Hotel mnie miło zaskoczył, czyściutko, codziennie sprzątanie pokoi z wymianą ręczników, w ciągu tygodnia wymieniono nam także pościel. O 7,00 rano po przylocie dostaliśmy pokój, chociaż doba hotelowa zaczynała się o 15;00. Obsługa miła i pomocna. Pozwolono nam trzymać wypożyczone rowery w pokojach( Posiłki smaczne, różnorodne z owocami morza, niczego nie brakowało. Na pewno nikt głodny nie wyjdzie. W restauracji zawsze białe obrusy, wymieniane po każdym gościu. Hotel blisko plaż ( po obu stronach zatoki), blisko przystanku autobusowego oraz dużej ilości restauracji, barów, sklepów .

Bardzo przyjemny i ładny hotel. Jedyna wada, którą można wskazać to mrówki. Brakowało trochę czajnika w pokoju. Pokoje mogłyby być ciut większe. Ale ogólnie bardzo pozytywnie.

Rzetelne hiszpańskie 3 gwiazdki (czyli więcej niż w innych krajach). Hotel bardzo czysty, codziennie zmieniane ręczniki. Pokoje małe, takie do spania, a nie spędzania za wiele czasu, ale każdy z balkonem. Wyżywienie dość podobne codziennie (śniadania) i nieco zmieniane (obiadokolacje), ale codziennie spory wybór mnie satysfakcjonujący, choć pewnie znajdą się malkontenci, lecz powinni pamiętać, że to 3 gwiazdki. Śniadaniowa kawa z ekspresu przesłodzona i lekko chemiczna niestety. Okolica pełna imprezujących Anglików z spod znaku ikonicznego dla nich Magaluf, wydających odgłosy do 6 rano codziennie, niezależnie od pogody, jednak na 6 piętrze nie byli za mocno słyszani mimo uchylonego okna. Blisko do piaszczystych ładnych plaż i przystanku autobusowego do Palmy.

Polecam hotel czysciutki obsługa b.mila jedzenie bardzo smaczne owoce warzywa polecam każdemu będę chciała powrócić do plaży niedaleko piasek drobniutki czysciutki plaża dużo atrakcji turystycznych sklepy na wyciągnięcie dłoni oceniam na bdb dziękuję dla biura podróży Itaka

Hotel położony w bardzo gwarnej części miejscowości, z niesympatyczną obsługą i bardzo złą kuchnią. Posiłki zimne, niesmaczne, przypominające mamałygę. W hotelu mnóstwo hałaśliwej młodzieży, wyrzucającej przedmioty z balkonów. Nie polecam.

Hotel dedykowany osobom które prowadzą nocny tryb życia, położony przy bardzo głośnej części miasta, codzienne imprezy kończące się nad ranem, goście to w znacznej części młodzi ludzie nieprzestrzegający zasad, wylatujące z balkonu śmieci lub niedopałki papierosów to standard, jedzenie średnie, basen czynny jedynie od 10 do 18, pozytywną stroną hotelu jest widok z wyższych pięter oraz bliskość plaży.

Jestem zaskoczona pozytywnie Hotel przewyższa standart niż było w ofercie. Jedzenie bardzo dobre,coś dla kazdego. Codziennie pokoje sprzątane i ręczniki wymieniane a co trzeci dzień pościel wymieniana.Personel badzo miły. Połiżenie hotelu jest idealne.

Pokoj czysty sprzątany codziennie,dobra lokalizacja w pobliżu 2 głównych plaż i centrum rozrywkowego.Śniadania dobre lecz trochę monotonne, kolacje trochę bardziej urozmaicone,obsługa miła i pomocna.

Hotel BelleVue Vistanowa położony w niedalekiej odległości od pięknej piaszczystej plaży, ładnie urządzony, część basenowa przyjemna ale dość szybko zamykana.Czysto, pokój duży,sprzątany codziennie /z wymianą ręczników włącznie/, rewelacyjnie działająca klimatyzacja, co ma duże znaczenie zwłaszcza w upały. Restauracja z miłą obsługą, jedzenie dobre i dużo do wyboru, nie podobało nam się tylko to, że do kolacji trzeba było płacić za wodę /1,90 euro/przy upale to bardzo irytujące. Świetna lokalizacja hotel,w pobliżu sklepy,restauracje, dyskoteki no i przystanek autobusowy skąd można łatwo samemu dostać się np. do Palma de Mallorca stolicy wyspy i do innych miejscowości. Mieliśmy pokój na 4 piętrze i osobny balkon co dawało duże poczucie intymności. Ogólnie hotel spełnił nasze oczekiwania i chętnie tam jeszcze wrócimy.

Największym minusem hotelu było jedzenie. Jestem wegetarianką - co zgłaszałam wcześniej. Z mojego punktu widzenia jedzenie było mało zróżnicowane, praktycznie codziennie jadłam to samo. Miałam mały wybór potraw w porównaniu do mięsożerców np. na śniadanie był 1 rodzaj sera ale 5 rodzajów szynki. poza tym sprzątanie pokoju pozostawiało wiele do życzenia - praktycznie ograniczało się tylko do wymiany ręczników.