Super hotel w kompleksie kilku hoteli sieci Bahia, położoony w pierwszej linii, brzegowej, przy samej plaży. Piękny biały, drobny piasek i przecudowne palmy. Olbrzymi wspólny teren, po którym kursuje kilka linii Melexów- ciężko się połapać, który dokąd jedzie. Pyszne jedzzenie (kilkanaście restauracji tematycznych na terenie całego kompleksu). Obsługa bardzo miła, życzliwa i wesoła. Anikmacje popołudniowe w okolicach basenu + wieczorne Show przygotowane przez wyspecjalizowane zespoły, robią naprwadę olbrzymie wrażenie. Pokój dosyć duży, czysty. Jedyne co w minimalnym stopniu zwraca uwagę na niekorzyść, to zapach wilgoci w budynku-korytarz, gdzie nie ma klimatyzacji- ale taki tam klimat... Okolica stanowi olbrzymi kontrast w stosunku do terenu hotelowego, Zaniedbana, śmieci, rozwalające się budynki. Przy wjeżdzie do miasta Punta Cana krajobraz nieco lepszy, Polecam bardzo!

Hotel na wysokim poziomie, serdecznie polecam. Jest to bardzo duży kompleks kilku hoteli z których można swobodnie korzystać, codziennie wieczorem można zwiedzać inne otoczenie hotelu oraz korzystać z animacji.

Room service na tragicznym poziomie. Zawsze czegoś brakowało. Poza pierwszym dniem, nigdy nie było kompletu ręczników, barek w pokoju nigdy nie był kompletnie uzupełniany, brakowało kawy, cukru, herbaty, wody mineralnej, piwa. Kontakt z ekipą serwisową nie miał sensu, bo nikt nie mówił po angielsku. Turyści nie otrzymali mapy resortu, ani swojego hotelu, co utrudniało poruszanie się po terenie.

na suma ,,,,superrrrrrrrr

W hotelu Esmeralda przebywałam wraz z rodziną od 2 grudnia 2023r. przez dwa tygodnie Hotel był dopiero oddany do użytku po remoncie, gdzieniegdzie trwały jeszcze prace wykończeniowe, nie wszystko było w pełni sprawne ( szwankowała klimatyzacja, lodówka co skutkowało zmianą pokoju). Pomimo tych drobny problemów pobyt uważam za bardzo udany, przede wszystkim jest tam piękna plaża, 2 duże baseny, wystarczająca liczba leżaków, których nie trzeba o wschodzie słońca rezerwować jak w innych hotelach. Jest również bardzo dobre jedzenie serwowane zarówno w głównej restauracji jak i restauracjach ala carte, szczególnie polecam restauracje: mongolską, mashua i brazylijską. Serwis plażowy i przy basenach bardzo sprawny, bardzo dobre drinki przygotowywane na bazie dobrych alkoholi. Jedyne minusy to bardzo powolny personel serwujący napoje w głównej restauracji i marna znajomość języka angielskiego przez kelnerów - zdziwieni byli, że nie władamy językiem hiszpańskim.

wszelkie usterki w pokoju należy wpisywać do książki reklamacji. cztery dni zgłaszałem ustnie w recepcji nadaremnie. dopiero wpis w książce spowodował, że w ciągu jednej godziny usterkę usunięto

Hotel czysty, zadbany, bezproblemowa obsługa - praktycznie z niczym nie miałem problemów. Ogromny kompleks, jest co robić ale też na odpoczynek znajdzie się miejsce. Pokoje trochę już zalatują przeszłością ale nie jest źle, choć można by się spodziewać trochę lepszej jakości w tej cenie. Plaża kilka minut od hotelu, razem z barami i wszystkim innym co jest potrzebne.

Jedzenie na średnim poziomie, jak dla mnie malo smaczne w porównaniu do bahia principe punta cana jakościowo gorsze. Pokoje typowo w stylu karaibskim, zadbane i czyste aczkolwiek o zapachu stęchlizny jakby nikt tam dlugo nie przebywał. Piękny ogród. Bardzo ładna plaża, czysta, nie było problemu ze znalezieniem leżaka. Bardzo miła obsługa w recepcji, w restauracji również choć malo osób mówiło po angielsku, większość w języku hiszpańskim. Słabe animacje, animatorzy mowili w języku hiszpańskim i tak prowadzili zajęcia, pojedyncze komendy w języku angielskim. Nie zachęcają gości do zabawy, wieczorem animatorzy tańczą a goście siedzą i patrzą. Nie podobało mi się to.

Hotel spełnił nasze oczekiwania, położenie blisko plaży, wśród roślinności, czysty i przyjazny dla rodzin z dziećmi. Jedzenie smaczne, obsługa bardzo miła i pomocna. POLECAMY!

Hotel 5-cio gwiazdkowy jedynie z nazwy (jak na standardy europejskie). Pokoje są duże i nieźle wyposażone, jednak swoje już przeszły i sprzątane są głównie tam gdzie widać. Jedzenie jak to w all inclusive ... bez szału. Obsługa hotelowa mało mówi po angielsku co zdaje się być normą dla całej Dominikany. Duży plus za animacje - ekipa "entertainment" robi robotę. Kolejny duży plus to położenie przy prywatnej plaży (co nie jest standardem w kompleksie), gdzie nie ma większego problemu ze znalezieniem leżaków - mimo, że cześć Januszy "rezerwuje" je ręcznikami z samego rana. To samo dotyczy basenów - są 4: duży mały, jacuzzi dla dorosłych i plac ze zjeżdzalniami dla dzieci. Alkohol w barach nie tylko lokalny (dostępna np. 12 letnia whisky). Polecamy bar przy mniejszym basenie, przy większym obsługa zdaje się być zmanierowana i bez "one dollar" nie podchodź ;) Hotel jest częścią ogromnego kompleksu, gdzie poza murami jest jak u Kononowicza - nie ma niczego. Restauracja a'la carte są w kratkę: polecamy Limbo, El Olivo (o ile mają dobry dzień), Garden Grill, Areciffe, Maiko ... nie polecamy Bella Italia i hinduskiej. W pozostałych albo nie byliśmy, albo się nie wyróżniały w żadną stronę. Pomimo tego, że wakacje nie były specjalnie tanie, hotel nie był rewelacyjny w okolicy nie było nic ciekawego to cała reszta (plaża, ocean, pogoda etc.) zrobiła robotę (a w szczególności wycieczka na humbaki z Miguelem) i całość oceniamy na 6.