Hotel Excelsior

Polecam gorąco ,mila obsluga,pomocna .Hotel utrzymany w czystisci

Hotel Excelsior położony jest w niedalekiej odległości od plaży, ale codziennie jest busik, który zawozi i przywozi ludzi z plaży. My chodziliśmy na piechotę, co nam zajmowało max. 10 min - przynajmniej spaliło się zbędne kalorie. W hotelu jest bardzo czysto, ręczniki codziennie wymieniane. W pokoju klimatyzacja, balkonik ze stolikiem i 2 krzesełkami. Animacje - ciężko powiedzieć, bo to już był koniec sezonu wiec nie wypowiem się na ten temat. Jedzenie w hotelu - hmmm codziennie praktycznie to samo, ale można było się "naciapać". Najważniejsze dla mnie, że były warzywa. Jeśli ktoś nastawia się na owoce morza - to nie ten hotel. Kawa z ziaren, ale już mleko z proszku dodawane np. do capuccino - ochyda, dlatego kawa tylko czarna. Napoje np. "sok pomarańczowy" - sama chemia, nie dało się tego pić. Piwko i winko z nalewaka - ok. Drinki robione przez panie barmanki - ok. W niedalekiej odległości od hotelu jest przystanek autobusowy z którego można dojechać za 1 lewa do Warny. Polecam ściągnięcie aplikacji Varnabus, bo bez niej byśmy tego przystanku nie odnaleźli. Nie ma żadnego oznaczenia i rozkładu jazdy. Ogólnie pobyt uważam za udany.

Hotel po remoncie, pokoje czyściutkie, jedzenie bardzo dobre, plażą dość daleko, ale dowozi bus hotelowy co godzinę.

Hotel czysty, pokój duży. Winda jeździ powoli i często się psuje, jedzenie często podawane zimne mimo że przychodziło się 5 min po otwarciu kuchni. Obsługa działała bardzo szybko czasami za szybko, do końca nie zjadło się jedzenia a kelner czy kelnerka zabierała talerz .

Cały wyjazd oceniam pozytywnie, obsługa hotelu, czystość oraz wyżywienie na wysokim poziomie. Jedyny minus droga do morza około 1.2km a nie 500m. Na plaże jeździ co godzinę darmowy bus hotelowy.

Jedzenie monotonne, słabej jakości, częste zatrucia... Jedząc pomidory czułam chlor, ale to zapewne z tego powodu, że woda z kranu ma taki zapach. Do plaży nie 500m a 1km. Pokój i łazienka sprzątane, ale w łazience z kanalizacji był taki smród, że to była jakaś tragedia... Pani sprzątająca przyszła sprzątać i zakleiła kanalizację, bo sama już nie mogła wytrzymać tego smrodu. Z tego co wiem to w nie jednej łazience tak było... Winda się co chwilę psuła. Jedyny plus to dobre wino w barach i piękny widok z balkonu. Przekąski mega słabe. Animacje również nieporozumienie. Nie wiem skąd te pozytywne opinie. Kierując się właśnie nimi polecieliśmy i naprawdę mega się rozczarowaliśmy. Totalnie nie polecam!

Zaletami pobytu i hotelu była na prawdę obsługa na wysokim poziomie jak i pokój do którego nie mamy zastrzeżeń no może oprócz widoku na zaplecze kuchni i skrawek góry z drzewami. Minusów jest o wiele więcej taki jak mały basenik na którym jest leżak na leżaku i przy napływie ludzi nie czuć komfortu, bar basenowy był zamykany o 19 nie tak jak było w ofercie o 22:30, animacje to od 20 do 22 Panie puszczały piosenki dla dzieci, dostać się do windy graniczy z cudem przy dużym obłożeniu hotelu. Stołówka również za mała ścisk przy poruszaniu się pomiędzy wyborem jedzenia momentami na prawdę ciążył. Dostep do różnych typu napoi tylko na stołówce lub w barze potem tylko mały automacik z wodą na dole. Często ekspresy do kawy i automat do coli itp. były po prostu zakryte/nie działały. Trasa na plażę wydawała nam się trochę dłuższa niż w ofercie i powroty pod tą GÓRĘ(!)po którymś razie już były męczące a osobą starszym bez busa życzę powodzenia... Do naprawdę fajnej plaży bez leżaków trzeba troszkę deptać a busik dowozi do centrum. Jedzenie no cóż często monotonne ale każdy znajdzie coś dla siebie było nawet dobre. Ogólnie średnio...

Hotel bardzo fajny - pokoje odnowione, czyste, schludne. Codziennie sprzątane pokoje, wymieniane ręczniki. Otoczenie hotelu zadbane. Plac zabaw dla dzieci położony w otoczeniu drzew. Basen wystarczająco duży. Brak wydzielonej hotelowej plaży przy morzu oraz hotelowych leżaków przy plaży - przed wyjazdem nie wydawało nam się to konieczne do momentu przyjazdu do Złotych Piasków (podróżowaliśmy z 1,5 rocznym synem). Jedzenie smaczne (chociaż spotkałam się z różnymi opiniami). Animatorzy nie byli z powołania ani z pasji.