Pobyt w hotelu Impressive Punta Cana oceniam bardzo pozytywnie. To duży, zadbany resort, w którym naprawdę trudno się do czegoś poważnie przyczepić. Pokoje Pokój był czysty, przestronny, z dużym balkonem i bardzo wygodnym, dużym łóżkiem. Łazienka była co prawda lekko wysłużona, ale schludna i regularnie sprzątana. Panie sprzątały codziennie i bardzo dokładnie – z myciem podłóg i łazienki, co naprawdę się ceni. Pod względem czystości i komfortu – bez zarzutów. Części wspólne i ogród Lobby jest duże, eleganckie i robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Największym atutem hotelu jest jednak ogród – przepiękny, zielony, pełen palm, bardzo zadbany. Codziennie było widać pracowników dbających o porządek, co zdecydowanie wpływa na ogólne wrażenie estetyki całego obiektu. Jedzenie Hotel oferuje kilka restauracji oraz dużą restaurację główną z ogromnym wyborem dań. Każdy, nawet bardzo wybredny gość, znajdzie coś dla siebie: kurczak, wołowina, wieprzowina, owoce morza, sushi, makarony, frytki, naleśniki, pancake’i. Śniadania są bardzo bogate – słodkie bułeczki, jajka w różnych postaciach, omlety i pancake’i przygotowywane na żywo, płatki, a także duży wybór świeżych owoców (banany, mango, marakuja). Ciasta również były bardzo smaczne. W restauracji głównej napoje podają kelnerzy – woda, piwo, wino, kawa, herbata, soki – wszystko na bieżąco. Bary i przekąski Bary na plaży oferują całkiem spory wybór drinków – m.in. mojito, tequila sunrise, piwo, białe wino, szampan. W karcie podstawowej było około 20 drinków. Przekąski dostępne są praktycznie przez cały dzień (do ok. 2 w nocy), więc naprawdę trudno chodzić głodnym. Plaża Plaża jest szeroka, z pięknym, białym piaskiem. Leżaków nigdy nie brakowało. Po deszczu zdarzały się glony, co jest naturalne przy oceanie – były one jednak szybko sprzątane. Plaża po lewej stronie mola jest wyraźnie ładniejsza i tam glonów było mniej. Baseny Moim osobistym zdaniem najsłabszy punkt hotelu. Baseny sprawiały wrażenie lekko brudnych. Są położone w ogrodzie, więc utrzymanie ich w idealnej czystości jest pewnie trudniejsze, ale mimo wszystko nie zdecydowałam się z nich korzystać. Restauracje à la carte Dostępnych jest kilka restauracji à la carte. Najlepsza była zdecydowanie restauracja japońska z gotowaniem na żywo – najpierw sushi, potem kurczak i wołowina przygotowywane na oczach gości, wszystko bardzo smaczne. Najgorzej wypadła restauracja Tapas – nic specjalnego. Restauracja Grill była w porządku, burger smaczny, choć czas oczekiwania dość długi. Dostępna była także pizza i różne przekąski. Obsługa i organizacja Obsługa hotelu jest bardzo miła, uprzejma i pomocna. Kwaterowanie przebiegło sprawnie, choć musieliśmy chwilę poczekać na pokój. Recepcja była pomocna, m.in. przy wymianie pieniędzy. Zdecydowanym plusem jest próba rozmowy po hiszpańsku – personel bardzo to docenia. Hotel Impressive Punta Cana to zadbany resort z pięknym ogrodem, bardzo dobrym jedzeniem i miłą obsługą. Mimo drobnych minusów, takich jak baseny czy lekko wysłużona łazienka, ogólne wrażenia są bardzo dobre i z czystym sumieniem mogę ten hotel polecić.

Hotel położony tuż przy piaszczystej plaży. Czasami pojawiają się glony, ale Panowie starają się je usuwać na bieżąco. Poza tym widok rajski (polecam spacer w lewą stronę od hotelu). Mnóstwo leżaków zarówno na plaży jak i przy basenach. Obiekt jest duży, składa się z kilkunastu (bądź więcej) budynków. Na terenie przepiękna zieleń i palmy. Czystość na wysokim poziomie. W pokojach czuć niestety wilgoć, ale zapewne to kwestia klimatu i wysokiej wilgotności powietrza. Blisko do sklepów. Dużym minusem jest to, że obsługa dzieli Gości na Gości i Gości Premium, którzy obsługiwani są w pierwszej kolejności, co sprawia, że czasami czekasz na szklankę z wodą lub kawę 15 min (a nie możesz nalać sobie sam). To samo dotyczy sztućców, których często po prostu brakuje. Po kilku dniach jest to dość irytujące. Obsługa mocno nastawiona na Gosci hiszpańskojęzycznych, widać że obsługują ich po prostu inaczej. Po angielsku raczej nie pogadasz z nimi za bardzo. Jedzenie smaczne, każdy znajdzie coś dla siebie. Jest kilka restauracji ala card i codziennie możesz bookowac inną (zazwyczaj w hotelach jest jedna na pobyt). Codziennie są animacje i jakieś show. My braliśmy udział tylko w pokazach o 21.30, ale w ciągu dnia też coś się działo. Generalnie hotel godny polecenia. To były super wakacje ☺️ A i nie martwcie się pogodą. Wg prognoz miało codziennie padać, a świeciło piękne słoneczko każdego dnia ☺️ Nawet jeśli pojawi się deszcz, to pół godziny i wraca słoneczko ☀️

Hotel jako obiekt ładny , a otaczająca go zieleń zadbana, ale na pewno nie powinien być określany jako 5*. Jedzenie ok, ale bez szału. Pokoje słabe, zgrzybiałe, czuć zapach stęchlizny. Rozczarowujące jest to, że dzielą ludzi na lepszych (złota opaska za dodatkowa opłatą, o której informują przy meldowaniu) i gorszych (opaska niebieska). Plaża spoko, choć wąska, ale nie brakuje leżaków, więc każdy znajdzie miejsce dla siebie. Na plaży pojawiają się glony, ale są sukcesywnie sprzątane. Ludzie przemili i chętni do pomocy i właśnie to stwarza klimat tego miejsca.

Wszystko na wysokim poziomie,nie mam żadnych zastrzeżeń.

Hotel o wysokim standardzie, piękna piaszczysta plaża, dużo basenów i restauracji. Pokoje sprzątane codziennie, uzupełniana lodówka i barek kawowy. W restauracjach doskonałe jedzenie, kuchnia do wyboru: regionalna, włoska, meksykańskia, hiszpańska, a oprócz tego restauracje a la carte w cenie. Polecam gorąco.

Hotel bardzo ładnie położony. Prawie w centrum Bavaro. Wszędzie bardzo blisko. Piękna plaża. Obsługa bardzo miła. Jedzenie urozmaicone i bardzo smaczne. Polecam w 100 %-tach.

Pięknie położony hotel. Sprzątanie na przyzwoitym poziomie. Jedzenie dobre.

ok

Pokoje tragiczne, pierwszego dnia nie działała klimatyzacja, zadzwoniliśmy do recepcji i powiedzieli, że ktoś będzie naprawić za 10 minut "tops", po 20 minutach się poddaliśmy bo dopiero przylecieliśmy, byliśmy zmęczeni więc poszliśmy spać. Wywiesiliśmy kartke do not distrub bo nie chcieliśmy aby ktoś nam wchodził w środku nocy. Niestety jednak nie dało się spać, nawet przy takim zmęczeniu było za gorąco, więc zadzwoniliśmy jeszcze raz. Po czym nam powiedzieli, że był technik ale zobaczył kartkę i sobie poszedł i nikt nigdy nie zadzwonił. No ale minelo 30 min zanim przyszedł, a nie ustalone 10 min. Więc Pan z recepcji powiedział, że wysyła kogoś natychmiast - nikt nie przyszedł. 30 minut później zadzwoniłem jeszcze raz, czekalem 15 min i nikt nie odebrał. Więc spaliśmy w nagrzanym pokoju po długiej podróży. Drinki dobre, jedzenie ok natomiast praca obsługi hotelu to masakra, unikają kontaktu wzrokowego jak tylko mogą jak podnosisz rękę to udają, że nie widzą. Przy barze co chwile brakowało kubków, wody i czegokolwiek. Trzeba było ganiać ze swoim bidonem.

Położenie hotelu, jego infrastruktura i cały resort - świetny. Dużo zieleni, miejsc do spacerowania (nawet po terenie hotelu), kilka basenów, bar w jednym z basenów, kilka restauracji a’la carte wszystko jak najbardziej na 5*. Niestety pokoju nie zaliczyłabym do standardu 5*, tylko niżej. Mieliśmy w nim kilka problemów, ale finalnie większość udało nam się załatwić (prócz zapachu, nieciekawej pościeli, cieknącego sufitu w łazience i odpadającego sufitu w sypialni). Obsługa zazwyczaj miła, ale zmęczona życiem chyba + mają swoje tempo do pracy: spowolnione. Trzeba mieć cierpliwość przy zamawianiu drinka czy zwróceniu uwagi sprzątaczce, że zapomniała o ręcznikach. Jedzenie dość amerykańskie, ale zjadliwe. Zawsze ktoś coś dla siebie znalazł w mniejszych czy większych ilościach. Na szczęście widoki, pogoda i otaczająca zieleń nadrabiała za ludzkie niedociągnięcia.