Hotel pięknie położony, plaża i widoki cudowne. Pokoje czyste, ręczniki codziennie wymieniane. Basen czysty. Teren wokół hotelu bardzo zadbany, dużo zieleni piękny ogród. Jedzenie monotonne, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Napoje bez ograniczeń. Hotel głównie nastawiony na Włochów i Czechów. Animacje i wieczorki głównie w języku włoskim. Bardzo miła i pomocna obsługa. Bardzo słaby internet.

Mieliśmy fantastyczny czas w hotelu w Egipcie 18.06.25-25.06.25 z dwiema rodzinami i dziećmi! Plaża była przepiękna, idealna do zabaw i relaksu. Animacje były świetne – zarówno dzieci, jak i dorośli mieli mnóstwo radości. Kontakt z obsługą był bardzo pozytywny; zawsze pomocni i uśmiechnięci. Jedzenie było dobre, choć nieco monotonne jak to w takich krajach. Najlepsze obiady. Dostepnosc napoi wystaczajaca wszystko lane z butelek otwieranych przy Nas. Nikt nie miał żadnych przygód z żołądkiem. Czystość w hotelu również była bez zastrzeżeń, co jest dla nas bardzo ważne. Zdecydowanie polecamy ten hotel.

Hotel spełnił nasze oczekiwania, czystość pokoju i miejsc ogólnodostępnych na wysokim poziomie. Obsługa kelnerska sprawna i szybka, reagowali na każdą prośbę dotyczącą przygotowania stołu, natychmiast i z uśmiechem, nikt nie wymuszał napiwków. Czystość w restauracji wzorowa. Jedyne co nas irytowało, to bardzo głośna muzyka podczas aerobiku w basenie i z dyskoteki podczas animacji. Muzyka była tak głośna, że nie pomagało zamykanie drzwi tarasowych. Ogólnie wrażenia są bardzo dobre, a nie był to nasz pierwszy pobyt w Egipcie. Egipskie wybrzeże Morza Śródziemnego jest bajecznie piękne. Warto tam wracać.

Spędziłem z rodziną i znajomymi ponad tydzień w tym hotelu w połowie czerwca. Pobyt był bardzo udany. Pokoje były czyste i codziennie sprzątane. Obsługa miła, pomocna, ale nienachalna, co bardzo doceniam. Ogromnym atutem hotelu jest przepiękna plaża, znajdująca się tuż przy obiekcie – jak z bajki. W okresie naszego pobytu nie było tłumów, więc nie mieliśmy żadnych problemów ze znalezieniem wolnych leżaków, zarówno przy basenie, jak i nad samym morzem. W hotelu przebywało dużo Czechów (niestety niektórzy, szczególnie starsi, zachowywali się podobnie do Rosjan), a także Włosi i lokalni mieszkańcy. Jedzenie było smaczne i różnorodne – zawsze można było coś wybrać. Jedyne, czego mi brakowało, to większy wybór owoców. W Egipcie na ulicach arbuzy są dosłownie wszędzie, a w hotelu ich brakowało. Na szczęście ok. 20 minut pieszo od hotelu znajduje się sklep, w którym kupiliśmy ogromnego arbuza za równowartość 2 dolarów. Trzeba jednak pamiętać, że płatność możliwa jest wyłącznie w funtach egipskich, a porozumienie się po angielsku bywa trudne. Warto też wybrać się na spacer plażą – ok. 2 km od hotelu znajduje się przepiękny cypel z niesamowitymi widokami. Z czystym sumieniem polecam ten hotel. To świetne miejsce na spokojny i relaksujący wypoczynek. Wszystkie niedociągnięcia jakie są w hotelu rekompensuje przepiękna plaża i bardzo miła obsługa.

Hotel przy cudownej plaży z niesamowicie lazurową wodą. To był mój 5 pobyt w Egipcie, pierwszy raz w tej destynacji ale nie ostatni. Hotel mogę spokojnie ocenić na 5. Pokoje przestronne , wyposażone we wszystkie niezbędne rzeczy. Jedzenie smaczne i jest go spory wybór. Poza śniadaniem, obiadem i kolacją -w ciągu dnia serwowane są przekąski, grillowane warzywa i mięsa, spagetti, frytki i pizza, a wieczorem popcorn, kukurydza i wata cukrowa . Hotel dysponuje dwoma restauracjami Ala carte - owoce morza i arabska kuchnia obie smaczne. W hotelu pomimo sporego obłożenia nie brakuje w ciągu dnia leżaków, miejsca w restauracji, talerzy czy dań. Jedyny minus to bardzo mała ilość owoców . Obsługa jest bardzo miła uśmiechnięta i uczynna niezależnie od zajmowanego stanowiska. Pokoje sprzątane są codziennie, codziennie dostarczana jest do pokoju woda. Nie ma problemu z napełnianiem w barach swoich większych czy mniejszych kubków wszelkimi napojami . Na plus muzyka na żywo, animatorzy, animacje w porządku, sporo rozrywki poczynając od aerobicu czy jogi kończąc na wieczornych animacjach, konkursach oraz dyskotece. Nie brakuje również miejsc gdzie można wypocząc w ciszy i spokoju . Hotel posiada siłownie z podstawowym sprzętem. Cały teren jest czysty i zadbany. Nie ma problemu z wyjściem z hotelu , co polecam, po lewej stronie plaży przepiękna wydma z rewelacyjnymi widkokami , a dalej cudowna pusta plaża.

To nasz drugi pobyt i z przykrością stwierdzamy że jakość tego hotelu niestety mocno spadła. Czystość to jedyna najmocniejsza strona tego hotelu mam tu na uwadze pokoje . Wyżywienie słabej jakości dania mocno kombinowane tak aby mogły mieć dwa, trzy ,,życia”” w porównaniu do ubiegłego toku , przepaść . Animacje jeśli kogoś to interesuje to raczej będzie ziewał. Irytująca rzecz , która miała miejsce to oddanie gumowych opasek podczas wymeldowania a właściwie brak ich oddania wiązał się wyciągnięciem walizek z autokaru albo uiszczenie kary pieniężnej żenujące to było - więc warto je oddać aby nie zostać Sercem tego miejsca jest plaża piękna woda i cudowni ludzie z obsługi ale tego niższego szczebla.

Hotel nie najgorszy. Dosyć czysto. Jeden mankament to to, że jak nie chcę aby sprzątali nam pokój to nie dostało się wody ani herbaty do pokoju. Gdyby woda butelkowana była np. ogólnie dostępna to wzięłabym tyle ile potrzebuję i nie prosiłabym o codzienne sprzątanie. Plaża super. Jeśli chodzi o jedzenie to brakowała mi trochę mniej słonych twarożków ( dla nas twarożki były za słone) i za mały wybór owoców. Chodzi przede wszystkim o brak arbuzów do jedzenia zamiast do dekoracji. Brakowało mi też herbaty do posiłków ( poza śniadaniem)

„Polećmy w jakieś cieplutkie miejsce, zanim na dobre zacznie się sezon i wszędzie będzie tłoczno i gorąco”- od tych słów rozpoczęły się nasze poszukiwania dogodnego kierunku podróży. Na myśl wpadały różne destynacje, a jako ostatni Egipt, bo „tam jest już dla nas za gorąco. Ugotujemy się”. Przeglądając oferty trafiłam na hotele w Marsa Matrouh- jest to nowy kierunek w ofercie. Zaciekawiły mnie, bo miejscowość jest położona na północy kraju, gdzie temperatury są zdecydowanie bardziej znośne, niż w okolicach Morza Czerwonego. Szybka analiza doprowadziła do wyboru hotelu Carols Beau Rivage. Po przylocie na lotnisko w Marsa Matrouh poczułyśmy się jak na pustyni. Sporo pyłu, cisza… „Chyba wylądowałyśmy w innym świecie”. Na lotnisku należy opłacić koszt wizy w wysokości 25 dolarów. Nie spotkamy tam żadnych naganiaczy, którzy oferują sprzedaż wiz po wyższych cenach, co uważam za plus. Wszystko odbywa się sprawnie i bez zbędnego stresu. Ogólnie walutą w Egipcie jest funt egipski, jednak bez problemu można zapłacić dolarami amerykańskimi oraz euro. Po wyjściu z lotniska czekał na nas rezydent i od razu wskazał numer autokaru. Akurat stały tylko 3, więc nie było problemu z trafieniem, jak na innych lotniskach. Transfer do hotelu trwał ok 40 min, a droga prowadziła przez pustynne tereny. Nie spotka się tak palm czy drzew oliwkowych. Autokar klimatyzowany, komfortowy, a kierowca doświadczony. Sam obiekt położony „po środku niczego”. Brak dostępu do sklepów, apteki czy bazarku. Drobne rzeczy można kupić za to w jednym z kilku sklepików hotelowych. Hotel o ciekawej zabudowie, która wpisywała się w egipski styl- dość niskie budynki rozproszone na sporym terenie. Nutka magii krążyła pośród palm już od pierwszej chwili obecności na miejscu. Nocny lot i zmęczenie z nim związane nie pozwoliły nam niestety na „zwiedzanie” hotelu od razu po przyjeździe, jednak nie przeszkodziły w wypowiedzeniu na głos pierwszego wrażenia. Zakwaterowanie przebiegło sprawnie mimo sporej grupy, który dotarła razem z nami. Dostałyśmy pokój w budynku F na IV piętrze (4304) blisko spa, recepcji oraz restauracji głównej. Można dotrzeć tam również windą, która nigdy nie była zatłoczona. Po otwarciu drzwi naszym oczom ukazało się duże pomieszczenie z zaokrąglonym sufitem w kolorze czerwonym (może dla niektórych wyglądać dziwnie :) ). Ściany dość ciemne, podobnie jak reszta wyposażenia. Do naszej dyspozycji były dwa duże wygodne łóżka, szafka nocna z lampą, dwa fotele, stolik, długa komoda z dodatkową półką, duża szafa z wieszakami, zestaw do parzenia herbaty, minibar (była w nim tylko woda) oraz duży telewizor (było nawet kilka programów polskich). Łazienka również duża, a w niej standardowe wyposażenie tj.: toaleta, duża umywalka, prysznic (deszczownica), lusterko powiększające (np. do makijażu), suszarka do włosów oraz hotelowe „gadżety” (czyścik do butów, szczoteczka do zębów, woreczki higieniczne, czepki kąpielowe, kapcie). Hotel nie zapewnia kosmetyków w małych pojemnościach, jednak pod prysznicem i przy umywalce znajdują się dozowniki z nimi. Klimatyzacja w pokoju działa bez zarzutu, ponieważ została akurat wymieniona podczas naszego wyjazdu. Balkon duży, na którym stoją dwa fotele oraz stolik, a do ściany przymocowana jest suszarka do ubrań, która spokojnie wystarczy do użytku przez dwie osoby.. Wychodząc na balkon mamy widok na basen i piękne palmy oraz na taras restauracji głównej. Codziennie o poranku słychać śpiew ptaków i powiew morskiego wiatru. Pokój sprzątany codziennie, wraz z wymianą ręczników oraz dołożeniem wody butelkowanej. Woda butelkowana jest szczególnie ważna, ponieważ kranowa nie nadaje się do picia, ani nawet płukania zębów i warto mieć to na uwadze. Na terenie hotelu znajduje się spory basen główny o nieregularnym kształcie. Głębokość zaczyna się od kilkudziesięciu centymetrów,a kończy na 1,55m. Czysty, strzeżony przez ratownika. Na małych urlopowiczów czeka także brodzik, co prawda niewielki, ale czysty. Część gości może korzystać również z prywatnych basenów, dostęp do których można uzyskać wybierając pokój typu swim-up. Przy basenie głównym codziennie gra dość głośna muzyka, co niektórym osobom może się nie spodobać. Leżaków jest dość mało, jednak przed ścisłym sezonem nie trzeba było o nie walczyć o 4 rano. Ręczniki dostępne przy basenie bezpłatne (kartę wymieniamy na ręcznik). Dla chcących spędzić czas bardziej aktywnie dostępna jest siłownia, a dla tych, którzy chcą poddać się relaksowi- centrum Spa, z dużym podgrzewanym basenem. Teren hotelu bardzo zadbany, zielony i piękny. Przeważają urocze palmy daktylowe, jednak znaleźć można także kolorowe krzewy, małe drzewka, oraz piękne kwiaty. Trawniki prezentują się bardzo okazale i wyglądają niemal jak dywany. Każdego dnia o teren zielony dba szereg pracowników, podlewając rośliny, kosząc trawnik i wyrywając chwasty. Wieczorami można spacerować pięknie oświetlonymi alejkami, wyczuwając przy tym zapach wilgotnej trawy. Wyżywienie w hotelu dostępne jest w kilku miejscach: w restauracji głównej (śniadanie, obiad, kolacja), barze przy basenie (między obiadem a kolacją) oraz w dwóch restauracjach a’la carte (kolacja). Posiłki smaczne, jednak wybór ich jest dość mały. Śniadania standardowe, czyli „każdy znajdzie coś dla siebie”. Dostępna wędlina, ser, kilka rodzajów warzyw (również grillowane), fasolka, słodkie pieczywo typu mini drożdżówki, jajka (również omlety smażone na życzenie z wybranymi dodatkami- pyszne), płatki śniadaniowe, dżemy, owsianka i jogurt. Na obiad można było zjeść ryby, dania mięsne (większość z nich z sosami), jeden rodzaj makaronu, grillowane bakłażany, gotowane oraz surowe warzywa. Kolacje wyglądają podobnie, jednak dodatkowo znajdziemy dwa stanowiska: z makaronami robionymi na zamówienie oraz z pieczonym mięsem lub rybą. Frytki i dania dla dzieci w zasadzie niemal niedostępne, więc warto wziąć to pod uwagę podczas planowania urlopu z maluchami. Po każdym posiłku warto udać się na stoisko ze słodkościami, ponieważ są naprawdę smaczne. Można spróbować tarty z daktylami, pysznych kokosanek, ciast typu babka oraz musów. Ja akurat na wyjazdach nie jadam deserów, bo zwykle są dla mnie za słodkie,a te były trafione w punkt i troszkę za nimi tęsknię :) Obok znajdziemy także owoce, głównie pomarańcze, daktyle, banany i morele. Arbuz w ciągu tygodnia pojawił się tylko raz, a szkoda, bo naprawdę smaczny. Do picia dostępne importowane napoje typu Coca-cola, 7up, Mirinda, piwo, wino, woda. Do śniadania również kawa z ekspresu, herbata i soki z dystrybutorów. Bar przekąskowy przy basenie również zasługuje na uwagę, ponieważ można zjeść tam naprawdę smaczną pizzę, pyszne spaghetti, grillowane mięsa oraz ważne dla wielu osób FRYTKI. Dania robione są na bieżąco, bardzo smaczne (przez prawie cały wyjazd jadłam obiady tylko tam, bo tak mi smakowało :) ) Miałyśmy także możliwość zjedzenia kolacji w restauracji z owocami morza (Octopus). Zapisałyśmy się do niej następnego dnia od przyjazdu, a stolik był dostępny już kolejnego dnia. Jedzenie bardzo średnie niestety, żeby nie napisać że kiepskie. Na każde danie trzeba było długo czekać mimo bardzo małego obłożenia restauracji (kilka stolików). Można było skosztować zupy krewetkowej, zjeść smażoną rybę (bardzo dobra, niestety zimna), kalmary, czy też ryż z krewetkami. Napoje okazały się dodatkowo płatne, mimo zapewnień kelnera, że są darmowe (pytałam 2 razy, żeby nie było niedomówień). Sama restauracja pięknie położona bo niemal na plaży, pośród palm, oczywiście z widokiem na morze i to rekompensuje kiepskie doznania kulinarne. Na terenie hotelu dostępnych jest kilka barów: przy basenie (czynny od 10:30 do 17), na plaży (czynny od 13 do zakończenia animacji wieczornych) przy lobby (teoretycznie czynny całą dobę, jednak w rzeczywistości napoje dostaniemy tam tylko do godziny 22.) oraz przed hotelem Alkohole lokalne: wódka, gin, whisky, rum, piwo, wino. Karta drinków w sumie niedostępna, jednak bez problemu barmani zrobią takie podstawowe mieszanki jak Mohito, Sex on the beach czy Cuba libre. Obsługa hotelowa bardzo miła i pomocna, nie nastawiona na napiwki. Nie ma problemu by porozumieć się z nimi w języku angielskim. Animacje w ciągu dnia to aktywności w basenie (aqua aerobik), rzutki, siatkówka plażowa, piłka nożna plażowa, rozciąganie na matach. Wieczorem można było posłuchać muzyki na żywo przy plaży i obejrzeć pokaz ogni. Występny wieczorne kończyły się ok północy. Animatorzy uśmiechnięci, pogodni, bardzo kontaktowi. Codziennie zachęcali do wzięcia udziału w aktywnościach. W hotelu dostępna jest również dyskoteka, ale nie miałyśmy okazji, by z niej skorzystać. Dostęp do WiFi dość mocno ograniczony, co dla jednych może być zmorą, a dla innych radością. Zasięg jest w niektórych miejscach przy lobby oraz w barze na tym samym piętrze. O dostęp należy niestety prosić obsługę niemal za każdym razem, gdy chcemy z niego skorzystać. Osobiście uważam, że wakacje są po to, by odpocząć od codzienności, a tym samym od internetu, dlatego takie rozwiązanie mi się podobało. A teraz kilka słów na temat plaży, bo najlepsze zostawiłam na koniec. Czytając opinie na temat plaż w tym rejonie Egiptu, byłyśmy nastawione na coś, co robi duże wrażenie. Pisano: „plaża jak na Zanzibarze”, „można by było ją porównać do plaży na Kubie”, „nie trzeba lecieć 10h samolotem, żeby ujrzeć coś rajskiego”, a my nieco sceptycznie do tego podeszłyśmy. Pierwszego poranka, zaraz po śniadaniu poszłyśmy właśnie na plażę, nie mogąc się jej doczekać. Naszym oczom ukazała się przepiękna, równiusieńka zatoczka, a kolor wody w morzu mienił się różnymi odcieniami niebieskiego. Woda czyściutka, dno z białym piaskiem, nie ma żadnych kamieni, więc obuwie zbędne. Piasek drobniutki prawie jak mąka, przecudownie oblepiał stopy i był tak przyjemny w użytkowaniu, że ciężko opisać słowami. Tego trzeba doświadczyć! Sama plaża dość szeroka, z wieloma darmowymi leżakami i parasolami. Ręczniki do pobrania u miłych panów w zamian za kartę, podobnie jak te basenowe. Spędzanie czasu na tej plaży to czysta przyjemność, a poddawanie się unoszeniu tej lazurowej wodzie od razu przyprawia o błogi relaks. Poza hotelem (idąc w lewą stronę) można dotrzeć do tzw plaży lokalsów, która wygląda jeszcze okazalej. Prowadzi do niej nieco kamienista droga, ale warto ten kawałek przejść by zobaczyć takie widoki jak tam. Dla nas plaża zawsze jest bardzo ważna, a to, co zobaczyłyśmy przebywając w Carols Beau Rivage przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Osoby, które lubią odrobinę adrenaliny będą mogły odpłatnie wypożyczyć skuter wodny, popływać na łódce typu „banan” lub „sofa” Egipt ma również sporo do zaoferowania w kwestii zwiedzania. Na spotkaniu z rezydentem została nam przedstawiona oferta wycieczek fakultatywnych m.in. do Aleksandrii, Oazy Siwa czy do Kairu. My wybrałyśmy natomiast krótką wyprawę do miasteczka Marsa Matrouh, by choć troszkę poczuć lokalny klimat. Wymeldowanie z pokoju nastąpiło o godzinie 12, a transfer na lotnisko odbywał się dopiero o 23, ale nie przeszkadzało to w swobodnym korzystaniu z reszty infrastruktury. Opaski zostały nam odebrane dopiero w chwili wyjazdu na lotnisko (były gumowe, wielorazowe i plus za to że można je było zdejmować np. do mycia). Po wymeldowaniu bagaże oczekiwały w lobby, a my mogłyśmy cieszyć się ostatnim dniem w tym super miejscu. Być może dla niektórych okaże się to ważna wskazówka, ale w przypadku późnego powrotu do Polski na terenie hotelu nie ma możliwości wzięcia prysznica przed podróżą. Hotel nie dysponuje takim pomieszczeniem, a odświeżyć się przed wyjazdem można jedynie przy plaży. Warto mieć zatem swój ręcznik. Podsumowując, północny Egipt gwarantuje odwiedzającym najpiękniejsze plaże, jednak niestety nie umożliwia nurkowania wśród raf koralowych. Pogoda na początku czerwca jest bardzo przyjemna, lecz nie tak upalna jak na południu. Obowiązkowo należy pamiętać o zabraniu ze sobą kremów z wysokim filtrem UV oraz nakrycia głowy. Obsługa w hotelu zasługuje na docenienie w postaci drobnych napiwków, dlatego warto zabrać ze sobą dolary o małych nominałach. Pośród opinii na temat hotelu znalazłam coś w stylu: „jeśli w samym obiekcie znajdziecie jakieś mankamenty, to plaża wszystko wynagrodzi” i z czystym sumieniem mogę się pod tymi słowami podpisać. Carols Beau Rivage to bardzo dobry wybór na wypoczynek pośród pięknych palm i szumu nieskazitelnie czystego morza, który nie zrujnuje naszego portfela.

Teren hotelu zadbany. Ładny ogród palmowy przedzielający część hotelowo z plażową. Piękna plaża i turkusowe morze. Duża dostępność leżaków i parasoli. Pokój standardowy i typowy dla hoteli. Serwis pokojowy ok. Posiłki bez szaleństw kilinarnych, ale raczej każdy coś znajdzie dla siebie. Piwo nalewane tylko z butelek przez co w godzinach południowych nie nadążało się schodzić w lodówkach. Na minus - w barach przy plaży nalewano napoje i drinkiem w małe plastikowe kubeczki.

Hotel super w każdym aspekcie , wyżywienie dobre , pokoje czyste, obsługa bardzo miła , teren hotelu zadbany.