Hotel czysty,zadbany. Sprzątany każdego dnia. Co do jedzenia tutaj można troszkę poprawić.

Hotel jest bardzo czysty, każda część obiektu jest zadbana i pięknie wygląda. Personel jest uprzejmy, uśmiechnięty i bardzo pomocny. Wszelakie problemy rozwiązywane są natychmiastowo. Zawsze dostawaliśmy wiele cennych wskazówek i odpowiedzi od personelu na każde nasze pytanie bądź wątpliwość. Jedzenie zawsze świeże, różnorodne, każdy naprawdę znajdzie tam coś dla siebie. Woda w Morzu rewelacyjna - ciepła i czyściutka, rafa koralowa jest tam przecudowna. Nie ma żadnych minusów. Nie mieliśmy z niczym problemu. Na pewno będziemy ten hotel polecać i sami się tam wybierzemy kolejny raz bo na prawdę warto!

Everything was just perfect! The location is amazing — you can easily go outside the hotel and find many different shops. There are also paddle and tennis courts on-site, free and open 24/7. The sea is crystal clear, full of beautiful fish of all sizes — perfect for diving lovers. The food was delicious, and the staff were incredibly kind and welcoming. The rooms were spotless, stylish, and very comfortable. The hotel grounds are stunning, with clean pools and well-kept gardens. The only thing we were missing was animation. It exists in the old part of the hotel, but it’s very weak, and it would be great to have some evening entertainment near the pool or around the new building as well. Other than that — everything was amazing, and we were truly sad to leave. Definitely coming back again! 🌴💦✨

Hotel 4* to nie mam większych wymagań. do pokoju jedna karta na drugi dzień poprosiłem o druga to usłyszałem 2dolary , uświadomiłem panią ze jestem 25 raz w Egipcie i za kartę płacić nie będę. wiec jak na markę Hilton nawet żart z płatnością za kartę był slaby. Pokoje średnie dostałem w części przed remontem (wiec takie stare pokoje)ogólnie czyste i sprzątane. minusy- to na pewno bardzo głośna klimatyzacja i drzwi otwierane do łazienki do środka (aby dojść do toalety trzeba się przeciskać przy umywalce), brak popielniczki. Wyżywienie: śniadania: bardzo monotonne i często zimne, na gofry czy pancakes trzeba się prosić . obiady: częściej zimne lub ich brak w bemarach (mimo ze przychodziliśmy od razu o 13 jak zaczynał sie obiad to już wszystko było zimne!) raz byliśmy po wyciecze o 14.15 a obiad miał być do 15:00 to już wszystko poskładane i pochowane i sprzątane jakieś zimne odpadki zostały. Kolacja: jedzenie rekompensowało cały dzień ale znaleźć stolik aby zjeść graniczył z cudem i zdarzyło się ze jedliśmy na podłodze. Baseny ok . za mało leżakowo bo zajmowane ręcznikami od wschodu słońca wiec słabo. plaża bardzo słaba i mała animatorzy na basenie super centrum spa i obsługa super

Hotel bardzo czysty, zadbany i w świetnej lokalizacji – blisko lotniska, a mimo to bez hałasu. Do Nama Bay, meczetu al Sahaba ok 25 min taksówką. Plaża ładna, choć niewielka i wejście tylko z pomostu, ale rafa i rybki wynagradzają. Jedzenie smaczne, duży wybór, każdy znajdzie coś dla siebie. Obsługa w większości bardzo miła i pomocna (szczególnie przy basenie i barze), choć zdarzył się jeden niemiły pracownik i drobne nieporozumienia z urodzinami oraz kolacją w dniu wyjazdu. Minusem są też hotelowi naganiacze przy plaży i basenie. Poza tym pobyt w tym hotelu, oceniamy na bardzo udany i godny polecenia.

Niezapomniane wakacje w Double Tree By Hilton Sharks – Beach Side! Nasze wakacje w Double Tree By Hilton Sharks – Beach Side były absolutnie wyjątkowe! Hotel spełnił wszystkie nasze oczekiwania – położenie przy plaży z przepiękną rafą koralową stworzyło idealne warunki do relaksu i wypoczynku. Piękne widoki i spokojna atmosfera sprawiły, że każdy dzień był niezapomnianą przyjemnością. Pokój był przestronny, nowoczesny i bardzo komfortowy. Cały hotel jest świetnie utrzymany, a obsługa – profesjonalna i uprzejma, co sprawiło, że czuliśmy się naprawdę wyjątkowo. Wnętrza były stylowe, a codzienne sprzątanie zapewniało wysoki standard pobytu. Hotel oferuje mnóstwo atrakcji – od basenów (mieliśmy do wyboru aż 4) po sportowe wyzwania, jak tenis, siłownia czy sporty wodne. Wieczorne animacje były świetną okazją do zabawy, a baseny były doskonałym miejscem na relaks po aktywnym dniu. Kuchnia była pyszna i różnorodna. Śniadania, obiady i kolacje w formie bufetu były zawsze świeże i smaczne, a w restauracji à la carte spróbowaliśmy wyśmienitych dań kuchni śródziemnomorskiej – naprawdę warto się na nią zdecydować! Jeśli szukacie miejsca na wypoczynek połączony z aktywnym zwiedzaniem i relaksem, Double Tree By Hilton Sharks – Beach Side to idealny wybór. Z pewnością wrócimy tu na kolejne wakacje!

Pobyt w tym hotelu to kompletna porażka. Jedzenie okropne, monotonne i absolutnie niezjadliwe ani apetyczne – frytki ociekające olejem, na wpół surowe, makaron niedogotowany, wszystko w najgorszym możliwym wydaniu. Jakość posiłków woła o pomstę do nieba, a po kilku dniach skończyło się to u mnie poważnymi problemami żołądkowymi i biegunką. Jak na hotel sygnowany marką Hilton – to wstyd i kompromitacja. Obsługa? Na pierwszy rzut oka uśmiechnięta i pomocna, ale tylko wtedy, gdy sypiesz napiwkami. Jeśli nie dajesz tipów, nagle przestajesz istnieć – zero zainteresowania. Takiego podejścia nie spodziewałem się w hotelu tej klasy. Na basenie zamiast odpoczynku czeka koszmar. Co chwilę ktoś podchodzi i nagabuje na masaż, tatuaż z henny albo inne usługi oczywiście za dodatkową opłatą. Nie da się spokojnie poleżeć na leżaku – jedynym ratunkiem jest albo udawać, że nie masz pieniędzy, albo uciekać na środek basenu. To absolutnie nie jest standard relaksu, którego oczekuje się w wakacyjnym hotelu. Morze również rozczarowuje – wyznaczony jest mały rejon do pływania, odgrodzony bojami, gdzie przy większej liczbie osób nie da się nawet swobodnie ruszyć. Rafa? Żaden zachwyt – mały skrawek, bez większych atrakcji, zupełnie nic specjalnego. Ten hotel absolutnie nie zasługuje na markę Hilton. Zdecydowanie odradzam – strata pieniędzy, czasu i nerwów.

Hotel bardzo czysty, pokój sprzątany codziennie. Pan sprzątający zostawiał codziennie po 4-5 butelek wody. Jedyne czego brakowało w łazience to szczotka do toalety, ale to podobno standard w Egipcie. Klimatyzacja aż mroziła, mieliśmy taras z widokiem na mniejszy basen. Byłam w części Beach Side, więc do morza szłam spacerkiem przez obiekt, ale jeździł też busik i woził ludzi z części Mountains. Plaża piaszczysto-żwirowa, niemalże przy brzegu rafa, dlatego kąpiel była utrudniona. Można było wejść jedynie do kolan, lub dojść do końca pomostu żeby snurkowac. Ładna rafa i piękne kolorowe rybki, pływające nawet tuż przy brzegu. Jedzenie bardzo dobre- duży wybór, każdy znajdzie coś dla siebie. Były ryby, owoce morza, mięso, panowie codziennie robili makarony i pizze, a rano jajecznicę, omlety, gofry, placuszki, itp. Owoce i warzywa świeże, podawane przy każdym posiłku. Mają bardzo dobrą kawę z automatu 😀 Jeśli chodzi o basen- na duży plus zasługuje głębokość, bo aż 195 cm. Można było śmiało pływać. Leżaki czyste, pan zawsze chodził z ręcznikiem i układał na leżaku. Animacji nie było za wiele- tylko aqua aerobik i siatkówka wodna, ale to dla mnie akurat na plus. Reszta animacji typu wieczorne pokazy, zjeżdżalnie - były na części Mountains, więc śmiało można było pójść czy podjechać busikiem czy meleksem i skorzystać. Po wyjściu przed hotel liczne sklepy oferujące od kawy, przez biżuterię, po zabawki i aptekę. Około 600 m pieszo można było dojść do Soho Square, gdzie również można zrobić zakupy, zjeść coś, wypić piwo czy popatrzeć na słynną świecącą fontannę. Hotel położony blisko lotniska, ale absolutnie nic nie słychać. Czasem było widać startujące samoloty :)

Tygodniowy pobyt w hotelu uważam za bardzo udany. Od razu na wstępie zaznaczę, że nastawialiśmy się z żoną na typowy odpoczynek bez brania udziału w jakichklowiek dodatkowych aktywnościach oferowanych przez biuro podróży, jak i obsługi hotelu (masaże, spa, nurkowanie itp., więc ocena za to jest wystawiona taka, ponieważ nie korzysyaliśmy z tego, oraz ciężko określić atrakcje wokół obiektu, bo tak na prawdę nie opuszczaliśmy obiektu przez cały czas trwania pobytu :) Jeśli chodzi o czystość samego obiektu to jak najbardziej obsługa starała się go zachować - obieg basenu, plaży jak i restauracji, z której korzystaliśmy. Codziennie sprzątanie pokoju wraz z wymianą pościeli oraz ręczników, również uzupełnianie butelek wody. Nie było do czego się przyczepić. Wyżywienie, jak to w więkoszości egipskich hoteli, było kwestią gustu, jednak oboje znaleźliśmy zawsze coś dla siebie. W zależności od potrawy, niektóre były mniej przyprawione. Typowy szwedzki stół + kucharze przyrządzający na świeżo makarony oraz mięsa (jagnięcina, cielęcina, indyk, kaczka). Wybór spory: mięsa, przystawki słodkie i słone, sałatki gotowe i do własnego miksowania, owoce, warzywa, desery, napoje - woda, napoje gazowane, soki gotowe i świeżo wyciskane, kawa, herbata oraz alkohole. Pokój otrzymaliśmy nowo wyremontowany, bardzo przestronny i duży z widokiem na wewnętrzny, mniejszy basen (nie główny), lecz w idealnej odległości do basenu, restauracji czy plaży (tutaj trzeba bylo przejść tylko 2-3 minuty spacerkiem). Czysty, duże i wygodne łóżko, łazienka z prysznicem oraz wanną, duży TV, klimatyzacja nie była głośna i bez problemu dawała radę. Dodatkowo był też wiatrak sufitowy, co było miłą alternatywą. Głównie przesiadywaliśmy przy basenie, jednak plaża jest, jak to ujmę, dwustopniowa - wyższa część ta piaskowa jest dosyć duża, z leżakami i parasolami w sąsiedztwie z barem, gdzie serwowane są napoje oraz snack bar. Niższa jest zaraz przy rafie koralowej, gdzie nie ma bezpośredniego zejscia do morza - do niego dostaniemy się przez hotelowy pomost pilnowany przez ratownika. Poza tym przez całą długość hotelu kursuje busik, który zatrzymuje się, jeśli nie chcemy pokonywać dystansu pieszo i podwozi do poszególnych punktów.

Hotel fajny, pokój jaki dostaliśmy mega ładny w nowym tzw. skrzydle a jedynie do czego można było się doczepić to czystość na stołówce oraz jedzenie było mizerne.