Dobre miejsce na odpoczynek. Jedzenie pyszne, pokoje zadbane, sprzątane. Obsługa pomocna, ale nienachalna. Kiedy o coś się poprosi - na pewno z uśmiechem się z tego wywiążą. Świetne, zróżnicowane baseny z czystą wodą. Położenie przy bocznej drodze, ale zieleń ogrodu skutecznie odgradza od cywilizacji. Piękne góry w tle hotelu - można "zawiesić oko" podczas posiłku. Nie jest to oczywiście hotel 5 gwiazdkowy, ale też zdecydowanie można go traktować wyżej, niż swoje trzy gwiazdki. Oczywiste w tej części mankamenty związane z wykończeniem hotelu (choć warto podkreślić, że jest po remoncie), stanem niektórych "kątów" właściwe dla specyfiki kraju itp. Jeżeli ktoś jest tego świadomy to z pewnością niczym się nie zawiedzie i nie zmąci to spokoju pobytu. Zadbane alejki na trasie: hotel - restauracja, pielęgnowana zieleń, przyjazne oswojone koty (to też specyfika tej części świata). Ogólnie - dla ludzi bez bardzo wygórowanych oczekiwań - miejsce, gdzie spędzić można udany urlop. Plaża jakieś 10 minut spacerkiem od hotelu (ładna, szeroka, żwirowo / piaszczysta). Centrum miasta blisko, ale na tyle w oddali, że w hotelu nie słychać już gwaru. Świetna komunikacja autobusowa ze zjawiskowym Rodos, jego piękną starówką, portem, etc.

Hotel bardzo ładny, w miarę kameralny. Do dyspozycji 2 większe baseny + brodzik dla dzieci. W pokoju było czysto, sprzątane było codziennie. Wyżywienie bardzo dobre i przede wszystkim zróżnicowane, codziennie było coś innego do wyboru. Wieczorami były zapewniane różne atrakcje przez obsługę hotelu. Plusem jest również lokalizacja - piechotą było ok. 5 minut do centrum Faliraki jak również do plaży.

Hotel blisko plaży i centrum (10min spacerkiem) Hotel cały jak i pokoj czysty,sprzątany codziennie, Jeśli chodzi o jedzenie to było w formie bufetu,każdy powinien znaleźć coś dla siebie, lecz szkoda że nie było typowo kuchni greckiej .. Sejf w pokoju płatny 20e/tydzien Za lepsze drinki trzeba zaplacic, w ofercie allin dostawalo sie byle jak zrobiony napoj w plastikowym kubku :/ Obsluga mila,pomocna :) Jakies wieczorki tematyczne byly ktore nie trwaly dlugo.

Niestety byliśmy jednymi z tych gości, którzy po przylocie trafili do obiektu oddalonego od hotelu o przynajmniej 200 m. Na nic zdały się sprzeciwy w recepcji. Tak więc o 1 w nocy trafiliśmy do pokoju, który śmierdział, miał umywalkę w przedpokoju, a widok mieliśmy na jakieś nieużytki. Oczywiście pokój niezgodny z ofertą... Spędziliśmy w nim 2 noce, czas naszego odpoczynku został zmarnowany. Po interwencji naszej oraz rezydentki Itaki, dostaliśmy pokój w głównej części hotelu, w standardzie o niebo lepszym. Niesmak jednak pozostał... Hotel sam w sobie w porządku, dobre 3 gwiazdki. Czystość ok, głodnym się nie chodzi, napoje i drinki w porządku. Lokalizacja bardzo dobra, blisko plaża oraz miasto, przystanki autobusowe (kierunki Rodos, Lindos i wszystko co po drodze). Gdyby nie problem z pokojem, który notorycznie powtarza się w opiniach, moja ocena byłaby wyższa.

Lokalizacja: Hotel położony dość blisko centrum bardzo turystycznej i imprezowej miejscowości Faliraki - na tyle blisko, że można się tam dostać w 10-15minut spacerem ale jednocześnie na tyle daleko, że nocą nie powoduje to żadnych niedogodności - nie słychać hałasu, przy hotelu nie kręci się zbyt wiele osób. W bliskiej okolicy sklep spożywczy i kilka knajp również położonych jeszcze poza centrum. Plaża również ok. 15 minut spacerem od hotelu. Plaża piaszczysta ale niezbyt atrakcyjna wizualnie i z niezbyt dobrą infrastrukturą dla ludzi spoza hotelu który znajduje się bezpośrednio przy niej. Hotel: Pokój który się nam trafił był duży (byliśmy w 2 osoby a dostaliśmy 4 osobowy), czysty i wyposażony w lodówkę, sejf, czajnik i suszarkę do włosów. Sprzątany był codziennie ale niestety nie było żadnych zawieszek na drzwi co powodowało kilkukrotne wejście Pani sprzątającej do pokoju podczas naszej obecności w nim. Obsługa hotelu bardzo miła poza jednym barmanem w restauracji przez którego aż odechciewało się do niego podchodzić. Hotel nieduży, podzielony na trzy budynki z dwoma basenami. Baseny czyste, obok nich leżaki i parasole które niestety od wczesnych godzin porannych były już "zaklepywane" ręcznikami - obsługa niestety nic z tym nie robiła przez co przychodząc po śniadaniu na basen trzeba było zadowolić się gorszymi leżakami na trawie obok (ale były one dostępne w dużej ilości - nigdy nie było tak, że nie było miejsca żeby się położyć). Dodatkowo jakieś brodziki dla dzieci. Animatorzy organizowali jakieś zabawy w basenach, konkursy w darta itp. Trzeba wspomnieć o codziennych imprezach w hotelu - karaoke, wieczorek grecki itp. codziennie coś innego. Nie trwają one długo ale jak o 22 ktoś chce iść spać to przez pewien czas może mieć to utrudnione :). Pokoje klimatyzowane więc nawet te imprezy nie są jakoś bardzo uciążliwe. Bardzo słaba infrastruktura dla oczekujących na transfer powrotny - brak miejsca na bagaże, stoją one w recepcji luzem - tylko jeden prysznic który znajduje się W RESTAURACJI hotelowej i nawet nie można zamknąć w nim drzwi od środka, podobnie toalety. Wyżywienie: Nie ma cudów, widać tutaj greckie 3 gwiazdki. Jedzenie w formie bufetu szwedzkiego - raczej słabej jakości, niezbyt urozmaicone, dość mały wybór - szczególnie jeśli ktoś lubi po obiedzie zjeść coś słodkiego to nie będzie zadowolony bo wybór jak i smak deserów jest kiepski. Oczywiście dało się znaleźć coś przyzwoitego ale jak ktoś chce popróbować lokalnej dobrej kuchni to raczej nie w tym hotelu. W naszym przypadku na talerzach królowały frytki aż do przesady.

Czystość hotelu oceniam na wysokim poziomie, wyżywienie dobre baseny czyste było miejsce i w cieniu i w słońcu, dla każdego.

Hotel średniej wielkości całkiem przyjemny. Część sypialniana przestronna z widokiem na betonowy mur, ale w gruncie rzeczy i tak było za gorąco aby siedzieć na balkonie. Łazienka duża, ale prysznic bardzo malutki otwarty z wąską szybą, co kończyło się zawsze zalaniem łazienki dobrze że pośrodku był odpływ bo nie wiem jak byśmy tę wodę ogarnęli. Przydałaby się też jakaś szafka lub półka przy zlewie i drobne odświeżenie bo miejscami niestety wychodził delikatny grzyb. Na plażę był spory kawałek i efektu wow nie było, rzekłabym przyzwoicie, co innego w Zatoce Quinna przepięknie ale daleko. Personel bardzo przyjazny i otwarty. Jedzenie poprawne, zdarzały się perełki w postaci krewetek lub małż ale tylko raz a i przepyszny jogurt , jednak głodni nie chodziliśmy. Trzy gwiazdki które hotel posiada są adekwatną oceną.

Hotel zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Pokoje są nowe, zadbane i codziennie dokładnie sprzątane przez obsługę, co zapewniało pełen komfort pobytu. Do dyspozycji są aż trzy baseny – choć nie są duże, w upalne dni świetnie spełniały swoją rolę, pozwalając się schłodzić i zrelaksować. Również one były codziennie czyszczone, więc zawsze panował tamnporządek. Jedzenie było smaczne – bufet szwedzki sprawiał, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dodatkowym atutem były kolacje tematyczne, które wprowadzały różnorodność i klimat. Wieczorne animacje każdego dnia zapewniały rozrywkę i sprawiały, że nie było miejsca na nudę.Obsługa była cudowna – serdeczna, pomocna i tworzyła prawdziwą rodzinną, grecką atmosferę. Dzięki temu pobyt był nie tylko komfortowy, ale też pełen pozytywnych wrażeń. Zdecydowanie polecam ten hotel i z chęcią wróciłabym tam ponownie! 🌞🇬🇷

Hotel kameralny , pokoje sprzątane codziennie włącznie z wymianą pościeli i ręczników. Jedzenie smaczne , każdy znajdzie coś dla siebie ,duży wybór owoców i deserków. Personel miły i pomocny .Do plaży spacerkiem 10 min i tak samo do centrum ze sklepami i knajpkami . Ogólnie pobyt uważamy za udany .

Hotel wymaga remontu. Jest kilka części tego hotelu, jeśli tak można to nazwać. Nas skierowano do budynku poza głównym hotelem, poza ogrodzeniem. Od razu negowaliśmy tę decyzję, ponieważ nie wyobrażaliśmy sobie codziennie dochodzić do stołówki, na basen itd. pierwszą noc spaliśmy w wyznaczonym hotelu, gdzie umywalka znajdowała się w korytarzu ( pierwszy raz widzieliśmy takie rozwiązanie - tragedia). Na drugi dzień dostaliśmy pokój w zabudowie, gdzie były baseny, stołówka, bar, recepcja, ale niestety to wymagało czasu, który straciliśmy, a mogliśmy go wykorzystać na wypoczynek. Stwierdzamy, że nie warto wykupować wcześniej imprezy wyjazdowej ( my w lutym)., a pobyt we wrześniu. Oczekiwaliśmy lepszej jakości zgodnie z zasadą "kto pierwszy, ten lepszy". To się nie sprawdza. Ręczniki w hotelu to tragedia, wszystkie ciemne: czarne, ciemny fiolet, brudny szary- chyba, żeby nie było widać tego, że nie doprane. Ręczniki podczas pobytu raz wymienione. Jedzenie w porównaniu do innych hoteli, w których byliśmy, bardzo skromnie -niewielki wybór, potrzeba kucharza, który popracowałby nad jakością potraw, owoców bardzo dużo. Chyba nikt głodny nie chodził.