Hotel bardzo fajnie ulokowany, mały basenik, jednak jak Ktoś chce tylko spać i wykąpać się to bardzo polecam. Czysto i fajnie. Nie korzystałem z wyżywienia więc nie umiem ocenić. Stosunek ceny do jakości jest SUPER.

Pobyt uratowało jedynie piękno wyspy którą warto zwiedzić. Pobyt w 'hotelu' to jakieś nieporozumienie-dostaliśmy pokój w którym w łazience po dotknięciu kranu ręką kopał prąd. Właściciel stwierdził że jest to normalne, w tym pokoju, nie zaproponował wymiany pokoju-co kompletnie nie mieści mi się w głowie. Padło stwierdzenie że zostanie to naprawione, jednak wywołało to moje rozbawienie, bo jak w ogóle można doprowadzić do zakwaterowania gości wiedząc o takiej usterce?! Poza tym łazienka była malutka, bez wydzielonego brodzika, bez zasłony prysznicowej, z grzybem i zardzewiałą studzienką do której wpadła mi stopa. Poza tym pokój miał mieć aneks kuchenny, ale kiedy go zobaczyliśmy od razu doszliśmy do wniosku że stołujemy się tylko na mieście. Wszystko bardzo zużyte, łóżka obdrapane czego też nie mogę zrozumieć bo w łatwy sposób można by to 'naprawić' i po prostu je odmalować. Pościel nigdy niezmieniona z podartym prześcieradłem. Natomiast ręczniki raz były wymienione, ostatniego dnia :) Do tego chciałam dodać że kiedy była wietrzna noc to okna o drzwi były tak nieszczelne że myślałam że odlecą, na szczęście nie wiało dużo. Gdyby nie kran kopiący prądem napisałabym że to hotel dla mało wymagających, ale to było dla mnie gwoździem do trumny i stanowczo odradzam ten hotel. Pobyt oceniam dobrze, ale tylko dlatego że zarówno cała Kreta, jak i miejscowość Plakias są piękne.

Bardzo dogodne położenie, bliskość plaży to największy atut hotelu, pokoje bardzo czyste, sprzątane codziennie, jedyny mankament to niedziałające światło w łazience

Bardzo udane wakacje

Klasa Hotelu turystyczna. Nie można doprosić się było o wymianę ręczników po tygodniu. Pościel przez 2 tygodnie nie zmieniana!! Sprzątanie ograniczało się do do posłania łózka i wyniesienia śmieci. Brak w pokoju miotły, zmiatki itp.

Nasz pokój 113 studio Apollo spełniał rolę wyposażonego tylko teoretycznie i tak : -TV nie działało, - światło na balkonie nie działało , - lodówka tylko mroziła (nawet na niskich półkach), nie można jej było ustawić na średnie chłodzenie bo wtedy się wyłączała i wyciekała z niej woda, - suszarka do włosów śmierdziała spalenizną po włączeniu , nie dało się z niej skorzystać, Powyższe problemy zgłosiliśmy na piśmie do Pani Rezydent ale nie było żadnej pozytywnej reakcji do końca pobytu. Ponadto: - pomieszczenie kuchenne było wybitnie małe, a w dodatku lodówka otwierała się w niewłaściwą stronę, - w kuchni brak było deseczki do krojenia chleba, płynu do naczyń i ściereczki, nożem nie można było ukroić chleba taki był tępy, a naczynia to przypadkowa zbieranina, - w łazience dywanik (ręcznik) na podłodze pojawił się na pierwsze 2 dni i w ostatnim dniu pobytu, - przy każdej zmianie spośród 4 ręczników dostawaliśmy 2 podarte , wszystkie były strasznie sprane i zszarzałe, - raz zdarzyło się, że nie posprzątano nam pokoju i śmieci z łazienki musieliśmy wynieść sami, nie usłyszeliśmy nawet przepraszam, - wieszaków w szafie mało i w dodatku badziewie jakiś powyginane, - łóżko małżeńskie (podwójne) jest za wąskie do spania dla dwóch osób (ok 120 cm) , choć nie jesteśmy grubi. Na plus ładne, zadbane otoczenie i sympatyczny basen, choć to dla nas mniej ważne, wolimy morze i plaże.

Apartamenty Apollo w budynku przy ulicy, posiadają skromny, typowo grecki wystrój. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, nawet w niedzielę, wyposażone w podstawowe przybory kuchenne. Bardzo częsta wymiana ręczników i pościeli. W pokoju znajduje się suszarka do włosów. Nie działający telewizor, słaby zasięg Wi-fi, oraz łazienka, w której 'prysznic' znajduje się bezpośrednio przy toalecie nie ujmuje urokowi pokoi, w końcu to greckie wakacje. Otoczenie ośrodka zielone, zadbane, basen głęboki i czysty, w terminie, w którym byliśmy był to wręcz nasz prywatny basen :), cisza, spokój. Właściciele bardzo przyjaźni, życzliwi. Smak zimnego Mythosa oraz przepyszne przekąski serwowane, przez Panią właścicielkę, do piwa i ciasto do kawy na pewno pozostaną na długo w naszej pamięci. Nie oceniam wyżywienia (nie korzystaliśmy) oraz animacji ponieważ ich po prostu nie ma. Ośrodek dla osób niewymagających, chcących odpocząć i poczuć kreteński klimat. Nie rozumiem wcześniejszych ocen na poziomie 1....

Zamiast pokoju studio o pow ok. 20 m 2 otrzymałam pokoik 10 m 2 razem z lazienką. Łazienka bez wydzielonego prysznica- tragedia . Zapychajaca sie kanalizacja . Brak aneksu kuchennego - wzamian w kat obok szafy wstawiono zlew i lodowkę . Brak stolika , krzeselek .Dojscie na balkon - tragiczne - musielismy z mezem zsunac łozka , aby dojsc na balkon i jesc sniadania, a takze otworzyc szafe .Sprzety stare i odrapane.Brak miejsca na walizki. Reczniki i przescieradala były zmieniane czesto, ale trafiały sie egzemplarze dziurawe, obszarpane.Widok z okna na ścianę innego budynku . Opis na strone Itaki nie jest prawdziwy i nijak sie ma do rzeczywistosci. Moj pokoj nr 110 .

Skromne, ale czyste apartamenty. Odpowiedni jako baza wypadowa ( miejsce do spania). Nie dla osób szukających luksusu. Hotel skromny. Miejscowośc spokojna, nie zatloczona ladna plaża, sympatyczne tawerny. Zdecydowanie dla osob lubiacych spokoj. Warto wypozyczyc samochod i zwiedzic wyspe. Obsługa biura Itaki bez zarzutu.

Studia, apartamenty, małe, ale wygodne, słabo wyposażona kuchnia/kuchenka. Klimatyzacja w pokojach za dopłatą 5 EUR ( niezbędna bo w nocy strasznie wieje), możliwość greckich śniadań na miejscu przy basenie za 6 EUR/osoba dziennie. Wyglądały na bardzo smaczne. Czysty, codziennie sprzątany basen. Brak atrakcji dla dzieci. Apartamenty przeznaczone dla osób/par nastawionych na podziwianie atrakcji południowej Krety. Rejon Plakias - to chyba najwspanialsze miejsca w tym rejonie. Wspaniałe wakacje, przejechaliśmy na skuterze 125 cc (minimum w tym rejonie), ponad 750 km przez 2 tyg. Cudowne puste plaże (koniec sierpnia), wspaniałe tawerny, jedzenie wino .... Polecam amatorom 'świętego spokoju'