Zdecydowanie nie są 4 gwiazdki. Śniadania mocno słabe, na basen wewnętrzny trzeba się zapisywać na konkretny dzień i konkretną godzinę (czepki kąpielowe obowiązkowe, ale nie ma żadnego ratownika ani osoby nadzorującej więc sporo osób czepka nie miało). Kosmetyki w pokoju pozostawiają wiele do życzenia (szampon jak płyn do mycia naczyń a w pojemniku na odżywkę też jest szampon), brak oświetlenia sufitowego. W lobby nie ma szans na kawę, jest jedynie wielka butla z wodą ale nie ma się z czego napić bo szklanki brudne nie są wymieniane. Woda w pokoju dla gości wyłącznie w dniu przyjazdu (jedna butelka na pokój), nie ma szans na taką wodę w kolejnych dniach. Nie ma szlafroków. Ogólne wrażenie słabe. Plusem jest odległość od lotniska (jest bardzo blisko ok 5 min samochodem).

Wszystko było super,komfort,czystość,jedzenie,położenie,obsługa i mega darmowy bus do Funchal codziennie.Tematyczne obiadokolacje,co wieczór koncerty w klubokawiarni.Jestesmy bardzo zadowoleni z pobytu w tym hotelu.

W mojej ocenie hotel spełnił moje oczekiwania, było czysto, codziennie sprzątane. W pokojach indywidualna klimatyzacja, tv, sejf, na życzenie można było zamówić czajnik elektryczny (dostarczyli nawet zestaw kaw i herbat), wi-fi. Śniadania może w ograniczonym zakresie ale wszystko świeże, kawa, soki, owoce. W hotelowej restauracji odbywają się bardzo często różne występy artystyczne. Na minus niewielkich rozmiarów basen kryty do którego wymagana była rezerwacja na godzinę. Ogólnie jednak hotel mogę polecić, wróciliśmy zadowoleni i już planujemy powrót na Maderę.

Hotel bardzo dobry, jedzenie super, obsługa hotelowa bardzo sympatyczna i pomocna

Hotel położony idealnie: blisko centrum miasteczka i przystanków autobusowych, przy kamienistej plaży. Sprawna obsługa w recepcji, idealna czystość w całym obiekcie. Zestaw do kawy i herbaty na życzenie, bez dopłaty. W krytym basenie woda niestety mocno chlorowana. Informacje drukowane w pokoju tylko w języku portugalskim, cennik napojów z minibaru trudno dostępny. Śniadania standardowe, żółta masa próbuje udawać jajecznicę - bez powodzenia.

Hotel Vila Gale Santa Cruz jest więcej niż rewelacyjny, pod każdym względem. Jest przestronny, elegancki, wyjątkowo zadbany w każdym szczególe. Zrobił na mnie ogromne wrażenie stąd zamierzam korzystać z tej sieci hoteli, w przyszłym roku w Portugali.

Hotel położony blisko oceanu,

Czystość bez zastrzeżeń, śniadania codzienne takie same - szwedzki bufer, więc o różnorodność nlaeży zadbać saememu, wybór jest spory, są owoce, dania ciepłe i napoje. Obiadokolacje też w formie buferu - tyle, że oferowane składniki są bardziej zróżnicowene. Napoje przynoszą kelnerzy i są dodatkowo płatne przy wymeldowaniu. Hotel położony nad oceanem, ale w miasteczku - więc otoczony różnymi budynkami. Po wschodniej stronie ulica i strumyk (po deszczach całkiem niezła rzeczka) oddziela hotel od historycznego centrum Santa Cruz - tam znajdują się knajpki i sklepy, w tym jeden "Mini Market" i nieco dalej większy "Meu Super", oba otwarte codziennie. Jest też apteka i poczta - ta ostatnia czynna w dni powszednie z przerwą (typowa siesta) po południu. Plaża, jak na całej Maderze, kamienista - do opalania się służa drewniane "materace" (chyba zbite z europalet) - kawałki równej powierzchni na plaży. Kąpiel w oceanie umożliwiają betonowe pomosty z drabinkami, wychodzące w ocean na odległość umożlwiającą pływanie bez dotykania dna - zawówno w czasie odpływu jak i przypływu. Jest to opcja raczej dla dobrych pływaków, umiejących pewnie utrzymać się na otwartej wodzie długi czas - próba wyjścia bezpośrednio na kamienisty brzeg jest dość ryzykowna. Dla innych jest basen przy hotelu i brodzik dla dzieci oraz leżaki. Piasczysta plaża (sztucznie usypana) znajduje się za drugim końcem pasa startowego - dojazd autobusem lub nawet pieszo 3-4km. Nadmorska promenada to w zasadzie jedynie płaskie miejsce do spacerowania - ale to standard na Maderze. Hotel znajduje się kilkaset metrów o zachodniego końca pasa startowego, ale niżej niż on - samoloty latają nad oceanem, jednak z nocy ruch samolotów jest sporadyczny i hałas nie przeszkadza. Do lotniska w sumie można dojść na piechotę, można też dostać się na drugą stronę lotniska - taka bardziej mieszkalna część miasteczka. Tamtejsza ulica wznosi się na kilkadziesiąt metrów nad lotnisko - ciekawe miejsce dla fanów lotnictwa. Drugi raz wybrałem ten hotel.

Hotel w fajnym cichym (pomimo bliskości lotniska) miejscu. Miasteczko małe ale za to spokojne i ciche. Sporo sklepików i miejscowych restauracji. Jest gdzie pochodzić. W hotelu czysto, wszyscy bardzo mili i uśmiechnięci. Bez problemów można było się porozumieć. Jedzenie może troszkę mało zróżnicowane ale każdy znajdzie coś dla siebie. Drobnym problemem była jedynie klimatyzacja, która nie działała w pełni to znaczy dmuchała ale nie za bardzo chłodziła. Nie zawracaliśmy tym sobie jednak głowy, ponieważ w pokoju i tak byliśmy tylko nocą :) . Mały problem akurat w tym konkretnym pokoju był podczas ulewnego deszczu. Projektant budynku zakończył spad daszków na sąsiednich balkonach w taki sposób, że cała woda spadała kaskadami na nasz balkon i mimo zamkniętych drzwi balkonowych zalewała wykładzinę przy oknie. Ale ponieważ padało ulewnie tyko raz i w dodatku w przedostatnim dniu naszego pobytu również nie robiliśmy z tego problemu. Ogólnie oceniam Hotel na 5+

Hotel bardzo przyjemny, położony nad oceanem, plaża kamienista opisana była w ofercie, przy hotelu basen, leżaki ogród . Cały obiekt sprzątany był codziennie, pokoje też. Nie korzystaliśmy z basenu wewnętrznego, jacuzzi nie mieliśmy na to czasu. Na miejscu wypożyczyliśmy samochód i na placu tej wypożyczalni- just drive- parkowaliśmy. W hotelu korzystaliśmy tylko że śniadań, duży wybór dań na ciepło i innych, owoców, soków sami dbaliśmy o różnorodność śniadań. W Santa cruz są bary , knajpki z menu w języku polskim ...nad hotelem przelatujące samoloty ale nie zakłócające spokój w nocy, promenada wzdłuż brzegu, zieleń, mili ludzie