W hotelu była bardzo miła atmosfera. Obsługa starała się we wszystkim pomagać. Urozmaicone posiłki. Przy basenie duzo leżaków i o każdej porze dnia można było znaleźć wolny. Codziennie sprzątane pokoje. Pościel wymieniana co drugi dzień. Bus hotelowy dowożący na pobliskie plaże.

Jeśli ktoś miałby korzystać z mojej oceny hotelu i samego wyjazdu niech weźmie pod uwagę fakt, że „de gustibus non est disputandum” jak to mawiali starożytni. W zeszłym roku byłem (również z Itaką) na Krecie w hotelu z wypasionym all inclusive i standardzie naprawdę extra. Po przyjeździe do hotelu Arion czułem więc początkowo (sic) pewien niedosyt, a to przeszkadzało mi niezbyt urozmaicone w stosunku do tamtego hotelu jedzenie, acz zaznaczam - smaczne, a to brak napojów przy popołudniowym stole, no i jeszcze czasem skrzypiąca klamka w drzwiach do łazienki. Początkowo zdawało mi się, że to są wady. Na koniec przeszkadzała mi jedynie trzeszcząca klamka. I tu przestrzegam: zmartwiła mnie też mało wydolna klimatyzacja, ale radzę nie narzekać, chyba, że ktoś chce wyjechać stamtąd z chorym gardłem. O obsłudze nie ma co pisać, bo chyba trzeba mieć ogromnego pecha, żeby w Grecji spotkać nieprzyjemną, tutaj absolutny top. Po wakacjach dziękuję losowi, czy czemu tam można dziękować, że nie było więcej posiłków, bo nie lubię przyjeżdżać z wakacji z obwisłym brzucholem. Posiłki w sumie więc oceniam dobrze, a że jestem wegetarianinem, to w tym asortymencie mógłby być jedynie nieco większy wybór podczas śniadań (ale to chyba się trochę czepiam) - mięsojady wciąż uprzywilejowani. Obiadokolacje były już O.K. Jeśli chodzi o basen, korzystałem dzień jeden, to był dzień przyjazdu. Basen jak basen, później już była plaża: pod tym względem - do wyboru, do koloru. Choć można dojechać wszędzie hotelowym busikiem wybierałem piesze, przyjemne spacery pod stromą górkę, które poprawiają kondycję i rzeźbią sylwetkę. To nie jest (plaża!) wcale daleko, a ruch to zbawienie! Tu też duży plusik. Przyroda i morze na Samos jest niepowtarzalne, piękne, bo z jednej strony trochę krajobrazów z wysp Morza Jońskiego, a z drugiej oprócz cudownego koloru, kamienne plaże i to nie zwykłe jakieś tam kamienie, a wygładzone przez wieki piękne, kolorowe kamyczki. Jest gdzie popływać - szerokie przestrzenie, przeźroczysta, turkusowa woda - nie sposób utonąć, albo skręcić sobie nogę na chytrej, czyhającej skale (tu takich nie ma). I klimat - też niepowtarzalny. Było w tym roku (nie kłamię) 43, a może 45 Celsjusza i co? I fajowo - taki tu klimacik. Możliwości wycieczek, wynajem samochodu, co tylko zechcecie, by zobaczyć miejsca gdzie Pitagoras podobno robił w majtki siusiu- super pani z Itaki z chęcią pomaga w załatwianiu różnych spraw i jest naprawdę super. Samo Kokkari to też urocze miasteczko z mnóstwem sklepików i fajnych restauracyjek i te wieczorne zachody - Wow - niezapomniane. Samos nie jest miejscem póki co zawalonym turystami, więc w przyszłym roku może nie przyjeżdżajcie, bo ja się tam znowu wybieram. Dobre, sprawdzone i w miarę tanie lokum. Nie ma we mnie malkontenctwa, więc jestem super zadowolony z tego wyjazdu, ale jak rzekłem - wcale nie musicie akurat tam, gdzie mnie się tak bardzo podoba.

Wszystko ok. Położenie hotelu malownicze. Obiadokolacje bardzo urozmaicone, w zasadzie codziennie co innego.

Plusy hotelu: + położenie (spektakularne widoki na góry, zatokę j pobliskie miasteczko) i bliskość 2 cudownych plaż: Lemonakia i Tsamadou (droga jednak dość wymagająca pod rozwagę osobom z trudnościami z poruszaniem się) + obsługa hotelowa (miła i pomocna) + wyżywienie (różnorodne i smaczne obiadokolacje+ raz wieczorek grecki) Minusy hotelu; - brak intymności przez balkony zaprojektowane rzędem i odgrodzone tylko symbolicznie - słabo działająca klima; nie wyrabia w gorących miesiącach, a obsługa hotelu nie była w stanie tego poprawić - internet - niby jest, a jak by go nie było, bo wciąż zrywa i praktycznie nie da się korzystać. Zostaje opcja 5G.

Hotel czysty, z ładnym widokiem na miasto Kokkari. Jedzenie smaczne, szczególnie dania lokalne, choć nie należy nastawiać się na owoce morza. Dzieci zadowolone ze śniadaniowych naleśników. Nie ma animacji, co nam akurat odpowiadało. Do najbliższej plaży - pięknej Lemonaki piechotą ok. 850 m (policzone przez Stravę). Dojście do hotelu jest dość strome, więc nie polecamy osobom z ograniczeniami w przemieszczaniu i rodzinom małymi dziećmi. Okolica bardzo wietrzna, przez co wysokie temperatury nie są problemem. Blisko hotelu jest centrum windsurfingowe.

Arion Hotel to miejsce, które z pewnością przypadnie do gustu osobom poszukującym spokoju, malowniczych widoków i komfortu na greckiej wyspie Samos. Usytuowany na wzgórzu w Kokkari, hotel oferuje zapierające dech w piersiach widoki na morze Egejskie i otaczający krajobraz górki. Lokalizacja jest jednym z największych atutów tego obiektu. Mimo swojego spokojnego położenia, hotel jest dobrze skomunikowany. Do urokliwego portu w Kokkari, pełnego tawern, barów i sklepów, jest zaledwie około 1,5 km. Dodatkowo, w odległości 300-500 metrów od hotelu znajduje się przystanek autobusowy, co ułatwia podróże do miasta Samos. Dla miłośników słońca i morza Arion Hotel jest doskonałą bazą wypadową. Bliskość popularnych plaż kamienistych, takich jak Lemonakia i Tsamadou (ok. 600-1000 metrów), to spory plus. Co więcej, hotel oferuje bezpłatny bus, który regularnie kursuje do Kokkari oraz na wspomniane plaże, co jest niezwykle wygodne. Pokoje są dobrze wyposażone – znajdziemy w nich klimatyzację, telewizję satelitarną, mini lodówkę, a także balkon lub taras, idealny na poranną kawę. Dużym udogodnieniem jest bezpłatne Wi-Fi dostępne w całym obiekcie. W pokojach jest bardzo cicho, czasem słychać sąsiadów z góry buszujących w łazience, ew. szurajacych krzesłami po podłodze. Pokoje sprzątane są co dzień a pościel wymieniana co drugi dzień. Gastronomia w Arion Hotel zasługuje na uwagę. Śniadania i kolacje w formie bufetu, bardzo urozmaicone. Od lokalnych potraw jak baranina czy ryby po typowo europejskie jedzenie. Restauracja z tarasem, z którego rozciąga się widok na zatokę Kokkari urozmaica posiłki. Strefa basenowa to prawdziwa oaza relaksu ze spokojną muzyką grającą w tle. Duży odkryty basen z bezpłatnymi leżakami i parasolami, a także oddzielny brodzik dla dzieci, zapewniają idealne warunki do wypoczynku. Przy basenie znajduje się też bar, gdzie oprócz napoi można zamówić coś do jedzenia. Wieczorem można posiedzieć przy basenie w hotelowym barze i popijać drinki czy herbatkę.

Spędziliśmy tu cudowny czas na przełomie czerwca i lipca – i choć hotel dopiero się rozkręcał, dla nas było to absolutnie idealne. Cisza, spokój, brak animacji, żadnych imprez nad basenem – tylko szum drzew, cykady i piękne widoki, które zapierają dech. To, co jednak naprawdę tworzy to miejsce, to ludzie. Od recepcji aż po ekipę sprzątającą – wszyscy byli niesamowici. Szczególne podziękowania dla Pani Valentiny, która swoją serdecznością i uważnością sprawiała, że każdy dzień zaczynał się z uśmiechem. Miejsce to ludzie – i tutaj to powiedzenie nabiera pełnego znaczenia. Jedzenie – bardzo dobre i różnorodne, codziennie coś innego, świeżego i pysznego. Pokoje? Może nie najbardziej nowoczesne, ale powiedzmy sobie szczerze – kto siedzi w pokoju, kiedy z tarasu ma widok, który koi duszę? Kokkari to urokliwe miasteczko, z klimatycznymi knajpkami, kameralnymi, prawie pustymi plażami i ciepłą, lazurową wodą. To właśnie tutaj zakochałam się w Grecji, choć wcześniej mieliśmy raczej chłodne relacje 😉 Hotel Arion polecam każdemu, kto szuka autentycznego spokoju, dobrej energii i chce poczuć się po prostu… dobrze.

Hotel nie najnowszy ale bardzo zadbany, bardzo miła obsługa, hotel dba o czystość w pokojach

Hotel bardzo czysty , obsługa na wysokim poziomie , jedzenie bardzo smaczne , położenie hotelu z widokiem na morze i miasteczko jest poprostu super .

Hotel Arion spełnił wszystkie moje oczekiwania. Czystość wzorcowa. Codzienna wymiana ręczników przez cały 14 dniowy turnus plus 4 razy wymiana pościeli. Duży duży plus. Wyżywienie bez żadnych zarzutów. Owoce desery ciasta wyborne. Obsługa uczynna uśmiechnięta i pomocna. Napoje płatne do kolacji na zasadzie doliczania do pokoju. Jest to trosze dyskomfort trzeba pamiętać. Wiem że to może banalne ale jest różny turysta i trudno na wakacjach robić rachunki ale trzeba sobie jakoś to liczyć aby później przy wyjeździe nie być zdziwionym 😀nie ma możliwości płacenia na bieżąco. W barze przy basenie można płacić ale tylko kartą. Barmani także rewelacyjni. Był uroczysty wieczór grecki w czasie kolacji przy basenie. Stołki białe obrusy cudne otoczenie. I śpiewających 2 Panów i tańczące 3 Panie. I trwało to 2,5 godziny bez przerwy porywając do zabawy turystów. Basen do głębokości 3 m i brodzik 60cm poza tym dla dzieci nie ma nic więc to nie rodzinne raczej miejsce. Do uroczego Kottari 20 minut. Tam mnóstwo knajpek wypożyczalni samochodów sklepików. Fantastyczne miejsce. Do piękniej plaży Lemonakia spacer 10 minut. A tam wszystko. Dwa leżaki i parasol 10 euro. Dwa łóżka z super materacami i parasol 15 euro. Dwa bary w których jest wszystko co potrzeba. Toaleta górna półka. Duży plus. Ogólnie hotel jak najbardziej do polecenia