ok wszystko działało w najlepszym porządku. super miejsce.świetna pogoda

Nigdy nie spotkalismy się z takim zachowaniem pracowników. Świętem jest to jak się ktoś uśmiechnie. Jedzenie ciągle takie samo. Czuć było ze nie jest świeże, soki a w zasadzie napoje owocowe tak słodkie ze nie dało się ich pić. Dobre były arbuzy i gruszki. Przekaski w ciagu dnia okropne. Stare i suche frytki, zimna pizza z szynka najgorszego gatunku. Najgorsze wrażenie na mnie zrobiła kobieta obsługująca w barze. Brunetka z ciemnymi oczami pochodząca podobno z Rosji. Była uszczypliwa i odmawiała robienia drinków czy podania kawy. Wiecznie zkwaszona mina. Nie polecam tego hotelu ponieważ goście z Polski byli traktowani jak ludzie gorszego sortu.

Przyjemny hotel, widac, ze obsluga sie bardzo stara, dobre polozenie,roznorodnosc dan i napoi- zwlaszcza alkoholowych, ktore byly w wiekszosci importowane, a nie lokalne, stosunek jakosci do ceny wg na 6 ( skala 1-6)

Hotel Bardzo Stary chodź to nie jest jego najgorsza wada, w hotelu prawie nikt nie mówi po Angielsku ciężko się dogadać , jedzenie jest codziennie to samo, chleb leży od rano do wieczora ogólnie Hotel mnie bardzo rozczarował

Hotel 'Flamingo' położony jest przy Avda. Just Marlès - głównej ulicy w Lloret de Mar. Lokalizacja idealna dla wszystkich, którzy po wyjściu z hotelu chcą w 3 minuty dotrzeć do pięknej plaży - wizytówki Costa Brava, niezliczonych restauracji i tapas barów oferujących przepyszne lokalne dania oraz tętniących życiem dyskotek. Na zmęczonych zwiedzaniem turystów, czeka w 'Flamingo' relaks na leżaku, przy centralnie położonym basenie oraz orzeźwiające drinki, serwowane w barze. Dla spragnionych wycieczek, hotel stanowi idealną bazę wypadową, ponieważ znajduje się bardzo blisko dworca głównego w Lloret de Mar. Życzliwa i pomocna obsługa hotelu sprawia, że każdy gość może poczuć się niesamowicie komfortowo, a serwowane przez hotelową restaurację jedzenie jest tak różnorodne, że nie sposób jest znudzić się oferowanymi potrawami. Wszystkim niezdecydowanym polecamy wakacje w Katalonii, ze względu na szerokie możliwości form wypoczynku - od kąpieli w Morzu Śródziemnym, poprzez zwiedzanie przepięknych miejscowości, a na zabawie w tętniących muzyką lokalach skończywszy. Podczas naszego urlopu, skorzystaliśmy z niemal wszystkich dostępnych na Costa Brava atrakcji. Pobyt w Lloret de Mar polecamy rozpocząć od zwiedzenia tego urokliwego, nadmorskiego miasteczka. Zapierające dech w piersiach widoki ze skalistych wybrzeży, dające wytchnienie od upałów ogrody św. Klotyldy czy średniowieczne uliczki miasta to pozycje obowiązkowe. Kolejnym punktem na mapie Katalonii jest Girona, z niesamowitymi średniowiecznymi murami miejskimi oraz kolorowymi kamieniczkami, które podziwiać można z licznych mostów nad rzeką Onyar. Warto również poświęcić jeden dzień na zwiedzanie Tossa de Mar. Najlepiej popłynąć tam statkiem, aby rozkoszować się po drodze widokami skalistych wybrzeży Costa Brava. Spokój jaki możemy odnaleźć w tym nadmorskim miasteczku idealnie komponuje się z urokliwymi uliczkami Starego Miasta. Nad Tossa de Mar góruje wspaniale zachowany zamek, który niegdyś miał bronić mieszkańców przed zapędami piratów. Będąc w Katalonii nie sposób nie spróbować również specjałów kuchni, takich jak jak paella, arros negre, tapas a na deser crema catalana. Wieczorem polecamy zasiąść w jednym z lokalnych barów z dzbankiem sangria de cava i rozkoszować się odpoczynkiem.

Hotel położony 50m od największej dyskoteki Tropics. nie mam żadnych zastrzeżeń

hotel położony w centrum, dużo atrakcji. Blisko do plaży. udane wakacje

Hotel Flaming - Gran Flamingo Lloret de Mar - Groteskowy hotel nastawiony na wygonienie własnych klientów poza obiekt by nie korzystali z all inclusive. Naburmuszony barman przebija każdego ponuraka. Być może jest przeciążony skoro na 300 pokoi tylko jest 1 bar i 1 osoba do wydawania napoi. Stąd tracenie czasu żeby cokolwiek odebrać, często wychodzi i w ogóle nie da się skorzystać z napoi.Nie weźmiesz 2 drinków, bo możesz mieć tylko 1 szklankę, a raczej wkład od znicza, bo w takim plastikowym czymś wydają napoje. Jak już wypijesz to i tak musisz stać w kolejce,żeby oddać szklankę,żeby dostać... kartę bez której nie dostaniesz w przyszłości nowego napoju. Kelnerki wyrwą ci talerz ze stołu,żebyś nie jadł za dużo, w ten sposób zniechęcają do dłuższego przebywania w restauracji. Normalnie (tj.poza hotelem) kelner odbiera Ci coś w restauracji ze stolika,jeśli nie masz miejsca a ma coś dołożyć. Oni niczego nie dokładają,krążą wokół niego jak sępy i sugerują,że masz już iść. Brak szacunku do klienta na każdym kroku, niemiła obsługa, przeciętne jedzenie, w dodatku codziennie takie samo - to samo na śniadanie,to samo na obiad to samo na kolację. Różnice w posiłkach to - dla obiadu - zamiast udka z kurczaka - w kolejny dzień - skrzydełka. Nie ma żadnych lepszych potraw, z owoców - najtańsze - jabłka,melony arbuzy, nigdy nie było choćby fig,czy czegokolwiek innego. Hotel nie ma też do zaproponowania niczego osobom dorosłym, nastawiony na niewymagających gimnazjalistów z krajów bloku wschodniego.Zero animacji dla dzieci, zero pokoju zabaw,zero animacji dla dorosłych, ściśle ograniczone godziny wydawania posiłków i all inclusive,inne niż w ofercie Itaki. W nocy hałas albo z dyskoteki w piwnicy albo dyskotek na przeciwko budynku. Śmieciarka odbiera śmieci o 23.40, art. szklane o 5.30.Grasują wokół bandy hałasujących gimnazjalistów opuszczających dyskoteki i radośnie śpiewających jak im było dobrze. Szczerze nie polecam. zdrowo przepłacone

bardzo dobry hotel

Spedzilam tydzien w Hotelu Flamingo. Jesli chodzi o sam hotel... polozenie idealne- samo centrum miasta, przy glownej ulicy, wszedzie blisko :) Pokoj duzy, ze sporym balkonem, sprzatane codziennie. Jesli chodzi o wyzywienie prawie codziennie podawano to samo, jednak kazdy znajdzie cos dla siebie. Wrazenia ogolne- bylo cudownie! Jesli komus nie przeszkadza miasto tętniące zyciem koniecznie wybierzcie ten hotel :D. Jest jeden minus calej wyprawy- dlaczego tydzien ma tylko 7 dni?! Itako, dziekuje za kolejne wspaniale wakacje! :)