Hotel bardzo ładnie położony piękna roślinność, niestety jedzenie bardzo złej jakości

Hotel zgodny z opisem, czysto, miła obsługa, baseny, atrakcje i inne dodatkowe rzeczy bez uwag. Jedzenie monotonne i kiepskiej jakości. Pond to duża liczba gości w tym i my w trakcie pobytu w hotelu przeszła zatrucie pokarmowe.

Hotel fajny, wygodny, pięknie położony, bardzo blisko plaży, jedzenie urozmaicone każdy znajdzie coś dla siebie, pokój ładny, dość duży z widokiem na morze, codziennie wieczorne atrakcje muzyczne, dwa ładne baseny, bary z jedzeniem i drinkami. Wyspa piękna, polecam wypożyczyć samochód i sobie ją objechać, piękne plaże i zatoczki. Wybrałam październik bo miało być chłodniej, ale było bardzo gorąco. Generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni, jedyny minus to problemy żołądkowe 4 dnia pobytu i z tego co się dowiedziałam to nie tylko my je mieliśmy więc nie wiem czy to w hotelu coś było czy wirus jakiś na wyspie. Mimo to uważam, że pobyt był udany.

Wyjazd muszę podzielić na pobyt na wyspie oraz pobyt w hotelu. Sama wyspa jest przepiękna, dobrze skomunikowana i jedynie osoby, które będą chciały będą się tam nudzić. Sam hotel niestety wypada już gorzej. W cenie pokoju superior otrzymujemy: - Ćmianki mające zdolność przenoszenia E. Coli i innych bakterii; -Pokój który zdecydowanie nie spełnia standardu superior i do tego ma w gratisie imprezę słyszalną wyraźnie przez drzwi pokoju do 23.00, o ile nie będzie poślizgu w czasie realizacji zabaw hotelowych; -Średniej jakości jedzenie z którym prawdopodobnie jest coś nie tak bo bardzo dużo klientów hotelowych nie związanych nawet z Itaką mają problemy gastryczne. Samo jedzenie posiada specyficzny smak (nie oznacza, że jest złe w smaku) i częściowo robione jest na miejscu.; -W wypadku zmiany pokoju jest szansa na otrzymanie cichszego pokoju, lecz z zużytym materacem przez co (przynajmniej ja tak zrobiłem) będziecie spać na podłodze lub opcjonalnie sofie rozkładanej. -Kłamanie rezydentów, iż na wyspie panuje choroba, a ćmianki są pospolite nie w kanalizacji, a ogólnie na wyspie. Ile czasu może trwać epidemia? Wystarczy przejechać się autobusem do Rhodos i po rozmowie z ludźmi okaże się, że tylko w Pegasos jest jakiś problem gastryczny. - Jeśli chce ktoś dowód to na Googlu można poczytać równie fajne opinie oraz pooglądać zdjęcia na ten temat. Co do obsługi hotelowej nie mam zastrzeżeń. Na wzorowo można również ocenić kocich towarzyszy będących na terenie hotelu jak i całego Rhodos.

Świetna lokalizacja, bardzo fajna plaża, piękny zadbany teren, dobra obsługa, czysto. Byłam w tym hotelu po raz drugi, i muszę stwierdzić, że po pierwszym pobycie byłam zachwycona, teraz już troszkę mniej. Na mały minus jedzenie, może wpływ na to miał fakt, że było po sezonie i brzydki zapach w pokoju.

Przyjemność z wakacji w tym hotelu została zakłócona przez zatrucie pokarmowe. Zarówno córka i ja powtórzyłyśmy los wielu turystów wypoczywających w tym hotelu. Jedzenie monotonne, strach było jeść cokolwiek ponieważ widmo powtórki z zatrucia odstraszało, niestety. Pokoje czyste, tutaj nie ma się do czego doczepić. No może tylko łazienka....kabina prysznicowa nieszczelna i po kąpieli cała łazienka była zalana. Atutem hotelu bardzo ładne otoczenie i plaża położona w jego sąsiedztwie.

Po 2 dniach pobytu wraz z partnerką zatruliśmy się serwowanym tam jedzeniem. Obsługa hotelu nawet po licznych skargach innych gości nie przyznaje się do niczego i zwala winę na wirusa na wyspie który o dziwno panuje tylko w tym hotelu (sprawdzałem inne hotele w obrębie 2 kilometrów i nikt się na jelitówką nie skarżył). Hotel jest już stary i pokoje już dawno nie wyglądają tak jak na zdjęciach., do tego w stołówce jak i na tarasie towarzyszył każdego dnia zapach kanalizacji i jedyne na co miało się ochotę przez ten cały pobyt to bycie jak najdalej od tego hotelu. Z wykupionego pakietu all inclusive korzystaliśmy tak na prawdę 1,5 dnia, resztę pobytu w obawie o nasze zdrowie musieliśmy 1,5km chodzić do najbliższego miasta aby nie głodować…

Niestety tak jak pisza inni.. po paru dniach zlapla nas jelitówka i 2 dni z pobytu przesiedzielismy w lazience i w pokoju… inni goscie mieli ten sam problem. Wode pilismy tylko w hotelu i butelkowa. Jedzenie takie sobie.. desery ekstremalnie przeslodzone. Nie bylo czuć smak tylko sam cukier (a ja Kocham słodkie). Drinki to samo. Nie dalo sie zjesc ani wypic wiecej niz 1. Jedzenie w miare, niestety 3 dni nie jedlismy prawie nic, ze wzgledu na problemy zdrowotne. Hotel na pewno nie 4*. Standard to maks. 3* niestety. Plaza fajna, baseny bardzo zimne.

Sam hotel bardzo fajny, pięknie położony, miła obsługa i dobra kuchnia. Niestety mimo brania probiotyków przed wyjazdem, picia tylko wody butelkowanej, dbania o higienie dopadła nas jelitówka :/

Ciężko ocenić jakość, gdy wszyscy chorowali. Ja wyjątkowo ciężko to przechodziłem - z uwagi na przewlekłą chorobę jelit, tak na prawdę ledwo przeżyłem. Niestety nigdy więcej. Nie polecam.