Najpiękniejszy hotel w jakim byliśmy. 1) Dookoła obiektu piękne rośliny, palmy, mini wodospady, całość ma przypominać tropikalny las, w który obiekt jest po prostu wkomponowany i zrobili to cudownie dbając o piękno natury. 2) Cudowne zwierzątka jak: pawie, flamingi, małpki, ostronosy, aguti, szopy, które w nocy proszą o jedzonko podczas kolacji 😌 3) Wszystko powyższe mijasz idąc na piękną, piaszczystą plażę (byliśmy w grudniu i zero glonów) Idąc plażą 30 minut można dojść do centrum Playa Del Carmem. 4) Pokoje czyste, przestronne, na każdym piętrze automat do samodzielnego pobierania filtrowanej wody. 5) Jedzenie bardzo dobre, polecam chodzenie do restauracji, zwłaszcza meksykańskiej, bo w bufetach rzeczy trochę już leżą, a tam tacosy świeżutkie. Jedzenie podawane w dwóch bufetach i kilku restauracjach (rezerwujcie wcześniej nawet jeśli piszą, że nie trzeba) 6) Bary serwują cudowne drinki jak Mango Margharita czy klasyczna, dobrej jakości, oryginalne alkohole. Pobyt w tym hotelu to po prostu wspaniałe przeżycie, polecam wypad do mini raju.

Hotel i jego położenie to rewelacja. A nie, jeszcze jedzenie było rewelacyjne! A mało brakowało i wakacje spędzilibyśmy w wielkim molochu .….Palace.…z tysiącem pokoi! Bleee! Można na YouTube obejrzeć film z hotelu. Polecam

Było ok

Hotel super , czysto , rewelacyjny personel Trudno znaleść mankamenty !