Hotel ogólnie w miarę ok. Pokój bardzo komfortowy. Jedzenie średnie, w mairę wybór ale jakość taka 6/10. Plaża piękna, nie ma tłumów, to sama na basenie. W okolicy nie ma nic ale można wynająć auto i zwiedzić całą wyspę - wszędzie jest blisko. Obsługa w hotelu szczególnie w recepcji masakra, super niemiła. Najgorsze to siłownia, stara, brudna, śmierdząca totalnie nie nadająca się do treningu. Bieżnia popsuta, wszystko zdezelowane i tona kurzu. Animacje na bardzo słabym poziomie. All inclusive to nie all inclusive z przekąsek kanapki albo sałata z sosem, ale akurat nam to nie przeszkadzało bo 3 posiłki zupełnie nam wystarczyły. Ogólnie nie było źle, za tą cenę jak ktoś chce odpocząć i szuka spokoju to polecam.

Wszystko super :)

Jestem bardzo mile zaskoczona Przepiękna plaża, cudowny hotel, i cóż nawet nie spodziewałam się aż tak dobrego jedzenia! Na pewno jeszcze wrócę

Pobyt w tym hotelu był naprawdę wyjątkowy! Obsługa była bardzo miła i pomocna – zawsze uśmiechnięta i gotowa do pomocy. Jedzenie przepyszne – duży wybór dań, wszystko świeże i pięknie podane. Basen znajdował się bardzo blisko morza, co było ogromnym plusem. Wszystko było naprawdę na najwyższym poziomie. Spędziliśmy cudowny czas i z przyjemnością wrócimy tam ponownie. Gorąco polecam!

Grand Resort Hotel na Thassos to idealne miejsce, jeśli marzysz o ciszy, spokoju i totalnym odłączeniu od świata. 😉 Jedzenie? Super. Pokoje? Też w porządku. Całość? Bardzo przyjemna. Trzeba tylko pamiętać, że nie ma dostępnej wody w pokojach, jedynie w barze. Fajne miejsce na odpoczynek, chyba, że szukasz wielu atrakcji tuż za rogiem, to niekoniecznie miejsce dla Ciebie — w okolicy raczej spokojnie i sielsko. No i... bar na plaży. A konkretnie jego właściciel. Nieco specyficzny styl bycia, powiedzmy — raczej nieśpieszny z uśmiechem i chyba trochę inaczej rozumie gościnność 😉 Poza tym naprawdę przyjemne miejsce, by się wyciszyć i złapać oddech.

Thassos Grand Resort to hotel o wysokim standardzie, który robi wrażenie zarówno czystością, położeniem, jak i ogólnym wyglądem. Pokoje dużez komfortowe, codziennie sprzątane, plaża zadbana, szeroka, z łatwym dostępem. Wyżywienie na dobrym poziomie – urozmaicone, świeże, smaczne. Ale brakowało kuchni śródziemnomorskiej. Sam hotel robi świetne wrażenie i pozwala dobrze wypocząć. Są jednak drobiazgi, które w hotelu tej klasy nie powinny mieć miejsca. Przede wszystkim – w ramach All Inclusive dostęp do wody pitnej poza głównymi posiłkami jest praktycznie zerowy. Tylko jedno miejsce oferuje wodę w ciągu dnia, co przy greckich upałach i rodzinie z dziećmi jest dużym minusem. Brakuje darmowych dystrybutorów z wodą na terenie hotelu – to drobiazg, ale bardzo potrzebny i oczekiwany w 5-gwiazdkowym obiekcie. Druga kwestia to wysoki koszt początkowy: przy czteroosobowej rodzinie należy doliczyć około 1000 zł (podatek turystyczny). Owszem, podatek jest oficjalnie wskazany, ale moim zdaniem powinien być już wliczony w cenę wycieczki – jego naliczanie na miejscu psuje nieco pierwsze wrażenie. Dodatkowy minus to brak bankomatu na terenie hotelu – w wielu sytuacjach (np. płatności za napoje wieczorne) karta nie była akceptowana, a gotówki nie było gdzie wypłacić. Można było co prawda „brać na pokój”, ale nie zawsze i nie we wszystkich miejscach – co generowało niepotrzebny żal.

Hotel pięknie położony na wzgórzu, tuz przy lazurowej plaży. W opisie jest informacja, ze plaża jest piaszczysta, jednak faktyczni jest bardziej kamienista, należny mieć buty do wody. Hotel czysty i zadbany, jedzenie w restauracji bardzo różnorodne, każdy znajdzie coś dla siebie, od tradycyjnych dań mięsnych, po warzywa w różnej postaci i owoce morza. Kawa i herbata w restauracji dostępna tylko do śniadania. Desery monotonne. Pokój - czysty, zadbany, ręczniki wymieniane wg potrzeb, po zrzuceniu na podłogę, pościel wymieniana raz na tygodniowy pobyt. Duży minus za brak butelkowanej wody pitnej, dostępna jest tylko 1 butelka przy zameldowaniu w pokoju, na kolejne dni trzeba dokupić wodę w recepcji lub w barze za ok 1,2 -2 euro. Animacje prowadzone przez bułgarów trudno nazwać animacjami, bardzo kiepskiej jakości, przedstawienia prowizoryczne, amatorskie, mało zabawne, momentami seksistowskie. Dość nudno dla dzieci, wieczorami brakuje muzyki. Bar na plazy - napoje bezalkoholowe i alkoholowe, lody, przekąski - kanapki i sałatki. Napoje alkoholowe marnej jakości, np. mohito robione z innego alkoholu dla gości na all inclusive, a z innego w przypadku płatności gotówkowej. Przekąski to kanapka z pieczywa tostowego z szynką, serem i warzywami. Obsługa baru na plaży w i restauracji miła i przejma z wyjątkiem osoby zarządzającej - manager baru opryskliwy, niekulturalny, ciągle mający pretensje do swoich pracowników i ignorujący gości. Basen - leżaki dostępne bez konieczności wcześniejszej rezerwacji, warto byłoby odkurzać basen z pisaku. Plaża - piękna, z krystaliczną wodą, leżaki zajmowane ręcznikami praktycznie na cały dzień , a gości hotelowych nie widać, obsługa powinna nad tym panować. Ogólna ocena bardzo dobra, jednak jest to Grecja i mentalność grekow zupełnie inna niz polaków np. koszenie traw przy basenie odbywa sie przy pełnym obłożeniu baseniu, a nie np. popołudniu kiedy gości na basenie jest garstka ;)

Super Hotel w świetnym położeniu.

Jeśli ktoś nas zapyta, jak było na wakacjach z Itaką, odpowiadamy zgodnie: tak dobrze, że aż podejrzanie dobrze. Zaczęło się filmowo – samolot, prom, bus… czyli grecka wersja „Władcy Pierścieni”, tylko zamiast pierścienia – opaska all inclusive, a na końcu nie Mordor, tylko Thassos Grand Resort. I to był ten moment, w którym nasze szczęki z wrażenia zsunęły się do basenu. Widoki jak z katalogu – aż chcieliśmy sprawdzić, czy to nie green screen. Hotel elegancki, zadbany, spokojny – taki, że człowiek czuje się jak milion euro, mimo że chodzi w oldschoolowych Kubotach z rzepem (pełna stylówa: plaża edition). Pokój ogromny, łóżko takie, że można by tam zorganizować mecz siatkówki, a klimatyzacja działała lepiej niż espresso po zarwanej nocy. Jedzenie? Greckie specjały tak dobre, że Apollin by się popłakał. Owoce morza, mięsa, ciasta… Wchodziliśmy po coś lekkiego, a wychodziliśmy z pięcioma talerzami i wyrzutami sumienia na tydzień. No i oczywiście ta klasyczna rozmowa przy bufecie: „Dobra, już ostatni kawałek baklawy…” – 7 razy dziennie. Ale prawdziwa gra o tron rozgrywała się przy barach all inclusive. I tu zaczynała się zabawa: bar – jest. Barman – czasem. Kolejka – zawsze. To nie był zwykły bar, to była szkoła życia, cierpliwości i integracji międzynarodowej. Ludzie z różnych krajów stali razem, ramię w ramię, marząc o lemoniadzie, mohito albo drinku z parasolką. Czasem trzeba było pomachać, uśmiechnąć się, wykonać taniec deszczu – ale się opłacało. Bo jak już człowiek dostał tego drinka, to smakował jak zwycięstwo w teleturnieju. Zamiast wycieczek fakultatywnych postawiliśmy na niezależność – wypożyczyliśmy auto i ruszyliśmy w trasę jak greccy Bonnie i Clyde, tylko bez pościgów i z kremem do opalania. Thassos zwiedziliśmy wzdłuż i wszerz – plaże jak z pocztówki, wioski urocze, widoki takie, że aparat w telefonie płakał ze szczęścia. Każdy zakręt skrywał coś pięknego (albo kozę), a każda zatoczka była jak prywatny raj. Podsumowując – Itaka, zrobiliście to dobrze. Zorganizowaliście nam wakacje, które zapamiętamy długo. Wróciliśmy wypoczęci, opaleni, zadowoleni i z przekonaniem, że jak wakacje, to tylko z Wami. A jeśli teraz – zupełnie przypadkiem – organizujecie konkurs z voucherem… To tylko powiemy: Kuboty już czekają przy drzwiach, paszport się uśmiecha, a my mrugamy do Was porozumiewawczo. 😉 Do zobaczenia na kolejnym wyjeździe – bo my z tych, co wiedzą, jak się relaksować!

Hotel pięknie położony kaskadowo otoczenie budynków: bardzo zielono osoba dbająca o rośliny , dużo kwiatów pachnących ,piękna aleja z fontannami prowadzącymi do głównego budynku z restauracją i lobby ,posiłki bardzo smaczne dostosowane do potrzeb każdych z gustów osób, obsługa na wysokim mogę używać słowa bardzo wysokim poziomie dbająca o najmniejsze detale,osobne wejścia do pokoju czyste zadbane pokoje codziennie wymieniane ręczniki ,dwa razy wymieniane pościel , serwis dbający codziennie o najwyższy poziom,baseny do pływania,dla dzieci,dla maluchów,i dla osób dorosłych, dostępne ręczniki leżaki w cenie pobytu,prywatna plaża hotelowa z leżakami, łagodne zejście do morza z lazurowa błękitną wodą z pływającymi małymi kolorowymi rybkami.