Ogólnie hotel na plus, w praktyce wygląda lepiej niz na zdjęciach i filmachz YT.

Hotel godny polecenia, wszystkie standardy na wysokim poziomie. Widok z balkonu zapiera dech w piersiach😍

Hotel czysty i wygodny, jedzenie bardzo dobre. W opcji HB można wybrać lunch albo kolację (uwaga! kolacja o 20:00). W obu przypadkach napoje są płatne, ale okazało się, że można swobodnie korzystać z dystrybutora wody (ciepła, zimna, gazowana). Na recepcji większość pracowników mówi dobrze po angielsku. Basen super. Na plaże hotelowy transport zaczyna kursować dopiero od czerwca, ale dla w miarę sprawnych ludzi 15 min na nogach nie stanowi większego problemu. Poza tym zawsze można zapłacić 1 euro za autobus i można nim dojechać np. do Almunecar. Bardzo przyjemne miasteczko, zamek można zwiedzać za darmo np. w sobotę do godziny 13:00. Okolica bardzo górzysta, wszędzie przechyły - dla mnie super. Polecam zobaczyć Grenadę i Frigilianę. Wypożyczyłem Renault Clio z jedynej wypożyczalnie w La Herradura, "Bahia Sexi Rent a Car" za 100 euro na dwa dni z odbiorem z biura (z dostawą pod hotel dodatkowe 20 euro). Czasem jest ciężko z parkowaniem pod hotelem, np. w weekend. W przypadku baaaardzo dużych trudności, można zapłacić za parking. Dużo, 14 euro za dobę. Na szczęście nawet przy prawie maksymalnym obłożeniu, udało się znaleźć miejsce "nad" hotelem - na miejscu będzie jasne, o którą uliczkę mi chodzi. Ta sama wypożyczalnie w Maladze ma o wiele lepsze ceny, ale nic na to nie poradzę. Chociaż tyle, że nie robią problemów, bez dodatkowych kosztów sprzątania, itp. Z lotniska do hotelu jest ok. 1h jazdy i jest to pierwszy obiekt na trasie. Znajomi mieli hotel 15km od lotniska i jechali tyle samo... Podsumowując, wrażenia bardzo dobre.

Hotel bardzo przyjemny, pokoje bardzo czyste oraz codziennie sprzątane, obsługa również bardzo miła. Jedzenie było różnorodne oraz było go ogrom. Hotel z dojściem do plaży, ale nie było ono bardzo strome. Spokojnie z wózkiem również można dojechać do plaży. Nie mamy żadnych zastrzeżeń co do hotelu. Był bardzo dobrze usytuowany, ok. 75km do Malagi, miejsca przylotu, gdzie znajduje się wiele ciekawych atrakcji, czy chociażby innych miejscowości. W miasteczku w pobliżu wynajęliśmy skuter, którym mogliśmy podróżować po okolicznych miejscowościach. Przed hotelem zatrzymałam się autobus, który zawoził za 1 euro nas do większenia miasteczka Almuñécar. Nie mamy żadnych zastrzeżeń co do tego miejsca. Wypożyczalnia aut dowozi auta pod hotel jeżeli zdecydujesz się je wypożyczyć.

Było czysto, żywność była rutyna codziennie to samo, obsługa hotelu kompletnie ale to kompletnie nie rozmawia po angielsku , brak czajnika w pokoju, brak jakiegokolwiek picia w temperaturze pokojowej wszystko zimne ewentualnie z lodem, brak muzyki na basenie i w barze , znikome animacje, animatorzy rozmawiają tylko i wyłącznie po hiszpańsku. Żenada

Hotel jak najbardziej godny polecenia. Pokoje codziennie sprzątanie, panie sprzątające bardzo miłe i zawsze uśmiechnięte. Jedzenie bardzo dobre ( 3 duże stoły z jedzeniem, czwarty z owocami oraz deserami) obsługa baru również bardzo dobra. Na terenie hotelu czysto. Hotel spełnił wszystkie moje oczekiwania.

Przyjemny hotel na uboczu, na wzgórzu, w miejscowości La Herradura, na wybrzeżu COSTA TROPICAL (a nie na COSTA DEL SOL, jak ITAKA informuje w ofercie i umowie). Do plaży ok. 20 minut spacerkiem (zejście z góry, pod którą później trzeba wejść). W II połowie września nie ma busa dowożącego do plaży (ITAKA wspomina o nim w swojej ofercie) - jedynie kursuje podmiejski autobus (brak rozkładu jazdy; koszt z plaży do hotelu: 1€) Hotel czysty. Jedzenie smaczne - duży wybór. Na terenie hotelu dostępne 3 baseny zewnętrzne - nie zalecam kąpieli w nich z uwagi na kąpiące się w nim ..... gołębie (obsługa basenu nic z tym nie robi). To samo dotyczy baru przy basenie - gołębie odchody na fotelach (na tarasie baru). Niestety, obsługa hotelowa (recepcja) ma ogromny problem z językiem angielskim. W animacjach nie brałam udziału, ale - z tego, co widziałam, animatorzy mówili wyłącznie po hiszpańsku. Klienci hotelu to Hiszpanie, Francuzi, Niemcy i Polacy, więc niemożność dogadania się w języku angielskim wypada raczej średnio.

Nie mam zastrzeżeń. Piękny widok. Busy na dużą plażę tylko w sezonie.

Negatywne aspekty, które wpłynęły na niską ocenę: Kawałki plastiku w daniach z sekcji gorącej (ryby, mięsa z grilla) – raczej nie tego szukałem w menu! Pleśń w pokoju – nieplanowany kontakt z naturą, którego można było uniknąć. Stoły bilardowe w części rozrywkowej na zewnątrz były brudne i niekompletne (brakowało 3 bil). A co najlepsze, bilard był dodatkowo płatny! Powrót autokarem z hotelu na lotnisko w Maladze to była prawdziwa podróż z przygodami. Kierowca, który chyba był zastępstwem, najwyraźniej nie znał trasy, co zaowocowało dwoma pomyłkami i wyraźnym zdenerwowaniem. Manewrowanie autokarem również sprawiało mu trudności. Do pozytywnych aspektów wycieczki mogę zaliczyć niesamowity krajobraz i świetną pogodę, zwłaszcza jak na drugą połowę września. Dodatkowo uśmiechnięci ludzie na ulicach i egzotyczne owoce, które smakowały o wiele lepiej niż te importowane (choć to może efekt placebo, kto wie!). No i woda w morzu, którą tam ujrzeliśmy, była niesamowicie przejrzysta i przyjemnie ciepła. Wchodząc do niej po pas, można było podziwiać rybki, które beztrosko pływały wokół kostek – prawie jak na tropikach! Po prostu rewelacja.

Hotel bardzo ładnie położony , ale trzeba się liczyć że dojście do plaży to ok 20minut a z powrotem bardzo pod górę . Widoki przepiękne Cicha spokojna okolica . Jedzenie pyszne zawsze coś innego