Hotel słaby. Pokoje, w zasadzie ok, ale usytuowanie umywalki w pokoju a nie w łazience jest trochę utrudniające korzystanie. Kolejny problem to brak ciepłej wody pod prysznicem w zasadzie już od godziny 16:00-16:30. Totalna porażka to „ restauracja” - jedyne osłonięte pomieszczenie- nie zawsze dostępne. Ok, jeśli jest ciepło- my niestety trafiliśmy na wietrzną, deszczową i chłodną pogodę- z powodu braku miejsca musieliśmy czas „ hotelowy spędzaç w pokoju. Jedyny bar, przy basenie był na terenie „otwartym”, zresztą często pusty- brak obsługi. A teraz pozytywy: bardzo miła obsługa restauracji, blisko do plaży- korzystać trzeba z leżaków kawiarnianych, bardzo dużo pięknych plenerów.

Mocne 5/5! Powiem tak - czytam niektóre opinie i jestem w szoku, poziom malkontenctwa maksymalny. Trafił się pokój w którym coś nie grało? Wystarczy pójść na recepcję i na ten temat porozmawiać, z pewnością się by co niektórzy dogadali. Wybitnie miła niespodzianka bezpośrednio po nocnym, a w zasadzie to już niemalże porannym dotarciu do hotelu - przygotowano nam tortille do posilenia się :) Pokoje - junior suite, bardzo fajny pokój, czysty, przestronny, świeży. Łazienka również jak najbardziej w porządku, nie ma się do czego przyczepić. Panie sprzątające niemalże codziennie przychodzą i robią świetną robotę. Czysto! Jedyny minus w naszym przypadku to łazienka usytuowana bezpośrednio przy łóżku i prowadzące do niej szklane drzwi. Jest to dość nietypowe, ale można się przyzwyczaić. Obsługa - 10/10, wszyscy mili, uśmiechnięci, podziwiam za tak fajnie zorganizowaną pracę. Pan popołudniowy barman - mistrz w swoim fachu :) Jedzenie - bdb, przez cały pobyt tylko jedna rzecz była według mnie niejadalna (sola), natomiast reszta potraw była super! Spory wybór, każdy dla siebie coś znajdzie, głodnym człowiek nie wyjdzie. Warzywa pyszne, świeże. Dużo deserów, ciast, baklawa, owoce.. Czego dusza zapragnie. W niejednej dobrze ocenianej na Korfu knajpie jedzenie nam mniej smakowało niż w Amour. :) Drinki/picie - świetne drinki, duży wybór, jak potraficie się komunikować to możecie sobie również brać whisky z lodem, rum, no wszystko jest :) Przy barze do dyspozycji gości jest nalewak z piwem i winami, self service. Piwo świetne! Wina również jak najbardziej w porządku. Napoje jak to z automatu - ok. Limonkowy ma specyficzny posmak który jest również wyczuwalny w drinkach z tym dodatkiem - nie każdemu podejdzie. Kawa moim zdaniem nie za dobra, ale kolejki po nią zawsze są. Lokalizacja - 10/10. Plaża rzut kamieniem, do pięknych miejsc naprawdę blisko, wszystko jest w zasięgu ręki, pełno tawern, restauracji, wypożyczalni, sklepów.. A mimo tego na hotelu jest cisza i spokój. Warto pamiętać, że woda na Korfu nie jest zdatna do picia także fajnie jest się zaopatrzyć w sklepie. Sam obiekt bardzo ładny i czysty przede wszystkim. Szczerze powiedziawszy czytając opinie nie wiedziałem czego się spodziewać i bardzo się cieszę, że się zdecydowaliśmy. Opinia 3.9 jest bardzo krzywdząca dla tego miejsca. Lekkie 4.5 powinno być :) * Rodacy, czytajcie informacje na temat wakacji które kupujecie. W Grecji płaci się podatek którego wysokość jest zależna od ilości gwiazdek - tutaj zapłaciliśmy za dobę/pokój 70euro za 7 noclegów. Informacje były zawarte w dokumencie podróży (w przypadku zakupu wakacji przez biuro podróży) Polecam wszystkim niezdecydowanym, cudowne wakacje w pięknym miejscu z świetną obsługą, ładnymi pokojami i pysznym jedzeniem. 5/5

Miejsce i hotel lekko rozczarowały, na pewno nie zasługuje na 4*. Pokój w hotelu Amour był brudny, łazienka była zaniedbana, umywalka i szafka były zniszczone, podłoga brudna, brodzik się zatykał. Nie było gdzie dać kosmetyczki. Spało się tylko przykryty prześcieradłem, nie było nic innego. Pod koniec dali nam prześcieradła poprzecierane, zabrudzone i popisane długopisem. Serwis pokoju polegał na zamieceniu podłogi i ułożeniu prześcieradła, łazienka dalej brudna. Wilgoć w pokoju wysoka, nie można było za bardzo wietrzyć (komary). Łazienka miała szklane drzwi, które totalnie nie dawały prywatności. W restauracji posiłki były zimne lub ledwo letnie. W barze drinki rozwodnione. Dostępna tylko kawa zbożowa lub słodzona z tytki. Okolica biedna i brudna, hotel leży nad śmierdzącym kanałem (szczury latały). Pobliskie plaże, zwłaszcza zaśmiecona miejska, nie zachęcały do kąpania. Kanał d'Amour przereklamowany. Okolica ogólnie biedna i zaniedbana. Na terenie hotelu komary cięły strasznie. Z plusów hotelu, to na pewno patio, ogrody, restauracja (choć posiłki podawane były zimne), baseny, miejsce do relaksu, bar. Do posiłków zawsze świeże warzywa i owoce. Obsługa zawsze uśmiechnięta i życzliwa. Wokół było kilka fajnych restauracji i zaraz pod nosem przystanek autobusowy (do miasta Corfu za 3.7 euro). Na pewno nie wybralibyśmy tego rejonu drugi raz, raczej zachód i Paleokastrica, tam było cudnie!

Chciałabym serdecznie podziękować za życzliwą i profesjonalną obsługę, szczególnie kelnerce Anicie oraz barmanowi, którzy wyróżniali się uprzejmością i pomocnym podejściem. Sam hotel, jego obejście i ogólne otoczenie zrobiły na nas bardzo dobre wrażenie, a pokoje były w porządku. Niestety, kilka sytuacji wpłynęło negatywnie na komfort naszego pobytu i chciałabym je zgłosić w ramach reklamacji. W pierwszą noc zostaliśmy przeniesieni do innego hotelu, którego standard był zdecydowanie niższy, co okazało się niekomfortowe i rozczarowujące. Po podróży nie mogliśmy skorzystać z prysznica z powodu zimnej wody, co było wyjątkowo uciążliwe. Materac w pokoju był nadzwyczaj niewygodny, co utrudniało odpoczynek. Zaskoczeniem była także informacja w łazience, że papier toaletowy nie jest wliczony w cenę. Była to jedna noc, ale złe wrażenie pozostało. Zależy mi na przekazaniu tej opinii, ponieważ uważam, że hotel ma duży potencjał, a poprawienie powyższej kwestii znacząco podniosłoby komfort gości. Liczę również na Państwa ustosunkowanie się do reklamacji i propozycję rekompensaty za opisane niedogodności.

Hotel oraz pokój utrzymane w czystości, codziennie zabierane śmieci, ścielone łóżko ścierane podłogi, jeśli dobrze pamiętam to 3 razy wymieniane ręczniki i 2 razy pościel. Wybór jedzenia oraz napoi różnorodny, choć powtarzalny, ale smaczny. Obsługa bardzo sympatyczna, menager oraz Panie z recepcji uprzejme posługujący się językiem angielskim. W razie potrzeby udzielają konkretnych informacji oraz co bardzo nam pomogło pozwolili przedłużyć dobę hotelową o kilka godzin absolutnie za darmo. Baseny czyste, leżaki wygodne pod parasolami, sporo miejsc. Na barze spory wybór. Plaża bliziutko, ogólnie lokalizacja bardzo atrakcyjna, do centrum z barami i restauracjami i sklepami bardzo blisko.

Podróż była udana, ale mogłaby być lepsza. Hotel jest trochę głośny wieczorami, woda z kranu pachnie chlorem. Pokój jest przestronny i czysty, Jedzenie jest monotonne, ale smaczne. Mięso jest dobrze ugotowane, a warzywa i owoce są dobre. Napoje nie są najlepsze. Plaża blisko. Miasto brudne.

Hotel czysty miła obsługa jedzenie dobre choć śniadania monotonne ale każdy znajdzie coś dla siebie

Bardzo małe pokoje i łazienka. Nie ma też co liczyć na jakiś fajny widok z okna. Bardzo mały basen. Leżaki przy basenie. Jedzenie o małym wyborze ale z reguły dobrej jakości. W barze dostępne kolorowe, smaczne i różnorodne drinki. Z kija można nalać sobie też piwa i wina lub zrobić kawę z ekspresu. Wszystko bez kolejek. Sprzątanie w pokojach co dwa-trzy dni. Warto zabrać ze sobą jakiś pojemnik na picie - typu bidon do napełniania, ponieważ woda z kranu nie nadaje się do picia a butelki nie są uzupełniane w lodówce. Był też problem z pobraniem butelek do pokoju, za to dostępne są w jadalni dystrybutory z sokami, wodą i innymi napojami. Nie ma natarczywości z napiwkami. Wszystkie minusy nadrabia obsługa hotelu i dostępne w pobliżu plaże i punkty widokowe.

Hotel mały ale jeśli chodzi o obsługę bardzo przyjaźni i pomocni. Jeśli ktoś chce spędzić tydzień czasu w hotelu to nie polecam ze względu na bardzo mało atrakcji hotelowych. Hotel idealny na wypady żeby coś pozwiedzać. Jedzenie bardzo dobre ale monotematyczne. Przez cały tydzień niestety było to samo jedzenie

Hotel porażka, obsługa hotelowa porażka, serwis room porażka. Dostaliśmy nie ten pokój za który zapłaciliśmy