Jeśli ktoś nas zapyta, jak było na wakacjach z Itaką, odpowiadamy zgodnie: tak dobrze, że aż podejrzanie dobrze. Zaczęło się filmowo – samolot, prom, bus… czyli grecka wersja „Władcy Pierścieni”, tylko zamiast pierścienia – opaska all inclusive, a na końcu nie Mordor, tylko Thassos Grand Resort. I to był ten moment, w którym nasze szczęki z wrażenia zsunęły się do basenu. Widoki jak z katalogu – aż chcieliśmy sprawdzić, czy to nie green screen. Hotel elegancki, zadbany, spokojny – taki, że człowiek czuje się jak milion euro, mimo że chodzi w oldschoolowych Kubotach z rzepem (pełna stylówa: plaża edition). Pokój ogromny, łóżko takie, że można by tam zorganizować mecz siatkówki, a klimatyzacja działała lepiej niż espresso po zarwanej nocy. Jedzenie? Greckie specjały tak dobre, że Apollin by się popłakał. Owoce morza, mięsa, ciasta… Wchodziliśmy po coś lekkiego, a wychodziliśmy z pięcioma talerzami i wyrzutami sumienia na tydzień. No i oczywiście ta klasyczna rozmowa przy bufecie: „Dobra, już ostatni kawałek baklawy…” – 7 razy dziennie. Ale prawdziwa gra o tron rozgrywała się przy barach all inclusive. I tu zaczynała się zabawa: bar – jest. Barman – czasem. Kolejka – zawsze. To nie był zwykły bar, to była szkoła życia, cierpliwości i integracji międzynarodowej. Ludzie z różnych krajów stali razem, ramię w ramię, marząc o lemoniadzie, mohito albo drinku z parasolką. Czasem trzeba było pomachać, uśmiechnąć się, wykonać taniec deszczu – ale się opłacało. Bo jak już człowiek dostał tego drinka, to smakował jak zwycięstwo w teleturnieju. Zamiast wycieczek fakultatywnych postawiliśmy na niezależność – wypożyczyliśmy auto i ruszyliśmy w trasę jak greccy Bonnie i Clyde, tylko bez pościgów i z kremem do opalania. Thassos zwiedziliśmy wzdłuż i wszerz – plaże jak z pocztówki, wioski urocze, widoki takie, że aparat w telefonie płakał ze szczęścia. Każdy zakręt skrywał coś pięknego (albo kozę), a każda zatoczka była jak prywatny raj. Podsumowując – Itaka, zrobiliście to dobrze. Zorganizowaliście nam wakacje, które zapamiętamy długo. Wróciliśmy wypoczęci, opaleni, zadowoleni i z przekonaniem, że jak wakacje, to tylko z Wami. A jeśli teraz – zupełnie przypadkiem – organizujecie konkurs z voucherem… To tylko powiemy: Kuboty już czekają przy drzwiach, paszport się uśmiecha, a my mrugamy do Was porozumiewawczo. 😉 Do zobaczenia na kolejnym wyjeździe – bo my z tych, co wiedzą, jak się relaksować!

Hotel pięknie położony kaskadowo otoczenie budynków: bardzo zielono osoba dbająca o rośliny , dużo kwiatów pachnących ,piękna aleja z fontannami prowadzącymi do głównego budynku z restauracją i lobby ,posiłki bardzo smaczne dostosowane do potrzeb każdych z gustów osób, obsługa na wysokim mogę używać słowa bardzo wysokim poziomie dbająca o najmniejsze detale,osobne wejścia do pokoju czyste zadbane pokoje codziennie wymieniane ręczniki ,dwa razy wymieniane pościel , serwis dbający codziennie o najwyższy poziom,baseny do pływania,dla dzieci,dla maluchów,i dla osób dorosłych, dostępne ręczniki leżaki w cenie pobytu,prywatna plaża hotelowa z leżakami, łagodne zejście do morza z lazurowa błękitną wodą z pływającymi małymi kolorowymi rybkami.

Wejscie do morza kamieniste. Trzeba miec buty do wody. Kawa nie jest zbyt dobra. I sniadanie caly czas monotone .

Hotel moim zdaniem spełnia standardy greckich 5 gwiazdek, jest czysto, smaczne jedzenie, fantastyczna plaża, obsługa dyskretna, ale niestety brak wieczornych animacji.

Bardzo udany wyjazd na początku czerwca. Hotel położony w cichej zatoczce z dala od tłumów i zgiełku. Ładna plaża ze sportami wodnymi. zawsze dostępne i darmowe leżaki na plaży. Dobre i urozmaicone jedzenie. Łatwo wypożyczyć auto i zobaczyć największe atrakcje wyspy. Recepcja bardzo pomocna i życzliwa. Jak chcesz odpocząć w ciszy z dala od miasta to to jest idealne miejsce. Jedyny minus to brak dostępnej na stałe pitnej wody w hotelu, co dziwne. Można tylko mieć dostęp jak jest otwarty bar w opcji AI.

Świetny hotel, pieknie położony, bardzo estetycznie urządzone wnetrze. Jeśli chodzi o all inclusive - najlepsze jedzenie jakie jadłem w tej formule. Drinki też były smaczne chociaż tutaj była znaczna różnica w zależności od tego na jakiego barmana się trafiło. Ogólnie bardzo polecam hotel, natomiast nie obyło się bez mankamentów. Plaża jest w ogloszeniu oznaczona jako piaszczysta, jest to w połowie prawda. Przy linii brzegowej piasek zaczyna przechodzić w kamienie. Polecam wziąć buty do wody. Druga sprawa - obsługa kelnerska. Zdarzały się osoby bardzo miłe i pomocne, zdarzało się też że obsługiwała nas osoba, która wykazywała zerowe chęci do współpracy.

Hotel położony trochę na uboczu, z dala od większych miejscowości nadający się typowo do "naładowania baterii". Samo miejsce jest przepiękne, hotel znajduje się na wzniesieniu z własną plażą (dość kamienistą dlatego polecam zabrać buty do wody, ale znajdą się też miejsca z mniejszą ilością kamieni). Baseny też dają radę. W hotelu jest basen płytki dla młodszych, ale i głębszy dla dorosłych i większych dzieci. Pokoje ładne, czyste, z dużymi balkonami. Bardzo miła obsługa.

Cudowne miejsce na spokojny odpoczynek, piękne naturalne otoczenie, przemiła zawsze pomocna obsługa, świetna kuchnia. Bardzo czysto wszędzie, widaćdobre zarządzanie hotelem. Byłam przed sezonem więc nie działo się wiele ale uważam to za duży plus hotelu. Jedzenie bardzo smaczne, duży wybór dań,trochę brakował owoców morza ale reszta bez zarzutu. Duży wybór dań wegetariańskich. Hotel położony jest na zupełnym uboczu więc żeby dostać się do sklepu czy tawerny trzeba wypożyczyć samochód co polecam. Na plaży duży wybór sportów wodnych za dodatkową opłatą. Byliśmy na początku czerwca a woda w morzui w basenie była już na tyle nagrzana że korzystaliśmy z kąpieli Strzał w dziesiątkę dla osób poszukujących ładnych widoków i spokojnego wypoczynku.

Miałem przyjemność spędzić tydzień w tym hotelu i jestem bardzo zadowolony! Przede wszystkim warto podkreślić jego spokojną i kameralną lokalizację – idealne miejsce na relaks z dala od zgiełku miasta. Otoczenie sprzyja wypoczynkowi i obserwowaniu piękna tego miejsca i prywatnej zatoki Pokoje są bardzo przestronne, w pełni urządzone, bardzo czyste. Komfort na najwyższym poziomie! Ogromnym atutem jest również podgrzewany basen – świetna opcja zarówno na chłodniejsze dni, jak i wieczorne kąpiele. Na szczególne wyróżnienie zasługuje także jedzenie. Serwowane potrawy były smaczne, świeże i ładnie podane. Restauracja bardzo zadbana, dodatkowo otwarty i zamknięty taras z widokiem na morze Zdecydowabie polecam ten hotel – idealne miejsce na spokojny, komfortowy wypoczynek!

Hotel położony nad zatoką z dostępem do prywatnej plaży. Pokoje czyste z dużym bardzo wygodnym łóżkiem, w łazience wanna i prysznic. Jedzenie bardzo dobre, codziennie duży wybór dań, owoców i deserów. Obsługa miła, komunikatywna w różnych językach. Do zwiedzenia wyspy potrzebne jest auto, które bez problemu można wynająć za pośrednictwem rezydenta Itaki, bądź recepcji hotelu. Brak transportu publicznego, atrakcji i sklepu blisko hotelu.