Absolutnie nie jest to hotel 5*. Ogólnie pobyt w hotelu oceniam dobrze . Nie ma fajerwerków, ale na tydzień odpoczynku można polecieć . Na plus oceniam duży pokój w budynku głównym , nienajgorzej wyposażony i w miarę czysty . Jedzenie średnie , ale zawsze coś się znajdzie i głodny człowiek nie będzie . Nie korzystałam z basenów , tylko plaża , która jest wąską , kamienista , ale ma swój urok . Bardziej przypomina mi to miejsce jezioro , niż morze ( brak fal i bardzo spokojna woda ). Polecam wynająć samochód i zwiedzić wyspę . Na minus oceniam brak możliwości jedzenia posiłków na zewnątrz, co dla mnie jest zawsze bezcenne na wakacjach . Wynika to z faktu , że w hotelu jest pełno os i nie da się w spokoju i bezpiecznie zjeść . Nie ma abolutnie żadnej opcji na wypicie prawdziwej kawy ( w jakim 5 * hotelu można coś takiego spotkać ? ) Sytuacje ratuje pobliski bar w którym kawa jest wyśmienita ( na lewo od hotelu ) . Recepcja i ogólnie obsługa tylko uprzejma dla gości z UK , nawet manager restauracji jak się zorientowała , że jestem z Polski przestała mówić dzień dobry ( żałosne ) . Wrócić nie ma do czego , ale wakacje ogólnie poprawne .

Hotel zasługuje najwyżej na 3 słabe gwiazdki. Wykonanie od bardzo przyzwoitego, piętra 2-6 w budynku głównym po śmieszności z wystającymi śrubami w postumentach kariatyd. Nie można nigdzie ominąć śmietników, a wejścia techniczne są przy głównym wejściu hotelowym dla gości. Personel natomiast bardzo sprawny i miły, jedzenie dobre.

Prawie wszystko OK . Plaża nie spełniła moich oczekiwań . Obsługa bardzo dobra . W zależności od zakwaterowania możliwe bardzo strome podejścia, ale można podjechać Melexem. Wykonanie detali w niektórych miejscach pozostawia wiele do życzenia. Pokoje czyste i sprzątane na bieżąco . Z uwagi na jakość dróg lokalnych dojazd 25 km do lotniska może zająć ponad godzinę. Cztery zewnętrzne baseny sprawiają że każdy chętny na pewno znajdzie wolne miejsce. Hotel dla lubiących wypoczynek przy basenie. Bardzo duży obiekt, ale raczej nie nadający się na spacery.

Hotel niestety nie spełnił moich oczekiwań. Obsługa była bardzo słaba – na zwykłą herbatę trzeba było czekać każdorazowo około 20 minut. Dodatkowo w ofercie brakowało normalnych napojów gazowanych – serwowano jedynie syropy, dolewane do wody co nie przystoi hotelowi tej klasy. Baseny były niewielkie, podobnie jak plaża, która okazała się dość przeciętna. Pokój był w porządku, ale prywatny „basen” przypominał raczej brodzik niż miejsce do swobodnego pływania lub odpoczywania. Jeśli chodzi o rozrywkę, hotel praktycznie nie miał do zaoferowania ciekawych aktywności. Organizowano jedynie koncerty, lecz liczba stolików była bardzo ograniczona i zazwyczaj nie było już miejsc. Ponieważ jest to hotel 16+, spodziewałbym się również jakichś atrakcji imprezowych – niestety, tego również zabrakło. Podsumowując: hotel prezentuje się lepiej w ofercie niż w rzeczywistości. Dla osób szukających aktywności, dobrej obsługi i komfortu raczej nie polecam.

Ten hotel to koszmar wakacyjny. Hotel o kategorii 5* który powinien miec zaledwie 3*. Jedyny atut hotelu to taki że jest położony w cichej i malowniczej okolicy. Pokoje małe z wszechobecnymi mrówkami. Pokoje noe spełniają standardu 5*: małe, brak serwisu kawowego (pomimo że na stronie Itaki takowy ponoć jest w pokoju),brak podstawowych dodatków sanitarnych w łazience np.patyczki do uszu itp.-co powinno być w hotelu 5*, jest tylko mydło i szampon w płynie w zbiorczym opakowaniu. Meble w pokoju się rozpadają. Kuchnia tragiczna szykowana pod wszechobecnych Anglików, serwowana wyłącznie Bemarów(podgrzewaczy) nawet w restauracji a la carte !. Brak możliwości np . Żeby na świeżo zrobiono omlet czy jajecznicę przy śniadaniu. Produkty najniższej jakości, brudne stolik na jadalni i goście nie mają gdzie siadać bo obsługa zajmuje się czymś innym. Brak normalnej kawy(z ziaren) w całym hotelu ,jest jedynie rozpuszczalna! Nawet za dopłatą serwują rozpuszczalne espresso! Brudny basen główny z mętną wodą bo żaden z zalegających Anglików przez cały dzień nie wychodzi do toalety. Podczas naszego tygodniowego pobytu tylko 1x ktoś z obsługi zbierał nieczystości z basenu odkurzaczem . O godzinie 7:30 brak już wolnych leżaków-wszystko pozajmowane ręcznikami. Zbyt mała ilość leżaków w stosunku do gości. Nikt na basenie nie zbiera pustych plastikowych kieliszków, totalny syf ! Nawet zdjecie na ekranie powitalnym w TV w pokoju ,przedstawia inny basen i plaże a jest podpisane Mythos Palace! Plaża jest żwirowo-kamienista lub całkowicie kamienista a nie jak podaje itaka "piaszczysto- żwirowa". Najmniejsze kamienie były wielkości typu fasoli "piękny Jaś ". Ogólnie hotel tragiczny i najgorszy ze wszystkich 5*jakie odwiedziłem w całej Grecji ! Nie polecam !

Hotel ciekawie położony blisko linii brzegowej odciętej wąska drogą. Hotel z własną plażą i leżakami. Czysto w budynkach oraz terenach przyległych. Czyste baseny. Wg opisu zamieszczonego na stronie wszystko zgadza się. Nasz pokój (pomimo braku wyboru widoku na morze, takowy posiadał) był zasadniczo w dobrym stanie. Jedyny mankament to płytki na podłodze stukały bo odkleiły się. Miła obsługa w recepcji oraz w pozostałych częściach kompleksu. Stołówka czysta i dobrze wyposażona. Kelnerzy podchodzili i przynosili wodę oraz zamówione napoje. Jedzenie - szwedzki stół dość urozmaicone 9choć każdego dnia coś zawsze się powtarzało). Uwagę mam do kwestii przedłużenia godziny wymeldowania. Przedłużyłem wymeldowanie do 15.00 - 15.30, zapłaciłem za to 50 euro. Ale po godzinie 11ej o której było ogólne wymeldowanie, karta została zablokowana. Trzeba było znów iść do recepcji i tłumaczyć. Panie sprzątające o 14:58 z pretensjami już pukały do drzwi żeby sprzątać, po wytłumaczeniu, że jeszcze się pakujemy marudziły i robiły dziwne miny. To takie tylko drobnostki. Co wieczór w ramach animacji odbywały się koncerty (gitarowy, smyczkowy, saksofonowy), mały recital, film. Pobyt w hotelu oceniam bardzo dobrze. Również bardzo dobrze oceniam rezydenta p. Bartosza, z którym był kontakt w razie potrzeby. Na spotkaniu po przylocie bardzo ciekawie przedstawił wyspę i jej atrakcje, oraz panujące na niej zwyczaje. Do minusów niestety muszę zaliczyć " 1. Auto wynajęte za pośrednictwem ITAKI. Auto na 6 osób, ale klimatyzacja jedynie dla 2 (z przodu). Przy temperaturze na zewnątrz 38 stopni to szok termiczny w aucie. 2. Dwie inne wycieczki na które jechaliśmy BUSEM. W busie nie było miejsca dla dorosłych osób. Nie jestem wybredny i te kilkadziesiąt minut można się przemęczyć, ale wszyscy siedzieli bokiem wystawiając nogo do przejścia, albo w wykrzywionej pozycji. Po takiej firmie jak ITAKA niespodziewaniem się takiej słabej organizacji w takiej prostej kwestii.

Grecka tragedia. Hotel jest dużo większy niż na zdjęciach, ma więcej budynków. Ciężko mieć tu spokojne wakacje. Goście to głównie Brytyjczycy, trochę Francuzów i Polaków. Wystrój udaje luksus, jest kiczowaty a wykończenie np fug wygląda jakby płytki kładł 3-latek. Krew na poszewce na kołdrę, mrówki w łazience, ręczniki z plamami, silikony pod prysznicem z różowym i czarnym nalotem. W basenach mętna woda, na ściankach osad. Osy przy barach, basenie i restauracji, zmuszające do konsumpcji posiłków w środku zamiast na tarasie. Bardzo ciężko znaleźć wolny leżak przy basenie (pozajmowane ręcznikami) a przy plaży rano nie udało się to nam nigdy, dopiero późnym popołudniem. Obsługa taka sobie, starszy pan z baru przy rejestracji bardzo niemiły, młody chłopak z baru przy basenie serenity co chwilę mówił „malaka”. Pozostali ok. Pokoje słabo wyciszone, z naszego pokoju było słychać wszystko z korytarza, każdy krok, trzaśnięcie drzwiami, głośne rozmowy pań sprzątających. Na koniec pobytu zepsuła się jeszcze klimatyzacja. Jedyny plus to jedzenie, które oprócz monotonnych śniadań było naprawdę ok. Mimo, że hotel jest bez dzieci, to dorośli potrafią równie dobrze zepsuć wypoczynek swoim hałaśliwym i grubiańskim zachowaniem - ale w naszym przypadku dotyczyło to Polaków (pozdro dla ekipy pana Andrzeja oraz dla ekipy Przemka, Pawła i Kasi, którzy skutecznie uniemożliwiali wypoczynek przy basenach).

Cena nieadekwatna w stosunku do jakości. Hotel był rozczarowaniem, ale mimo wszystko mieliśmy udany wypoczynek. W naszym pokoju nie zamykały się drzwi do łazienki (jedynie na klucz) było sporo kurzu na powierzchniach użytkowych jak czajnik czy kubki, a prześcieradło było poplamione. Mamy duże zastrzeżenie do jakości wyżywienia np. jajecznica czy omlety były z proszku. Do tego niska jakość wędlin i niektórych innych produktów. Wiele deserów wykonanych z najtańszych mas cukierniczych. Rekompensowały nam to pyszne warzywa oraz greckie sery. Plaża dość mała, ładna, ale do południa zawsze brakowało leżaków. Dopiero pod koniec naszego pobytu dołożono kilkanaście sztuk. Basenów jest kilka, ale są małe. W barach wąska karta drinków i napoi bezalkoholowych. Hotel jest ulokowany na wzgórzu na rozległym terenie więc jest sporo chodzenia pod górkę. W pobliżu oprócz sklepu, snack baru i atrakcji wodnych nic nie ma, co moze byc plusem lub minusem. Na plus siłownia, estetyczny pokój, miły personel, piękne morze, lody i pyszne pomidory.

W rzeczywistości to 2 bliźniacze hotele w 1 miejscu. Posiłki monotonne, tłuste, niewielka różnorodność, menu nastawione na turystów z UK (zwłaszcza śniadania). Pokój zgodny z ofertą, przemyślany, ładny i czysty. Obsługa miła i pomocna. Okolica cicha, spokojna, bez atrakcji. Baseny i plaża ok, wystarczająca liczba leżaków. Dogodny dojazd z lotniska ok 40 minut. Hotel zdecydowanie poniżej deklarowanych 5 gwiazdek. Wisienką na torcie jest składowisko śmieci po drodze na plażę.

Hotel jest położony na uboczu. Przejście do pierwszej miejscowości może chwilę zająć. Jednak jest to ewidentnie resort dla dorosłych. Innymi słowy spokój i cisza, tym samym można wypocząć. Standard jak na Grecję wysoki. Pokoje czyste, bez dziwnych zapachów o wysokim poziomie. Bardzo dobre jedzenie. Generalnie polecam.