Hotel średniej klasy. Czysty, z uprzejmą obsługą ze znajomością zaledwie kliku słów w języku innym poza hiszpańskim / z wyjątkiem recepcji/. Wyżywienie średnie. Windy ciasne z innej epoki. Basen to właściwie mała kałuża dla dzieci. Mało leżaków i 4 parasolki na cały hotel.

Wzorowa. Zadowolony z miejsca, z wycieczek Wszystko sprawnie. Przykro mi stwierdzić rezydentki tak jak by nie było.

W hotelu przebywają grupy młodzieży z Polski (obozy) w związku z tym zwłaszcza na posiłkach panuje ogromny ruch i hałas. To z pewnością jest wadą tego hotelu w przypadku osób ,które lubią spokój. Ponieważ przebywaliśmy sami w hotelu nasz kontakt z rezydentem był jednorazowy. Jednak wszystkie informacje otrzymaliśmy.

Hotel ma dwa budynki: jeden odnowiony, drugi nie. Nam przypadł budynek nieodnowiony. Pokój malutki, łazienka miniaturowa! Raczej nie zachęcająca do reklasujacej kąpieli po całym dni. Zasłony dziurawe i brudne. Zasłona prysznicowa z grzybek. Nie ma gdzie odłożyć rzeczy, nie ma żadnej półki. Jedyny plus to suszarka do włosów. Widok z okna na obskurny budynek, na balkonie dwa plastikowe brudne krzesła i brudny mały stolik. Pokoje sprzątane codziennie, codziennie wymieniane ręczniki. Łóżka bardzo duże i wygodne. Pokój zimny, w ciągu dnia nie świeci słońce w okno więc jest chłodno i dodatkowo obsługa hotelowa notorycznie włączała klimatyzację po sprzątaniu pokoju. Posiłki smaczne ale bardzo monotonne, codziennie to samo. W hotelu bardzo dużo ludzi, w tym obozy dla młodzieży, o czym organizator nie poinformował przed wyborem hotelu. Jest głośno, w nocy słychać krzyki, bieganie po korytarzu. W związku z dużą ilością gości hotelowych bardzo duża kolejka do jedzenia i często brak miejsc siedzących. Trzeba czekać, aż ktoś skończy i zwolni się miejsce. Przy basenie bardzo mało leżaków, jak na tak duży hotel. Przyjdą dzieci z obozu i nie ma gdzie się położyć. Duży bar ale w ogródku 4 stoliki. Animacji hotelowych brak. W ofercie było napisane "codzienne animacje popołudniowe i wieczorne". Jedynie we środy i w sobotę dyskoteki. Blisko do plaży ale do centrum spory kawałek.

Hotel jest dosyć stary i nie powalał, były tam prawie same polskie i rosyjskie grupy młodzieżowe. Nocowaliśmy w drugim (bardziej oddalonym od drogi głównej) budynku, nie tym, który był w katalogu. Z basenu (rozmiar symboliczny na niewielkim dziedzińcu 2 piętra) niestety nie dało się korzystać (około 20 leżaków na kilkaset osób). Jedzenie monotonne, ale decydowaliśmy się na 3 gwiazdki, więc cudów nie można się spodziewać. Teraz plusy. Hotel nadrabia rewelacyjną lokalizacją i doskonałą obsługą. Pokoje (2-os. z dostawką) malutkie, ale bardzo czyste, sprzątane codziennie łącznie z wymianą ręczników. Łazienki do remontu. Generalnie polecam jako bazę wypadową do wycieczek, nie polecam opcji all inclusive, ani na wypoczynek z małymi dziećmi z uwagi na rozrywkowy tryb wypoczynku obozów młodzieżowych. Z uwagi na fakt, że byliśmy jedyną rodziną z Itaki w tym terminie, na spotkanie z rezydentem udaliśmy się do pobliskiego hotelu. Dane o wylocie otrzymaliśmy smsem. Kontakt telefoniczny z panią rezydent bez zarzutu. Polecam wycieczki fakultatywne z tej lokalizacji (Girona i Barcelona) z rewelacyjnym przewodnikiem panem Robertem.

Hotel typowo turystyczny:niemal codziennie przybywające i zmieniajace się grupy, wycieczki.Jadalnia wyposażona tylko w jeden "ciąg żywieniowy", wiec każdemu posiłkowi towarzyszy obowiazek stania w długiej kolejce Jedzenie identyczne każdego dnia,chociaż świeże, nie powala. Sytuację ratuje przemiły pan rejestrujacy osoby wchodzace na posiłek. Dobre położemie hotelu:blisko plaży,dworca autobusowego, z którego pojechałam bez problemów do Tossy o Barcelony,kompensują niewysoki poziom hotelu. Dla planujących zwiedzanie, nie leżenie,miejsce godne polecenia. Wycieczce do Girony towarzyszył Pan pilot o dużej kulturze, opowiadajacy bardzo interesujaco. Hotel położony optumalnie: wszystkie atrakcje Lloret de Mar w zasięgu kilkuset metrów. Dobre.miejsce wypadowe do zwiedzania okolicy.

Dostalysmy pokoj w suterenie z widokiem na mur z halasujacym obok hotelowym urzadzeniem chyba air conditioning co zmuszalo do zamkniecia drzwi balkonowycch zeby moc sie w srodku porozumiewac. A juz atrakcja niee do zaakceptowania byly conocne wedrowki do recepcji z prosbba oo interwencje. Obok lokowane byly grupy mlodych ludzi przzewaznie Niemcow wrzeszczacych do siebie, biegajacych od jednego pokoju do drugiego trzaskajacych drzwiami z takim impetem,ze czlowiek podskakiwal na lozku w pokoju obok. Ja na ogol nie zwracam uwagi na jedzenie poniewaz jem po to by zyc a nie na odwrot. Ale to co wystawiano do jedzenia na prawde bylo malo jadalne. Zmuuszona bylam wynosic dobre buleczki badz bagietki oraz maslo i jesc w pokoju z tym co zakupilysmy w mmiescie. Ja generalnie wyjezdzajac na wywczasy mam ze soba dobry humor i na ogol nic nie wyprowadza mnie z rownowagi. I tym razem poza mankamentami zwiazanymi z nadmiarem halasu oraz brakiem widoku z okna oraz takim a nie innym jedzeniem wrocilam do dommu zrelaksowana i wypoczeta. In advance zapewnilam sobie dobre towarzystwo, co z pieknymi krajobrazami i roslinnoscia Costa Brava a takze sloncem i swiezym powiewem powietrza znad morza dopelnilo reszty. Nie moge nie wspomniec,ze przez te kilka dni pobytu wiekszosc czesc dni spedzalysmy poza hotelem a kilka razy takze poza LLoret de Mar dzieki naszeej wlasnej inicjatywie i inwencji. W Lloret de Mar bylam po raz trzeci, ale poprzednio bylam usatysfakcjonowana takze pysznym jedzeniem i noclegami w hotelu Athena (aktualnnie w remoncie).

Opinia ta dotyczy drugiego budynku hotelu położonego trochę wyżej. Bardzo dobry hotel,fantastyczny personel!opłata klimatyczna na miejscu(7 euro od osoby). Pokoje niewielkie ale bardzo czyste,pościel również,brak tylko możliwości zrobienia w pokoju kawy czy herbaty,by spokojnie usiąść z nimi na balkonie.Jest suszarka,mydełka,żele pod prysznic,ręczniki,klimatyzacja,bezpłatne wi-fi. Jest też basen otwarty,czyszczony codziennie,z leżakami i stołem do ping-ponga. Jedzenie doskonałe(mięsa,ryby,warzywa dania regionalne,kontynentalne,owoce,ciasta)wszystkiego pod dostatkiem i każdy znajdzie coś dla siebie,obsługa dba o szybkie sprzątanie stołów,więc nigdy nie było problemów ze znalezieniem miejsca. Ok.150 m od hotelu jest dwupoziomowy supermarket spożywczy. Około 0,5 km od hotelu jest piękna plaża żwirkowa(masaż stóp zapewniony),okolica przepiękna zachęcająca do spacerów. Organizacyjnie raczej przeciętnie,było trochę dezorientacji dotyczącej miejsca odjazdu autobusów spod lotniska,brakło również informacji że nasz pobyt przewidziano w drugim budynku. Wycieczek fakultatywnych jest kilka,ale mnie zabrakło wyprawy do parku Guell(z budynkami Gaudiego) Wycieczka do Barcelony tylko dzięki przewodnictwu Pani Asi nie okazała się klapą.Jej sposób przekazywania ciekawostek i dbałość o grupę był jasnym punktem tego dnia-dzieki P.Asiu !!! Wieczór z flamenco to to tak naprawdę chwilka z flamenco(świetne solówki panów) a reszta to piosenki ze świata,kabaret typu "moulin rouge" :( Przyznaję że oczekiwałam wieczoru typowo hiszpańskiego i byłam trochę rozczarowana.

Bardzo dobry kontakt z rezydentem . Zawsze odbiera telefonu i pomaga .

Hotel jest czysty. Czyszczone w pokojach i w hotelu każdego dnia. Spośród wielkich minusów: 1. Brak izolacji akustycznej. 2. Praca z bezpieczeństwem hotelu jest okropna. Całkowity brak kontroli nad konsumpcją alkoholowych wczasowiczów. W nocy pijane krzyki i stałe bębny bardzo pijanych gości hotelowych. Jedzenie w restauracji jest odżywcze, ale bardzo jednorodne.