Główną zaletą hotelu jest jego położenie. Praktycznie do wszystkich miejsc, które chcieliśmy zwiedzić mogliśmy dojść na piechotę. Obsługa hotelowa bardzo miła i pomocna. Doba hotelowa zaczyna się o 15stej,ale można zostawić bagaż ( 2 euro). Pokój mały z widokiem na ściance. Czysty, codziennie sprzątany. Fajny widok z tarasu na 8 piętrze. Najsłabsze śniadania. Jajka na twardo tak twarde że można nimi okno wybić, jajecznica sucha, mało warzyw. Ser żółty, wędlina...nic specjalnego.Jeśli ktoś lubi śniadania na słodko to tu powinien być zadowolony. Słodkie bułeczki, ciasta, jogurt. Dobra Jeśli ktoś nastawia się na zwiedzanie miasta a nie siedzenie w hotelu to bardzo polecam ten hotel ze względu na lokalizację.

Hotel na 4 ( ale możesz mieć okna na mur - ale przynajmniej cicho i duuuże łóżko , śniadanie takie biedronkowe, ale dla mnie OK ), blisko S.Familia, dom Gaudiego, można wszędzie dojść pieszo, blisko metro i różne sklepy, Osoby w recepcji bardzo pomocne, po wymeldowaniu można zostawić bagaż w skrytce ( potrzebna moneta 2 euro do skrytki ! ).

Hotel spełnił nasze oczekiwania, pracownicy recepcji (recepcja dostępna jest całą dobę) byli bardzo pomocni, każdego dnia pokoje były wysprzątane. Doba hotelowa zaczynała się o 15:00, bagaże można zostawić w hotelu jednak trzeba zaopatrzyć się w drobne euro ponieważ jest tam szafka na kluczyk do dyspozycji gości, gdzie można przechować bagaż. Na miejscu była opcja dokupienia śniadania w formie bufetu szwedzkiego. Dostępne wifi w hotelu, sejf i klimatyzacja w pokoju to duże udogodnienia dla podróżujących, zimą można podkręcić sobie temperaturę, żeby było cieplej w nocy. Lokalizacja jest bardzo dogodna, w okolicy było dużo sklepów spożywczych, restauracji, wybór jest duży, każdy w Barcelonie znajdzie coś dla siebie. Do wielu atrakcji można przejść się pieszo bez potrzeby jazdy autobusami czy metrem, spacer po uliczkach sam w sobie jest atrakcją. Przykładowo Sagrada Família znajduje się 10 min spacerem od hotelu. Zimą podczas jarmarków bożonarodzeniowych można spotkać wiele świątecznych dekoracji, których nie kupi się w Polsce. Polecam sprawdzić historię Tió de Nadal - bożonarodzeniowego pieńka albo El Caganer, który jest kolejną katalońską tradycją, mało kto o tym wie, a warto się o tym przekonać w świątecznym bożonarodzeniowym czasie w Barcelonie. Serdecznie polecamy zimową Barcelonę! + 15 C

Bardzo miła obsługa na recepcji, nie było żadnego problemu z porozumieniem się w języku angielskim, trochę gorzej jeśli chodzi o rataurację. Po zejściu na śniadanie bardzo długo trzeba było czekać, aż ktoś z obsługi podejdzie do stanowiska i odhaczy, że goście z danego pokoju zeszli na śniadanie. Jeśli chodzi o czystość w pokojach, to nie mam żadnych zastrzeżeń, było czysto, codziennie pokoje były sprzątane, gorzej z ogólnym stanem, zwłaszcza jak chodzi i łazienkę, wanna powinna już dawno zostać wymieniona.