HOTEL GODNY POLECENIA - GŁÓWNY ATUT TO CZYSTOŚĆ PORZĄDEK I KULTURALNA I PROFESJONALNA OBSŁUGA

Czysty hotel, z uprzejmą obsługą i dobrym jedzeniem. Długi czas oczekiwania na zamówienia przy barze, małe pokoje. Duży plus za lokalizacje przy samej plaży. Piękna zróżnicowana wyspa. Z wycieczek fakultatywnych nie korzystaliśmy ale jeżdząc na własną ręke można także dużo zobaczyć. Itaka jako biuro podroży godne polecenia !

Hotel czysty , obsługa bardzo miła i profesjonalna. Szok to płatne leżaki przy hotelowym basenie (!!!!!!!). Miejska plaża przy hotelu bardzo zatłoczona, leżaki i parasole tez płatne. Kelnerzy i barmani w pierwszej kolejności obsługują tych którzy nie maja all exclusive!!! Jeszcze zapomniałam napisać ze żadnych animacji nie było , ponieważ animatorka zaczęła rok szkolny ( tak powiedziała dyrektorka hotelu).Jeden raz śpiewały 2 dziewczyny udające nieudolnie Abbę

Położenie przy plaży miejskiej super. Niestety brak możliwości korzystania z oferty all inclusive na plaży/napojów, przekąsek, itp/, wręcz zakaz wynoszenia wody butelkowanej czy innych napojów jak również przekąsek na plażę i do pokoju hotelowego w tej ofercie. Przy pobycie ze śniadaniami i obiadokolacjami można po dokonaniu zakupu napojów chodzić gdzie się chce!!!! Brak czajnika w pokoju i słona woda w kranie. Za użytkowanie czajnika w pokoju 12 euro na koniec pobytu no i ciągłe noszenie butelek do pokoju. Dwie windy niewydolne na tak duży hotel. My z mężem mieliśmy pokój na II pietrze więc chodziliśmy pieszo. Przy hotelu na parterze basen z leżakami i parasolami z barem. Leżaków dużo w trakcie naszego pobytu. Asortyment w barze średni, piwo, woda i napoje z dystrybutora z koncentratów i oczywiście zmieszame ze słoną wodą z kranu, soki z kartonów w barze przy recepcji więc ganianie na golasa przez klimatyzowany hol i z powrotem. Recepcja i podejście do nas poniżej krytyki. Jedna z pań z czarnymi włosami wyjątkowo niemiła. Na dachu fajne miejsce z leżakami do opalania ale brak baru za dnia jest trudne do korzystania. Bar w tym miejscu jest otwierany o 19-tej a widok na miasto urokliwy. Hotel fajny do all incusive mu daleko. Myślę, że niewielkie ale drogie poprawki/filtry do odsalania/ i możliwość korzystania z napojów na wynos przy all inclusive zdecydowanie poprawiłoby moją ocene. Jedzenie super. Zdecydowany brak animacji sportowych chociaż plaża pod nosem. Wyjazd udany. Był to już czwarty pobyt na Majorce , drugi z Itaką, w związku z tym nie korzystaliśmy z mężem z wycieczek fakultatywnych. Z rezydentką poza przywitaniem się i prośbą dotyczącą słonej wody pitnej używanej w hotelu do herbaty, kawy, kocentratów soków z dystrybutorów nie mieliśmy do czynienia. Problem nie rozwiązany bo słona woda w tym hotelu jest i tyle. Musieliśmy prosić o czajnik do pokoju i zapłacić za niego 12 euro, nie była to kaucja tylko opłata za użytkowanie w ofercie all inclusiv. Niestety po wyjściu z samolotu i przejściu do hali z rezydentami zauważyłam brak kapelusza słomkowego. Po interwencji rezydenta a wcześniejszej w biurze Ryanair nie odzyskałam go chociaż powinien być w miejscu na podręczny bagaż 31E. Nadmienię, że samolot cały czas był jeszcze na płycie lotniska. Pasażer czy obsługa samolotu, zajęła się p/słonecznym kapeluszem?

Od czego by tu zacząć... Hotel na pewno nie zasługuje na swoje gwiazdki i na pewno nie jest wart tych pieniędzy. Położenie hotelu ok blisko stacji autobusowej i blisko plaży z tym, że ta plaża to plaża kamienista i wymagane jest obuwie ochronne inaczej do morza się nie wejdzie a w dodatku brudna. Do pięknej plaży Sa Coma ok 1 km spacerkiem ale przygotujcie się na tłumy jak nad Polskim morzem. Sam Hotel widać że stary po remoncie. Tylko dwie windy w tym jedna na góra 3 osoby na 7 pięter plus wąska klatka schodowa. Kuchnia znajduje się w starej piwnicy więc zapomnijcie o śniadaniu i podziwianiu otoczenia. Wakacje to 2+1 czyli byliśmy z dzieckiem. Pokój był tak malutki że nie dało się minąć w przejściu bo praktycznie go nie było. Dodatkowe łóżko dla dziecka stało pod oknem balkonowym, czyli żeby wyjść na balkon trzeba było przejść bokiem. Gdybyśmy wzięli wózek dla dziecka musiałby stać na balkonie bo w pokoju nie było na niego miejsca. Walizki wypakowywałam i pakowałam na wpół złożone. W pokoju brak czajnika więc jak się ma małe dziecko jedzące kaszkę czy mleko trzeba schodzić po gorącą wodę, albo wziąć swój czajnik. Łóżka małżeńskiego brak jest połączone z dwóch mniejszych łóżek. W hotelu widziałam jak sprzątaczki sprzątały większe pokoje i z tych pokoi są zrobione zdjęcia natomiast my mieliśmy klitkę. Wakacje nasze to przełom sierpnia i września i z dniem 1 września poczuliśmy się jakby nasze dziecko wgl nie powinno się tam znaleźć. Zero animacji dla dzieci, zero jedzenia dla dzieci jakiegokolwiek już nie mówię o jedzeniu zdrowym bo dzieciom np. podali nugetsy z mielonki lub smażone na głębokim tłuszczu twarde pierogi z warzywami.. Zero gotowanych warzyw dla dzieci. Jeśli wasze dzieci lubią makaron to zapomnijcie że go codziennie zobaczycie. I teraz tak jeśli chodzi o jedzenie. Jadalnia gdzie jemy i jest serwowane jedzenie maleńka. Mały wybór. Brak pizzy, hot-dogów, hamburgerów, naleśników, czy amerykańskich placuszków. Brak świeżo wyciskanych soków. Jedzenie? obiad można ominąć bo albo pusto albo coś przerobionego z kolacji z dnia poprzedniego. Do obiadu i kolacji wino tylko wytrawne chociaż masz opaskę all inc. To i tak nie ma. Na stołach zapomnijcie o obrusach. Plastikowe podkładki od rana do wieczora przecierane ścierką a na nich leżą sztućce. Jedynie raz kiedy mieli testy jakościowe z zewnątrz to widziałam na kolacji obrus na stole. Jak jest danie dnia np. Paella to stoi ktoś i wydziela porcje. Zero owoców morza. Na przekąski dostępne zrobione kanapki, owoce jakieś ciastka i lody nic specjalnego. Obsługa w barze zwłaszcza stary barman masakra. Do tej pory mi się śni jak ma pretensje, że córce do loda wzięłam łyżkę zwykłą a nie plastikową. Pierwszeństwo w zamawianiu drinków mają oczywiście Niemcy bez all inc bo oni płacą i dają napiwki. My możemy sobie poczekać 30 minut aż ktoś raczy podejść do ciebie po zamówienie. Drinki ok. Animacje średnie występ węży ok a później jak chcesz fotke z wężem to płać 20 euro... porozumiewasz się tylko w języku niemieckim co śmieszne bo nawet jak do nich mówisz po hiszpańsku oni ci odpowiadają po niemiecku, o angielskim zapomnijcie. Basen maciupki. Internet hotelowy raczej słaby a za lepszy trzeba płacić i jest tylko na jedno działające urządzenie. Średnia wieku gości hotelowych ok 70 lat, nie żartuje. Muzyka przy barze relaksująca pod średnią wieku 70 lat czyli usypiająca. Nasza pani rezydentka nie zorientowana co się dzieje wokół niej. W dniu przyjazdu miasto miało swoje święto i był pokaz fajerwerków, kiedy zapytaliśmy się co to za święto ona „ a były jakieś fajerwerki?” Warto samemu jechać zwiedzić Palmę gdyż autobusem to 2h... tak zwykłym autobusem a jak jedziesz Palma express to niecałą godzinkę i jesteś w Palmie. Autobusy co ciekawe punktualne może z przesunięciem max 5 minut i często. Pewnie nie wszystko opisałam natomiast spokojnie mogę napisać że hotel na pewno nie jest wart tej ceny i swoich gwiazdek (dodatkowo trzeba wpłacić jeszcze opłatę klimatyczną inaczej pani z recepcji nie chce ci oddać dowodu osobistego za dwa tyg. ok 80 euro za dwie osoby dorosłe i dziecko) . Mam nadzieję że pomogłam tym opisem w decyzji..Generalnie Majorka jest piękna i ma piękne plaże i naprawdę dużo do zaoferowania natomiast nie z tym hotelem.

Czyste pokoje wyśmienite jedzenie

Hotel, obsługę hotelową, wyżywienie, plażę, rezydentkę oceniam dobrze. Brak animacji. Cena za to zbyt wysoka.

Hotel jest całkowicie odnowiony. Bardzo miła obsluga na recepcji, sprzątanie nie jest takie dobre, ale ok. Pokój jest za mały, ale widok na morze jakoś to zrekompensował. Wi-Fi było niestabilne, ale do akceptowania. Najgorsze było wyżywienie (wybór jest świetny, ale jakość nie jest). Ciekawo, że tylko jedna kolacija była idealna, ale była tylko piątek wieczorem. All inclusive nie jest zalecane - jest to coś, co można wypróbować w Turcji lub Egypet, ale nie tutaj - jest to naprawdę podstawowe i w pobliżu sa wiele fajnych kawiarni. Samo miejsce (wioska Sillot) jest bardzo podstawowe - pobliska wioska Sa Coma jest znacznie lepsza (w tym również plaża), co ujawnia największy problem na Majorce - wszystkie hotele są drogie ale Sa Como ceny sa szoleny. Jednak Universal Perla jest tuż przy plaży, można nawet korzystać z hotelowego Wi-Fi na plaży! Plaża jest ok piaszczysta, ale troche za mała. Ogólnie hotel jest w porządku, ale nie najlepszy stosunek jakości do ceny.

Wspaniałe wyżywienie oraz bardzo miła obsługa w restauracji. Bardzo profesjonalna opieka Rezydenta. Położenie hotelu oczywiście przy bardzo ładnej plaży. Hotel czysty, zadbany. Ciekawe wycieczki organizowane przez Biuro podróży. Mallorca to naprawdę piękna wyspa. Warto zwiedzić. To tyle pozytywów. Obsługa w recepcji fatalna. Nie wszyscy mówią po angielsku. Rozmawiają za to w jęz: francuskim, włoskim i niemieckim. Pokój malutki. "Basenik" również. Brak jakichkolwiek przekąsek w formule all inc. Sejf w pokoju płatny. Parasol z trzema leżakami na plaży = 16,60 euro za dzień. Cena zdecydowanie nieadekwatna do jakości obsługi.

Hotel zadbany, czysto. Plaża bardzo blisko hotelu wręcz na wyciągnięcie ręki. Basen w hotelu zadbany. Przy basenie możliwość rezerwacji leżaków 14 EUR za tydzień. Osobiście uważam to za przesadę, stały leżaki zarezerwowane wolne dwa dni, ponieważ rezerwujący wybrał inną formę odpoczynku. Animacje - porażka dla osób np. z dziećmi. Dziewczyna bez polotu i bez zaangażowania, jakby wykonywała te prace za karę. Jedzenie - bardzo duży wybór każdy znajdzie dla siebie coś smacznego. Dania także przygotowywane na świeżo - np. smażona ryba, omlety itp. Minusem są windy - całe 2 szt. w tym jedna 3 osobowa. Mój pokój był na 2 piętrze także schody były bardzo często przeze mnie używane. dodatkowo taras widokowy z drinkbarem - polecam chociaż raz wejść i obejrzeć zachód słońca.