Cena nieadekwatna do jakości. Plusy - hotel położony w pięknym ogrodzie, dużo zieleni, pokoje codziennie sprzątane, ładny basen z łagodnym wejściem. Minusy - jedzenie mało urozmaicone i niesmaczne. Obsługa mało sympatyczna, nie zna angielskiego, gości zagranicznych traktuje jak zło konieczne. Największy absurd - napoje w barze podawane w małych plastikowych kubeczkach, jedna osoba może wziąść tylko jeden. Wieczorne animacje to porażka - tylko po włosku i codziennie to samo. Polecam wypożyczyć auto (numer telefonu na recepcji) bo w hotelu można umrzeć z nudów a w okolicy nie ma kompletnie nic. Plaża piaszczysto żwirowa, niestety zaśmiecona, popołudniami woda w morzu brudno-zielona. Sama Kalabria piękna ale hotel niestety nie.

Hotel ładnie położony dużo zieleni czysto śniadania jednolite,pozostałe posiłki urozmaicone

Hotel i pokój oceniam bardzo dobrze, czysto i wygodnie, klimatyzacja oraz sejf bezpłatnie dostępnie, codzienne sprzątanie...

Więc tak, przylot w godzinach porannych(9:00) jednak transfer do hotelu 1.5h później bo czekaliśmy w autobusie na następny samolot, choć do hotelu było zaledwie 15 minut drogi. Brak rezydenta przy meldunku, niestety ciężko było dogadać się z Paniami w recepcji jedynie język włoski, angielski minimum, dobrze, ze mamy w obecnych czasach technologię typu tłumacz. Na wstępnie, tj godz 11/12 dowiadujemy się, że all inclusive obowiązuje dopiero od 16:00 (czyli pierwszy posiłek - kolacja o 19:30 ), a jak chcemy zjeść obiad i już z niego skorzystać to mamy dopłacić 20 euro/ osobę, szkoda że biuro nas nie poinformowało o dodatkowych kosztach, ba byłam nawet osobiście dopytać jakim posiłkiem rozpoczynamy pobyt i zapewniono mnie, że będzie to obiad. Klucz do pokoju po godzinie 14:00, pokoje ładne, czyste z balkonem, duże, wygodne, codziennie sprzątane, łazienka też przestronna, dobrze wyposażona. Co do posiłków, to w pierwszy dzień chaos na sali, kelnerzy zaczepiają nowych przyjezdnych i pytają gdzie wcześniej się siedziało (oczywiście w języku włoskim) okazuje się, że przypisują stolik na dany pokój, na cały pobyt - co jest dobrym rozwiązaniem bo nie ma problemu z miejscem podczas posiłków jednak gdyby taka informacja była przekazana już przez Panie na recepcji nie byłoby zbędnego zamieszania. Brak możliwości nalania sobie wody do butelek, brak butelek z wodą w pokojach, jedynie można było zakupić butelkę 0.5l za 1.5 euro (rozbój w biały dzień) więc pozostaje spacer - 20 minut w jedną strone do lokalnego sklepu, bardzo ruchliwą drogą, gdzie za 6 butelek 1.5l płacimy jedynie 3 euro. Pierwszy raz spotkałam się na all inclusive brakiem dostępu do wody. Co do reszty, plaża ładna - żwirek i drobne kamyczki, przestronna i pusta, Włosi wolą siedzieć na basenie, choć na plaży także są leżaki, bar oraz czyste toalety. Jedzenie dobre, każdy coś dla siebie znajdzie.

Na początku wyjazdu spotkała nas nieciekawa sytuacja. Po przyjedzie do hotelu koło godziny 11 okazało się że jeśli ktoś chce zjeść lunch musi dopłacić sobie 20€ za osobę ponieważ doba hotelowa zaczyna się od godziny 14. Pierwsza chora dla mnie rzeczą jest to, że nigdy na wakacjach w żadnym innym kraju nie spotkaliśmy się żeby w momencie przyjazdu nie dostawało się opasek all in. Owszem zdarzyło się czekanie na pokój, ale zawsze można było normalnie korzystać z oferty oferowanej przez hotel. Zostaliśmy pozostawieni nawet bez butelki głupiej wody w 30 stopniowym upale. Wszyscy byliśmy przygotowani na zapłatę taksy klimatycznej (która akurat w naszym przypadku wynosiła 28€ za pokój dwuosobowy), jednak nikt nie był przygotowany na zapłacenie 20€ za możliwość zjedzenia posiłku. Dodam że klucze od pokoju i opaski otrzymaliśmy chwilę po godzinie 14, po zakończeniu lunchu i następny posiłek był dopiero o godzinie 19:30 :) Najbliższy sklep znajduje się około 20 minut na nogach od hotelu, aby się do niego dostać trzeba iść drogą z zakrętami, bez pobocza, po której ciągle jeżdżą bardzo szybko auta. Sklep to w teorii warzywniak, można w nim kupić też piwo, wino, jakieś ciastka lub szynkę jednak wybór w dalszym ciągu jest dość marny. Ta sytuacja bardzo nas zdenerwowała i generalnie negatywnie nastawiła do całego obiektu. Jesli chodzi o noclegi są to mieszkanka w 2 piętrowych budynkach. Mieszkania na parterze są bardzo przestronne z tarasem który wychodzi na sad pomarańcz. Na piętrze pokoje są lekko mniejsze, z balkonem. Łazienki są czyste, spore z dostępem do dużej ilości ręczników. Klimatyzacja działa bez zarzutu, na balkonach i tarasach są suszarki do ubrań. Na pochwałę zasługuje też duży basen i plaża z bardzo ciepłą wodą do której prowadzi droga przez urokliwy lasek. Zarówno na plaży i na basenie jest dostępne bardzo duzo darmowych leżaków, których wystarczy dla każdego. Jesli chodzi o ofertę all in można stwierdzić ze jest ona uboga głównie przez godziny wydawania posiłków. Śniadanie od 7:30 do 9:30 lunch od 12:30 do 14:00 i kolacja od 19:30 do 21:00. Pomiędzy posiłkami nie ma dostępnych żadnych przekąsek co jest bardzo słabe, jednak trzeba pamiętać że to Włochy i panuje tu sjesta. Jesli chodzi o alkohol mały wybór (tylko piwo, amaro, limoncelli, sambuka, whisky) nie ma darmowych drinków, większość płatna. Wszystkie napoje łącznie z wodą, coca colą wydawane w bardzo małych kubeczkach (0,2l) więc żeby napić się jakiegoś napoju w standardowym rozmiarze trzeba zrobić z 4 kursy do baru. Jeśli patrzy szef baru to nie ma opcji wziąć więcej picia na raz, jak go nie ma to barmani wydadzą bez problemu (podchodzę raz i biorę 4 kubki wody). Jesli ktos nie jest wymagający jeśli chodzi o alkohol i zależy mu tylko na tym żeby się napić, a nie ważne czego to musi się przygotować na ciągle kursowanie do baru. Za to śmiało mogę polecić jedzenie, bo było na prawdę pyszne. Śniadania klasyczne, może trochę ubogie- jeden rodzaj sera żółtego i szynki, dwa rodzaje chleba i bułki, dużo warzyw, jajka na twardo, parówki, boczek, jajecznica, 2 rodzaje płatków do mleka i pełne tace regionalnych rogalików które można sobie samemu napełniać czekoladą, miodem lub nadzieniem owocowym. Obiady i kolacje były za to super dopracowane, bardzo duży wybór mięs, ryb owoców morza, warzyw, sałatek. Do tego codziennie pizza i foccacia. Przez tygodniowy pobyt można spróbować wszystkich przysmaków kuchni włoskiej. Codziennie dostępne było spaghetti, makarony z owocami morza lub warzywami risotto, świeże ryby, kotleciki albo szaszłyki mięsne, frytki, ziemniaki. Do kolacji była także zupa. Do każdego posiłku owoce, po kolacji ciasta. Hotelu nie polecam dla młodych ludzi, średnia wieku 50+. Wszystkie animacje po włosku, mało kto z obsługi mówi po angielsku, tylko animatorzy. W rozpiskach animacji były wymienione jakieś imprezy, jednak w rzeczywistości zaczynały się one o godzinie 23 a muzykę wyłączali o północy. Generalnie jeśli loty rozkładają się tak, że znalazłabym się w tym hotelu po godzinie 14 czyli po rozpoczęciu doby hotelowej to raczej mogę go polecić. Jedynym problemem oprócz wyżej wymienionej sytuacji z dopłatą za obiad jest tak na prawdę alkohol, bo do braku przekąsek pomiędzy godzinami wydawania posiłków idzie się przyzwyczaić- po prostu trzeba trzymać się wyznaczonych godzin, bo pomiędzy posiłkami nie ma opcji zjedzenia czegokolwiek. Tak jak wyżej wspomniałam nie jest to hotel, który oferuje wiele rozrywek dla młodych ludzi, po przyjeździe trzeba się raczej nastawić na całodniowe leżenie na basenie lub plaży.

Byliśmy z mężem w pierwszych dniach września we Włoszech Kalabria Hotel Futura. Jest to piękny rodzinny hotel na terenie którego znajduje się ogród cytrusowy, duży basen, las sosnowy i duża, czysta, piaszczysta plaża. Wszyscy goście mieszkają w dwupiętrowych bungalowach, nasz pokój był na 2 piętrze z widokiem na ogród i góry. Jedzenie było zróżnicowane, wszystko było bardzo smaczne. Harmonogram jest bardzo wygodny, nie masz czasu na głód. Osobną radość wzbudzili animatorzy. Nie będą się nudzić, codziennie odbywają się konkursy sportowe dla dzieci i dorosłych, warsztaty taneczne, imprezy i wieczorny program w amfiteatrze. Bardzo spokojna atmosfera, mnóstwo zajęć i różnych zainteresowań, nie chcieliśmy wyjeżdżać. Polecam ten hotel i jego podejście do biznesu hotelowego

Poziom czystości i wyżywienia dobry. Czyste pokoje - sprzątane codziennie dosyć dokładnie. Łazienka mogłabyć "nowsza" ale ogólnie nie ma powodów do narzekań. Klimatyzacja działała poprawnie, izolacja dźwiękowa trochę gorzej. Hałas z pokoi obok i klatki dosyć uciążliwy.

Hotel położony w oddaleniu od miasta, więc wieczorny spacer nie jest możliwy. Morze dość blisko- idzie się pięknym lasem. Konieczne soecjalne buty do wody. W hotelu większość to Włosi. Polacy to druga kategoria. Porozumieć się w języku angielskim było trudno, niemiecki siał postrach. Ogólnie obsługa średnio pomocna i życzliwa. Brak internetu - tylko w recepcji. Restauracja - jeden wielki bałagan, kolejki po jedzenie, ciasto podawane niemal w drzwiach do restauracji. Cyrk był-ludzie filmiki nagrywali. Hotel czysty- pokoje sprzątane codziennie. Absolutnie hotel nie powinien mieć 4 gwiazdek. Wróciłam rozczarowana-bo podczas rezerwacji otrzymałam inne informacje co do hotelu.

Hotel bardzo przyjazny dla turystów, basen duży, nad morze przechodzi się przez las, bardzo wiele animacji dla dzieci i dorosłych. Standard pokoju typowo włoski, pokoje trochę małe ale bardzo czysto. Obiady i kolacje bardzo dobre, duży wybór potraw włoskich, śniadania z kolei skromne - typowo na słodko. Mały mankament to słaba znajomość języka angielskiego przez animatorów.

Hotel położony zadala od cywilizacji. Piękny lasek prowadzi na plażę. Jedzenie smaczne. Bardzo hałaśliwa ekipa animatorów. W hotelu przebywali głównie Włosi.