Wzdłuż rzeki Kura

Bardzo interesująca impreza. Pozwala poznać w zarysie Gruzję. Przyrodę i miasta, dobry przewodnik, a takim jest pani Kasia, pomaga zrozumieć historię i teraźniejszość. Przyroda zachwyca. Miasta i mniejsze miejscowości czasem zaskakują. Ale po to jeździmy po Świecie żeby poznawać jego różnorodność i piękno.

Wycieczka dobrze zorganizowana , wspaniała przewodniczka Kasia, Katia, która udzielała wszelkiej niezbędnej informacji i pilnowała , aby każdy czuł się komfortowo, Gruzja to kraj pełen pięknych górskich widoków, wspaniałego jedzenia oraz picia, pomimo iż na początku nie dopisała pogoda , wycięczkę uważam za udaną.

Piękne widoki. Dobrze zaplanowany program. Przemiła i profesjonalna przewodniczka - pani Kasia. Wycieczka godna polecenia.

Pozytywnie

Świetna wycieczka w nieoczywistych miejscach. Udany mix, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie -sporo wolnego czasu dla siebie, trochę lekko górskich spacerów, jednocześnie gorące momenty nad morzem jak i w Tbilisi i chłód ogromnej Jaskini Prometeusza oraz wizyta w Górach Kaukazu. W programie jest degustacja lokalnych win i potraw i obiad z daniami gruzińskimi. Polecam dopłacić 15 euro do ponadprogramowej uczty gruzińskiej w Skalnym Mieście. To był sztos w pięknych okolicznościach przyrody! Pilotka Kasia -The Best!!!

Wspaniałą, bogaty program, duża wiedzą przewodniczki Kasi

Wycieczka bardzo fajna, miła atmosfera, przewodniczka Kasia bardzo dużo mówiła o Gruzji , zna ten kraj z autopsji bo tam mieszka. Program nie napięty, każdy spokojnie ogarnie. Gruzja to biedny kraj, miałem trochę inne wyobrażenie ... Każdy zachwalał gruzińskie jedzenie, ale moim zdaniem to najgorsze co jest na tej wycieczce... I nie chodzi tylko o wyżywienie w czasie wycieczki, tylko ogólnie nie wiem czym się ludzie podniecają. Byliśmy na tradycyjnym gruzińskim obiedzie, wiadomo chaczapuri ( po polsku to placek pszenny najczęściej z serem ), chinkali (gruzińskie pierogi), saczivi (kurczak w sosie orzechowym), pkhali( warzywa po gruzińsku) , mtsvadi ( gruziński kebab) i kharcho ( zupa pełna smaku, czyli rosół z warzywami i ziemniakami).. Oczywiście można zjeść, ale ja tam szału nie widzę... A no trzeba jeszcze dodać że na miejscu od razu trzeba dopłacić 130 dolców ( można w euro) od osoby plus ekstra za ten jeden w sumie dobry obiad, plus po 50 za dwie wycieczki fakultatywne ( można zrezygnować, ale większość jedzie), co nam daje ekstra jakieś 250 dolców lub euro,

Wycieczka praktycznie w całości spełniła moje oczekiwania. Ciekawy, wypełniony co do minuty program. Przewodnik bardzo dobrze mówiący po polsku, interesująco opowiadał, nie tylko suche fakty o historii i zabytkach w Gruzji, ale również poruszał wiele aspektów z codziennego życia w tym kraju. Hotele i autokar w dobrym standardzie. Kierowca "wymiatał" po trudnych, szczególnie górskich drogach, i przy nieprzewidywalności innych użytkowników dróg i nie tylko :). Jedzenie w hotelach bardzo dobre, aczkolwiek była to raczej zestandaryzowana kuchnia, choć trafiły się również potrawy tradycyjne. Typowych potraw dało się natomiast posmakować podczas, będącej w planie, wycieczki do restauracji oraz w trakcie degustacji win. Organizacyjnie wszystko dopięte na ostatni guzik - nie było żadnych niepotrzebnych przerw czy też opóźnień. Warto rozważyć na początku pobytu opcje dwóch noclegów w Kutaisi i jednego w Batumi (zamiast trzech w Kutaisi). Ciekawie byłoby zobaczyć Batumi po zmroku, a z drugiej strony, przynajmniej na początku czerwca, nie było tam jeszcze tłumów. Może nieznacznie zwiększyłoby to koszty wycieczki ale według mnie warto. Przy poprawiającej się infrastrukturze drogowej nie wpłynęłoby też znacząco na całą logistykę wyprawy. Pomimo stosunkowo krótkiego czasu walnego (co akurat uważam za dobre) oczekiwałbym od przewodnika wskazania choćby kilku alternatyw co zobaczyć, gdzie zjeść itp. Cała wyprawa zdecydowanie godna polecenia!