Pięknie położony hotel na styku dwóch rajskich plaż z wodą tak czystą, że trudno stwierdzić, gdzie kończy się ocean, a zaczyna niebo. Dwie plaże łączy restauracja z owocami morza położona na wysepce z widokiem jak z pocztówki. Jeżeli ktoś ma ochotę popływać w basenie to znajduje się on tuż przy plaży z wieloma miejscami do leżenia oraz z jacuzzi z niesamowitym widokiem. Jeżeli potrzebujesz przestrzeni tylko dla siebie to za wielkim żółwiem w prawo, cały czas prosto mijając krokodyle oraz kameleony tuż za domkiem lemurów znajduje się oaza spokoju z malutkim basenem i leżakami. Obsługa jest zawsze uśmiechnięta oraz pomocna, pokażą Ci w ogrodzie mały baobab, drzewo hibiskusa, ylang ylang oraz mango. Czas płynie za szybko w tym raju, ale na to też wymyślono sposób, kto odwiedzi ten hotel ten doświadczy ciekawej niespodzianki. W 2024 r. hotel zdobył wiele nagród i słusznie, ponieważ chciałoby się zamieszkać tam na stałe… w tym domku na drzewie, blisko SPA, gdzie masaże odprężą Cię po całodniowym zwiedzaniu wyspy. Wieczorem koniecznie kolacja, a jak kolacja to makarony przyrządzane przez Włoskich szefów kuchni, owoce morza oraz soczyste ananasy, banany, mango, papaje… Na koniec dnia nie pozostaje nic innego jak tylko napić się pysznego drinka, który jest serwowany ze specjalną dedykacją dla Ciebie, ponieważ kelnerzy zapamiętali co lubisz. Po obejrzeniu wieczornych animacji, taniec do wschodu słońca przy muzyce na żywo…

Super !!!

Hotel znośny. Polacy są zakwaterowani w najdalszym bloku przy najdalszej pustej plaży, zapełnianej codziennym przypływem tylko gałęziami i wodorostami. Główna plaża jest OK. Wyżywienie znośne. Jeżeli pada deszcz, to wieczorem przy barze są tylko dwa stoliki. Włosi siedzą codziennie na Włoskiej animacji. Więc jest w miarę pusto.

bardzo negatywnie oceniam zarządzanie restauracjami właściciele włosi zachowują się jak ,,włoska mafia "

Hotel bardzo czysty. Obsługa przemiła. Sprzątanie non stop. W recepcji w pełni przygotowani na przyjęcie gości. Organizacja super. Wyżywienie najlepsze. Animacje super. Eleganckie przekąski na basenie i wieczorem przed kolacją. Wysoki poziom, klasa, urozmaicenie. Niesamowity szacunek dla gości ze strony obsługi, managera i kelnerów. Półkula zachodnia globu winna nauczyć się manier od hotelu Andilana. Nieprawdopodobne wrażenia. Dziękuję Andilanie za przyjęcie.

Hotel super codziennie posprzątane, świeże ręczniki a wyżywienie bardzo dobre. Plaże w tym hotelu są dwie więc wybór i każdy znajdzie coś dla siebie. Gorąco polecam

Cudowny hotel, bardzo wysoki poziom usług, przesympatyczna obsługa. Rewelacyjne jedzenie plus całodobowe all. Dużo się dzieje w hotelu. Hotel bardzo zadbany położony przy dwóch plażach, dodatkowo restauracja na wodzie, na plaży huśtawki, hamaki itp.

Bardzo polecam hotel Andilana na Nosy Be. Plusy- wyśmienite jedzenie. Raj dla wielbicieli owoców morza i włoskiej kuchni. Menadżerowie z Włoch dbający o zadowolenie gości. Goście głównie z Włoch i Polski. Duże pokoje, piękna plaża, cisza, spokój. Ciekawy program hotelowy. Ogromnym plusem hotelu jest obecność na terenie hotelu lekarza. W hotelu jest butik gdzie można zakupić wysokiej jakości pamiątki -odzież, olejki eteryczne, pachnące mydła, lalki i inne.

Hotel przerósł moje oczekiwania. Niesamowity klimat, wystrój Wnętrz sprawia, ze urlop był absolutnie wyjątkowy. Żałuję, ze spędziłam tam tylko 7 dni. Chciałabym wrócić.

Hotel bardzo przyjazny, doskonale położony, z wieloma atrakcjami. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. wyraźny podział na strefę głośną i cichą. Dwie plaże o różnym charakterze, jedna dla tych, którzy szukają ciszy i relaksu, druga zdecydowanie dla orłów, gigantów i herosów. Hotel utrzymany w czystości, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Obsługa bardzo miła i bardzo oddana gościom hotelu w stylu: zawsze do usług! Oczywiście nic za darmo! Nikt nie wyciąga rąk po drobne 5 euro, ale nikt nie odmawia, gdy się proponuje tego typu gratyfikację. Pecunia non olet i to trzeba tu wiedzieć. Wystarczy dać raz, a wdzięczność jest niemal dozgonna. Naszym zdaniem istotnym mankamentem tego hotelu jest czas. Nasze zegarki elektroniczne, telefony i inne fony zmieniają się automatycznie w momencie wylądowania w danej strefie czasowej i to jest normalność. Właściciel, manager, czy Bóg wie kto zdecydował, że w tym hotelu będzie czas hotelowy, różniący się o godzinę z tym, co wyświetlają nasze zegarki. To uznam, za kompletny idiotyzm powodujący wyłącznie stres w przypadku terminów posiłków. Państwo piszą w instrukcji obsługi śniadanie do 10.00, a ja przychodzę o 9.30 z nadzieją, że mam jeszcze pół godziny na tzw. konsumpcję, a tu nic!!! Bo u nich jest 10,30 i restauracja zamknięta. Kuchnia jest zagadnieniem osobnym. Pozorne bogactwo i wielość wyborów nie znaczy, że jest dobrze. Kuchnia jest udrapowana, jak w spektaklu teatralnym. Na stole leżą wielkie ryby zwiastujące orgię kulinarną, ale to, co ląduje na moim talerzy jest raczej spiekiem kwarcowym, pozbawionym jakiejkolwiek finezji. Jest młody Włoch, zawsze uśmiechnięty, który odpowiada za wielką czarowną patelnię, na której gra wszystkie melodie włoskiej kuchni makaronowej. Wszystkie pieniądze za jego potrawy, musicie poznać tego faceta! Jeśli zaś chodzi o obsługę strefy restauracyjnej, czyli kelnerów, barmanów i innych fanów... bez zarzutów. I to by było na tyle........