Bardzo miła,kompetentna obsługa, smaczne i różnorodne jedzenie w obfitych ilościach, czyste pokoje (codziennie sprzątane). Podsumowujac bardzo dobry hotel o bardzo wysokim standardzie.

Hotel po remoncie i w tym zakresie prezentuje się nieźle jak na trzy gwiazdki - przynajmniej w odniesieniu do pokojów w standardzie w którym byliśmy zakwaterowani - piętra 3-5. Czystość w hotelu względnie do zaakceptowania - znów zmniejszając oczekiwania do standardu 3 gwiazdek. Zastany stan i czystość pokoju w porządku - głównie z uwagi na świeżo wykonany remont. Wyżywienie to niestety słaba strona hotelu. Jest on wyraźnie nastawiony na turystów z mniejszym budżetem przejeżdżających z Serbii, Bośni i Montenegro. Śniadania sa proste, monotonne i mało atrakcyjne, słaby wybór, totalny brak warzyw. Do picia rozwodniona mięta i soki z koncentratu, których zawsze brakuje. Do jedzenia, mleko, jogurt naturalny, jajko, dziwne omlety o nieokreślonym składzie, i tony bułek drożdżowych. Kolacje to jakieś gulasze i papki, oraz kawałki mięsa, bez nazwy i składu. Po dwóch kolacjach zrezygnowaliśmy stołując się na plaży. Obsługa nadrabia braki, większość osób bardzo pomocna. Natychmiast naprawiono uszkodzoną klamkę gdy zgłosiliśmy problem. Na śniadaniu przynoszono nam warzywa na talerzu dzięki uprzejmości jednej z kelnerek. W hotelu z obsługi po angielsku mówiły dwie osoby spośród tych z którymi mieliśmy kontakt. Miasto to tez temat do wielu przemyśleń.. znacznie odbiega od pobliskiego Petrovaca nastawionego na bogatych turystów. Stanowi miks kwater dla społeczności niskobudżetowych (baraki, wiaty, przyczepy, ciasne kwatery) oraz hoteli i apartamentów w standardzie 4 gwiazdkowym. Promenada przy plaży nieciekawa, trochę straganów z typowymi gadżetami i laserami sprzedawanymi dzieciom które później świecą nimi po wszystkich nie zważając na ryzyko uszkodzenia wzroku. Większość jedzenia to tani lokalny fast food. Na plazy znajdują się dwa lokalne w rozsądnym standardzie. Owoce morza kosztują w nich tyle co w dużo bardzie „eksluzywnym” Petrovacu. Sprawia to wrażenie ze jest jednak drogo jak na lokalizacje. Plaża miejska z jakimś dziwnym statusem własności hotelowej - wieczorem pouczono nas ze nie możemy podejść do morza bo plaża zamknięta !!?? W ciągu dnia olbrzymi tłok i hałas - głośna muzyka na plaży. Warto popłynąć do pobliskiej plaży kursującymi taksówkami wodnymi. Jest tam bardziej kameralnie i przyjemnie. Poza tym Czarnogóra bardzo urokliwa widokowo - szczególnie Zatoka Kotorska, ale urok przyćmiewają wszechobecne śmieci (przynajmniej w sezonie - no i oczywiście poza odpicowanymi pod milionerów kurortami jak Porto Montenegro w Tivacie) No i korki… korki… ciagle korki!! - średnia prędkość podróżowania to 20 km/h…

Hotel w dobrej lokalizacji, pokoje sprzątane codziennie. Smaczne jedzenie.