Obsługa hotelu wspaniała drzwi nie bardzo dobre urozmaicone

Hotel bardzo czysty , posiłki smaczne , pokój skromny ale wystarczjąco dobry , plaża olbrzymia , zawsze znajdą się wolne leżaki.

Bardzo ładny i baaardzo spokojny hotel, niekiedy aż za spokojny. Jeśli chce się odpocząć to jak najbardziej, plaża super, rafa też; pokoje ok, czyste i zabadne, ale hitu nie ma. Jedzenie ogólnie smaczne i nie było problemów żołądkowych (tylko z kubkami plastikowymi przy barze trzeba jednak uważać, bo można dostać trzydniowe rozwolnienie). Lepiej pić wszystko, co idzie z butelki. Podobało nam się, że było mało plastiku. Hotel stara się o ekologię, choć w niektórych przypadach, jak własnym ogródku, to tylko green washing, bo nigdy nic z ogródka serwowane nie było. Jedzenie było ok, ale większość z dań pojwiała się w przerobionej formie względnie w innej postaci przez następne dwa dni... i było mało świeżych rzeczy. Nawet sałtka podgnita była serwowana. To było za tą cenę średnie. Ogólnie jednak w prównaniu do tego, co słyszeliśmy o innych hotelach w Egipcie, to były to bardzo małe mankamenty i jesteśmy ogólnie bardzo zadowoleni z hotelu i organizacji przez Itakę. Nie braliśmy wycieczek z Itaki, tylko z prywatnego biura w hotelu. Wycieczki cenowo ok i prywatne auto, jednak przedwodnicy do bani i nieuczciwi; językowo także kiepsko.

Nie będę po raz 69 pisał o "nubijskiej wiosce", bo mało kogo to interesuje. Hotel jak najbardziej spełnia stawiane mu wymagania, choć w obiekcie obicie zęba ząb czas i działanie morskiej wody :) Jest to hotel, w którym odpoczywa się w ciszy i spokoju. Zdecydowanie nie dla rodzin z 5 dzieci, które nudzą się po 10 sekundach braku animacji. Hotel docenią osoby zapracowane, zabiegane, takie, które chcą zwolnić - ten obiekt na to pozwala :) Co ważne nie ma w nim natrętów oferujących dziwne usługi czy też osób zachowujących się niewłaściwie w stosunku do kobiet. Zasłużone 5 gwiazdek! Z przyjemnością wrócę :)

Movenpick Resort El Quseir to hotel na wysokim poziomie. Charakteryzuje się wyjątkową architekturą w stylu nubijskiej wioski. Ten styl i cały teren hotelu zachwyca. Pokoje są bardzo ładne i klimatyczne. Przy zameldowaniu zostaliśmy przywitani sokiem z hibiskusa. Do hotelu przyjechaliśmy późno w nocy, a mimo to zaproponowano nam posiłek, my nie korzystaliśmy. Jedzenie bardzo dobre i różnorodne, codziennie duży wybór owoców i świeżych soków. Woda mineralna (w szklanych butelkach) dostarczana do pokoju: codziennie 4 butelki. Dodatkowo woda mineralna dostępna w dowolnej ilości w restauracjach i barach przez cały dzień. Bardzo dobra jakość WiFi na terenie całego obiektu bez wyjątku. Wszyscy pracownicy hotelu bardzo zaangażowani i pomocni. W tym hotelu czuliśmy się naprawdę jak mile oczekiwani goście. Plaża hotelowa bardzo bezpieczna, ratownicy czujni i zawsze na miejscu. W ofercie hotelu jest dodatkowa atrakcja: Chocolate Hour czyli przekąski czekoladowe, gofry i świeże owoce do polania gorącą czekoladą ciemną i białą do wyboru. Zachwycił nas klimat tego miejsca, w którym podawane były te przekąski. Unikalny styl architektury, klimatyczna muzyka i kolejny miły akcent - piosenki Anny Marii Jopek. Wieczorami spacerowaliśmy nad samym morzem piękną, długą promenadą. To piękne miejsce zyskało jeszcze bardziej, kiedy spotkaliśmy uroczą parę młodych architektów z Wrocławia. Sympatyczni młodzi ludzie, po prostu dobre dusze.

Hotel bardzo zadbany. Obsługa na bardzo wysokim poziomie, zawsze uśmiechnięta i gotowa do pomocy. Bardzo bezpieczna i piękna plaża. Wystarczy maska, żeby osoba nie potrafiąca nawet pływać mogła obserwować życie rafy. Doskonałe jedzenie. No i absolutne pokrycie WiFi - nawet na plaży nad samą wodą. Dodatkowe zalety - z powodu braku atrakcji dla dzieci - nie ma w nim prawie wcale dzieci. Jeśli jesteś po 50 i szukasz spokoju - argument ZA. Niesamowicie klimatyczna architektura, żadnych wielkich szklanych szyb i białych ścian. Za to poczucie luksusu. Hotel 5-gwiazdkowy więc nie kolczykują Cię opaskami AllInclusive. Tylko kelnerzy pytają, czy masz tę wersję rezerwacji. Dodatkowy plus za ekologię: woda w szklanych, wielorazowych butelkach, wszędzie pojemniki do segregacji odpadów. Obsługa recepcji, restauracji i basenów władająca przynajmniej podstawowym angielskim (oprócz pewnej miłej pani, która władała perfect :) No i kontrowersja: w zasadzie wszędzie można palić :) Jeśli jesteś palący - nie zastanawiaj się :) Jako, że nie pasował nam termin wycieczki do Luksoru z Itaką poprosiliśmy w recepcji o pomoc: miejscowy przedstawiciel biura podróży zorganizował nam trip dziesięciolecia :) A już Nubian Night (cotygodniowa prezentacja kultury i kuchni egipskiej - oczywiście extra płatna, ale warto!) to na pewno była kolacja dziesięciolecia. Jedziemy w przyszłym roku. Na bank.

Jeśli ktoś chce wypocząć w spokoju z fajną rafą i plażą w czystym pokoju oraz z pysznym jedzeniem ze wspaniałą obsługą to ten hotel jest idealny!Cisza spokój i kameralność to duży plus tego hotelu!

Zero animacji, cisza i spokój. Doskonałe wifi i jedzenie. Głównie niemieccy emeryci i dorośli ludzie bo brak zjeżdżalni. Duża i ładna rafa, ale daleko do molo i meleks tam nie kursuje, bo zejście jest po schodach. Ponad godzina drogi od lotniska.

Mieliśmy ogromną przyjemność spędzić niezapomniany czas w Mövenpick Resort El Quseir – miejscu, które łączy w sobie najwyższy standard usług, naturalne piękno oraz autentyczną gościnność. Już od pierwszych chwil zachwyciła nas wyjątkowa jakość obiektu, jego przemyślana architektura i nienagannie utrzymana przestrzeń. Na szczególne wyróżnienie zasługuje profesjonalna, życzliwa i zawsze pomocna obsługa, dzięki której czuliśmy się wyjątkowo zaopiekowani i mile widziani. Każdy kontakt z personelem był przyjemnością. Ogromnym atutem resortu jest również doskonała kuchnia – różnorodne, świeże i pełne smaku potrawy przygotowywane są z ogromną dbałością, a wiele składników pochodzi z własnego, ekologicznego ogrodu hotelowego. Bardzo doceniamy świadome, ekologiczne podejście obiektu – zrównoważone zarządzanie zasobami, ograniczanie plastiku i troska o lokalne środowisko naturalne były dla nas dodatkowym miłym zaskoczeniem. Podczas całego pobytu towarzyszyła nam cisza i spokój, co pozwoliło na pełen relaks i regenerację. Bliskość przepięknej rafy koralowej to prawdziwy skarb – zarówno dla miłośników nurkowania, jak i tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z podwodnym światem. Na szczególne wyróżnienie zasługuje także SPA, które zapewnia nie tylko doskonałą jakość zabiegów, ale i atmosferę sprzyjającą prawdziwemu odprężeniu. Z całego serca dziękujemy za ten niezwykły pobyt. Z pełnym przekonaniem możemy powiedzieć, że na pewno wrócimy do Mövenpick Resort El Quseir – miejsca, które inspiruje, relaksuje i pozostawia tylko najpiękniejsze wspomnienia.

Movenpick to w mojej ocenie hotel premium. W cały obiekcie daje się odczuć dużo przestrzeni dla gości a pokoje to tak na prawdę przylegające do siebie bungalowy z niewielkimi gankami. Zarówno wnętrza bungalowów jaki i całe otoczenie zrobione były z gustem i smakiem. Co dla mnie ważne bylo bardzo cicho i spokojnie a pokoje były dobrze wyciszone. Klimatyzacja działa bardzo dobrze, zarówno w pokoju, jak i we wszystkich obiektach. Jakoś wykonania hotelu widać w każdym detalu i na każdym kroku, wszędzie czysto i na poziomie. Cały resort ma swój unikatowy 'nomadyczny' styl i położnych jest na niedużej skarpie nad zatoczką z rafą i piaszczystm zejsciem do wody. Caly resort jest rozległy i wymaga spacerowania, lecz dla mniej ruchliwych kursuje nieustannie elektryczy samochodzik podwożący gosci. Trzeba podkreślić bardzo dobrą jakość WIFI na terenie calego resortu, bezproblemowy zasięg na plaży i 80mb transferu. Dwa razy w tygodniu były kameralne dyskoteki na plaży z wystepami bardzo dobrego duetu. Muzyka grała na samym końcu zatoczki i nie była uciążliwa dla gości. Odbywały się takze zajęcia z jogi oraz "przedszkole nurkowe". Dostępna byla także nowoczesna siłownia, sauny, korty tenisowe i do squasha oraz stoły do pingponga. W obiekcie znajdowal się także ogrod ekologiczny w którym przechadzały sie pawie a obok była mała zagroda kóz. Dostępna były dwa baseny, z czego nowszy z bajecznym widokiem w stylu infinity. Baseny czyste, piękne. Plaża rozległa na której zawsze mozna było znaleźć miejsce pod jedynym ze słomianych zadaszeń. Samo kąpielisko dość wąskie lecz nie zatłoczone - był to wydzielony w rafie pas, służący do snorkelingu i kąpieli. Większość obsługi bardzo pomocna choć czasem zbyt natarczywa; zdarzały się tez małe humory, co jest normalne. Wyżywienie było jak dla mnie rewelacyjne i różnorodne, zawsze czułem się jak w dobrej restauracji, co tez można bylo odczuć zamawiając dania a la karte. Drinki bywały rozcieńczone, w miarę smaczne, choć nie rewelacyjne. Jeśli ktoś szuka wypoczynku w spokoju, z bardzo dobrym jedzeniem, w otoczeniu ludzi na poziomie, bez pijanej gawiedzi to ten hotel będzie dobrym pomysłem.