Hotel ładnie położony, zejście na plażę dosyć strome. Plaża niewielka, ale przyjemna. Baseny ok, ale dostępność leżaków zdecydowanie za mała jak na taką ilość gości. Hotel zdecydowanie większy niż przedstawiaja zdjęcia i oferta. Wyżywienie to najsłabszy punkt - bardzo powtarzalne, słaba jakoś warzyw i produktów. Najlepsza i najbardziej grecka to kolacja w restauracji Ala carte - przysługująca raz na pobyt. Najlepszy posiłek to był burger w beach bar przy basenie, co nie przystoi jak na taki hotel, żeby tam było najlepsze jedzenie. Standard hotelu na pewno nie reprezentuje 5 gwiazdek.

Hotel spełnił nasze oczekiwania. Było wszystko czego potrzebowaliśmy. Nie dałabym mu jednak 5 gwiazdek raczej. Gdzieniegdzie wymagał już poprawek remontowych, wystające kafelki rzucały się w oczy. Obsługa bardzo miła i pomocna, jedzenie dobre choć powtarzalne. Przy większym obłożeniu sali kelnerzy nie zawsze wyrabiali się z roznoszeniem wody czy kawy lub wina. Baseny zadbane, drinki w barach dobre. W okolicy basenu i baru latało mnóstwo os, ale wyobrażam sobie, że ciężko temu zaradzić w otoczeniu tylu słodkich syropów. Bardzo strome podejście z głównej drogi, przy której znajduje się plaża i do głównej restauracji, ale jeździły co jakiś czas hotelowe meleksy więc jeśli ktoś potrzebował, mógł liczyć na podwózkę. Spokojne miejsce, raczej do odpoczynku nie do imprezowania, przynajmniej we wrześniu zbyt wiele się nie działo. Czasem muzyka grała przy basenie. Jeśli oczekujecie spokojnego odpoczynku w ładnej okolicy to polecam.

Jedzenie fobre,pokoje duże i czyste ,hotel duży i zadbany plaza dosyć wąska ale czysta woda wynagradza niewilka plaże. Leżaków dużo i na plaży i na hotelu.

Bardzo dobre miejsce. Jakoś do ceny doskonała. Pokój duży, wygodny, łóżko szerokie, materac doskonały, poduszki nadmiarowe i do wyboru, czyli komfortowo. Czystość znacznie powyżej moich potrzeb (a jestem dość wymagający). Jedzenie świetne, szczególnie ryby i dania lokalne. Ale miłośnicy frytek i klasycznego spaghetti też będą zadowoleni (jest siłownia, węglowodany czasem potrzebne). Czytając różnorodne opinie o hotelu oczekiwałem trochę „lokalnych smaczków”. Gerald Durrell 100 lat temu pisał we wstępie do swojej książki poświęconej Korfu o ostrzeżeniach z map admiralicji, że boje oznaczające niebezpieczeństwa mogą być w niewłaściwych miejscach. Trochę takich niespodzianek się spodziewałem, czyli czegoś nie na swoim miejscu. Było ich bardzo mało i nie więcej niż w innych hotelach tego typu. Rozczarowanie niewielkie, a odkrywanie zostawiam kolejnym gościom, nic tam strasznego nie ma. Hotel jest duży, więc świetnie się sprawdzi, jeśli ktoś lubi anonimowość i spokój. To nie jest kameralny butikowy pensjonacik, ale też daleko mu do tłoku statku wycieczkowego. Mimo skali jest spokojnie. Obsługa profesjonalna, sympatyczna i bez zarzutu. Położenie z dala od głośnych kurortów z nocnym życiem. Dla jednych wada, dla innych zaleta. Dla mnie idealnie, bo uwielbiam spać przy otwartym oknie (zabieram odstraszacz na komary) w ciepłe noce, a tu przyjemna cisza (wrzesień) i widok na wschód słońca na morzem i górami Peloponezu. Plaża kamienista, ale cicha i spokojna (niby jest poniżej drogi, ale ruch był naprawdę niewielki). Nie ma piachu, za to są rybki i życie morskie – nadaje się do snorkelingu, można popływać. Woda ciepła, leżaki dostępne. Obok hotelu wypożyczalnia motorówek – sprzęt nie najnowszy, ale działa. Kanał Korfu spokojny do żeglugi nawet dla amatora, a my mieliśmy szczęście zobaczyć delfiny. Samochodem w 20-40 minut (warto wypożyczyć, sama jazda po górskiej wyspie jest przygodą, na początek polecam pojazdy wąskie i krótkie) można dotrzeć na piękne, puste plaże po zachodniej stronie wyspy – od szerokich piaszczystych, aż po małe skalne zatoczki z białym piaskiem i ławicami ryb. Czytałem wcześniej opinie krytyczne i… rozumiem, ale mam wrażenie, że część osób po prostu wybrała nie ten typ miejsca. Pięć gwiazdek w wersji all inclusive to coś innego niż pięciogwiazdkowa restauracja z rachunkiem, po którym człowiek dostaje dreszczy wzruszenia. Tu rachunku nie ma – i może w tym tkwi różnica? A po zbyt obfitej kolacji lub długim wieczorze w barze nie zawsze śniadanie zachwyca. I tu powtarzalność śniadań jest zaletą. Człowiek rano nie musi prowadzić śledztwa kulinarnego. Choć faktycznie, jak ktoś się uprze, to może powiedzieć, że monotonnie. Ja bym powiedział, że wyborów jest i tak sporo. Ciekawą kwestią jest podejście do ubioru w restauracji. Hotel prosi o elementarny szacunek wobec innych gości, ale nie egzekwuje sztywno zasad. Dla jednych to wygoda, dla innych może to być źródło rozczarowania. Moim zdaniem nie wszystko wypada, na przykład pokazywanie tatuażu motylka na pośladku, czy owłosionego brzucha przy obiedzie to trochę nie moje klimaty, ale to raczej wyjątek, a nie reguła. Cóż wakacje i każdy ma inne poczucie luzu. Wieczorami przytłaczająca większość gości ubiera się staranniej, na śniadaniach i lunchu panuje pewna swoboda. Animacje są, ale szczęśliwie na tyle dyskretne, że nie każdy z obecnych musi brać w nich udział. :-) Podsumowując, to hotel bardzo dobry i wart polecenia. Świetny dla osób, które szukają wygody, spokoju i przestrzeni. Mniej odpowiedni dla tych, którzy marzą o kameralnych butikowych hotelach albo o atmosferze pełnej etykiety. Ja wyjechałem stamtąd zadowolony i z poczuciem, że spędziłem naprawdę udany czas.

Hotel jest dobry i położony w ładnym miejscu, choć jak na 5. rok działalności mógłby prezentować się lepiej. Mimo to, jak na warunki greckie, wypada całkiem dobrze. Ośrodek jest duży – większy niż na zdjęciach – co może stanowić utrudnienie dla starszych osób w przemieszczaniu się między budynkami (np. z pokoju do restauracji czy basenów). Na szczęście kursowały meleksy, które ułatwiały transport. Plaża jest niewielka, ale przyjemna. Jedzenie smaczne, choć raczej monotonne. Najlepszym doświadczeniem kulinarnym była kolacja w restauracji à la carte, która przysługuje raz na pobyt i zdecydowanie najbardziej oddawała klimat greckiej kuchni. Największym minusem były animacje, których w praktyce prawie nie było. Zajęcia typu joga czy stretching odbywały się w miejscu, które mieściło maksymalnie 4–6 osób. Prowadząca zazwyczaj po prostu czekała i zaczynała zajęcia, jeśli ktoś się pojawił – bez wcześniejszego zachęcania czy informowania. W hotelu brakowało też wyraźnej informacji o miejscu, w którym odbywały się zajęcia. Wieczorami zdarzały się tematyczne atrakcje, jednak bez większego efektu – jeśli ktoś liczy na bogaty program animacyjny, może poczuć rozczarowanie. To raczej spokojne miejsce dla osób nastawionych na wypoczynek. Na plus można zaliczyć siłownię, kort tenisowy oraz strefę spa.

Oceniam Hotel na 4 gwiazdki i to tyle.

Hotel sporo większy niż na zdjęciach. Pokój sprzątany dziennie ale nie jakoś dokładnie. Bardzo słabo wyciszony pokój. Na 1 piętrze wszystko słychać co się dzieje w lobby gdzie znajduję się bar czynny do 00:30. Jedzenie dość monotonne, najgorsze kolacje, najlepsze obiady. Śniadania standardowe. Leżaki do wymiany nie były za czyste. Obsługa miła.

Sam hotel położony w pięknej okolicy. Niestety brak jakichkolwiek atrakcji wieczorem typu np. Muzyka na żywo..brak możliwości integracji….trochę nudno było

Hotel rozczarował, mały wybór jedzenia i bardzo powtarzalne - codziennie 90% posiłków było takich samych, pod koniec już nie chciało się nic z tego jeść. Łazienka w hotelu też już prosi się o remont (czarne silikony to nie coś czego spodziewasz się w takim hotelu). Pobyt bardzo uprzykrzał też całkowity brak zakazu palenia - masa ludzi pali na basenie, na plaży, w restauracji, nie da się spokojnie posiedzieć żeby ktoś metr od Ciebie nie palił papierosa za papierosem. Na koniec - plaga os i komarów, w pokoju komary, na zewnątrz osy, jedzenie na zewnątrz było bardzo uciążliwe. Kolejna rzecz z którą się nigdy wcześniej nie spotkałem - wszystkie baseny są otwierane o 10 i zamykane o 18, wiec jeżeli chcesz popływać po 18 to nie ma takiej możliwości.

Personel nie był przyjazny, jedzenie było takie samo, szczególnie śniadania, alkohol w barach był okropny, wszystko było rozcieńczone, nie było żadnej rozrywki, było bardzo nudno, plaża była również kiepska, leżaki były zepsute, plaża była wąska, ludzie przychodzili rano, zajmowali swoje miejsca, kładli ręczniki na leżakach, w wodzie rano nadal pływały małe rybki, które skubałyHotel nie wygląda na pięciogwiazdkowy. Daję mu trzy gwiazdki, ponieważ pokoje nie są zbyt dobre. Wszystko jest stare, materace brudne, łazienka wygląda okropnie, krany zardzewiałe. Musieliśmy zmienić pokój, dopłacić i dostaliśmy półapartament, który wygląda bardzo dobrze.