Mediterranean cruise from Palermo (route1) - MSC Seaside

Rejs bardzo ładny. Jeżeli będziemy następnym razem wybierać jakiś rejs to na mniejszym statku ponieważ jest tak dużo turystów na statku, że nie mogliśmy spokojnie odpocząć. expand

Rejs bardzo ładny. Jeżeli będziemy następnym razem wybierać jakiś rejs to na mniejszym statku ponieważ jest tak dużo turystów na statku, że nie mogliśmy spokojnie odpocząć.

rejs udany, wszystkie procedury na statku funkcjonują znakomicie. Brakuje tylko pisemnych informacji o wydarzeniach na statku, byłoby to wskazane z uwagi na to, że duża część pasażerów to osoby (...) expand

rejs udany, wszystkie procedury na statku funkcjonują znakomicie. Brakuje tylko pisemnych informacji o wydarzeniach na statku, byłoby to wskazane z uwagi na to, że duża część pasażerów to osoby zdecydowanie starsze {także w przypadku osób z Polski) a te raczej nie znają języka angielskiego (Języka informacji na statku) i nie potrafią posługiwać się informacjami dostarczanymi przez nowoczesne komunikatory.

Cudownie, wycieczka życia. expand

Cudownie, wycieczka życia.

no description expand

no description

no description expand

no description

Rejs po Morzu Śródziemnym był wyjątkowym wydarzeniem, pełnym fascynujących doznań. Pokonaliśmy wiele mil morskich, na nowoczesnym statku, który zachwycił nas bardzo dobrym wyposażeniem, (...) expand

Rejs po Morzu Śródziemnym był wyjątkowym wydarzeniem, pełnym fascynujących doznań. Pokonaliśmy wiele mil morskich, na nowoczesnym statku, który zachwycił nas bardzo dobrym wyposażeniem, rozwiązaniami technologicznymi i organizacją, zważywszy, że na statku było ponad 5 tys. uczestników. Wyżywienie było różnorodne, smaczne i bez ograniczeń. Spotkaliśmy się z życzliwością obsługi statku, to uśmiechnięci i chętne do pomocy osoby. Kabina zewnętrzna była bardzo dobrym rozwiązaniem. Obserwowanie np. wschodu i zachodu słońca było spektakularnym widowiskiem. Uczestniczyliśmy w wielu proponowanych atrakcjach. Było ich tak dużo i zróżnicowane, że każdy mógł znaleźć odpowiednie do swoich oczekiwań i potrzeb . Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się wieczorne spektakle. Były tak niesamowite, że widzowie oklaskiwali aktorów każdego dnia na stojąco. Ponadto wieczorne spotkania z żywą muzyką w różnych przestrzeniach statku, były okazją do spotkań, rozmów i tanecznych rozwiązań. Podczas wycieczek fakultatywnych podziwialiśmy zabytki, malownicze wybrzeża, urokliwe, wąskie i klimatyczne uliczki, targi żywności na świeżym powietrzu, lokalne restauracje z pysznymi potrawami, kawiarnie i wiele ciekawych zakątków zwiedzanych miast. To był wspaniały rejs, nasz pierwszy i pewnie nie ostatni. Wróciliśmy zadowoleni, pełni wrażeń i nowych doświadczeń.

zNa statku wszystko na najwyższym poziomie. To był nasz 4. rejs, a 1. z MSC więc mamy porównanie. Zaokrętowanie sprawne ok. 30 min. więc "błyskawiczne", walizki przed drzwiami były prawie razem (...) expand

zNa statku wszystko na najwyższym poziomie. To był nasz 4. rejs, a 1. z MSC więc mamy porównanie. Zaokrętowanie sprawne ok. 30 min. więc "błyskawiczne", walizki przed drzwiami były prawie razem z nami. Obsługa statku - standardowo Azjaci- bardzo miła. Czystość do przesady, ręczniki wymieniali 2-3 razy dziennie po każdym użyciu, może w związku z napiwkiem? Wyżywienie do wyboru, w barach spory ścisk i trzeba by było trochę pokrążyć za wolnym miejscem. My korzystaliśmy z restauracji a' la carte śniadania, lunch, kolacje. Nie zawsze to pasowało z wycieczkami, więc się zdarzało korzystać z barów, było ich kilka, więc można było dostosować się bez problemu do godzin otwarcia. W restauracjach równie szeroki wybór, na każde podniebienie. Ilość dowolna, można było np. zamówić podwójne danie główne, czy podwójny deser, itp. Programy rozrywkowe na statku ( w teatrze) urozmaicone, pełny profesjonalizm i wszechstronność artystów. Na poprzednich statkach to nie ten poziom. Ogółem pełna szóstka. Wykupiliśmy kpl. wycieczek fakultatywnych i tu niestety porażka. Brak polskiego przewodnika - z czym spotkaliśmy się po raz pierwszy- spowodował że otrzymaliśmy szczątkowe informacje. Przewodnicy używali angielskiego, włoskiego, francuskiego i to był problem dla średnio zaawansowanych w angielskim. A na Kartaginę to szkoda czasu, trochę Tunezję kompensowały łaźnie rzymskie. Marsylia to też jedna katedra i ...