Hotel mimo, że duży, to wydaje się bardzo kameralny. Posiada 6 pawilonów rozlokowanych na 3 poziomach, co sprawia właśnie wrażenie kameralności. Na każdym poziomie baseny, w tym również na patio pawilonów. Można spokojnie poleżeć i poczytać książkę bądź w ciszy zażywać kąpieli słonecznych (hotel posiada też strefę chillout +12). Dzienne animacje odbywają się przy basenie głównym, zlokalizowanym niedaleko plaży. Hotel mimo nastawienia na turystów z Włoch (osobna ekipa animatorów) posiada też animacje "międzynarodowe" w języku angielskim. Posługując się angielskim wszędzie mogliśmy się porozumieć (jeśli ktoś nie zna podstaw angielskiego bądź włoskiego może mieć problem komunikacyjny). Hotel posiada kilka barów, w każdym dostępna była inna karta drinków "all inclusive", co uważam za plus. Nie próbowaliśmy wszystkiego, ale jakość alkoholi raczej nie powala, w połączeniu ze słodkimi syropami dało się je wypić, aczkolwiek nie jest to hotel dla fanów whisky+cola (nawet nie spotkaliśmy w karcie drinków opartych o whisky). Natomiast ogromnym plusem była kawa z ekspresów kolbowych. Jeśli ktoś jest fanem espresso/macchiato bądź włoskiego cappuccino powinien być zadowolony. Niestety kawa przy śniadaniu była podawana z automatów i jakościowo niedorównywanie tym w barach. W barach dostępne też były automaty do lodów włoskich, z których można było korzystać do woli. Hotel posiada 4 restauracje (główną) oraz 3 tematyczne (egipska, afrykańska i pizzerię na plaży), chociaż jedzenie w formie bufetu było monotonne. Nasze obiady ratowała kuchnia włoska i ich makarony - każdego dnia w innym wydaniu, każdy mega pyszny. Z kolacjami było już lepiej - w ciągu tygodnia trafiliśmy na 3 wieczory tematyczne - owoce morza, kuchnia arabska i kuchnia włoska ze świetnymi serami. Plaża mimo, że hotelowa, to całkiem sporo oddalona od pokoi. Wyrobienie 10 tys. kroków nie stanowiło problemu (dla nas był to plus), ale jeśli ktoś nie lubi chodzić, to po hotelu kursowały busiki, z których można było skorzystać. Plaża raczej piaszczysta z rafą bardzo daleko, co sprawiało, że nawet przy silnym wietrze dało się kąpać bo fale były znikome. Jeśli ktoś jest fanem snurkowania to niestety będzie zawiedziony i będzie widział sam piasek. Dodatkowo na plaży oddalona/wydzielona kolejna strefa chillout. Pokoje duże i z dobrze działającą klimatyzacją.

Super - nie ma się do czego przyczepić, a kawa to delicja

Super hotel trudno cokolwiek skrytykować na 10 punktów daje 10.

Hotel jest ładny,pokoje powiedzmy czyste,naprawdę duże.Minusem jest mocny i uciążliwy fetor wydobywajacy sie z łazienki zawsze w godzinach popołudniowych. Teren wokół bardzo zadbany. Jedzenie smaczne chociaż bardzo monotonne.Obsluga miła, bardzo nastawiona na napiwki ale to Egipt więc nie mam z tym problemu. Plaża zadbana,Pan obsługujący plażę szalenie miły i pomocny. Minusem plaży jest Pan obsługujący bar który jest niegrzeczny. W sumie wszystko byłoby ok gdyby nie kwestią której zaakceptować nie mogę mianowicie MOCNA kategoryzacja Gości pod kątem narodowości,nie zawaham się użyć słowa dyskryminacja Polaków. Hotel nastawiony na gości z Włoch. Zdecydowanie lepsza obsługa dla gości z Włoch niż np. dla Polaków. Dziwię się,że biuro Itaka pozwala na coś takiego. I wisienką na torcie był czas hotelowy Gemma. Hotel ustalił sobie swój czas dodając 1 godz do czasu kairskiego.

Bardzo trudno jest mi się wypowiedzieć - na pewno hotel ma już swoje lata (niech nikogo nie zwiedzie informacja, że stara się o 5 gwiazdkę - mógł się o to starać ale 10 lat temu) - zaczynają i remontować i budować nowe części. Jednak pokoje są bardzo duże z dwiema sofami (miejsce na poleżenie). Codziennie woda w butelkach. Sprzątanie i czystość ok - był u nas bardzo sympatyczny Pan, który nawet wytruł nam komary :) To prawda, co pisali niektórzy, że to hotel dla Włochów - ja specjalnie nie zauważyłem różnicy w traktowaniu gości - większość obsługi mówi po włosku - a więc naturalnym jest, łatwiej im się komunikować ze sobą. No i skoro hotel dla Włochów - to pyszna kawa!! Naprawdę, jak we Włoszech - espresso - hmmm pycha :) :) (inne kawy też). Większość animacji po włosku i dla Włochów - choć była też jedna polska animatorka - ponieważ mnie to specjalnie nie interesuje więc nie mam tu jakichś zastrzeżeń. Co do jedzenia - ja nie jestem bardzo wymagający i znajdowałem dla siebie to, co chciałbym zjeść i nie mam żadnych zastrzeżeń - jednak kiedy porównam pobyt w Tunezji jesienią ubiegłego roku - to niestety muszę powiedzieć, że było w Gemmie dużo gorzej - jeśli chodzi i o ilość, różnorodność. Hotel na pustyni - to prawda, ale to wiedziałem i mi zupełnie nie przeszkadzało. Ponieważ na terenie hotelu jest mnóstwo zieleni dobrze utrzymanej jest mnóstwo wróbli - jeszcze tyle ich nie widziałem - dają mega koncerty przez cały dzień! Na plusie jest to - też moja decyzja na wybór tego hotelu - wszędzie był internet - i na plaży i przy basenie i w pokoju.

Pokój przeciętnie urządzony typowy styl Egipski aczkolwiek bardzo czysto i z codziennym serwisem gdzie wszystko było uzupełnione i wymienione na świeże. Bardzo dużo miejsca przy basenach bez większośći zajętych leżaków przez innych gości wczesnym rankiem. Plaża bardzo ładna i czysta. Ogromna ilość leżaków z parasolkami. Codziennie kilka animacji aczkolwiek większość w języku włoskim co nie uniemożliwia wzięcia w nich udziału. Bardzo udane wakacje.

Nie mam się do czego przyczepić, jedynie to że wino było tylko do obiadu i kolacji, jedzenie pyszniutkie, obsługa super, polecam w 100 procentach

Czas spędzony w Gemma resort uznajemy za udany. Czuliśmy się bezpiecznie , jedzenie dobre zwłaszcza A'la carte. Bardzo fajni animatorzy a co za tym idzie programy show dla gości.

Brak uwag

Pierwsze wrażenie było pozytywne, przywitano nas zimnym ręcznikiem aby umyć ręce po podróży i napojem, po zameldowaniu od razu zostaliśmy pokierowani na obiad. Po obiedzie przetransportowano nas do pokoju rodzinnego. Sypialnia główna duża z łóżkiem małżeńskim, sypialnia dzieci mniejsza z dwoma łóżkami. Na pierwszy rzut oka wszystko ok, jednak diabeł tkwi w szczegółach. Łazienka: bardzo brzydki zapach pod prysznicem, wszędzie w łazience egipskie niedoróbki. Teren hotelu czysty, zadbany, jednak pielęgnacja zieleni tj podlewanie palm wodą z węża o godzinie 3:45 nad ranem jest nieakceptowalne tak jak przycinanie żywopłotu o godzinie 7 rano. Plaża ze skałami przy brzegu, rafa przy hotelu, brak pomostu. Najsłabszym punktem była obsługa w restauracji i w barach i niestety bardzo słabe animacje oraz wieczorne atrakcje, które zaczynały się bardzo późno. Byliśmy w trakcie zmiany czasu na zimowy, okazało się że hotel ma swój własny czas tzw Gemma time, godzinę do przodu od czasu egipskiego. Hotel nastawiony na gości z Włoch, którzy są priorytetowo obsługiwani a potem reszta gości. Baseny czyste, dużo leżaków. Jedzenie: uważam że każdy coś dla siebie znajdzie, jednak bez szału. Niestety nie wrócimy do tego hotelu.