Hotel ma już swoje lata ale jest godny polecenia. Pokoje duże i czyste, sprzątane dwa razy dziennie, woda w pokoju uzupełniana codziennie,bardzo zadbane tereny zielone, ładna plaża, ciepłe morze i cisza której jedynie nie są wstanie uszanować "goście" piszący cyrylicą. Wyżywienie smaczne i w ilościach wystarczających, każdy znajdzie coś dla siebie. Brak animacji to raczej zaleta tego hotelu a nie wada. Personel bardzo miły i pomocny. Co do dostępności alkoholu w formule all inclusive nie widzę problemu (czytają wcześniejsze opinię na wszelki wypadek zakupiliśmy na lotnisku "zestaw ratunkowy" i oczywiście wrócił z nami do kraju). Ogólnie rzecz biorąc hotel dla osób które chcą odpocząć (książka, cisza, fajne widoki), miłośnicy ognistych zabaw to raczej nie ten adres.

Właśnie wróciliśmy z MALEZJI sam hotel trochę trąci ,,myszką,, ale to nie przeszkadza w cudownym odpoczynku w całkowitym spokoju i błogim relaksie z cichą muzyką /czasami w tle/ bez jakichkolwiek animacji, sama plaża cudowna niestety musi być i jest sprzątana codziennie ,okolica jest przepiękna a obsługa czyta w twoich myślach ,jeśli ktoś szuka całkowitego resetu w ciszy to miejsce jest idealne .Mała uwaga do wycieczki po wyspie proszę mieć na uwadze że objazd nie trwa 4 godziny jak podaje Itaka a 8,5 godziny co miało ogromne znaczenie w ogromnej wilgotności i upale !!! I jeszcze jak co roku podziękowania dla ITAKI wybieranie naszej linii LOT.

Spokój, cisza, super warunki do odpoczynku. Cudowna okolica i widoki. Wspaniała obsługa. Jedyny mój problem to wyżywienie, ponieważ nie mogę jeść rzeczy ostrych i tłustych. Dopiero pod koniec pobytu zorientowałam się, ze frytki, zwykłego kurczaka w panierce czy rybę w cieście można zamówić z karty. Ciasta (których zasadniczo nie jadam) bardzo pyszne. Animacji brak, ale atrakcje w okolicy czy wycieczki zastępują je, bez zbędnego hałasu.

Hotel i okolica w niesamowitym miejscu, otoczony bujną roślinnością i egzotycznymi zwierzętami, przechadzającymi się po ogrodzie (przeurocze jaszczurki pod leżakami :)), warany, przepiękne dzioborożce, wiewiórki i wisienka na torcie langur okularowy z małymi rudymi dziećmi na brzuchu). Piękna plaża, ciepła woda i widoki na oddaloną Tajlandie, oraz cisza i spokój, to dla mnie główne atuty tego hotelu. Pełen reset dla lubiących takie klimaty.

Wybitny hotel dla ludzi pragnących błogiego wypoczynku - z jednym dość istotnym minusem. Przede wszystkim wyspa Langkawi oraz hotel Tanjung Rhu Resort oferują turyście wypoczynek na łonie zwalającej z nóg przyrody. Hotel posiada bujną roślinność, a wśród niej z łatwością można dostrzec wspinające się po drzewach małpki, małe lub trochę większe warany leniwie przechadzające się po trawnikach, a także pływające w hotelowych oczkach wodnych, jak również przepięknie śpiewające kolorowe ptaki, z tukanami włącznie. Przed samym hotelem rozpościera się przepiękny widok na zatokę Morza Andamańskiego, który zdobią 3 malutkie wysepki, na które można dostać się za pomocą różnorodnego sprzętu wodnego dostępnego dosłownie 2 minuty spacerem od zabudowań hotelu. Jest to kolejna nieoceniona zaleta, tego hotelu, gdyż tuż obok niego znajduje się także lokalna marina, a lokalne biura organizują świetne wycieczki m.in. rzeką wzdłuż lasów namorzynowych, a rodzaj wycieczki tak naprawdę ogranicza wyobraźnia. Lokalni mieszkańcy zorganizują niemal każdy Twój pomysł na spędzenie dnia i to za bardzo przyjemną cenę. Hotel położony jest przy najpiękniejszej plaży na wyspie, z białym piaskiem na całej jej długości a łagodne zejście do morza pozwala na nieużywanie butów do kąpieli (brak jeżowców, kamieni itp.). Bardzo ważnym udogodnieniem, które okazało się dla nas wręcz kluczowe był ogromny basen dla dorosłych, z którego rozpościerał się widok na całą zatokę. Tuż obok basenu mieści się bar, którego przemiła obsługa przygotowuje przepyszne drinki, a także inne napoje bezalkoholowe. Gdyby opis tego hotelu miał zakończyć się na tym to bez dwóch zdań wystawilibyśmy mu ocenę 6/6. Niestety, to co bardzo nas zawiodło, a czego zupełnie się nie spodziewaliśmy, to poziom jedzenia w ramach wybranej oferty all inclusive. Dzień w hotelu zaczyna się od śniadania, z którego korzystają wszyscy hotelowi goście. Było one bogate w różnorodne potrawy zarówno lokalne, jak i międzynarodowe, a jeżeli ktokolwiek zażyczył sobie omleta, szakszukę, czy jajka w koszulce to nie było z tym żadnego problemu. Rozczarowanie i to ogromne pojawiało się od obiadu, którego bufet był już ściśle dedykowany gościom Itaki, jako jedynym urlopowiczom posiadającym opcję all inclusive. Różnorodność bufetu zmniejszyła się trzykrotnie w stosunku do tego śniadaniowego, a poszczególne pozycje powtarzały się każdego dnia. Dość powiedzieć, że za każdym razem na przystawkę czekały na nas sajgonki oraz lokalne pierożki z mięsem, a dalej do wyboru był ryż oraz jedno/dwa dania wegetariańskie lub z rybą typu: makaron z sosem pomidorowym i warzywami, makaron z serem, ryba w sosie cytrynowym, a do tego dwa dania z mięsem…. i to by było na tyle. Analogiczna sytuacja miała miejsce na kolacji, która oferowała ten sam zakres ilościowy dań, zmieniały się jedynie potrawy. Taki poziom jedzenia zupełnie nie przystawał do poziomu hotelu na innych płaszczyznach, wymienionych powyżej. Zdecydowaliśmy się nawet zareagować i porozmawiać z managerem hotelu, który wytłumaczył mi, iż różnorodność bufetu zależna jest od liczby gości z Itaki, a że miało być nas niewielu (24 gości), to stąd przygotowano tak niewielką ilość dań. Nie rozumieliśmy, dlaczego niewielka ilość gości z oferty all inclusive przekłada się na ILOŚĆ dań do wyboru, zamiast na WIELKOŚĆ konkretnych przygotowanych pozycji. Warto wspomnieć, iż taki stan rzeczy jest także niezgodny z aktualnie obowiązującym opisem tego hotelu na stronie Itaki, gdzie jest napisane wyraźnie, iż w przypadku małej liczby gości hotel może przygotowywać posiłki w formie a la carte, co niewątpliwie byłoby korzystniejsze w zaistniałej sytuacji. Cały ten zawód ofertą gastronomiczną nie jest też wynikiem różnicy w kubkach smakowych, gdyż kiedy wybraliśmy się na płatną kolację w innej hotelowej restauracji to zjedliśmy naprawdę świetnie. Na zakończenie opisu rzeczy, które niestety przyćmiły nasz ogólny zachwyt samym miejscem oraz hotelem była oferta drinków dla gości all inclusive. Przede wszystkim ,,all inclusive” obowiązywało jedynie w godzinach 17-20 oraz nie obejmowało jakiegokolwiek lokalnego alkoholu poza piwem. We wspomnianej ofercie dostępny był jeden rodzaj: ginu, whisky, rumu oraz wódki i to niestety z tej dolnej półki (Gordons, Red Label, Bacardi light..). W pozostałych godzinach na wspomniane alkohole obowiązywało 30% zniżki, z czego powyższe napoje były też bezpłatne do posiłków. Wszelkie międzynarodowe drinki, które obligatoryjnie winny być włączone w ofertę takiego hotelu, jak pina colada, mojito, margarita itp. były dostępne z 30% zniżką, a w godzinach 17-20 ze zniżką 50%. Uważamy, że takie kombinowanie było całkowicie niepotrzebne, biorąc pod uwagę luksus samego hotelu oraz wybranej oferty. Reasumując, hotel wybitny dla osób pragnących całkowitego naładowania baterii oraz zresetowania się z dala od miejskiego zgiełku, jednakże najlepszą opcją byłoby zarezerwowanie jedynie opcji ze śniadaniami. Nieopodal hotelu znajdują się restauracje serwujące owoce morza, a i w samym Tanjung Rhu potrafią świetnie gotować, gdy pójdzie się do płatnej restauracji. Na pewno tu wrócimy, gdyż dawno tak nie wypoczęliśmy. Nasza ocena to 4.5/6.

Rewelacyjny hotel w super lokalizacji przy najpiękniejszej plaży z widokiem na Tajlandię i przepięknymi zachodami słońca, przy samych Mangrowcach w Kilim Geopark. Doskonała kuchnia i wieczorne BBQ. Wielkie podziękowania dla Itaka, która sprawiła, że Polacy są najbardziej uprzywilejowani. Hotel ma przepiękny i rozległy ogród z mnóstwem zarybionych oczek wodnych. Dzięki rybom i licznym ptakom nie ma komarów. Hotel posiada dwa wielkie baseny: jeden w stylu balijskim z kwitnącymi drzewkami, a drugi infinity pool, oba z widokiem na morze. Super, polecam!!!

Położenie super dla osób chcących spędzić spokojny urlop.

Hotel wyjątkowy. Bajecznie położony. Mega przyjazna obsługa. Najpiękniejsza plaża na Langkawi. Obłędne widoki i dziewicza przyroda. Super wygodne pokoje. Nie dla amatorów animacji i imprezowania. Idealny na pełen reset naładowanie baterii. Zwiedziłam mnóstwo miejsc ale to oceniam bardzo wysoko. Jedzenie świeże i z pewnością coś każdy dla siebie znajdzie. Polecam to miejsce !!!!!

Pomimo tego, że wybrałem droższy pokój był gorszy od tańszego pokoju moich dzieci. Pokój był ciemny na parterze budynku od strony zabudowań gospodarczych. Najgorszy pokój ze wszystkich moich wyjazdów. Pomimo moich próśb o zmianę pokoju już w dniu rezerwowania pobytu czyli na kilka miesięcy przed wylotem biuro podróży nie potrafiło mi załatwić zmiany pokoju na lepszy odsyłając mnie bym załatwił sprawę z hotelem, hotel zaś odsyłał mnie do Itaki bym przez biuro podróży załatwił moją prośbę i tak w kółko. Hotel pięknie położony z pięknymi widokami i rezerwowane przez nas indywidualne kolacje z kolacją na plaży, której Itaka nie potrafiła mi zarezerwować, to jedyne co pozytywnie wpłynęło na mój pobyt.

Hotel rewelacyjny, piękna plaża, czyste morze a co najważniejsze obsługa na najwyższym poziomie. Każdy gość w hotelu czuł się jak gość wyjątkowy. Bardzo fajne atrakcje jak karmienie wiewiórek, joga, spacer botaniczny. Centrum spa ze świetnymi masażami. Spędziłam z rodziną wyjątkowy tydzień w przepięknym miejscu. Dla mnie dużym atutem było też położenie hotelu na uboczu.