Hotel ogromny, czysty, przyjemny. Jedzenie typowo pod turystów ale zróżnicowane, ponieważ jest kilkanaście restauracji do wyboru, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Obsługa wielojęzyczna, bardzo sympatyczna i pomocna. Pokój sprzątany codziennie, czuć czystość. Jestem zadowolona z pobytu w tym hotelu i chętnie przyjadę tam ponownie.

Uwaga nie będzie słodzenia! Od początku: 1. recepcja przeładowana turystami, których personel nie jest w stanie obsłużyć od razu i odsyła do restauracji na obiad (meldowanie po godzinie 15) 2. Jak już o jedzeniu mowa to bardzo monotonne i najzwyczajniej niesmaczne. Jeżdzę na allin regularnie od 18lat i dawno tak okropnego jedzenia nie trafiłam jak tu… tydzień niemalże głodówki. 3. Alkohol „mocniejszy” nie do przełknięcia. Rum whisky wódka wszystko na jedno kopyto. 4. Barów i restauracji mnóstwo, ale godziny otwarcia przyprawiają o ból głowy. Nie jest tak, że jak pomyślisz to masz pod nosem tylko lecisz na drugi koniec kurortu, by zgasić pragnienie 5. Basenów mnóstwo, atrakcji mnóstwo, ale… ogromnym zażenowaniem było zamykanie aquaparku w środku dnia (teraz w sezonie zimowym działa 10-12.30 i potem 14.30-16.30) wyganiają z basenu co do minuty, dziecięcych dram niemało (że trzeba wyjść w trakcie świetnej zabawy). Jeden z basenów z atrakcjami dla kilkulatków było cały pobyt nieczynne. A pojedyncze zjeżdżalnie były zamknięte np. Przed południem „bo tak”. 6. Pokoje przestronne, czyste, z starannością sprzątane. To na duży plus. 7. Hotel pośrodku niczego, ale tak ogromny że nie miało się wrażenia bycia uwięzionym w „klitce” - duży plus 8. Plaża mocno średnia oraz wyciek ropy z statku (ok nie wina hotelu) sprawia, że nie chcesz tam przebywać. Wszystko co osiadło na dnie po tym wycieku przykleja się do butów, ciała, wszystkiego. Nie idzie tego domyć w hotelowych warunkach… a hotel nie postawił nawet znaku ostrzegającego o sytuacji „w wodzie”. 9. Tu przestroga: proszę zabierać repelenty, bo meszki nie dają wieczorem spokoju i nie można wysiedzieć na tarasie czy gdzieś przy barze bo Cię „zjedzą” ;) coś do gniazdka do pokoju również warto zabrać 10. Obsługa ogólnie na plus, poza sytuacjami gdy poganiają Cię z posiłkiem bo chcieliby zamknąć…

hotel wart polecenia wszystko było lux napewno tu wrócimy były to najfajniejsze wakacje z ITAKĄ

Witam To była nasza pierwsza wizyta w Egipcie i nie za bardzo mamy jak się odnieść do innych Hoteli .Sam Hotel zrobił na nas bardzo dobre wrażenie choć pokój lekko odbiegał od jakości wykończenia ze zdjęć ale podobno takie są Egipskie standardy. Hotel na bardzo dużym terenie z piękną plażą ,molo ,niezliczoną ilości basenów kilka restauracji i barów i klimatyzowanymi siłowniami ,Przemiła i uczynna obsługa ,piękna wypielęgnowana zieleń oraz czystość w częściach ogólnych to na pewno duży plus . Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w tym Hotelu

Uważam pobyt w hotelu Albatros Sea Word za udany i na pewno chętnie tam wrócę.Jedzenie pyszne ,dużo restauracji ,codzienne przygotowanie grill..Obsluga bardzo miła i pomocna ,pokoje sprzątane codziennie przez panów.Zaskakujące dekoracje z ręczników.Bardzo dużo basenów ,zjeżdżalni Plac zabaw dla dzieci . Jest też klinika ,,apteka ,sklepiki .Plaza przepiękna ,kolor morza bajkowy ,rybki pływające w rafie niesamowicie kolorowe.Animacje codziennie inne ,więc nuda nie groziła.♥️

Albatros Sea World w Marsa Alam to najpiękniejsze miejsce w jakim byłam z rodziną.Przecudna plaża z rafą koralową, cała obsluga hotelu na wysokim poziomie. Pokoje zawsze posprzątane i pachnące. Jedzenie smaczne i różnorodne w każdej restauracji. Albatros to miejsce do ktorego wróce napewno ponownie , poniewaz zawsze bede miała do niego wielki sentyment. To wlaśnie tu dowiedzialam się ze zostanę Babcią.

Pobyt w tym hotelu był cudny, dość wygodne pokoje- codziennie sprzątane, jedzenie bardzo urozmaicone, animacje dla dzieci bardzo fajne, dla dorosłych też :) bardzo dużo Polaków w hotelu ale nie widzę w tym nic złego . Obsługa bardzo miła i pomocna i co najważniejsze chce się im pracować, jednak dolar robi tam cuda, naprawdę trzeba szukać minusów pobytu w tym hotelu. Korzystaliśmy z opieki lekarskiej z uwagi na zemstę faraona i odbyło to się szybko sprawnie. Hotel w pełni zasługuje na 5 gwiazdek.

Byliśmy zakwaterowani w pokoju w bardzo dobrej lokalizacji, tuż obok basenu. Samo rozmieszczenie obiektu jest przemyślane- domki rozmieszczone tak aby każdy miał w pobliżu jakiś basen. Na plus że nie można rezerwować leżaków od samego rana i jest wystarczająca ilość aby nie trzeba było koczować jak to potrafi się zdarzyć. Pokoje były czyste i codziennie starannie sprzątane. Największym minusem okazało się jedzenie w tym okresie. Trudno było znaleźć coś odpowiedniego do wyboru, a godziny serwowania posiłków sprawiały że zdarzało się być chwilowo głodnym (przerwa pomiędzy obiadem a kolacją) Teoretycznie po opiniach innych osób które były wielokrotnie w tym hotelu to oceniali że w tym okresie jest coś nie tak pod kątem posiłków a przy poprzednich razach było bardzo smacznie.

Po przyjeździe czuliśmy lekkie rozczarowanie, głównie ze względu na ulokowanie nas. Trafiliśmy do strefy F czyli położonej najdalej od wszystkiego (mimo sporego napiwku dla recepcjonisty). Ostatecznie dziękowaliśmy mu na koniec bo bardzo przypadła nam ta strefa do gustu. Przede wszystkim bylo w niej cicho, spokojnie i bylo w niej wszystko czego potrzebowaliśmy. Bar, 3 baseny, ręczniki przy basenie, WiFi, bez tłumów. Hotel w okolicach recepcji i restauracji jest pełen ludzi, muzyki i ogólnie zamieszania a te ładniejsze domki są właśnie tam. My byliśmy z dzieckiem. To jakby wyjechać z miasta na wieś :) Po opiniach innych spodziewałam się przyjemnego i gościnnego nastawienia personelu. Wszyscy oprócz kilku wyjątków mieli grobowe miny. Nic takiego się nie wydarzyło ale miałam wrażenie, ze po prostu są zmęczeni sezonem. Bardzo miło wspominam dwóch kucharzy kuchni zewnętrznej w restauracji Saffron. Aminatorzy wspaniali. Pokoje ok, bez szału. Zgłaszane problemy były od razu rozwiązywane. Hotel ogólnie bardzo duży, 10tys kroków dziennie to takie minimum. Jedynym minusem do poprawy jest to, ze przy zameldowaniu otrzymujecie mapę na której są zaznaczone poszczególne miejsca. Lecz są zaznaczone po prostu np znacznikiem restauracji ale już bez nazwy która to. Wiec pierwsze kilka dni chodziliśmy i szukaliśmy w której można zjeść (bo one różnie serwują posiłki). Restauracja Soprano ma sniania, lunche i kolacje ale np Saffron nie ma lunchy a Culina śniadań. Wiec trochę zajmuje nauczenie sie nazw i znalezienie otwartej restauracji. Jedzenie przeciętne ale każdy znajdzie coś dla siebie. Wybór jest naprawdę spory, zwłaszcza, że kolację serwuje np 5 restauracji na raz. Śniadania 2. Drinki przy basenach to woda ale naprawdę dobre są w lobby i sportcaffe. Ratownicy czujni. Ile basenów tyle ratowników. Jedni pozwalają na wygłupki w wodze, inni nie. Pogoda cudowna, ciepłe noce. W pokojach kilamtyzacja więc zachowany pełen komfort spania. Wszystko w hotelu chodzi jak w szwajcarskim zegarku, bez fuckupów czy opóźnień. Codziennie animacje tematyczne - każdy dzień cos innego. Obsługa zna polski:) Myślę, że już tam nie wrócimy bo świat jest ogromny a zycie za krotkie ale nie żałujemy wyboru tego miejsca na wakacje all-inclusive :)

Hotel doskonały. Obsługa mega apartamenty ulokowane w domkach były bardzo komfortowe. Brak problemu z leżakami przy basenie. Nie znaleźliśmy minusów. Z pewnością wrócimy w to miejsce.