Spontanicznie wybrana wycieczka do zielonej, północnej Hiszpanii okazała się być strzałem w dziesiątkę. Jechaliśmy z myślą doświadczenia czegoś nowego, czegoś o czym nie mamy specjalnie głębokiej wiedzy i nie zawiedliśmy się. Było intensywnie i pięknie. Pilot wycieczki chętnie i z uśmiechem raczył nas swoją wiedzą, dbając przy tym troskliwie o dobry nastrój i potrzeby całej grupy. Lokalni przewodnicy dopełniali jego wiedzy, opowiadając z uśmiechem i pasją o odwiedzanych miejscach. Były drobne zmiany w harmonogramie - część Barcelony zwiedzaliśmy jeszcze w dniu przylotu (dla nas było to na plus bo i tak nie chcieliśmy marnować czasu w hotelu) ostatniego dnia natomiast niespodzianką był nocleg w nadmorskim Blanes i późno wieczorne drinki na plaży (przy urokliwej pełni...). Odwiedzane miejscowości w zdecydowanej większości po prostu zachwycały. Czasem aż było żal, że aby ze wszystkim zdążyć, trzeba już ruszać dalej. Przejazdy wygodne, kierowca profesjonalny, opanowany a sam autokar duży w stosunku do ilości osób (i nawet nie przeszkadzał brak w nim toalety, bo przecież były postoje). Jeśli przejazd miał być wyjątkowo długi, to pilot dodatkowo proponował różne, powiązane z tematyką Hiszpanii filmy. Śniadania były w porządku, obiadokolacje też. Nas zachwyciła możliwość dostosowania dań pod dietę dla alergika. Hotele i pokoje, cóż, przeróżne, lepsze i gorsze, ale przecież każdy właściwie na jedną noc - więc do przeżycia. Co warto też wspomnieć - że trafiła się właściwie cała wycieczka poukładanych, bezproblemowych ludzi, gdzie każdy dbał, aby jednak nie pojawiały się niepotrzebne zgrzyty czy kłopoty i wszystko szło sprawnie, w miłej atmosferze. Wielce prawdopodobne, że udzielało się wszystkim pozytywne nastawienie pilota Wojtka - osoby profesjonalnej, inteligentnej a zarazem bardzo uczynnej i skromnej (i z poczuciem humoru oraz zaraźliwym śmiechem). Taki pilot to kolejny, niebagatelny atut tej wycieczki! Serwowaną przez Itakę España verde możemy teraz cudownie wspominać i gorąco polecać.

Wycieczka bardzo intensywna, ciekawa i atrakcyjna

Wycieczka godna polecenia. Miasta odwiedzane takie jak Lugo, Burgos, Oviedo, Leon, Santander czy Saragossa to miejsca do których chce się wracać. Opiekun grupy Pan Wojtek to osoba z najwyższej półki. Jego praca i zaangażowanie były wspaniałe.

Z wycieczki jestem bardzo zadowolona. Program mógłby być trochę okrojony, dzięki czemu byłoby więcej czasu na zwiedzanie i czas wolny. Trasy przejazdu dosyć długie, ale komfort jazdy był wysoki. Duża zasługa w tym pilota Wojtka, który umilał czas opowiadaniem o Hiszpanii, muzyką oraz filmami związanymi z Hiszpanią. Na 6 z plusem oceniam właśnie pilota, który byl bardzo życzliwy i pomocny. Standard hoteli średni, ale na objazdówce nie miałam wygórowany oczekiwań. Nie za bardzo odpowiadało mi jedzenie, więc warto nastawić się na posiłki w czasie wolnym. Na pewno jest wtedy możliwość spróbowania hiszpańskich dań, które były pyszne.

Świetna wycieczka, program atrakcyjny, pilot pN Wojtek bardzo miły, pomocny z dużą wiedzą o Hiszpanii, hotele ok. wyżywienie dobre, polecam wycieczkę

Wycieczka bardzo ciekawa , program intensywny. Trochę mało czasu wolnego do indywidualnego poznawania odwiedzanych miast. Praca pilota Wojtka doskonała, był bardzo zaangażowany i pomocny, zawsze miły i uśmiechnięty. Hotele i wyżywienie całkowicie zadowalające za wyjątkiem hotelu Esplendid w Blanes , ten hotel i posiłki w min okropne.

Północna Hiszpania zachwyca zarówno różnorodnością krajobrazu, jak i klimatu. Pokonując trasę od Barcelony, aż do Santiago de Compostela możemy podziwiać żyzne doliny z pięknymi, zielonymi wzgórzami, rzekami, morzem i cudownymi klifami, aż po tereny przypominające suchą pustynię. Choć nasza wycieczka wymagała pokonania dużej ilości kilometrów, nie była to jednak podróż męcząca. Należy jednak pamiętać, że na północy kraju aura jest zmienna i warto zabrać ze sobą parasol, płaszcz przeciwdeszczowy, pełne buty i ewentualnie cieplejszą bluzę lub dłuższe spodnie. Codziennie spaliśmy w innym hotelu, gdzie śniadania serwowane były w godzinach 7.00 lub 7.30 w zależności od godziny naszego wyjazdu (wyjazd o godz. 8.00, 8.30). Śniadania w hotelach podawane były w formie bufetu (białe pieczywo - bułki, chleb na tosty, dżem, masło, lokalne wędliny, ser, jogurty, herbata, kawa, płatki, mleko, crossanty, owoce), a kolacje (oprócz ostatniego hotelu) serwowane były do stolików. Wieczorny posiłek składał się z przystawki (sałatka lub zupa), drugiego dania (frytki, ryba lub mięso) oraz deseru (ciasto lub jogurt). Do kolacji zawsze podawano wino i wodę. Osoby, które były wegetarianami, po wcześniejszym zgłoszeniu przedstawicielowi Itaki, otrzymywały na kolacje dania bezmięsne. Nikt nie chodził głodny, gdyż podczas wieczornego posiłku kelnerzy zawsze pytali, czy goście mają ochotę na dokładkę. Hotele, w których stacjonowaliśmy były czyste. W łazienkach czekały na nas małe mydełka, szampony, żele do mycia, suszarki do włosów. Wszystkie hotele posiadały windę. Nie wszystkie pokoje zaopatrzone były w czajniki. Spaliśmy w hotelach 2, 3 i 4 gwiazdkowych (Sieć hoteli EXE Hotels, Hotel Albert, Hotel Seminario, Hotel la Barona, Hotel Rey Arturo, Hotel Burgos Los Olmos, sieć hoteli Campaniele). Podczas naszej podróży dwa z nich (okolice Lugo i ostatni nocleg w okolicach Barcelony) usytuowane były przy autostradzie. W dwóch hotelach nie było klimatyzacji. W jednym z nich był tylko wiatrak. Większość hoteli znajdowała się na obrzeżach miast więc warto wcześniej zaopatrzyć się w wodę lub ewentualnie potrzebne rzeczy czy produkty. Podróżowaliśmy czystym, klimatyzowanym autokarem, w którym bez problemu można było się przespać. Nie było w nim jednak gniazdek USB, podnóżków i toalety. U kierowcy naszego autokaru (uczynny i punktualny) zawsze można było kupić wodę. Szkoda tylko, że podczas całej wycieczki nigdy nie puszczono nam jakiejkolwiek muzyki, filmu bądź programu dotyczącego kultury i historii zwiedzanego regionu. Zawsze po ok. 1-2 godzin podróży (w zależności od długości trasy) robiliśmy przerwę na toaletę i często też kawę. W pierwszym dniu pobytu w Hiszpanii został zmieniony plan wycieczki. Po przylocie i zakwaterowaniu w hotelu (hotel oddalany ok. 20 minut od lotniska), pilotka poinformowała grupę, iż kolejką podmiejską, (ok. 30 minut na piechotę od hotelu) wyruszamy do Barcelony, gdzie zwiedzaliśmy Dzielnicę Gotycką oraz główny deptak Las Ramblas. Dopiero w kolejnym dniu udaliśmy się pod Sagrada Familia. Niestety, nie było możliwości, aby wejść do kościoła ze względu na bardzo krótki czas wolny. Ogólnie w trakcie całej wycieczki nie było zbyt dużo czasu wolnego. Zazwyczaj mieliśmy jedną godzinę do własnej dyspozycji, aby zjeść obiad, kupić pamiątki lub samodzielnie zwiedzać miasto lub inne obiekty. Należy pamiętać, że Hiszpanie bardzo słabo mówią po angielsku więc w trakcie zamawiania obiadu lepiej wybrać restaurację, gdzie są narysowane gotowe dania. Ponadto większość knajpek, gdzie można zamówić obiad otwiera się dopiero o 12 w południe. Aby szybko coś przekąsić liczne sklepiki oferują gotowe kanapki, a knajpki pyszne tapasy. Hiszpanie się nie spieszą, w przeciwieństwie do nas, których ogranicza czas wolny, więc najlepiej zaraz po zamówieniu posiłku poprosić o rachunek. Wszędzie można było płacić kartą. Podczas wycieczki zwiedzaliśmy dużo kościołów dlatego warto zabrać odpowiedni strój zakrywający ramiona. W większości zwiedzanych muzeach nie można było robić zdjęć. Podczas wycieczki było sporo chodzenia dlatego należy zabrać wygodne, sprawdzone obuwie, koniecznie okulary przeciwsłoneczne i nakrycie głowy. Tempo zwiedzania dostosowane było do całej grupy. Lokalni przewodnicy w ciekawy sposób przybliżali historię Hiszpanii, odwiedzanych miast oraz budowli sakralnych. Nasza pilotka, Pani Ola, zawsze uśmiechnięta i chętna do pomocy, troszczyła się o wszystkich uczestników wycieczki. Czuwała, by nikt się nie zgubił, dostosowywała tempo zwiedzania i poruszania się po mieście do wszystkich osób. Wycieczka bardzo ciekawa, godna polecenia. Można zobaczyć cudowne miejsca, podziwiać uroki krajobrazu oraz poczuć choć trochę ducha pielgrzymowania do Santiago de Compostela. Cudowne kościoły i katedry, zapierające dech w piersiach budynki sakralne prezentujące kunszt dawnych rzemieślników i malarzy, klimatyczne miasta, muzea oraz degustacja win w nowoczesnej winiarni. Zapewne każdy znajdzie coś dla siebie. Miła atmosfera, przemili ludzie (grupa 24-osobowa), którzy z fascynacją odkrywają piękno Hiszpanii. Jeśli ktoś ma ochotę poznać uroki i różnorodność tego kraju, to ta wycieczka jest właśnie dla niego! Nawarra, kraj Basków, Kantabria i Asturia, Galicja oraz region rozległych winnic La Rioja zapraszają !

Na udaną wycieczkę składa się kilka elementów: program- tutaj miejsca "bronią się " same, północna Hiszpania z zabytkami z listy UNESCO, przepiękną architekturą, głównie sakralną ,ale to również piękne plaże, ogrody, place. Lokale z aromatami i smakołykami iberyjskiej kuchni. Ta część Hiszpanii jest rzeczywiście zielona i urzekająca. Drugim elementem jest grupa- wycieczka, w której brałam udział, liczyła 24 osoby, idealna liczba, by nie było tłoku . Zdyscyplinowani, ciekawi świata ludzie. Trzecim atutem ( lub jego brakiem) jest pilot. I tu słów kilka. Pierwszy raz uczestniczyłam w wycieczce, na której krótsze i dłuższe przejazdy odbywały się w całkowitej ciszy. Pilotka, pomijając sprawy organizacyjne, nie miała do powiedzenia zupełnie nic. Ani słowa o kulturze kraju, życiu współczesnych Hiszpanów, kuchni, itd. Na szczęście w poszczególnych miastach spotykaliśmy się z przewodnikami miejscowymi, którzy starali się w krótkim czasie przybliżyć nam historię i specyfikę tych miejsc. Moim zdaniem największe brawa należą się przewodnikom po Santiago de Compostella i Saragossie. Szkoda.....Myślę, że osoby, które znalazły się w Hiszpanii po raz pierwszy, mogły odnieść wrażenie, że ten kraj nie ma nic do zaoferowania.

Wycieczka ciekawa natomiast można było zrobić o jedną lub dwie miejscowości mniej, aby móc zostać dłużej w dużo ciekawszych miejscach. Fajnie, że w programie jest Barcelona, ale to i tak zdecydowanie za mało czasu na nią. Mimo wszystko sporo czasu zajmowały przejazdy autokarem. Hotele jak na wyciekę objazdową były ok, natomiast co do jedzenia zależy jaki hotel. Kluczem do naprawdę udanej wycieczki jest pilot i jego organizacja logistyczna. Niestety w moim odczuciu Pani, która za nami była nie dały rady. W kraju gdzie po angielsku ciężko jest się dogadać powinna znać język hiszpanki. Osobiście w Hiszpanii byłam pierwszy raz i nie dowiedziałam się tak naprawdę niczego ciekawego od pilota, ponieważ w czasie jazdy praktycznie była cały czas cisza. Mam też wrażenie, że nie do końca znała dość dobrze miejsca, które były w planie wycieczki np. co można tak naprawdę ciekawego w danym miejscu zobaczyć czy gdzie warto zjeść. I chyba najważniejsza rzecz to jest brak umiejętności organizacji czasu wolnego. Mieliśmy za mało czasu wolnego tam gdzie on powinien być, a nie w małych miasteczkach gdzie większość lokali była zamknięta i tak naprawdę nie było co robić, a czas tylko został zmarnowany. Rozumiem, że na takich wycieczkach musi być dyscyplina i ja to rozumiem, ale Pani nie była elastyczna i raczej nie było o czym z nią dyskontować, trochę jak w przedszkolu. Ogólnie mam takie poczucie, że wycieczka została przeprowadzona byle jak.

Wycieczka godna polecenia, dostarczająca ciekawych wrażeń, przybliżająca historię kraju i tradycje związane z poszczególnymi regionami i wspólnotami autonomicznymi, o których opowiadała p. pilotka i lokalni przewodnicy.