Pokój ładny, czysty, wyżywienie monotonne, plaża ładna, ale za szybko sprzątają leżaki.

Przyjechaliśmy w ulewnym deszczu. Na szczęście powódź nas ominęła. Pierwsze wrażenie w recepcji bardzo złe - wygląd i czystość pomieszczenia oraz przeciekający strop pozostawiały wiele do życzenia. Do pokoju musieliśmy dojść w strugach deszczu. A po wejściu jakże miłe zaskoczenie. Ogromne, przestronne pomieszczenie przedzielone ścianką. Sypialnia i pokój dzienny oddzielone dały możliwość niezależnego funkcjonowania. Siatki p/ owadom w oknach. Ładne i funkcjonalne wyposażenie. Czyściutko. Ekspres do kawy i czajnik szybko zostały użyte, a gorące napoje i przebranie się w suche ubrania było pełnią szczęścia. W następnych słonecznych dniach ośrodek wyglądał już całkiem przyzwoicie. Jedzenie rozmaite - każdy mógł coś dla siebie znaleźć. Nas urzekła Pani od grilla na tarasie, która na obiad i kolację przygotowywała różne smakołyki. Wino dostępne na wszystkich posiłkach. Inne napoje alkoholowe i bezalkoholowe - wedle gustu użytkowników. Personel w kuchni i części hotelowej bardzo sympatyczny i życzliwy dla gości. Z animacji i atrakcji nie korzystaliśmy, trudno więc to ocenić. Plaża po ulewach i powodzi w okolicy oraz w końcówce sezonu brudna. Ale spacery brzegiem morza po piasku bardzo relaksujące. Trochę daleko do Primorska i sklepów. Nam to specjalnie nie przeszkadzało. I tak, choć pierwsze wrażenie Bułgarii w deszczu niemile nas zaskoczyło, to po tygodniu żal było wyjeżdżać.

Hotel Forest Beach. Byliśmy od 5.09 do 12.09. Był wczesny wylot, pokuj dali odrazu jak przyjechaliśmy. Fajny czysty pokój, wszystko jak na zdjęciu. Zarzutów do czystości nie było. Czajnik, ekspres kapsułkowy w pokoju. Kasulki cały czas uzupełniali. W pokoju wody pitnej nie ma. Pierwszego dnia braliśmy wodę z baru lub z restauracji, dawali w kubeczkach 0,2. Kupiliśmy butelkę z wodą w sklepie przy hotelu. Nelewalismy do niej. Na recepcji i barze bardzo miły personel. Wygląda recepcja i bar fatalnie. Bar przypomina z czasu PRLu (4 stoliki w środku i 6 na zewnątrz). Teren duży, ładny, basen nie zimny. Wszystkie bloki znajduje się w dębowym lesie. Bloków dużo. Należy wziąć parasol, jeśli będzie deszcz, żeby dojść do restauracji i td. Jedzenie dobre, różnorodne. Codziennie różne jedzenie z grilla. W wystarczającej ilości. W głównej restauracji zawsze są lody. Dużo alkoholu, dobrej jakości. Wszystkie można wynieść jeśli ktoś chciał by wieczorem posiedzieć w pokoju na balkonie. Na stronie hotelu było napisane że animacja jest do 15.09. Pierwsze 3 dni były trzy dziewczyny, w wieku 15 lat. Które chyba nigdy nie widziały jak wygląda animacja dla osób z różnych krajów. Stroju jednolitego u animatorów nie ma. Ubrań dla przedstawień też. Nawet w dzień bułgarskich tańców nie założyli stroje ludowe. Tego dnia turyści z Bułgarii uratowali sytuacje i sami pokazali jak trzeba tańczyć. W dzień próbowali przeprowadzić akwaaerobije. Zamiast tego żeby pokazywać ruchy, jedna z animatorek lubiła poprostu pogadać przez mikrofon. 15 minut opowiadała co należy robić. Odpoczywające ja nie rozumieli i zaczęli biegać w wodzie 5 minut, po czym rozeszli się. Po 8.09 animacji już nie było. Wejście do morza przy hotelu jest łagodne. Na plaży płatne leżaki. Płatność na recepcji. Ręczniki na plaży darmowe (kaucja 20 zł). Dozmoza przy chotwlu można wejść tylko jeśli nedzie bardzo spokojne. Nawet przy małych falach od wiatru juz wisi czerwona flaga. Ratownik cały czas gwoździ Nawet nie pozwala wejść po łydki. Przez 7 dni tylko jeden dzień była żółta flaga. Po co ratownikowi pilnować żeby ktoś się nie utopił jeśli można żeby nikt nie pływał. Chodziliśmy pływać do miasteczka Primorsko, jest to brzegiem po lewej stronie, a po prawej stronie Kiten. W każdą że stron iść z 30-40 min. (W tych miejscach wszędzie przy czerwonej fladze można było pływać do odznaczeń, jesli dalej to zaczynali gwizdać). Hotel dla spokojnego odpoczynku, pływających tylko w basenie, z dobrym wyżywieniem i alkoholem.

Hotel bardzo ładny, jedzenie mega dobre, jedyny minus jaki był to niektórzy z obsługi nie rozmawiali po angielsku i było się ciężko dogadać + animatorki mówiące głównie w języku bułgarskim, rzadko kiedy tłumaczone animacje były na język angielski. Cleaning room jedyne co zrobił to umył podłogi, nie wymienili pościeli ani ręczników ( tylko 1 z 2 xd ) Z wyjazdu jestem mega zadowolony mimo wcześniej wymienionych mankamentów

Mój pobyt w hotelu Forest Beach w Bułgarii był doskonałym doświadczeniem. Pokoje były czyste,a personel dbał o codzienny porządek. Jedzenie w hotelu było różnorodne, a bufet śniadaniowy zaspokajał różne gusta. Plaża była piękna i piaszczysta,idealne warunki do relaksu. Obsługa była zawsze uśmiechnięta i pomocna. Gorąco polecam ten hotel każdemu,kto planuje wakacje nad Morzem Czarnym w Bułgarii.

Hotel z minionych czasów, ale pięknie położone apartamenty o bardzo wysokim standardzie. Trochę za dużo zamieszania przy posiłkach. Restauracja obsługuje kilka sąsiednich ośrodków i bywa, że są problemy z miejscami przy stole. Generalnie jesteśmy zadowoleni i polecamy

Świetnie położony hotel, w połowie drogi między Primorsko, a Kitten. Przy samym hotelu drogi sklepik (standardowa cena x 1,5), ale w zasadzie nie trzeba tam nic kupować jak się ma opcję all inclusive. Jeśli ktoś chce traktować hotel jako punkt wypadowy bez swojego auta to lepiej wybrać coś w centrum Primorska. Jeśli jednak chodzi o plażę, basen jedzenie i pokój w dobrym standardzie to jest zdecydowanie to miejsce, w którym warto się zatrzymać. Obsługa i wszyscy goście bardzo życzliwi. Wszyscy miło reagowali na niemowlę i chętnie pomagali gdy widzieli, że może być jakieś utrudnienie. Przy hotelu fajny brodzik, gdzie można się przyjemnie i bezpiecznie schłodzić z dzieckiem. Dla starszych jest też większy czysty basen. Trudno mi się wypowiadać na temat wyżywienia, gdyż to nasze pierwsze all inclusive w życiu. Nie jest to standard dobrej restauracji, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Zalety: - ładne pokoje - codziennie sprzątane - nie kręcą się ludzie spoza hotelu - bardzo sympatyczna obsługa - nie przepełniona, piaszczysta plaża zarówno z leżakami za dopłatą jak i dostępnym darmowym piaskiem :) - czysty i bezpieczny basen - warzywa, owoce i ogólnie urozmaicane jedzenie, w tym grill na kolację Wady: - 30 minut spacerem do najbliżej miejscowosci (jest to wada jak i zaleta) - brudne fugi w łazience. Trudno jest utrzymać dobry standard w hotelu, gdzie ludzie nie dbają o wietrzenie i ciągle używają łazienki, ale myjka parowa dwa razy w miesiącu zrobiłaby swoje - jedzenie głównie z gotowców - komary, ale w takiej ilości i miejscach, że da się z nimi żyć Ogólnie polecam ten hotel. Jeśli będziemy wracać w tę okolicę to pewnie właśnie do tego hotelu

Bardzo ładne pokoje, przestronne, obsługa pomocna, plaża czysta, mało ludzi, jedzenie bardzo dobre - obłędne ryże. Mogłabym wrócić.

Hotel w lesie widać że po jakimś starym ośrodku gdzie odbywały się kiedyś kolonie, teren spory nie wszystkie budynki zagospodarowane, na terenie bankomat więc nie trzeba latać do miasta by kasę wypłacać.Przyda się coś na owady.Z dala od wszystkiego. Spacerem do miasta plaża 30-40minut ale jeździ kolejka za 5lewa od głowy.na terenie dwa baseny, ten bliżej plaży płatny (trzeba coś zamówić by moNa było korzystać)4bary + 5 przy tym właśnie basenie.Alkoholu nie żałują. w Ally tylko ich regionalne alko Jedzenie... cóż bywa zimne i jednostajne. owoce praktycznie bez zmian te same non stop. pokoje duże,nasz był z dwoma balkonami i dwoma laienkami (typ studio) sprzątają pokoje tylko z wierzchu l.Obsługa mało co mówi po angielsku. W restauracji uwijają się sprzątają dają radę. do plaży kawałek betonową drogą, leżaki płatne 21lew za komplet plaża piaszczysta płytko Bardzo długo woda była cieplutka.brak polskich animacji.

Pokój sprzątany każdego ranka. Duży apartament *alla new design* ok. 48m2 - sypialnia z TV + pokój dzienny z aneksem kuchennym, salonką, stołem i TV, 1 łazienka z prysznicem /zagrzybione fugi/, 2 toalety, duży balkon z widokiem na las. Urozmaicone i smaczne jedzenie, sporo ryb, codziennie danie wieczoru. Pyszne ciasta. W części restauracyjnej różnorodność napojów, wina do samoczynnego nalewania z kija, ekspresy z ziarnistą kawą. Piwo i mocniejsze alkohole serwowane w barach. Rozległy kompleks hotelowy położony w otulinie leśnej, 200m od plaży, 2,5 km od Primorsko. Spokój i cisza. Wieczorami męczące animacje po albańsku i tylko po albańsku. Zaniedbana roślinność i ogród kompleksu hotelowego. Średniej wielkości basen. Wydzielona, dodatkowo płatna część /no all inclusive/ z osobnym basenem. Na plaży nie ma hotelowego baru.