phone mobile mobile pin heart heart user user Biuro Podróży ITAKA Flag of Belarus airplane CB5DFB7F-C92F-41CB-9FB1-916D616FF3EC E0FBD33F-841B-452B-BF16-225B7D943904
>News>

Study Tour'09 - Majorka

Study Tour: „ISLA BONITA 2009”

Jestem w Palmie, między palmami, cedrami, kaktusami, oliwkami, pomarańczami, cytrynami, aloesami, figami, granatami, itd. (...) Niebo jak turkus, morze jak lazur, góra jak szmaragd, powietrze jak w niebie. W dzień słońce, wszyscy letnio chodzą, i gorąco; w nocy gitary i śpiewy po całych godzinach. Balkony ogromne z winogronami nad głową (…) Słowem, przecudne życie." 

 

Tak o Majorce, w liście do swego przyjaciela Juliana Fontany pisał Fryderyk Chopin w listopadzie 1838 r. I choć od tego wydarzenia minęło już sporo czasu, słowa te nie utraciły nic ze swej aktualności. Mieliśmy przyjemność to sprawdzić podczas tygodniowego wyjazdu szkoleniowego, zorganizowanego przez ITAKĘ w dniach 3-10.06.2009 i ukazującego walory turystyczne dwóch największych wysp Archipelagu Balearów - Majorki i Minorki.

 

Majorka już od lat jest wakacyjnym celem turystów z całej Europy, nic więc dziwnego, że odnaleźliśmy tu wszystko, co stanowi o idealnym miejscu na letni wypoczynek - piaszczyste, zamknięte w romantycznych zatokach plaże, łagodny klimat, liczne zabytki, bujną roślinność, przyjaznych mieszkańców i smaczną kuchnię. Miłośnikom historii i zabytków polecamy szczególnie wizytę w stolicy - Palma De Mallorca. Tu odwiedziliśmy monumentalną, górującą nad miastem gotycką katedrę La Seu oraz przylegający do niej Pałac d’Almudaina, będący siedzibą króla Jakuba II. Zgubiliśmy się w plątaninie wąskich uliczek Starego Miasta, podziwiając patia domów kupieckich i okazałe dziedzińce, by niespodziewanie znaleźć się na Plaza Mayor - głównym placu miasta, do złudzenia przypominającym ten madrycki. Romantyczne dusze spacerowały nadmorską promenadą podziwiając zachód słońca i okazały port jachtowy. Ci bardziej praktyczni biegali po najbardziej reprezentatywnym bulwarze miasta - Jaume III, oddając się szaleństwu zakupów. Zmęczeni i głodni zrelaksowali się w kafejkach i restauracjach, popijając sangrię i delektując się typowo hiszpańskimi „tapas”, a wszystko to przy muzyce „na żywo”   i występach lokalnych artystów. Taka właśnie Palma de Mallorca ukazała się naszym oczom - kosmopolityczna, okazała, przyjazna każdemu turyście. Zgoła inaczej wygląda Valldemossa - senne, małe miasteczko położone w górach Serra de Tramuntana. To właśnie tutaj, w miejscowym klasztorze Real Cartuja de Jesus de Nazaret, zimę 1838 r. spędzili Fryderyk Chopin i George Sand. Spacer stromymi, wybrukowanymi uliczkach, wśród kamieniczek tonących w kwiatach i zieleni był dla nas prawdziwym ukojeniem. Ale Majorka to nie tylko miasta i zabytki to przede wszystkim przyroda - gaje oliwne i pomarańczowe, lasy piniowe, migdałowce oraz cuda stworzone przez naturę. Szczególnie zapadła nam w pamięci wizyta w jednej z największych na wyspie jaskiń krasowych - Cuevas del Hams w Porto Cristo, gdzie w niecodziennej scenerii, na podziemnym jeziorze wśród nacieków skalnych podziwiać można spektakl „światło i dźwięk”. Zauroczeni byliśmy niezwykle urozmaiconą linią brzegową wyspy, która skrywa dziesiątki romantycznych zatoczek z białymi piaszczystymi plażami. Te najpiękniejsze, które udało nam się odwiedzić to: Cala Satanyi, Cala d’Or i Calla Agulla. Niezapomnianych wrażeń dostarczył nam ponadto spacer po przylądku Formentor do punktu widokowego Miradordes Colomer, z którego roztacza się oszałamiający widok na strome klify i latarnię morską. Duszę dziecka odkryliśmy w sobie odwiedzając nowoczesne Akwarium w Palma de Mallorca, prezentujące bogactwo fauny i flory wszystkich trzech oceanów świata - tajemniczy świat z bajki „Gdzie jest Nemo ?”.Tyle za dnia. Wieczorami zaś korzystaliśmy z niezwykłej gościnności managera hotelu Club Maria Eugenia, który z rzadko spotykaną atencją i przyjaźnią otacza każdego gościa bez wyjątku. Bogaty program animacyjny, wyśmienita kuchnia, imponujące widoki i niezapomniana atmosfera -  wszystko to złożyło się na nasz idealny wypoczynek. Podczas pobytu na Majorce odbyliśmy również 2-dniowy rejs na drugą co do wielkości wyspę Balearów – Minorkę. Wyspa ta była dla nas prawdziwą niespodzianką. Zielona, pokryta bujną roślinnością przypomina bardziej pejzaże mglistej Szkocji czy północnego wybrzeża Portugalii niż gorącą wyspę Morza Śródziemnego. To miejsce zdecydowanie dla miłośników przyrody i spokojnego wypoczynku o czym może świadczyć choćby fakt, iż niemal cały krajobraz wyspy uznany został za rezerwat biosfery UNESCO. Niewiele jest tu hoteli, ale te które istnieją prowadzą serwis na najwyższym światowym poziomie. Odwiedzającym to miejsce szczególnie polecamy wizytę w Ciutadelli - będącej dawną stolicą Minorki, gdzie podziwialiśmy liczne pałace i kościoły wzniesione w stylu gotyckim i renesansowym. Odwiedziliśmy typowy targ z rybami i owocami morza oraz słynną destylarnię ginu „Xoriguer”. Równie interesująca okazała się wycieczka w głąb wyspy, gdzie zachowały się liczne i charakterystyczne dla krajobrazu wyspy budowle megalityczne z okresu talojckiego. Jednak nie samą ciszą i spokojem Minorka stoi. Miłośnicy zabawy do białego rana mogą tu odwiedzić urządzony w jaskiniach wykutych w stromym klifie, jeden z najpiękniej położonych klubów na świecie – Cova d'en Xoroi. Parkiet taneczny z niczym nieograniczonym widokiem na morze robi oszałamiające wrażenie nawet na najbardziej wytrawnym klubowiczu. Szczególnie polecamy podziwianie zachodu słońca na tutejszym tarasie przy szklaneczce „pomady” – czyli lokalnego ginu z lemoniadą.

 

Taką oto Majorkę i Minorkę mieliśmy szczęście poznać. Dwie wyspy, dwie siostry, a każda z nich inna, każda w inny sposób piękna i zawsze bardzo gościnna. Po prostu LA ISLA BONITA... Itaka Warszawa

arrow-rightarrow-rightclockfacebooktwitter