Hotel czysty, z dobrym jedzeniem i przemiłą obsługą. Pokój trzy osobowy przestronny z dużą łazienką. We wrześniu nie było problemów z leżakami przy basenie czy brakiem miejsc na jadalni. Położony przy pięknej plaży. Doskonałe miejsce na samodzielne wypady do Malagi i ogólnie zwiedzanie Costa del Sol. Godny polecenia na wakacje zwłaszcza nieco po sezonie.

Hotel wymaga już remontu Długo czeka się na windy.

Hotel bardzo fajnie położony. Jedzenie super. Animacje również bardzo interesujące. Czysto w pokojach. Ogólnie wrażenia pozytywne.

Jeżeli chodzi o czystość w hotelu to mogę ocenić w skali od 1 do 10 na 5, w recepcji jak się wchodzi brzydki zapach jakiejś stęchlizny, na pierwsze wrażenie słabo to wypada, w hotelu malutkie windy gdzie 4 osoby wsiądą i już jest ciasno, pokoje pierwsze wrażenie słabe, jakby pokój się zatrzymał 30 lat temu, ciemne bordowe narzuty słabo to wygląda, pokój powierzchownie sprzątany tam gdzie był syf na podłodze tak był cały tydzień, widok z pokoju fajny na basen i na morze z 4 piętra, jedzenie dobre restauracja za małe na taką ilość gości, stanie w kolejce i czekanie aż się zwolnią stoliki, w restauracji też słabo sprzątane, lokalizacja bardzo dobra, basen średniej wielkości leżaków za mało

Hotel bardzo fajny szczerze polecam miejsce hotelu świetle wygląd czystość jedzenie było 10/10 baseny też fajne animatorzy super drinki też dobre całość oceniam 10/10

Hotel dosyć duży ale godny polecenia lokalizacja bardzo dobra przy szerokiej ładnej plaży idealne miejsce do zwiedzania okolicy .Jedzenie bardzo dobre wszystko na plus jedyny problem przy dużej ilości gości to windy

Hotel jest pięknie położony w pierwszej linii brzegowej, przez co widok z balkonów w głównym budynku rozpościera się na morze. Wieczorami jednak jest głośno poprzez sąsiedztwo restauracji i klubów. Jedzenie dość monotonne ale raczej każdy znajdzie coś dla siebie. Dla mnie minusem był brak wody pitnej w pokojach. Poza tym ciekawa okolica i świetny punkt wypadowy do zwiedzania Andaluzji.

Hotel znajduje się w bardzo dobrej lokalizacji. Około 20 minut na pieszo od hotelu znajduje się stacja kolejowa z której można dostać się m.in. do Malagi oraz Benalmádeny. Podróż jest bardzo krótka i trwa ok. 20 minut. Osoby które nastawiają się na zwiedzanie powinny być zadowolone z lokalizacji. W okolicy hotelu jest dużo restauracji, barów oraz kilka klubów i sklep tabacos. Plaża na przeciwko hotelu. Obsługa bardzo miła, uśmiechnięta i pomocna. Bardzo sympatyczni fotografowie. Hotel ma jednak też minusy. Windy są bardzo wolne, a czas oczekiwania na ich przyjazd dosyć długi. W pokojach nie ma kołder (śpi się pod prześcieradłami). Nie było również mydła. Poza tym pokój dosyć spory i z dużym balkonem. Kuchnia nie spełniła moich oczekiwań. Jedzenie bardzo tłuste i ciężko znaleźć coś zdrowego jak chociażby warzywa więc osoby, które planują się zdrowo odżywiać mogą mieć ciężko. Widziałam jedynie ogórki i pomidory (ogórki były nieświeże). Bardzo dużo ludzi, spore kolejki do restauracji i czasami można mieć problem ze znalezieniem wolnego stolika, jednak dosyć szybko się zwalniają. Dość duży wybór drinków, ale drinki z automaty są dosyć słabe. Przy barze zdecydowanie lepsze. Duży basen, ale również ciężko znaleźć przy nim wolne miejsce (szczególnie pod parasolem). Brak ręczników plażowych. Jest stosowana zasada według której ręczniki z pustych miejsc są zabierane po upływie godziny, jednak mam wrażenie, że nie była ona szczególnie egzekwowana.

Hotel może i nie najnowszy ale niech Was to nie zniechęci w momencie wyboru. Wewnątrz jest MOC, ENERGIA i przyjazna atmosfera. Cały personel MOCNOPOMOCNY i uśmiechnięty. W hotelu jest czysto. Panie sprzątające codziennie odwiedzają pokoje zostawiając je czyste i pachnące. Obsługa barów - tych w hotelu jak i przy basenie zawsze miła, drinki „uczciwe” 😜 i dobre. W barze hotelowym można zamówić przepyszną kawę (polecam z baileysem). Pozdrawiam pana Waltera 😎👌 Animatorzy - niesamowici !!! Wiele zabaw dla gości. Tutaj nie ma nudy. Sercem i motorem napędowym Arczi - mega gość … „I LOVE MY JOB” 😄 Hotel stoi niemal na plaży- widok z balkonu cudowny. Polecam z czystym sumieniem.

W przypadku tego hotelu opinie mogą być podzielone. Wszystko zależy od tego, jakie spojrzenie mamy na spędzanie wakacji. Jedni jadą po to, aby w pełni korzystać z serwisu all inclusive, inni wybierają hotel pod względem dostępności atrakcji i miejsc do zwiedzenia w pobliżu. Pod tym względem Hotel jest położony idealnie. Najbardziej wysunięty w stronę Malagi i lotniska, przez co transfer trwa kilka minut. Do samej Malagi można się dostać w 15 min pociągiem, gdzie stacja znajduje się 10 min spacerkiem od hotelu. Sam hotel przy pięknej, czystej, piaszczystej plaży, wystarczy przejść przez ulicę. Do centrum miasta, gdzie znajdują się sklepiki z pamiątkami, ładna architektura i widoczki - 30 minut spacerkiem. Poza tym świetna baza wypadowa do zwiedzania okolicy, czy korzystania z wycieczek oferowanych przez biuro, nie spędza się mnóstwa czasu w podróży. Naprawdę warto odwiedzić okoliczną Malagę czy wybrać się Caminito del Rey - przepiękne widoki. Sam hotel duży i nawet po sezonie wypełniony cały ale zdecydowanie z tych mniej nowoczesnych. Nie wiem czy to kwestia pory czy po prostu sam hotel z tego słynie i jest lubiany, zwłaszcza przez osoby starsze ale 90% to ludzie 70+ i to różnych narodowości ( zaznaczając, że nasz pobyt przypadał na drugą połowę września). Jedzenie dobre - to najlepsze określenie, każdy znajdzie coś dla siebie. Wszystkiego na tyle dużo, że można wybrać coś pod swoje preferencje smakowe. Śniadania klasyczne czyli wszystko to, co można podać na śniadanie, można też przyjść wcześniej o 6 rano, gdy ma się w planach jechać na wycieczkę, aby zjeść coś przed podróżą - wtedy są dostępne produkty, których nie trzeba przygotowywać na ciepło. Na obiady i kolacje zarówno mięso, jak i ryby i różne dodatki. Nie brakuje też owoców i słodyczy. Są nawet jogurty i lody. Do tego piwo, wino, soki, woda. Z minusów na pewno to, że na obiady czy kolacje stoi osoba z obsługi przy drzwiach wejściowych i kontroluje, czy przysługuje dany posiłek poprzez podanie numeru pokoju. To tworzy ogromne kolejki na wejściu. Wszystko zależy od tego, kto tam stoi. Raz faktycznie kontrolują wszystkich, raz można przejść bo panuje chaos, ktoś coś pyta obsługi i wtedy przy drugich drzwiach przechodziliśmy pomijając całą tą kolejkę. Na recepcji przy zameldowaniu dostaliśmy kartkę, z wymienionymi posiłkami na poszczególne dni, którą podobno mieliśmy mieć ze sobą w bufecie, pomimo, że nikt jej nie wymagał. Na drinki przy barze przysługują niebieskie żetony, które trzeba okazać barmanowi, żeby dostać drink w plastikowym kubeczku wielorazowego użytku - moim zdaniem trochę kłopotliwe, nosić żetony na basen, jak do wózków sklepowych. Największy minus za poziom wyciszenia pokoi, a raczej jego brak. Ściany jak z papieru, słychać każda rozmowę sąsiadów. Pomimo, że nie spędzaliśmy dużo czasu w pokoju hotelowym, to było to irytujące. Okazało się też, że jest w hotelu dostępna oferta all inclusive gold przez co, po jakimś czasie nie mogliśmy zjeść posiłku na balkonie przy bufecie, osoby, które wykupiły ten pakiet miały też wydzieloną strefę przy barze. Segregacja na lepszych i gorszych w mojej opinii i bardzo nieelegancko to wygląda. Podsumowując wszystko zależy czego oczekujemy od wakacji. Jedni spędzają je w hotelu, jedząc i pijąc, leżąc na leżaku basenowym. Drudzy zwiedzają okolice i do hotelu przychodzą tylko spać i coś zjeść. My należeliśmy do tej drugiej części i, żeby zwiedzać dalej piękną Andaluzję spokojnie mogłabym przyjechać tam jeszcze raz. Dla osób spędzających wakacje w hotelu, myślę, że można poszukać czegoś bardziej prestiżowego, aby bardziej odczuć formułę all inclusive.