Ogólnie pobyt uważam za udany . Mam tylko dwie kwestie Klimatyzacji i dwóch niemieckojęzycznych Panów na recepcji, którzy są nie mili dla gości i nie pomocni . Moja ocena 4+ . Czy bym wrócił do Angeli beatch? Tak jak najbardziej 👍

Polecam pobyt w hotelu , pokoje czyste , dobrze działająca klimatyzacja , jedzenie świeże i smaczne , nie ma rudego wyboru ale każdy znajdzie coś dla siebie . Baseny bardzo czyste . Ogólnie pobyt udany .

Urlop z dziećmi 5 lat i rok. Hotel jak na 3 gwiazdki naprawdę w porządku, bardzo przyjazny dla rodzin z dzieciakami (4 baseny, w tym jeden z 2 zjeżdżalniami, i jeden z brodzikiem 60 cm dla dzieciaków, trochę automatów, jacuzzi, stoły do ping ponga, boisko do siatki, kosz do gry). Przy głównej restauracji jest mostek z którego można pooglądać pływające tam żółwie - 5-latek był nimi zachwycony. Korzystaliśmy głównie z basenu ze zjeżdżalniami, bo obok były Panie animatorki z Itaki (były dostępne 2 godzinki przed południem i 2 godziny po południu - fajna opcja żeby chwilę poleżeć na leżaku ^^). Jeśli chodzi o leżaki, to niestety tak jak w innych hotelach, pomimo karteczek z informacją o braku możliwości rezerwacji leżaków, ludzie to robili. Ale i tak tych leżaków jest tak dużo, że zawsze znajdzie się jakieś miejsce. Pokój całkiem przyjemny, codziennie ogarnięta podłoga, toaleta. Ręczniki wymienione mieliśmy chyba raz w ciągu pobytu. Na drzwiach balkonowych moskitiera więc można bez obaw posiedzieć z otwartymi drzwiami (polecam wziąć ze sobą środki na komary, bo pod wieczór są naprawdę upierdliwe, a są większe niż w Polsce). Przyczepiłabym się do braku mebli w pokoju - poza łóżkami i szafkami nocnymi, była toaletka z siedziskiem, lodówka i szafa przy wejściu z wieszakami (No ale ile rzeczy można powiesić w takiej szafie). Także totalnie zero miejsca, żeby rozpakować rzeczy 4 osobowej rodziny, a tydzień na walizkach - z roczniakiem, który wszystko w swoim zasięgu wyciąga i rozwala było mega uciążliwe. Jedzenie rzeczywiście nudzi się po jakimś czasie, nie było zbyt urozmaicone, ale też nie najgorsze. Na śniadanie zwykle jajka sadzone/jajecznica, gotowane, sery/szynki, parówki, sałatki. Raz były pancake. Zawsze 2 jogurty, mix owoców pokrojonych w kostkę (takich w słodkim syropie) i jakiś jeden świeży owoc (melon, nektarynka) - ludzie brali te świeże owoce pełnymi miskami, także zdarzało się że pod koniec godziny posiłku już ich nie było. Na obiad zwykle jakiś gulasz, ryba, makarony + ciasto. Poza 3 posiłkami w godz. 10-15 przy jednej z restauracji można dostać przekąski w formie pizzy, frytek, gyrosa (gyros dobry, pizza mrożona ale do przeżycia). Od 10-17 lody w 4 smakach (cały czas te same). Dla mnie największym minusem były napoje (najgorszego sortu, wszystko obrzydliwie słodkie, a niestety przekonać 5-latka do picia wody, gdy ma dostęp do takich napojów, to wyzwanie) i dodatki typu ketchup, musztarda. O 16:00 w jednym z barów dostępne ciasto (zwykle drożdżowe). Generalnie 2 restauracje na tak duży obiekt to trochę mało, w godzinach szczytu robił się tam kocioł, no ale to ***, więc myślę, że w normie. Na plaży dużo leżaków (rezerwacje ręcznikowe odbywały się tak samo jak nad basenem, co bywało irytujące). Plaża nie jest duża i zdecydowanie nie należy do najładniejszych plaż Corfu, jest trochę kamieni, więc polecam zabrać buty do wody (można też kupić w sklepiku przy recepcji). Plaża to taki czarno-szary piasek/muł. Raczej babek z piasku się nie da tam stawiać ;) Sam hotel znajduje się na uboczu, w okolicy nie ma nic szczególnego - najbliżej z atrakcji turystycznych jest Canal d'Amour (jakieś 20 minut drogi). Polecam z 1-2 dni przeznaczyć na podróżowanie po wyspie samochodem - można wypożyczyć albo u rezydenta albo w którejś z wypożyczalni znajdujących się niedaleko hotelu (warto upewnić się, że w samochodzie jest klima z prawdziwego zdarzenia, bo to wcale nie jest standard). Co istotne transfer to na pewno ponad godzina drogi z lotniska - przy rocznym dziecku bez fotelika ta część podróży była dla mnie najbardziej męcząca, ale może to kwestia konkretnego dziecka ;) Ogólnie fajne miejsce, jak ktoś nie ma ochoty na bardziej aktywne wakacje w hotelu jest naprawdę co robić :)

Hotel bardzo fajny,mieliśmy pokój rodzinny ,nowy,czysty,baseny fajne i czyste,pyszne lody i przekąski, niestety jedzenie powtarzające się i monotonne-najsłabszy punkt hotelu,plaża wąska ale wystarczająca jak ktoś nie ma małych dzieci,ogólnie 4*

Hotel pomimo że 3*** , bardzo miło nas zaskoczył.Czysto, schludnie, codziennie sprzątanie pokoi i zmiana ręczników, uzupełnianie kawy, herbaty w pokoju. Kilka basenow, do wyboru. Całe otoczenie hotelu, również bardzo czyste i zadbane. Jedzenia w restauracji nikomu nie zabraknie, system szweckiego stołu pozwala na dogodny wybór dań. Zawsze jest jakiś deser, lody. Ogólnie super.

Dobry Hotel.

Sam hotel byl bardzo ladny, zadbany i czysty. Duzo basenow i wystarczajaca ilosc lezakow dla gosci. Minusem byla nieprzyjemna obsluga, na palcach jednej reki mozna policzyc osoby, ktore byly mile wiec wplynelo to na ogolny obraz hotelu negatywnie. Niestety jedzenie bylo niedobre. To co ratowalo dzien to byl snack bar, gdzies zawsze byly swieze frytki i pizza. Cala reszta nie za bardzo sie nadawala do jedzenia i trzeba bylo korzystac z miejscowych lokali mimo all inclusive. Niestety poniewaz jest drogo w Grecji, to jak ktos chce tylko polegac na all inclusive w hotelu to czeka go bol brzucha jedzac to co tam serwuja na lunch, obiad i kolacje :( do tego tez nie nalezy liczyc na drinki z napojami, nikt ich tam nie pil, bo sie nie dalo. To co sie tam nadaje to piwo i wino wylacznie, chociaz tak rozwodnione, ze jesli ktos liczy na imprezowy nastroj po alkoholu to nie po tym co tam serwuja. Napoje z dystrybutorow to jakies koncentraty, ktore byly nie do picia i trzeba bylo korzystac ze sklepu hotelowego codziennie zeby kupowac cole itp.

Hotel bardzo poprawny. Obsługa bardzo dobra. Mały wybór jedzenia ale dla mnie wystarczający.

Pokoj bardzo dobrze zadbany Problem z prysznicem 2 razy problem z zamkiem Jedzenie dramat

Zależy kto czego oczekuje. Po pierwsze moloch. Dla recpcji jesteś peselkiem ubarwionym korporacyjnym uśmiechem.Zero kameralności. Wysranów Total. Ale jest bus do "miasteczka" , w godzinę zobaczysz wszystko co oferuje. Typowo dla rodzin z dziećmi, często z dziadkami. Jak ktoś chce się wynudzić , to tak , ale musi przygotować się że to głównie pod nich. Wejście do morza tak długo płytkie że zanim się zanurzysz to potrwa. Wyżywienie bardzo przeciętne, ale da się przystosować. Chociaż nie wiem czy na wacjach o to chodzi żeby się przystosowywać. Dla nas na "NIE" . Ale byli ludzie którym się podobało