Hotel super , byliśmy w nim już drugi raz, jedzenie smaczne ,różnorodne dużo owoców pysznych ciast. Super są kolacje tematyczne ,wieczorki przy muzyce ,fajny basen. Super sprawą jest bezpłatny dojazd na plażę i powrót w zeszłym roku tego nie było .Panie dbające o czystość ok ,codzienni czyste ręczniki ,świeża woda ,z ręczników zrobione figurki.

Hotel na bardzo dobrym poziomie, jesteśmy zadowoleni z wyboru. Świetne animacje dla małych dzieci prowadzone przez animatora z ogromną charyzmą. Jedzenie bardzo dobre i co chwile coś innego - dla niewymagających cudów będzie idealnie. Do plaży hotelowej około 15 min na nogach ale co 30 min odjeżdża melex który podwozi pod samą plażę. Jedynym minusem może być to że na plaży nie ma innych napajow niż gazowane i piwo. Wyjazd niestety utwierdził mnie również w tym że Bułgaria jest dużo biedniejsza od naszego kraju a wizualnie poza główną ulicą ZP również wygląda bardzo ubogo i zaniedbanie. Zastanowiłbym się dwa razy nad wyjazdem na miejscu rodziców z dziećmi - codzienne głośne imprezy i duża ilość młodych, pijanych osób lecz mimo tego miejsce wydaje się być bezpieczne.

Hotel bardzo fajny, godny polecenia, w szczególności na wypad z dziećmi 5-10lat, super atrakcje i animacje dla nich. Jedzenie b.dobre, chociaż po 5dniach, już trochę można się przejeść tą kuchnią. Z wyjazdu jesteśmy ogólnie zadowoleni. Z uwag to w ofercie było napisane, że plaża z leżakami jest oddalona o 200m metrów, jest to prawdą w połowie, ponieważ plaża była oddalona o około 200-300m, natomiast do części plaży i leżaków należących do tego hotelu trzeba było przejść kolejne kilkaset metrów.

Hotel czysty, dość nowoczesny, pokoje sprzątane codziennie. Jedzenie na 3+, niby dużo jedzenia, ale nie zbyt smaczne i bardzo monotonne. Dojście do plaży jest przez inny hotel, leżaki plażowe usytuowane blisko morza, ale w mało atrakcyjnym miejscu, dodatkowo ciężko odnaleźć właściwą część plaży przynależną do hotelu Dolce Vita. Baseny na terenie hotelu bardzo ładne, dużo leżaków, warto wziąć jednak swój ręcznik, ponieważ kaucja odnoście ręczników hotelowych wynosi aż 40lv. Z hotelu jest bardzo blisko do knajp, barów, klubów czy "bazarów". Przystanek autobusowy tuż przy hotelu. Ogólnie pobyt wspominam pozytywnie.

Pokoje jak i cały hotel prezentowały się bardzo dobrze. Było czysto. Obsługa hotelu również wykazywała się serdecznością i zrozumieniem. Wszyscy byli uprzejmi i uśmiechnięci. Jedynie co nie do końca było zadowalające to jedzenie. Dania codziennie były takie same lub podobne oraz czasem zdarzało się że zamiast napoi typu cola była tylko woda.( chodzi o automaty z napojami w których zdażyło się ze koleżanka lub ja poszłyśmy nalać sobie napój colę czy jakikolwiek inny a zamiast tego z maszyny leciała woda). Jeszcze nie najlepiej prezentowały się występy które może i na początku były nawet ciekawe jednak z każdym kolejnym dniem było coraz gorzej. Po prostu czasem zamiast występów mogły być zwykle dyskoteki. Poza tym hotel naprawdę warty polecenia i ponownego odwiedzenia.

To był jeden z najgorszych hoteli w których byłam, a podróżuję od lat i zwiedziłam już wiele miejsc. Wiedziałam, że hotel ma już swoje lata, jednak hotel może być "stary i zadbany" w tym przypadku niestety tak nie było. Na pozór wszystko wyglądało ok, duże lobby hotelowe, które było chyba jedynym czystym miejscem w tym obiekcie. Pokoje wielkościowe ok, jednak strasznie brudne. Grzyb i rdza w łazience, szyba pomiędzy pokojem i łazienką myta jest chyba tylko raz na sezon. Na plus codzienna wymiana ręczników pomimo braku sygnału z naszej strony. Baseny ok, choć woda w nich była zimna, a w aquaparku wręcz lodowata. Kids club to nieporozumienie... brudny, mały przed nom zjeżdżalnia i huśtawka, wręcz prawdziwy raj dla dzieci. Nie będę komentować zepsutych zabawek, miliona plastikowych kubków i niedojedzonego jedzenia na każdym kroku bo to kwestia braku kultury ze strony gości. Restauracja to w ogóle osobna historia. Jedzenie o ile było dostępne to było smaczne. Spory wybór mięs, dodatków i słodyczy. Zawsze jakiś świeży owoc i lody. W jeden dzień kolacja ok 20 już praktycznie była zakończona, nie dołożono już żadnego dania, choć powinna trwać do 21. Ogólnie uzupełnianie i przygotowywanie żywności zajmowało wieki. Plaża fakt około 200m od hotelu, ale cześć dla Dolce Vita jeszcze z 300m dalej. Sama plaża byłaby ok gdyby nie milion pet po papierosach i zostawionych przez użytkowników śmieci. Ciepłe morze, długie zejście i widok na przereklamowane Zlote Piaski. Milion muszelek co może być atrakcją zarówno dla dzieci jak i dorosłych.

Hotel jest strasznie nierówny. Pokoje - ok Jedzenie - albo pyszne (mięsa pieczone/duszone/gotowane) albo kompletnie niejadalne lub co najwyżej średnie, jak się weźmie pod uwagę fakt, że można codziennie jeść frytki (które z resztą były gotowane, a nie smażone xD) Bar - super. Najlepsza część hotelu Basen - fajny, ale leżaki beznadziejne Animacje - irytujące i repetetywne. Cholerna piosenka parapapampam grana była chyba 10 razy dziennie. Plaża hotelowa - smród i ubóstwo. Wolałem zapłacić 36 lv. Za publiczną. Generalnie było fajnych kilka aspektów hotelu, ale te złe były tak irytujące lub tak złe, że to one zaważyły na ocenie. Też nie wystawiam niskich ocen za byle co, po prostu kilka rzeczy było bardzo słabych i przyćmiły te mocne strony hotelu.

Pokoje czyste, co dziennie sprzątane, jedzenie nudne monotonne, co dziennie to samo ☹️ Trzeba uważać również ponieważ talerze i sztućce zdarzają się brudne.

Wszytko super - 10/10.

Hotel lata świetności ma już za sobą. Mieliśmy wykupiony pokój z widokiem na morze-pokój ok., kabina typu walk in. Jeśli chodzi o wyżywienie, to każdy znajdzie coś dla siebie-dobre mięso (pieczone/duszone/gotowane). Nie do końca dostosowany do ilości gości -szczególnie widoczne to było na stołówce(długie kolejki) i w czasie oczekiwania na windę. Czystość w hotelu na średnim poziomie, na stołówce widać wiele niedociągnięć. Windy- czasami trzeba długo czekać na przyjazd. Plaża brudna.Do przejścia ok 900m, a nie jak w opisie 200m. Jest to hotel na max tydzień pobytu, rezerwując go nie spodziewajmy się luksusu.