Spełnił moje oczekiwania

Nie mogę mieć zastrzeżeń co do obsługi i czystości w hotelu, wszystko było jak należy. Sam wystrój i jakość wnętrza nie powala. Było schludnie, aczkolwiek w Europie taki hotel na pewno nie uzyskałby 5 gwiazdek. Plaża była jak z bajki - czysta, piasek idealny, łagodne zejście do wody, nie było problemów z dostępnością leżaków. Wyżywienie jednak było mocno średnie - wybór był duży, wszystko było świeże, ale dosyć monotonne i mało smaczne, a niektóre rzeczy wręcz odpychające (np. bolognese z parówkami, carbonara z szynką konserwową...). Wyżywienie ratował snack bar przy basenie, z prostymi, aczkolwiek smacznymi przekąskami (kanapki, burgery, sałatki itp.) Jak to na Kubie, brakowało czasem zwykłych produktów - raz nie było herbaty, raz piwa, raz ginu, itp.. Zawsze czegoś musiało brakować, ale wybór był na tyle duży, że nie przeszkadzało aż tak bardzo. Najgorszy jednak był całkowity brak cytrusów, przez co drinki takie jak Mojito lub Cuba libre uzupełniane były wątpliwej jakości syropami i były po prostu ohydne. Tak czy inaczej jak na bar all inclusive, wybór napójów był bardzo duży (m.in. wódka, tequila, gin) i były dostępne 24/7, podobnie jak bar z przekąskami. Na osobną opinię zasługuje samolot rejsowy - lot trwał 12 godzin, pierwszy posiłek podany był po starcie, drugi dwie godziny przed lądowanie. W międzyczasie nie można było nawet nic kupić do jedzenia, przez co w samolocie na ponad 8 godzin zostaliśmy pozostawieni bez żadnego jedzenia. Dodatkowo w wielu fotelach nie działała regulacja oparcia oraz gniazdo USB do ładowania telefonu.

Czystość - pokoje sprzątane codziennie ale generalnie średnio czysto, pościel z dziurkami, czuć stechlizną, ręczniki wrażenie niedoprane, brak możliwości zagrzania wody np do kawy w pokoju, tzn ekspres byl ale nie było kawy czy herbaty, samo zagrzanie wody na gorący kubek trwało godzinę, wyżywienie - niby jest dużo potraw ale niestety są różne minusy: warzywa świeże tylko ogórek, pomidor (zazwyczaj zielone niedojrzałe, były dni kiedy nie było wogole), sałata i kapusta, nie ma świeżych soków, jak już coś to lemoniada lub napój bardzo słodkie lub wogole tylko woda, kawa, herbata lub wino (czasami nie bylo nawet wina), często zimne dania, niestety często niedoprawione i twarde mięsa, często niedogotowane jajka cale lejące się, z przypraw tylko sól i pieprz, dwa razy był majonez, ser jeżeli był to 1 rodzaj, smaczne za to makaron do którego pani gotowała sos na zamówienie z konkretnymi dodatkami, bułki i ser A la grecki, jeżeli chodzi o ilość jedzenia - ok, restauracje A la karte - smaczne nie licząc włoskiej, drinki - czasami nawet smakowały ale np Mohito bez limonki/cytryny praktycznie rum biały cukier woda gazowana i miętą, obsługa - generalnie ok, ale z wyjątkami mało sympatyczni bez uśmiechu, na wszystko mają czas, plaża - widoki rewelacja.

Hotel absolutnie nie zasługuje na 5 gwiazdek. Pomimo, że hotel ładny , piekny teren, pokoje przestronne to niestety pluskwy w pokoju skutecznie uprzykrzyły pobyt. Jedzenie niesmaczne pomimo dość dużego wyboru, obsługa nadąsana i leniwa. Braki wina, piwa, wody mineralnej gazowanej niestety były codziennością. Animacje bardzo przyjemne. Piękna plaża

Hotel w 100% przyjazny gościom. Obsługa wyjątkowo miła zawsze z uśmiechem spełniano nasze prośby. Nawet na plaży w czasie lunchu ktoś z obsługi hotelowej chodził z kanapkami i drinkami częstując wszystkich gości. Wyżywienie skomponowane w taki sposób aby każdy coś dla siebie znalazł, dużo ryb i sezonowych owoców. W barze różnorodne kolorowe drinki nie tylko regionalne, kawa w wielu odsłonach i napoje soft. Bar główny czynny całą dobę, w tle baru wieczorami muzycy grający na żywo. Codziennie po kolacji animacje podczas których goście czynnie uczestniczyli w zabawie z profesjonalnymi prowadzącymi. Ręczniki plażowe wymieniano na prośbę, przynosząc do pokoju. Codziennie sprzątane pokoje, na łóżku zawsze jakaś miła dekoracja od Pana sprzątającego. Na naszą rocznicę ślubu dostaliśmy od hotelu butelkę wina i talerz owoców. Mini bar pokojowy w cenie codziennie uzupełniany . Brak natrętnych sprzedających na plaży i terenie hotelu. Plaża boska piasek lub skałki zależnie od miejsca. Nigdy nie było problemu z dostępnością leżaków. Kilka barów plażowych z zimnymi napojami. W ramach pobytu bezpłatne pływanie na katamaranie i rowerach wodnych- panowie z obsługi bardzo mili i profesjonalni, zawsze dbali o bezpieczeństwo i zabawę turystów. Mnóstwo animacji i zajęć na basenach hotelowych , otoczonych wystarczającą liczbą leżaków i parasoli. Dla bardziej spragnionych bar w basenie :). Hotel daje możliwość skorzystania z masaży zarówno w budynku jak i na obrzeżach plaży. Gorąco polecam jeżeli ktoś szuka wakacji marzeń!

Hotel bardzo czysty. Pokoje sprzątane codziennie. Jedzenie zależy raz fajne raz mniej ale ogólnie bardzo dobre. Codziennie w hotelu wieczorem rozrywki więc super bo się ciągle dzieje. Na plaży to samo. Muzyka i rozrywka a jak ktoś tego nie chce to idzie trochę dalej i już ma spokój. Plaża szeroką i dluga. Morze przepiękne. Obsługa bardzo miła i nie nachalna. Trzeba tylko uważać ponieważ była kradzież na balkonie 3 pary butów i 3 ręczniki... Z czym obsługa nie nie zrobiła

Hotel położony przy ładnej, piaszczystej plaży niedaleko rezerwatu. Wyżywienie jak na standardy europejskie przeciętne ale jak na Kubę bardzo dobre. Zawsze można było coś dla siebie znaleźć. Pokoje ladne, sprzątane codzinnie, jednak o wymianę ręczników trzeba było zwrocić się bezpośrednio do obsługi. Lodówka uzupełniana o wodę i napój w puszce. Internet 1cuc/h. Kantor na terenie hotelu - stawki na całej Kubie są takie same. Euro wymieniają zaś dolary +10% prowizji. Drinki czasami za słodkie lub brakowało jakiegoś składnika - no ale to Kuba np. brak mięty lub wody gazowanej do Mohito - zamiennikiem wody byl tonic :) (całkiem dobrze smakowało). Rumu nigdy nie brakowało. Z atrakcji plażowych to ok 5-10min pływanie katamaranem, rower wodny lub kajak. Wycieczka do Havany samolotem z lotniska położonego na wyspie - lot ok. 1h. Bardzo fajny występ w Kabarecie Tropicana-75cuc/os. (w cenie cygaro, orzeszki i rum 0,7l na 4os, plus puszka TuKoli). Ogolnie warto wybrać sie do Havany lub/i do Trinidadu celem zobaczenia prawdziwej Kuby poznieważ cała wyspa jest kontrolowana i przeciętny Kubańczyk (oczywiści poza obsługa) nie ma ma prawa wstępu. Warto poprośić o pokój na wyższym piętrze (niektórzy mieli nieprzyjemny zapach w pokoju) Hotel wart polecenia, sporo się dzieje, codzienne animacje. Na koniec, z Kuby nie można wywozic Pesos Convertibles (CUC) - ponoć do 20 przejdzie. Kantor wymienia powyżej 6cuc i nie przyjmuje monet(1cuc występuje jako moneta i banknot). W strefie 'bezcłowej' płatność tylko dolar, euro lub zwykłe peso ale wydają resztę w dolarach. Pozdrawiam

+ przepiękna plaża, duzy pokój, ładny ogród, dobre drinki, wypożyczalnia sprzętu do wody (rowery wodne, kajaki) - jedzenie kubanskie, wymiana ręczników plazowych, standard higieny

Hotel godny polecenia, położony w przepięknym ogrodzie, czysto, pokój duży, wyposażony we wszystko co potrzeba. Obsługa uśmiechnięta, miła, życzliwa. Posiłki- niczego nie brakowało, jak na warunki kubańskie to jest luksus. Smaki potraw trudno ocenić, Polacy są przyzwyczajeni do innych przypraw , na Kubie je się inaczej ,więc nie należy narzekać. Każdy znajdzie coś dla siebie. Były wszystkie rodzaje mięs ,łącznie z jagnięciną, szynką serrano, wędzonym łososiem , wołowina, kurczak. wieprzowina itd. Na śniadanie smażą gofry, naleśniki, jajka, wyciskają soki. Przy hotelu piękna plaża, ciepła woda, w odległości spaceru w prawo rezerwat i dzika, zupełnie pusta plaza, rewelacja! Miejsce dla osób chcących wypocząć kameralnie, ale i dla lubiących głośną rozrywkę coś się znajdzie. Animacje, pokazy tańca, nocne party na plaży:) Przy jednym z basenów głośne imprezy , piana itp. , przy innym chill out. Pełno barów, dobre drinki. Nie ma rozwrzeszczanych dzieci, hotel 18 +, za to wielki plus.

Hotel ogromny, czysty w miarę możliwości. Obsługa miła, niektórzy tracili energię do pracy, w momencie gdy nie otrzymali po raz enty napiwku. Pokoje sprzątane codziennie. Jeśli chodZi o jedzenie, liczyliśmy na więcej owoców morza, nie było praktycznie żadnych. Ogólnie do przetrwania niczego nie zabrakło, ale mogło być lepiej