Hotel zdecydowanie dla rodzin z małymi dziećmi, strefa wodna ze zjeżdżalniami idealna dla malucha, ale na zjeżdżalniach pobawią się też więksi. Po drugiej stronie duży basen, od 0.8 do 2 metrów, więc można poskakać, ale bywa tam gęsto od ludzi. Jest też plaża, a nawet dwie pod nosem, następne osiągalne są na piechotę. Warto zabrać maskę i rurkę, bo jest gdzie nurkować. Jest też gdzie pójść na trekking, jest kilka knajpek w zasięgu wzroku, pub, sklep spożywczy i ze sprzętem na plażę/pamiątkami. Niedaleko przystanek lokalnej komunikacji autobusowej (PLANA) - dostępne wycieczki i niedrogie przejazdy. Mega-aquapark (Aquoplis w la Pineda) 15 minut jazdy autobusem. Wybierając ten hotel trzeba pamiętać że to placówka na 300+ pokoi i mnóstwo dzieci, a więc - ciągły gwar. Nie oczekujcie zacisznego kącika, bo to nie ta lokalizacja. Ale "wodne" dzieci będą zachwycone. Restauracja hotelowa na plus, jedzenie urozmaicone, codziennie ryby, naprawdę często owoce morza, tematyczne potrawy. Przez 10 dni pobytu nie poczułem, że jest monotonnie. Dla opcji nie-all-inclusive niespodzianka: poza śniadaniem wszelkie napoje (w tym woda) są dodatkowo płatne. Pokoje są czyste, ale dość małe i 4-osobowa rodzina: rodzice plus dwójka dzieci przedszkolnych to ich maksimum pojemności. Sprzątane codziennie, czyste ręczniki. Klimatyzacja bez problemów, zapachów, cicha. W łazience jest wanna. W telewizji kanały hiszpańskie i angielskie (oczywiście też z bajkami dla dzieci). Hotel oferuje zajęcia typu "mini-club" i wieczorne atrakcje dla dzieci, ale nie jest to klasyczna "polska" destynacja, więc obowiązuje hiszpański i angielski. Z minusów - brudne korytarze (może odkurzacz się zepsuł?) i denerwujące, wolne windy, którymi jazda z 5. piętra na parter czasami powoduje "odwiedzenie" wszystkich pięter po drodze. Budynek nie jest nowy, ale wszystko funkcjonuje jak należy.

Piękna plaża , pokój komfortowy

Bardzo sympatyczna obsługa, hotel sam w sobie bardzo fajny- pyszne jedzenie i napoje, pokoje czyste, ilość atrakcji duża.

Hotel Best CAP Salou należy do grupy hoteli. Położny nad piękną, urokliwą zatoczką, skąd można oglądać piękne zachody słońca. Hotel to typowy hiszpański moloch. Widać, że został odnowiony, natomiast ślady użytkowania widać, podziurawione szafy, stare ułamane kafle. Pokoje małe, ciężko zmieścić dwie walizki, na plus zasługuje łazienka, która jest spora. Hotel jest duży i ma bardzo dużo pokoi i niestety przez to ściany są bardzo cienkie i wszystko przez nie słychać. My mieliśmy pokój na 3cim piętrze z widokiem na AquaPark, ulicę, parking to codziennie było słychać samochody, autobusy i gwar uliczny i z pobliskich restauracji. Aquapark, drugi basen i bary były otwierane o 10 . My byliśmy w maju, przed dużym sezonem, hotel miał 3/4 obłożenia. Także nad basenem i w restauracji można było bez większych problemów dostać leżak i jedzenie. My wybraliśmy formułę Allinclusive. 3 posiłki w restauracji ( śniadanie, obiad i kolacja), open bar od 10-23 i przekąski. Czytaliśmy opinie,że przy obiedzie i kolacji nie ma nic do picia. To w formule Allinclusive można bezpłatnie zamówić wodę, piwo, pepsi, wino, sangrię. W innym przypadku kelnerzy zapisują numer pokoju, ale to tylko w przypadku wybrania inne opcji niż Allin. Jeśli chodzi o jedzenie to jest adekwatne do gwiazdek hotelu, myślę że każdy coś znajdzie, bo jedzenie jest ok. Nastawione na Brytyjczyków, brak dobrych i świeżych warzyw, dużo węglowodanów, słonych rzeczy, jajecznica z proszku. Jest kucharz, który na każdym posiłku przygotowuje smażone potrawy na bieżąco. Co do napojów, to przy barach nie ma konkretnych rozpisek co jest wliczone w Allinclusive, ale jest karta drinków, alkoholi i prawie wszystkie można zamówić, w tym alkohole importowane. Przy basenie , gdzie jest dojście do zatoczki są dystrybutory, gdzie można nalać sobie samemu słodkie napoje, piwo i wino, do wody nie działał. Przekąski to frytki, burgery, hot dog i jakiś Sandwich. Raczej słabej jakości,ale jak jest się głodnym to można tym zaspokoić głód. W hotelu przebywają głównie Brytyjczycy , Francuzi , Polaków jest mało. Jest to hotel nastawiony na rodziny z dziećmi. Dużo atrakcji dla najmłodszych, animacje itp. Hotel zasługuje na 3 gwiazdki, jedzenie jest zgodne z ilością gwiazdek i więcej bym nie wymagała. Jest t poprawne jedzenie. Jeśli ktoś szuka dobrego jedzenia na Allin to nie jest to ten hotel i nie tyle gwiazdek. Wszystko tu jest adekwatne do ceny. Sam hotel może wydawać się być brudny bo jest tu ogrom dzieci, natomiast wszytko jest na bieżąco sprzątane, panie sprzątaczki bardzo miłe. Cała obsługa jest bardzo pomocna, miła i uśmiechnięta. Nie ma tu głośnej muzyki, czy większego pijaństwa. Polecam ten hotel, dla osób niewymagających. Dobra opcja na pierwszy raz w Hiszpanii. Piękne widoki, dobra komunikacja. Można kupić kartę na 10 przejazdów za 10,50 euro pojechać do Salou, Tarragony. Hotel to dobry wybór, aby skorzystać z plaży, basenów jak i też zaplanować sobie wycieczki na tym wybrzeżu. Jest dostępna siłownia, ale sauna już jest dodatkowo płatna. Pogoda w maju była bardzo dobra, w ciągu dnia 23-25 stopni, wieczory chłodniejsze na dłuższe spodnie, natomiast to dobry czas na opalanie i zwiedzanie. Dobry 3 gwiazdkowy hotel z pięknymi widokami, dobra opcja na wakacje w odpowiedniej cenie.