Hotel Heksamil spełnił wszystkie nasze oczekiwania. Jest to bardzo zadbany ośrodek, z przestronnymi pokojami. Każdy wyposażony jest w klimatyzacje, tv, lodówkę, czajnik oraz suszarkę. Do użytku jest także balkon, na którym oprócz stolika z dwoma krzesłami stoi rozkładana suszarka na ubrania. Czystość pokoju bez zarzutu, Panie przychodzą co drugi dzień wymieniając pościel oraz ręczniki, a także myjąc podłogę. Jedynym małym minusem jest zasłona w prysznicu, przez co woda zalewa łazienkę - jednakże na podłodze znajduje się dodatkowy odpływ. W pokoju, w którym mieszkaliśmy znajdywało się jedno dwuosobowe łóżko (bardzo przestronne i wygodne) oraz jedno pojedyncze. Jedzenie bardzo nam smakowało. Było różnorodne, świeże i codziennie było coś innego do wyboru. Na obiadokolacje codzienną bazę stanowiły sałatki, natomiast drugie danie i zupa zmieniały się każdego dnia. Dwa razy mogliśmy skosztować pysznej, świeżej ryby. Na barze parzą pyszną włoską kawę oraz przygotowują drinki z prawdziwego zdarzenia. Obsługa jest niezastąpiona, bardzo sympatyczna i pomocna. Jadalnia w części znajduje się na zewnątrz, dzięki czemu wcześniej wspomnianą kawką można się cieszyć na świeżym powietrzu. Hotel położony jest na obrzeżach Ksamilu, jest bardzo zadbany i czysty, prowadzi go jedna rodzina i wkładają całe serce w to, żeby hotel funkcjonował jak najlepiej. najbliższa plaża znajduje się jakieś 200 m od hotelu. Osobiście woleliśmy przejść się promenadą z pięknymi widokami na plaże, które położone są po drugiej stronie miasta, ale to kwestia indywidualna. Większość plaż jest płatnych, należą do restauracji lub barów, więc jeśli zamówiliście w takiej restauracji posiłek możecie dostać zniżkę na miejsce na plaży lub skorzystać z niej za darmo. Bardzo polecamy restaurację Guvat, jedzenie jest wyśmienite, nie wspominając poziomu obsługi. Kelnerzy w Albanii bardzo przykładają się do swojej pracy, zagadują do klientów w sposób naturalny, a nie natrętny. Polecamy odwiedzić Ksamil w drugiej połowie września, jeżeli zależy Państwu na spokojniejszym odpoczynku, przy mniejszej liczbie turystów. Dla osób chcących się wyszaleć raczej polecamy sezon - jednakże w Ksamilu są podobno wtedy tłumy ludzi, a w naszej ulubionej restauracji Guvat można czekać na stolik nawet 2h. Hotel chwilowo nie posiada animacji, ani basenu. Dla nas nie był to problem, gdyż raczej nie interesują nas tego typu rozrywki, jednakże rozmawialiśmy z właścicielami i wiemy ,że hotel w przyszłości będzie się prężnie rozwijał i rozbudoywywał, zwiększając swój poziom. Jedynym bardzo słabym aspektem wyjazdu była podróż. Samolot lecący na Korfu spóźnił się prawie 4h. Dodatkowo do Sarandy z Grecji należy dostać się promem, na który czekaliśmy godzinę - sam rejs zabrał kolejne 1.5h. Nikt nie przeprosił nas za sytuację, powinniśmy być w Ksamilu w okolicach 14/15 a znaleźliśmy się dopiero około 21 - straciliśmy przez to wiele godzin, które mogliśmy przeznaczyć na plażowanie. Na szczęście właściciel miło nas przywitał i pozwolił skorzystać z kolacji choć byliśmy spóźnieni. Powrót nie był niestety lepszy. Samolot startował o 4 rano, a hotel musielibyśmy opuścić o godzinie 12. Bus zabierał nas dopiero o 19.40, a pogoda ostatniego dnia niestety nie dopisywała. Podsumowując bardzo polecamy hotel Heksamil, chętnie wybierzemy się tutaj za rok. :)