Wycieczka bardzo interesująca, na pewno duża zasługa w tym naszego pilota. Pan Marcin wykazał się dużą wiedzą merytoryczną, cierpliwością i opiekuńczością. Maroko fantastyczne, pełne niespodzianek np. wyrastające z wydm olbrzymie jezioro, pięknie kwitnące migdałowce oraz inne rośliny. Magia nocnego Marakeszu uwiodła nas tak, że chcemy tam wrócić i pobyć dłużej. Formuła off- roadu dla nas super, małe grupy, miejsca nie uczęszczane przez masowych turystów, piękne trasy, których nie można zobaczyć z autokaru. Noclegi w namiotach, o tej porze roku dość uciążliwe, ale rekompensują to widoki wydm o zachodzie i wschodzie słońca, wieczorne ogniska z berberami. Ludzie życzliwi i uśmiechnięci. Kierowcy bardzo profesjonalni. Jedzenie najlepsze w bardzo małych miejscowościach, polecamy tadżin, nawet bardzo wybrednym naszym dzieciom smakował wyśmienicie.

Wspaniala przygoda dla osob ciekawych swiata, w duzej mierze dzieki kompetentnemu i niezwykle sympatycznemu przewodnikowi Marcinowi. Slaba jakosc hoteli na trasie nawet dla malo wymagajacego klienta, wspaniali kierowcy, urokliwe miejsca, niezwykle zyczliwi ludzie .Ogolna ocena wycieczki wysoka.

Wycieczka świetna, duża zasluga znakomitego pilota Marcina, bo proponuje więcej niż 'musi', firma ' Moon over Maroc' dysponuje świetnymi kierowcami i b. dobrymi 4WD, co dało duże poczucie komfortu. Natomiast kierownictwo Itaki nie docenia swoich klientów, hotele były bardzo średnie, a jeden wręcz nie do zaakceptowania ( noc po pustyni , w mieścinie w której naliczyłam co najmniej 9 hoteli, w tym bardzo efektowną kazbę) Wcale nie chodzi o namioty Nomadów na pustyni. W turystyce objazdowej istnieje zasada że, ze po dniu trudnym następuje dzień lżejszy i to powinno się stosować do noclegów także. Po nocach na pustyni trzeba zapewnić bardzo dobry hotel, żeby utrwalić wrażenie odbytej przygody i w sposób oczywisty pozwolić odpocząć przed następnym etapem.Chyba że jest to wyprawa trekingowa, wtedy nikt nie oczekuje nadzwyczajności. Proszę wziąć pod uwagę ,że Wasi klienci mają już ' staż', nie tylko w Itace, mają zasobniejsze portfele i oczekują więcej. Poza tym nie do zaakceptowania są zrzutki na ' wstępy i przewodników', zresztą tym razem w kwocie 70 EUR a nie 50 jak jest opisane w katalogu. Niby mała rzecz a psuje wizerunek . Lepiej byłoby dla firmy gdybyście prowadzili transparentną politykę, nawet kosztem podwyższenia ceny. Pamiętam,że podczas wycieczki ' Cesarskie miasta' parę lat temu mieliśmy b. dobre hotele nie urągające poczuciu estetyki, z wyjątkiem ' Tivoli', w Agadirze, który był stylowo zaaranżowany tyle ,że z paskudnym jedzeniem. Jamais, choć podobno się poprawili.

Program był zbyt napięty. Chwilami nie było czasu by usiąść i nacieszyć się niesamowitymi widokami. Brak ciepłej wody w obozach. Wspaniała opcja z jeepami. Dobra jakość większości hoteli. Brak komunikacji (np krótkofalówki) między jeepami. Bardzo fajny wyjazd dla aktywnych. Zbyt wiele przystanków na zdjęcia. Niesamowite miejsca. Alternatywa innych, nudnych, autokarowych wycieczek. Cena jednak zbyt wysoka.

Bardzo udany wyjazd gdy się wie po co się jedzie.Widoki cudowne. Spanie w namiocie przy temperaturze bliskiej '0' dało się wytrzymać i okazało się dodatkową atrakcją. Przydał by się jeden dzień z mniejszą porcją jazdy terenówką , w zamian na przykład za wyjście w góry, lub coś podobnego.Przejazd do Marakeszu naprawdę zbyt długi choć z widokami na piękne góry.

interesująca trasa, chłód pustyni wliczony w cenę. przy sześciu osobach w aucie 4x4 bywa ciasno, warto zmniejszyć liczbę osób do pięciu

Nic dodać nic ująć. Wyjazd polecam każdemu, kto chce oderwać się na kilka dni od rzeczywistości i przenieść w inny świat. Ciekawy program, który sprawił mi wiele frajdy, rzeczywiście kameralne grupy (było nas 16 osób. Pozdrawiam wszystkich :)), Pilot (Marcin) świetny. Hotele sympatyczne...szczególnie te namiotowe :) Krajobrazy cudne, miasta kolorowe a dni słoneczne. Czego chcieć więcej?

Jak na rajd po pustyni to w programie zbyt wiele było miast. Myślę, że Marakesz można było pominąć za to dać więcej gór i pustyni.

Wycieczka objazdowa na południu Maroka 'Off-road i na trasie' przekroczyła nasze oczekiwania z wielu powodów: - kameralna grupa 15 osób w trzech pojazdach - wszędobylskie samochody terenowe klasy Mitsubishi Pajero lub Toyota Land Cruiser ze świetnymi lokalnymi kierowcami - niesamowita ilość atrakcji dużo większa niż w opisie na stronie i katalogu (WYMAGANA AKTUALIZACJA!) - atrakcje lokalne wspomagane przez lokalnych przewodników - częste postoje w punktach widokowych, kafejkowych itp., przejazdy się w ogóle nie dłużyły i nie były zbytnio uciążliwe - przebywanie blisko dzikiej przyrody i natury oraz w małych miejscowościach nieskażonych masowym napływem turystów - fascynujące noclegi w namiotach na pustyni koło Zagory i Erg Chebbi oraz w schronisku górskim w wąwozie Todra - dodatkowe w porównaniu z oficjalnym programem obiady wliczone w cenę - elastyczne dopasowanie programu do bieżących możliwości i nastrojów grupy - dodatkowe fakultety na życzenie (ogrody Majorelle w Marakesz) Do jedynych minusów zaliczyłbym brak czasu który sprawił że parę atrakcji nie wypełniło się tak jak sobie wymarzyliśmy: - tyko krótki spacer szosą w wąwozie Todra, mieliśmy nadzieję na mały treking - przejazd przez Atlas Wysoki i malowniczą przełęcz Tizi-n-Tichka w nocnych ciemnościach Rozumiemy, że program był zbyt napięty czasowo, aby te marzenia wypełnić. W naszej ocenie korzystne byłoby wydłużenie programu do co najmniej 10 dni, lub nawet 14 ale z dodatkowymi możliwościami np. parodniowego wypoczynku lub włączenia do programu np. portu Essaouira.