Stasznie słabe animacje, jedzenie bardzo ubogie i mało urozmaicone, hotelowy przydałaby się renowacja

b.dobra

Hotel bardzo dobry, obsluga bardzo mila, uprzejma i szybka. Znakomite jedzienie. Jedyny minus to w sezonie zajete od samego rana wszystkie lezaki przy basenie. Ogolnie wypoczynek bardzo udany.

Bardzo przyjemny hotel. Wprawdzie ma już 'lekki przebieg' ale wciąż zadbany. Cicha okolica sprzyja rodzinnym wypadom. Fantastyczny ogrów przy zatoce rekompensuje małą plażę. W sumie POLECAM :)

0

Pokoje wymagają odswiezenia a łazienka generalnego remontu - to najsłabszy punkt . Mały rownież wybór napoi w systemie inclusive.

Mimo że w ofercie zostało napisane, iż hotel znajduje się w Ayia Napa, w rzeczywistości nie było to prawdą. Dojazd do Ayia Napa zajmował blisko godzinę. W pobliżu hotelu brak jakichkolwiek atrakcji. Hotel, mimo że 4-gwiazdkowy, znacznie odbiegał standardem od innych znanych mi 4-gwiazdkowców. Koszmarna łazienka, nieciekawe i monotonne jedzenie były rekompensowane jedynie przez bardzo miłą i sympatyczną obsługę. Animacje były krótkie i na niskim poziomie. Najgorszy jednak ze wszystkiego był transport. Dla osoby mierzącej blisko 2m wynajęte autokary do przewozu na trasie lotnisko-hotel-lotnisko, a także miejsca w samolocie były po prostu zbyt małe.

wszystko na plus, z wyjątkiem tego, że życie nocne kończyło się o godzinie 23. Nie organizowano dyskotek, zabaw, czego brakowało najbardziej i dla młodych i trochę starszych. Więcej zabaw było dla dzieci.. A tak poza tym extra:))

Hotel jak na 4 * ma dosyć ubogo wyposażone pokoje przypominające hotel prędzej przeciętny grecki hotel 3*. Obsługa b. miła co było główną zaletą.

Rezydentka miła i kompetentna. Skorzystaliśmy z jednej wycieczki - Pafos Curium, która nam się bardzo podobała (duży plus pani przewodnik, która opowiedziała nam dużo o wyspie). Pokój w hotelu czysty, bardzo miła obsługa, jedzenie smaczne. Basen czysty w nasłonecznionym miejscu. Piękny ogród z dużą ilością palm, ale niestety plaża pozostawia dużo do życzenia. Ogólne wrażenia dobre, gdyby nie fakt, że przy rezerwacji nie zostaliśmy poinformowani o tym, że pokój musimy opuścić do godziny 12 (dowiedzieliśmy się o tym na spotkaniu z rezydentem), a odjazd spod hotelu jest o 23. Na te 11 godzin dostaliśmy vouchery na lanch bez napojów (lanch w hotelu trwał do godziny 14:30) później musieliśmy jedzenie i picie kupować. Przy rezerwacji byliśmy przekonani, że pokoje są zarezerwowane do odjazdu spod hotelu i do tej pory trwa też allinclusive. Pozostawiło to niestety duży niesmak.