Jedzenie było pyszne każdy zajdzie coś dla siebie mieliśmy duży przestronny pokój z balkonem. Obsluga codziennie sprzątała pokoje. Z minusów wilgoć przy klimatyzacji oraz przy jacuzzi kratki zagrzybione.

Wszystko ok

Ogólna ocena: bardzo dobra. Hotel nie należy do najnowszych ale jest czysty, codziennie sprzątany, często wymieniane ręczniki. Żadnych robali i tym podobnych atrakcji a dla mnie to ważne. Z obsługi mało kto mówi dobrze (i chętnie) po angielsku/hiszpańsku. To katalonia więc język kataloński wiedzie prym. Podczas pobytu na basenie ktoś zabrał ręcznik i tshirt syna (17 lat) więc zapytaliśmy w recepcji czy może ktoś nie oddał/obsługa nie znalazła. W odpowiedzi pani z recepcji pokazała nam.. szorty na rozmiar ok 7-8 lat ;) Więc tak wygląda komunikacja. Pokój dość przestronny, lodówka bez dodatkowej opłaty ale: łazienka to jakiś logistyczny wynalazek. Po jednej stronie drzwi wejsciowych do pokoju - mleczne szklane drzwi (niedomykające się, nieszczelne - więc średni komfort korzystania przy np. dziecku) a za nimi brodzik i wc. Po drugiej stronie drzwi wejściowych- umywalka (w otwartej przestrzeni, bez żadnych drzwi itp). W części umywalkowej mydła brak, kubków czy czegokolwiek na szczoteczki do zębów także brak. Ws mydła zostawiliśmy kartkę (prośbę) do obsługi ale nic to nie dało. Pokój mieliśmy od strony basenu czyli od strony muzyki i imprezy każdego wieczoru w godz 21-24. Dla mnie super (DJ, artyści na żywo, tańce itp) ale jak ktoś liczy na spokojne wieczory to.. chyba nie dla niego ta część Hiszpanii. Blisko do kolejki a stąd np. do Barcelony, Blanes, Girony itd. Tylko uwaga w dni targowe (np. wtorek) - ulica ktorą idziemy do kolejki jest nieprzejezdna, rozłożone są stragany (lokalne i nie tylko wyroby wszelakiego gatunku) więc nawet droga pieszo trwa nieco dłużej. Ogólnie-świetna baza wypadowa - kolej, autobus, statek. Płynęliśmy np. do Tossa de Mar - pani sprzedająca bilety (punkt obsługi przy plaży) jako nieliczna anglojęzyczna. Blisko plaży - polecam wybrać się na przepiękny wschód słońca. Jedzenie- baaardzo duży wybór i każdy znajdzie coś dla siebie. Sporo owoców morza i ryb pod różną postacią. Wędliny i sery lokalne to też kolejny atut. Mimo drobnych mankamentów super pobyt, wspaniałe miejsce za bardzo przyzwoite pieniądze.

Hotel porażka, żadnej kontroli kto jest gościem i może korzystać np. z basenu a kto przychodzi z zewnątrz i zajmuje leżaki (brak opasek). Pokoje małe, brudne i już stare, w łazience rdza, nieszczelne rury. Jedyny plus to w miarę duży balkon jednak muzyczna nawalanka każdego wieczoru do północy nie pozwala się cieszyć korzystaniem z niego bo głowa pęka po 3 dniach wycia się wysypujących i puszczania wątpliwe fajnej muzyki. Jedzenie 3,5 na 5. W pokojach brak wody pitnej. Więcej nie skorzystam cena nieproporcjonalna do jakości. Żadnych animacji nawet bilard płatny. Słaby. Na dodatek w aplikacji brak informacji odnoście transferu - miała się pojawić 24h przed wylotem - brak!

Hotel ladnie utrzymany.przstronny.czysty.

Lokalizacja: Hotel fajny, w ścisłym centrum Santa Susanna. Ok. 15 min pieszo na dworzec, Carrefour około 10 min drogi a za nim Lidl. Przejście na plażę idealne najbliżej chyba przejście przez tory niż inne hotele. Czystość: bardzo czysty hotel, minus że Panie sprzątające pukały i wchodziły mimo prośby o nie przeszkadzanie (zawieszka). Trzeba pamiętać żeby zamykać drzwi na klucz. Codziennie wymieniane ręczniki i pościel. Jedzenie: śniadanie i kolacje mieliśmy. Śniadanie codziennie to samo każdy znajdzie coś dla siebie, jak ktoś nigdy nie jadł to może spróbować churrosy. Na kolację prawie codziennie to samo, dania na ciepło inne były. Ta był pan z mięsem kebabowym, raz pan z nogą Jamón Serrano, raz paella, raz krewetki, raz mule i oprócz tego spaghetti, słodkości i największą furorę robiła maszyna do lodów. Basen: jeden jest do pasa, a drugi ma 2,10m najpłycej szkoda że nie ma nic pomiędzy. Ogromny minus że rodzice mają gdzieś dzieci i one robią co chcą, skaczą do basenu ochlapujac wszystkich wokół, kopiące piłkę, co najmniej 2 razy oberwałam piłką. Strefa +18: nie jest strefą+18 jest to solarium gdzie można się fajnie opalić z jaccuzi, człowiek siedzi z partnerem odpoczywa resetuje a tu nagle przychodzi ci gromada (6 dzieciaków) i wchodzi do jaccuzi i siedzi, zaczynają chlapać i rzucać wódą na prawo i lewo. Powiedziałam to obsłudze żeby ktoś może pilnował te dzieciaki albo nie wpuszczal je tam. Przyszedł ktoś wygonił ale po 5 min to samo. Gdzie są rodzice?! Bar: mega dobre drinki ❤️ Recepcja: bardzo miła i pomocna Wieczory: jeżeli ktoś lubi ciszę i spokój to nie polecam hotelu, mi nie przeszkadzało to bo się świetnie bawiłam. Codziennie od 21:00 do 00:00 impreza była, czasem na balkonie się siedziało i tańczyło a czasem na dole na parkiecie. Animacje: widziałam na harmonogramie we wtorek że w piątek ma byś Aquazumba, na którą bardzo chciałam iść. - nie było jej jak i innych animacji Ogólnie super !

Dotyczy pobytu w ll połowie sierpnia 25. Hotel świetnie położony. Wokół sporo się dzieje. Czysto, bezpiecznie, blisko infrastruktura komunikacyjna. Pokoje to standard na Costa, posiłki także. Absolutnie poprawnie, Zadbane wnętrza, miło. Rewelacyjne animacje /zabawy dedykowane dorosłym i starszej młodzieży. Codziennie od 21 do północy. Dla małych dzieci może byc głośno od strony basenu. W ogóle położenie obiektu wyklucza całodobową ciszę. I dobrze. Jeśli miałbym się czepiać szczegółów to jest to Costa Maresme a Brava zaczyna się kilka km dalej. I to nie są niuanse… nieco inna panorama. Ostatecznie mimo to ,bardzo polecam.

Hotel w dobrej lokalizacji pokoje sprzątane codziennie jedzonko w miarę smaczne jak dla mnie super

Czystość pokoju - OK, obsługa pokoju (sprzątanie) - 6, obsługa recepcji - 4, obsługa restauracji - 5. Brak bezpłatnych napojów do kolacji - tej informacji nie był w ofercie, to jest karygodne. Będzie skarga. Do kolacji tylko napoje odpłatne tylko gazowane lub piwo/wino od 2 EUR wzwyż, brak kawy czy herbaty . Kawa i herbata dostępne za odpłatnością w barze przy basenie. Wyżywienie zróżnicowane - OK,. Pokój trochę mały, ale balkon ogromny i z funkcjonalnym wyposażęniem. Lodówka w pokoju - OK. Łazienka duża i z oknem - bardzo w porządku. Klimatyzacja pierwszego dnia nie działała, tylko hałasowała. Zgłoszono na recepcji, miała być naprawiona następnego dnia. Działała lepiej, ale brak informacji zwrotnej z recepcji , że zrobiona, brak pytania jak działa, itd. Przy recepcji rano dostępna woda a la lemoniada (owoce, mięta), ale kurek się zatykał, recepcji to nie interesowało. Po południu często brak wody lub zatkany kurek. Na recepcji brak możliwości odpłatnego wypożyczenia parasola - szkoda. Hotel niestety dość głośny, impreza przy basenie za głośna, chociaż muzyka w porządku (latynoska) . Nie widzieliśmy ping ponga - był w ofercie, w hotelu tylko tzw. cymbergaj (plastikowy krążek na metalowym stole). Animacje nas nie interesowały. Wycieczki fakultatywne również - za krótki pobyt, za gorąco, a wycieczki niestety zbyt drogie. Hotel blisko plaży. Dojście w porządku. Plaża ogromna z prysznicami, ale niestety żwirkowo-piaszczysta, z naciskiem na na żwirkowa - wskazane/konieczne klapki- warto zaznaczyć w informacji o o ofercie. Morze od razu od razu raczej głębokie (umiejętność pływania bardzo wskazana) , a żwirkowy charakter i stromizna plaży uniemożliwiała/ utrudniała spacery w morzu.. W pobliżu hotelu potrzebne sklepy - OK, ale na przeciwko też dwa bardzo głośne w nocy bary (Aloha). Przy wyjeździe prowiant na zamówienie - bez zarzutu.

Pokój czysty,zadbany. Panie sprzątające również zasługują na uznanie. Jedzenie,jak wcześniej inni wspominali,bardzo momotonne. Powiem,że to chyba najgorszy hotel, jeśli chodzi o wyżywienie w którym byłam. Caly czas to samo.Basen wydaje się duży, ale tylko na zdjęciu. W rezultacie są to dwa, jeden mały drugi trochę większy. W południe przy zajętych wszystkich leżakach nie ma gdzie swobodnie popływać. Animacji...brak,wieczorem jedynie potańcówki w stylu hiszpańskim, osoby nie znające hiszpańskiego, nie pośpiewają.Plaza piaszczysto żwirowa, proszę zabierać buty do pływania.