Hotel Occidental Pueblo Acantilado to małe miasteczko kamieniczek w których jest około 100 pokoi. Jest to bardzo urokliwe i spokojne miejsce. Polecam dopłacić do pokoju z widokiem na morze. Nie będziecie żałować. Śniadania i kolacje są ok. Jest mały basen ale nie ma plaży. Najbliższa jest jakieś 2 kilometry od hotelu ale jest mała i zatłoczona. Polecam dużą plażę w El Campello na którą można dojechać busem w 15 minut. Bus jeździ co godzinę spod hotelu. Jeżeli ktoś szuka spokojnego miejsca do restartu w ciszy i spokoju to jest to dobre miejsce. Pokoje i łazienki są czyste i duże. Trzeba uważać na słońce. My byliśmy w czerwcu i było bardzo gorąco. Koniecznie zabierzcie filtr przeciwsłoneczny 50. Okolica hotelu jest bardzo spokojna i jest gdzie spacerować ale teren jest pagórkowaty i wymaga kondycji. Nie wszyscy dadzą radę. Polecam wycieczkę do Alicante. Można tam dojechać "tramwajem" z El Campello. Życzymy udanego wypoczynku Darek i Kasia

Hotel piękny architektonicznie. Teren obiektu przepiękny ale nie rekomendujemy osobom z problemami w poruszaniu. Basen bardzo ładny ale mały jak na liczbę pokoi. Pokoje standardowe proponowane przez Itakę ładne ale bardzo słabo położone,ciemne -widok na kamienny mur, balkon francuski czyli barierka .Po dopłacie 15 euro za noc -pokój super, duży ,z pięknym widokiem, z dwoma balkonami, stolikiem,krzesełkami. Aneks kuchenny wyposażony w czajnik i cztery szklanki, inne elementy można dostać za opłatą. Sprzątanie polegało na wyrzucaniu śmieci ale zastaliśmy pokój czysty. Zmiana ręczników, pościeli po zgłoszeniu prośby. Pobliskie 2 plaże bardzo słabe, jedna malutka ,piaszczysta otoczona hotelami, druga mała i kamienista, Można do nich dojechać busem lub dojść. Bardzo ładna i duża plaża w El Campello -dojazd busem ,kilkanaście minut. Okolica hotelu to głównie prywatne , ogrodzone wille. Przy wejściu do hotelu są dwie restauracyjki otwierane w różnych godzinach ,wieczorem. Jedna restauracyjka z pysznym jedzeniem ok 1,5 -2 km od hotelu, sąsiaduje z kawiarenką. Miejsca warte odwiedzenia. Mały supermarket ok 1 km od hotelu, dość tani. Można dojść lub dojechać busem. Jedzenie wystarczające ale bez szału, mały wybór. Kawa, herbata nie nadawały się do picia ,słaba jakość i kawy i wody. Napoje do kolacji płatne, nawet woda. Znamy tę sieć hotelową z Lanzarote i byliśmy trochę zaskoczeni na minus, spodziewaliśmy się więcej .Przy cenach promocyjnych do zaakceptowania ale przy wyższych już nie. Itaka Smart nigdy więcej ! Ryanair nigdy więcej !

Cicha spokojna okolica.Wizualnie bardzo ładnie położony -należy zwrócić uwagę na różnicę poziomów -od recepcji do pokoi na samej górze jest trochę wspinania.Jeśli ktoś ma problem z chodzeniem polecam transport meleksem (jest dostępny). Hotel oferuje śniadania i obiadokolacje.Śniadania typowe europejskie-boczek ,jajka(omlet,jajecznica,sadzone,gotowane),różne wędliny,sery,jogurty,musli,owoce,ciasta,do picia wszystko co oferuje automat czyli różne kawy(mielone przez automat),herbaty ,mleko, soki.Pokój przestronny ok.Aneks kuchenny bez wyposażenia,jest płyta, lodówka,pralka(nie używałem).Nie dzbanka do gotowania wody.Naczynia do wypożyczenia za dopłatą.Pokoje codziennie sprzątane i bez zastrzeżeń.Miła obsługa.Napoje do obiadokolacji za opłatą (także woda).Basen niewielki raczej nie do pływania,ale dla dzieci i do schłodzenia ciała wystarczający.Leżaków nie brakuje-chociaż byłem w drugiej połowie czerwca i nie wiem jak to wygląda w pełnym sezonie.Z tego też powodu trudno ocenić bar przy basenie (obsługa co prawda jest obecna ale oferta jest skromna)czy kawiarnię przy stołówce-raczej trzeba było poszukać i prosić kogoś kogoś z obsługi .Plaży niestety nie ma w pobliżu.Najbliższa Cala Lanuza .40 minutowy spacerek .Mała , raczej trzeba mieć swój parasol.Lepiej pojechać do El Campello-przy hotelu jest przystanek autobusowy C2-max.20 minut.Także gdy chcemy pojechać do Alicante warto skorzystać z autobusu i przesiąść si na tramwaj linii 1 lub 3.Można też dojechać do plaży costa Blanca.Tramwajem numer 1 można też dojechać do Benidorm.Z pod hotelu autobus C2 w kierunku Cala Lanuza i przesiąść się na tramwaj(kursuje co 15. minut.

Bardzo ładny hotel, czujesz się jak w małym miasteczku. Trochę wejście pod górkę ale panowie w recepcji służą podwózką wózkami elektrycznymi. Jedzenie bardzo dobre, dla każdego coś się znajdzie. Czysto. Codziennie sprzątane pokoje. MIła, pomocna obsługa.

Sam hotel ładny, ale lokalizacja słaba. Bez samochodu nie wszystkim będzie pasować. Do plaży - 30-40 min pieszo. Sama plaża - średnia. Bus komunikacji miejskiej jeździ do plaży raz na godzinę. Żadnych wycieczek hotel nie proponuje. Jedzenie dobre ale każdy dzień takie same. W pokoju jest kuchienka, ale naczynie kuchienne trzeba wypożyczyć za dodatkowe 20 Euro. Wielki plus - pralka w pokoju. Tak że mogę polecić hotel tylko osobam z samochodem lub tym, kto lubi długie spacery i nie planuje zwiedzać żadnych innych miejsc (droga tam i z powrotem do Valencia - 6-8 godzin)

Hotel zrobił na mnie wyjątkowe wrażenie, a szczególnie ogród, wszystko pięknie wygląda, zadbane, śliczne krzewy, kolorowo. Pokój czysty, duży, codziennie sprzatany. W łazience brak wentylacji, po kąpieli trzeba zostawić otwarte drzwi, lazienka wymaga remontu. Posiłki bardzo smaczne, świeże, duży wybór. Dla mnie za mało warzyw. Podsumowując, dla mnie ok, bo nie jestem zbyt wymagająca. Jednak hotel nie nadaje się dla osób mających trudność z poruszaniem się. Jest położony na klifie, więc jest wszystko pod górę i schodami. Miasteczko małe, raczej willowe, mieszkańcy pewnie przyjeżdżają na weekend. Brak kawiarni - to było dla mnie najdziwniejsze!!!! Kawę można było wypić tylko w hotelu , ale słabej jakości. Do plaży daleko ok 3km , plaża mała, raczej nikt nie dba żeby ją oczyścić . Po drodze na plażę fajny bar, miła obsługa, można wszystko kupić, , trochę jak na stacji benzynowej. Właścicielka mówi troszkę po polsku, bo ma przyjaciół z Polski , więc to miły akcent. Do Alicante ok 30km, taksówka ok 35euro. Miasto jak miasto, bez efektu WOW! Ale ogólnie wszystko co było zaplanowane zostało zrealizowane w 3 dni.

Bardzo ładny ciekawie usytuowany hotel. Na całym terenie dużo pieknej zieleni, zachwyca dbałość o czystość i utrzymanie porządku. Po dopłacie 10 Euro za dobę otrzymaliśmy pokój z balkonem i ładnym widokiem. Wykupiony pokój standard okazał się ciemny z widokiem na mur!! Koszmar. Mankamentem jest odległość do plaży . W recepcji brak informacjii ,folderów itp. o okolicy i możliwości dojazdu np. do Alikante. Pobliska plaża niestety bardzo nieciekawa i brudna. Wyżywienie bardzo smaczne i urozmaicone, duża ilość owoców,świeżo wyciskany sok . Bardzo życzliwa i uśmiechnieta obsługa. Pokój przestronny,czysty ,codziennie sprzątany.

Super lokalizacja, piękne widoki, dobre jedzenie, duże pokoje, czysto.

Hotel położony na klifie, przeciwieństwo typowego "molocha" - kwatery rozmieszczone w kolorowych, budynkach wzdłuż urokliwej uliczki, wieczorem klimatycznie oświetlonej. Wszystkie "atrakcje" ( basen, mini golf, restauracja, mini amfiteatr, również garaż ) skomasowane na małej powierzchni, dużo zakamarków, schodków, przejść. Dla osób z małymi dziećmi zdecydowanie nie polecam – utrudnienia dla wózków, brak placu czy pokoju zabaw. Korzystaliśmy z pokoju z bocznym widokiem na basen i tarasem. Pokój obszerny, wygodny, z aneksem kuchennym bez wyposażenia i pralką . Czysto i wystarczająco dużo miejsca na przechowanie zawartości walizek. Bardzo duże i wygodne łózko, Jedynie drewniana stolarka okienna w niezbyt dobrym stanie. Przy hotelu mieści się przystanek busika, którym można podjechać do plaży. Piechotą to spory kawałek, ok 30-40 minut. Hotel raczej dla osób zmotoryzowanych lub które lubią długie spacery, nie przeszkadza im chodzenie "pod górkę" i brak atrakcji w pobliżu hotelu. W maju na terenie hotelu było cicho i spokojnie, żadnych animacji i mało ludzi. Niedogodnością mogą być organizowane w hotelu wesela, w czasie imprezy było głośno w nocy. Jedzenie dość dobre choć niezbyt duży wybór, mało lokalnych potraw. Mam problem z tym komu polecałabym hotel, bo nie jest to typowe wakacyjne miejsce. Raczej potraktowałąbym go jako baza wypadowa.

Decydując się pobyt w tym hotelu, kierowałam się jak zawsze pozytywnymi opiniami, niestety tym razem mam wrażenia, że pisały je osoby, które w tym hotelu nigdy nie były. Zgadza się, że hotel położony jest na klifie z bardzo ładnym widokiem na morze, nie jest molochem i w zasadzie na tym zalety tego miejsca się kończą. Najbliższa plaża znajduje się ok 3 km, sklep ok kilometra ( teren górzysty), szczęśliwie spod hotelu mniej więcej raz na godzinę odjeżdża autobus komunikacji miejskiej, którym można dojechać do El Campello lub na przystanek tramwajowy (na piechotę ok 3.5-4 km). Obok hotelu są dwie knajpy ( wg informacji z recepcji otwarte też w ciągu dnia), jedna była zamknięta w ogóle, druga otwierała się dopiero po 18, kolejny bar ok 3 km od hotelu, knajpa ok 3.5 km. Basen hotelowy dosyć mały i w sezonie raczej zatłoczony. Wyżywienie - śniadania dość monotonne, zimne to co powinno być na ciepło. Obiadokolacje od 20.00 - też dość monotonne. W pokoju był aneks kuchenny - dostępne tylko 4 szklanki, reszta po zamówieniu z recepcji za 20 euro. Jak na 4 -gwiazdkowy hotel (choć na froncie przy recepcji - kat lokalna 3) słaby standard ( rozpadające się meble w kuchni, stolarka okienna klejona silkonem, zużyta). Przed rezerwacją dokładnie przeczytałam opis hotelu i zaakceptowałam brak plaży ale opis reszty nie bardzo odzwierciedla rzeczywistość. Jeśli ktoś zamierza cały pobyt przesiedzieć przy basenie w hotelu, wypożyczyć auto do zwiedzania okolicy lub bazować na poruszaniu się taksówkami to polecam. Nie jest to miejsce dla osób które chcą się czuć na wakacjach swobodnie z wyborem tego co robią np. wieczorem ( poza spędzeniem czasu na tarasie i w hotelowym barze).