Nie polecam

Po przybyciu do Garden Mir'amor późnym wieczorem zostałam wraz z osobą towarzyszącą prędko zaprowadzona na "kolację", czyli do jadalni gdzie zostały resztki jedzenia z kolacji w hotelu. Później okazało się, że na noc zostaniemy przeniesione do innego hotelu tej samej sieci, bo na miejscu nie ma gotowego pokoju. Zostałyśmy zapewnione, że otrzymamy pokój w dobrym standardzie. Ogólnie obsługa bardzo miła i uczynna, nasze bagaże były od początku noszone przez osobę z obsługi, zostałyśmy też zawiezione przez kierowcę hotelowego do drugiego miejsca na noc oddalonego okolo 1 km od Garden Mir'amor. Niepotrzebne zamieszanie z przenoszeniem do innego hotelu. Plaża hotelowa malutka a bar miał słaby asortyment; podeszłam kiedyś porównać z tą przydzielona do drugiego hotelu i ta z Garden Mir'amor wypadła bardzo słabo. Co mogę ocenić pozytywnie to na pewno ogròdek na terenie hotelu, dużo zieleni, ogólnie piękne położenie. Więcej nie jestem w stanie napisać, gdyż udało się ostatecznie nie przenosić ponownie i zostałyśmy tam, gdzie nas zawieźli na początku.

Hotel o normalnym, tureckim standardzie zarówno jesli chodzi o pokoje, jadalnię itd. Dwa spore minusy to: - plaża - mała, brudna, bar przy plaży to żart, bardziej przypominał jakąś przechowalnia z kawą i wodą. - alkohol rozcieńczony do granic przyzwoitości, każda nowo przynoszona butelka miała zerwaną banderolę Na plus naprawdę dobre jedzenie. Pobyt na początku października, niby końcówka sezonu, ale to dla mnie żaden argument do obniżenia standardu.

Moje wrażenia z Mir'Amor mogę opisać tak : hotel skromny ale czysty bardzo ładne otoczenie, dużo zieleni. Pokoje małe ale czyste też ok. Od strony gór piękne widoki . Co do wyżywienia , nie jestem wybredny, ale monotonia się wkrada ,przeważnie śniadania . Obsługa dwoiła się i troiła pracując, chyba po dwadzieścia godzin na dobę. Ogólnie głodni niechodziliśmy ale niestety płaci się jakieśtam pieniądze. Obsługa jak mówiłem przemęczona ale miła na poziomie. Z atrakcji ,dyskoteki w tym jedna udana ,jakiś występ i to wsio. Plaża 20 min kamienista trochę obskurnie . Hit plaży bar , klatka dla kur z dystrybutorem napojów. Sumując za tą cenę za dużo oszczędności ze strony szefostwa . Dla lubiących spokój i sąsiadów ze wschodu mogę polecić. W sumie z jakimś zniżką bym tam wrócił...

Hotel w teorii 4 gwiazdkowy, jednak sprawia wrażenie 2 gwiazdowego. Recepcja miała być całodobowa, jednak nie była. Pokoje bardzo niedbałe, ściany w plamach, a nawet zabitych owadach, fatalnie pomalowane - farba na klimatyzacji, sufit wymazany farbą, łazienka bardziej stara i nieodnawiana, w pokoju znajduje się tylko jedno gniazdko i to na ścianie przeciwległej do łóżka, co było bardzo utrudniające funkcjonowanie. Zamiar kołdry do przykryć coś, co przypominało pieluchę tetrowa. Dwukrotne poproszenie o grubą pościel - nie przypominało efektów. Balkon malutki, jednak z przepięknym widokiem na góry i wschodzące słońce. Hotel raczej ma problem z utrzymywaniem czystości na większości obiektu. Basen ok 1,5m głębokości, nie za duży, z lodowatą wodą, oraz niebezpieczne pourywane drabinki, jednak dało się z niego korzystać. Zjeżdżalnie miałby działać dwa razy dziennie na dwie godziny, jednak raz działały, raz nie - loteria. Jedzenie - chyba najsłabszy punkt hotelu. Jeszcze tak słabego wyboru nie doznaliśmy w żadnym hotelu. Bardzo słaby wybór, a większość dań, po prostu nie do zjedzenia. Jedliśmy więcej poza hotelem niż w nim. Po rozmowie z innymi gośćmi z Polski- wszyscy uznali, że to najgorszy hotel w jakim byli, z fatalnym jedzeniem. Bar - miały być 3, a odczuwało się, jakby był tylko jeden i to bardzo słaby- choć to też zależy na którego pracownika się trafiło. Alkohol był regularnie rozwadniany i to na oczach ludzi - wódkę można było pić jak wodę, bo miała w sobie więcej wody niż alkoholu. Whisky nie było wcale, piwo bardzo słabe, jak pół procentowe i bez smaku. Brak napoi zero ( np coli) Bar miał dziać 10-22:30, jednak po 20 już barman twierdził, że skończyło się piwo i wódka, i tak praktycznie codziennie. Odmowa nalania podwójnego drinka czy wzięcia dwóch na raz. Porażka - pierwszy raz byliśmy na wakacjach all in, gdzie kupowaliśmy własne jedzenie i własny alkohol poza hotelem. Plaża - bardzo zaniedbana i brudna, bar, który się tam znajdował w strasznym stanie, oferował tylko kawę, wodę i sok, nie tylko nie było alkoholi, ale również napoi typu cola czy ice tea. Całość wypada naprawdę słabo, jedyne co faktycznie jest tam piękne, to widoki - widać pięknie gory, jest blisko do morza, dla widoków warto się tam wybrać, jednak polecam hotele obok. Byliśmy w jednym roku i w tym hotelu i w hotelu oddalonym o ok 1-2km i różnica kolosalna, niestety na niekorzyść tego. Hotel dodatkowo ma dużą wybiorczość narodowościową, z korzyścią na gości z Rosji, którzy są traktowani jak vipy, leją im lepszy alkohol, obsługują do nocy i nie ma dla nich limitów. Nam odmówiono wydania 3 piw na raz ( 2 osoby), a jednocześnie osoba z Rosji dostała ich kilkanaście i to na tacy. Dla nas tylko kubeczki plastikowe, odmowa podania w szkle, dla nich napoje na życzenie w szkle. Pierwszy raz czuję się potraktowana gorzej ze względu na pochodzenie, czego nigdy bym się nie spodziewała. Ogólna ocena bardzo słaba, jednak piękne widoki. Obsługa w większości niekorzystna, panie sprzątające po wejściu do pokoju wołają euro, euro .. barmani- zwłaszcza długowłosy Pan, bardzo niemiły i utrudniający. Brak animacji. Choć do Kemer wrócimy napewno, to ten hotel będziemy omijać szerokim łukiem.

Hotel położony dość atrakcyjnie. Obsługa miła. Czystość na ogół dobra, choć zauważalne były niedociągnięcia. Zauważalna poprawa nastąpiła od momentu kontroli - odpowiednik sanepidu. Jedzeni smaczne i urozmaicone. Minusem był nadmiar bezpańskich i wszędobylskich kotletów w szczególności na stołówce.

Właśnie wróciliśmy, i można powiedzieć że hotel miłe nas zaskoczył. Mielismy pokój w bungalowie z widokiem na piękne góry. Pokój codziennie byl sprzątnięty. Budynki hotelowe są w otoczeniu zieleni .Basen ze zjeżdżalniami, leżaków całe mnóstwo nikt tam nie rezerwował sobie miejsca .Barek i Snak bar przy basenie . Restauracja bardzo dużą z dużym wyborem potraw.Lubie ryby i muszę powiedzieć, ze były codziennie od łososia poprzez inne rybki . A o pieczonych paprykach nie wspomnę były przepyszne . Owoców całe mnóstwo winogrono biale i czerwone ,jabłka, mandarynki i śliwki,grapefruity ,pomamarancze . Do morza ok 300 m ale idzie to szybko przejść. Plaza żwirkowo kamienista z leżakami i barkiem z napojami. Polecam buty wodne dla komfortu. Dla dzieci lepiej wybrać plaze piaszczystą. Ogolnie super tylko jeśli ktoś ma pokój blisko basenu to zalecam zatyczki do uszu . Do 23 muzyka głośna..

KATEGORYCZNIE NIE POLECAM!! Zaznaczam, że moja opinia, nie wynika z braku znajomości standardów hoteli w Turcji, gdyż w tym roku korzystałam z noclegów w kilku hotelach w Turcji ( w różnych regionach), o podobnych standardach (4 gwiazdki). Oceniany hotel ZDECYDOWANIE NEGATYWNIE SIĘ WYRÓŻNIA. 1. Po przyjeździe okazało się, że został nam przydzielony pokój nieposprzątany po wcześniejszych gościach. Zostaliśmy przeniesieni do innego pokoju dopiero po bardzo ostrej interwencji w recepcji, który, chyba na jej skutek został (na wszelki wypadek) ponownie sprzątnięty. 2. W zakresie utrzymania czystości przez obsługę w pokojach, to należy ją pilnować, wytykając nieprawidłowości- tylko wtedy efekty sprzątania, są powiedzmy, do przyjęcia. 3. Pokoje bardzo ciasne, brak półek na ubrania, normalnej pełnowymiarowej szafy oraz miejsca na schowanie bagażu. 4. Ogólny brud, brak porządku i niechlujstwo obsługi ( szczególnie tyczy się to stołówki, niczym z lat 60-tych, oraz terenu baru i przyległych) 5. Jedzenia dużo, ale nie ma ono nic wspólnego z aromatyczną kuchnią turecką, dostosowane jest natomiast do gustów rosyjskich ( zawsze wątróbka, dużo cebuli itp.) to samo tyczy się alkoholi- ważna ilość nie jakość. Na szkło do napojów (herbata, kawa, alkohol) nie ma co liczyć- chyba że wyprosi się w barze i nosi przez cały pobyt(co my uczyniliśmy)-absurd. 6. Plaża , a raczej jej kamienisty mierny skrawek- tragiczna- bród , smród, wszystko zniszczone. To wszystko okraszone towarzystwem hałaśliwych turystów ze wschodu (leżak praktycznie jeden na drugim). 7. Animację dostosowane do gustów bardzo mało wymagających Rosjan ( nie ujmując narodowi jako takiemu- który ma wielu wybitnych postaci ) Podsumowując , jest to hotel odpowiedni jedynie dla przedstawicieli niższej klasy średniej, nastawionej na spożycie dużej ilości alkoholu za darmo , w szczególności ROSJAN (ok. 90%), ewentualnie niewyżytej młodzieży, więc ani kultury ani odpoczynku nie należy oczekiwać. Dziwię się, że szanowane biuro podróży oferuje takie obiekty.

Pokój ładny. Panie sprzątające dbały, starały się. Poza brudnymi ręcznikami, z brązowymi plamami. Wyżywienie dobre, sałatki, ryż i ciasta smaczne. Poza mielonkami, kwestia smaku, co kto lubi. Piękny widok na góry. Obsługa miła i pomocna. Drinki słabe, ale to kwestia ichniejszego, niskoprocentowego alkoholu. Blisko piękne morze i kamienista plaża. Zjeżdżalnie są ciekawą atrakcją. Minusem jest to, że codziennie około godziny 7:00 budził nas hałas pan sprzątających, które przemieszczały się z wózkami ze środkami do sprzątania.

Dziennie sprzątane pokoje, Jedzenie dobre, trochę przeszkadzały mi koty chodzące po stołówce.Wejscie na plażę: rozwalona kostka brukowa przy wejściu ten ,,drink bar"okropny widok smutny w otoczeniu sąsiedniego pięknego hotelu Sprawa priorytetowa!!do poprawki Alkohol okropny.