtkach, w ciągu dnia ok 23c. Klienci są dzieleni na: Włochów, którzy mają swoje animacje, Niemców i resztę świata, która jest głównie rosyjsko języczna.