super pensjonat: spokój , cisza

Hotel położony dość daleko od cywilizacji w dzielnicy warsztatowej. Nieliczne restauracje z racji września (po sezonie) były już w większości pozamykane. Centrum miasta jakieś 30 min na piechotę żwawym marszem. Do jakości obsługi, hotelu, pokoju nie mam żadnych zastrzeżeń. Wyżywienie natomiast było bardzo średnie. Śniadania codziennie takie same, a kolacja wyglądała w ten sposób, że wybierało się rano danie (z dwóch opcji codziennie innych), które zostanie na kolacji podane. Zwykle wybierało się w ciemno, bo polskie tłumaczenie wyglądało tak: \'ryba\', \'zielona fasolka z mięsem\', więc tak naprawdę nie wiadomo było, czego się spodziewać. Poziom dań różny: zawsze było tłusto, zwykle smacznie. Przed drugim daniem zawsze była zupa z chlebem. Napoje do kolacji dodatkowo płatne.

Jestem bardzo zadowolona z hotelu, obsługi hotelowej, położenia holetu przy cichej uliczce, hotel czyściutki. Świetnie zorganizoway dojazd busikiem do plaży. Minus - monotonne i skromne posiłki, ale badzo smaczne i przygotowane z dużą starannością. Gospodarz hotelu bardo symptyczny.

Z całą odpowiedzialnością możemy napisać, że pobyt w Apartamentach Holiday to były nasze najlepsze wakacje i gdyby skala w ankiecie dochodziła do 10 pkt, wszędzie dałabym same 10!:D Tym razem Państwa oferta przeszła nasze najśmielsze oczekiwania, ponieważ okazało się że poza przepięknymi urokami samej Czarnogóry przedstawionymi na wycieczkach fakultatywnych, zaserwowali nam Państwo prawdziwą ucztę osobowości! Przez całą obsługę hotelu, począwszy od właściciela- Ramiego, poprzez jego syna Skendera i Suada, który codziennie witał nas rozbrajającym uśmiechem, po wszystkie osoby poznane przez te 2 tyg, zostałyśmy po prostu oczarowane:D Sam hotelik czyściutki, kameralny z cudowną atmosferą, jedzenie regionalne, bardzo smaczne i zawsze świeże. Położenie, jak dla nas, idealne. Spacerkiem na plażę i do miasta, dzięki czemu mogłyśmy podziwiać okolicę. Samo miasto Ulcinj,z przepiękną starówką urzeka wąskimi uliczkami i zakamarkami z których widać pełne morze i otaczające zatoczkę klify. Podsumowując: raj na ziemi:) Dziękujemy!!!!!!!!!!!

Największą atrakcją apartamentów jest położenie z dala od gwaru, dyskotek i ruchu ulicznego. Właściciele i obsługa bardzo przyjaźni,uczynni i pomocni, rozumiejący i trochę mówiący po polsku. Pokoje sprzątane solidnie - na \\'mokro\\' codziennie, co trzy dni wymieniane ręczniki, raz w tygodniu pościel. Jest to doskonała baza na wycieczki fakultatywne zorganizowane przez biuro i indywidualnie. Rezydentka i pilotka Pani Marta posiada imponującą wiedzę z zakresu historii, obyczajów, geografii, przyrody, kulinariów, zwyczajów, stosunków społecznych i religioznawstwa. Lubi ludzi i traktuje ich z szacunkiem. Nie jest to dobre miejsce na wypoczynek z małymi dziećmi-brak placu zabaw, smakoszy wyszukanych potraw, imprezowiczów i fan club basen (brak basenu). Kuchnia w Czarnogórze jest przeciętna, można trafić na bardzo dobra rybę i zapchać kiszki niezłą pizzą.

dobrze położony, do spokojnego wypoczynku, cisza, miła rodzinna atmosfera, właściciele sympatyczni, pomocni we wszystkim, człowiek nie jest anonimowy tak jak w dużych hotelach. Zdecydowanie polecam.

Pokój hotelowy mieliśmy bardzo ładny, duży, z dużym balkonem, elegancką i zadbaną łazienką. Bardzo dbano o czystość, ekipa sprzątająca wywiązywała się znakomicie. Mieliśmy do dyspozycji łóżeczko dla wtedy 5-cio miesięcznej córki, ale nie turystyczne, tylko drewniane z materacem- zazwyczaj hotele oferują zwykłe, turystyczne. Byliśmy tym mile zaskoczeni. Niestety dużym minusem była stołówka, która oferowała bardzo monotonne jedzenie i wielokrotnie się zdarzało, że nie było np. masła 'bo się skończyło, ale za to jest serek topiony' to trochę denerwujące, zwłaszcza jak miało się ochotę na chleb z dżemem. Niestety właściciel był obecny przy każdym posiłku i dosłownie 'wyliczał' nam każdą filiżankę kawy. Śledził wzrokiem jak tylko podchodziło się do ekspresu z kawą, a przecież nie była limitowana. Może uznał, że 1 filiżanka kawy na osobę wystarczy. Podobnie z innymi napojami. Tak samo 'szwedzki stół' był dość ubogi i często nie było już co z niego brać, ponieważ wszystko się kończyło. Porcje obiadowe były dość małe i ściśle wyliczane. Rozśmieszyła nas sytuacja z rozdawaniem zupy- ponieważ 1 osobie przysługiwały 2 chochelki, a jak prosiliśmy o trzecią, to po 2 dniach zmieniono chochelkę na mniejszą i oczywiście nalewano te 3 chochelki, ale były one wielkości poprzednich 2:) Dobrze, że w pobliżu był kiosk ze świeżymi owocami, które mieli w bardzo przystępnych cenach i zrywane z tamtejszego sadu. Codziennie jedliśmy mnóstwo regionalnych owoców, bo były po prostu przepyszne. Przed wyjazdem właściciel rozmawiał z większością gości i kilka razy nakłaniał, żeby koniecznie opisać jego hotel pozytywnie i obowiązkowo dodać opinię, bo za rok również liczą na takich wspaniałych gości. Było to dość zabawne. Hotel położony jest ok. 3-4 km od plaży, ale właściciel organizował transporty busem na plażę. Dla rodzin z małymi dziećmi polecam ten hotel 'Holiday Apartments', gdyż jest na uboczu, jest cisza i spokój. W ogrodzie jest plac zabaw dla dzieci. Nie jest to hotel dla imprezowiczów, bo jest z dala od centrum (ok. 30 min piechotą).

Hotel rodzinny ,sympatyczna atmosfera,położony w spokojnym miejscu. Miły i uczynny właściciel,personel z 'sercem na dłoni' Wyżywienie smaczne choć mogłoby być nieco bardziej urozmaicone.

Gospodarze apartamentu bardzo gościnni,położenie w miejscu zacisznym, jednak zbyt daleko do plaży jak i centrum miasta.

Hotel ładnie położony w zacisznej okolicy.Czysty,przytulny, kameralny.Obsługa na piątkę,jedzenie świeże dobrze doprawione.Darmowy dojazd do dalej położonych części plaży.Najbliższa plaża ok.15 min.drogi spacerkiem.Do centrum imprezowego ok.30 min.