Hotel budżetowy, ładny z zewnątrz. Basen czyściutki, odpowiedni gabarytowo do liczby gości, woda ozonowana. Leżaki i parasole nowe. Najlepiej zabrać plażowe ręczniki z domu, bo za wypożyczenie oprócz kaucji trzeba zapłacić 10 euro za szt. Pokój prosty, łóżko, stoliki nocne, szafa, biurko i krzesło. Bardzo wygodne materace. Lodówka w pokoju, ale przydałoby się jej porządne mycie i odświeżenie, bo śmierdzi z niej rybą. Łazienka w tynku zamiast płytek, płytki tylko na podłodze, kabina otwarta, więc łazienka ciągle zalana, powinni zainwestować w ściągaczki do wody. Pościel i ręczniki czyste, ręczniki rzekomo wymieniane 4 razy w tygodniu, ale w weekend nikt nie sprząta i tym samym nie zmienia ręczników. Pościel wymieniana 3 razy w tygodniu, ale poza prześcieradłem. Jedzenie smaczne, wybór skromny, śniadanie typowo angielskie. Na szczęście lubimy jajka, więc byliśmy pojedzeni. Dobra owsianka i pyszne pomarańcze na śniadanie. Na obiad i kolację jakieś mięso i ryba, trafiły się też kalmary i małże. Do tego ryż, ziemniaki, frytki, poza tym makaron i smaczny sos pomidorowy. Zawsze jakaś zupa, niektóre pyszne, niektóre niejadalne. Dość duży wybór warzyw. I przede wszystkim cudowne arbuzy i melony - soczyste i słodkie. Największe zastrzeżenie mam do czystości w pokoju, ani razu nie posprzątano łazienki czy balkonu. Sprzątanie polega na przemyciu podłogi i to niezbyt dokładnie.

Hotel spełnił nasze oczekiwania. Nie za duży i spokojny, rodzinny biznes. Pokoje przestronne i czyste. Basen super, duży i czysty. Leżaki koło basenu zawsze dostępne. Obsługa bardzo miła, zaangażowana, uśmiechnięta i pomocna. Jedzenie smaczne i obfite (na bieżąco uzupełniane). Często regionalne potrawy (suvlaki, kalmary, wieprzowina, ryby, zupy). Zawsze można coś dla siebie znaleźć. Byliśmy nastawieni na zwiedzanie a z hotelu można zrobić przynajmniej 4 wycieczki tak na 8 -15 km w obie strony na piechotę, więc nam lokalizacja bardzo pasowała. Ogólnie bardzo mocne 3 gwiazdki. Muszę jednak zaznaczyć, że nie jesteśmy bardzo wymagającymi klientami.

Hotel bardzo mały kameralny. Przemiła obsługa, pokoje codziennie porządnie sprzątane. Niestety dostaliśmy pokój z olbrzymią dziura w ścianie pozostawiona po remoncie instalacji. Z powodu pełnego obłożenia hotelu nie dostaliśmy nowego pokoju. Po paru dniach dziura została zakryta. W pierwszy dzień śmierdziało w pokoju z kuchni ale później się to już nie powtarzało. Klimatyzacja działała bez zarzutu. Wyżywienie momentami bardzo słabe i monotonne, ale zawsze świeże, co jakiś czas były podrygi bardzo dobrego lokalnego jedzenia (tylko raz musaka, parę razy suwlaki, raz mule). Pyszne arbuzy i melon. Deserów praktycznie brak. Drinki dobre ale niezrozumiałe godziny drinków na all bo dopiero od 18 do 23. Piwo lokalne na te upały bardzo dobre. Basen bardzo mały, sprzątany od święta ( zgubiłem plaster w basenie, który pływał przez następne 3 dni). Hotel na uboczu, brak animacji, raczej dla osób lubiących ciszę k spokój, kameralny. Do plaży blisko, leżaki na plaży płatne od 10 do 15 euro. W części restauracyjnej niezrozumiałe nie włączanie klimy, duży dyskomfort cieplny. Naczynia średnik czyszczone.