Hotel Vienna House Amber Baltic Międzyzdroje

Pobyt w hotelu Viena House Amber Baltic Miedzyzdroje w terminie 03-06/03/2022 oceniam jako niewarty ceny. Hotel ma jedyną zaletę - jest położony na samej linii brzegowej, mieszkając w pokoju 229 mieliśmy z balkonu widok centralnie na Morze Bałtyckie. I w zasadzie tu kończą się superlatywy i zalety. Wykupiliśmy pokój standard- w prawie każdym hotelu, będąc na wakacjach wykupujemy pokój standard z racji faktu, że nie jedziemy po to, aby być w pokoju, lecz po to, by wypocząć, zwiedzać. W hotelu Viena House Amber Baltic Miedzyzdroje pokój standard to klika do przejścia wzdłuż i wszerz w czterech krokach. Mimo że byliśmy tylko trzy dni, nasze rzeczy nie zmieściły się w prowizorycznej szafie, gdzie nie było głębokich półek, ani szuflad, rzeczy trzymaliśmy w walizce. Aż ciężko sobie wyobrazić, jak w tych warunkach mogłaby mieszkać dwa tygodnie rodzina z dzieckiem w dostawką łóżeczka. Pokój wyposażony minimalistycznie, chociaż czajnik, kawa, herbata były. Pani na recepcji od razu zapowiedziała, że pokoje nie będą sprzątane, chyba że na specjalne życzenie. W pokoju też szlafroki i ręczniki na basen. Minimalistyczne wyposażenie łazienki pod względem kosmetyków. Obsługa hotelu - od recepcji po obsługę kelnerską - miny jakby pracowali za karę, zero uśmiechu, kiedy spytałam panią w recepcji, czy jest jakieś połączenie autokarowe do potu lotniczego w Szczecinie, pani chłodnym tonem powiedziała, żebym sobie w internecie sprawdziła. SPA to jedna wielka pomyłka. Pan, który obsługiwał recepcję w SPA , był jednocześnie masażystą. Wykupiłam masaż twarzy - zawsze przed takim masażem miałam profesjonalnie robiony demakijaż , w tym wypadku pan wmasował mi olejek w twarz po całym dniu, po locie samolotem, na pełen makijaż. Abstrahuję, że w gabinecie do masażu centralnie stoi wielki zegar, który odlicza minuty do końca zabiegu.... Mąż wykupił sobie masaż klasyczny, pan masażysta użył do ciała dokładnie tego samego olejku, co do masażu twarzy.... Basen , jeśli w hotelu jest więcej ludzi ( sobota ), jest nie do pływania,po prostu jest bardzo mały. Z racji pory roku basen zewnętrzny był nieczynny. Wyżywienie bez większego wow, ale bez zarzutu, spory wybór na śniadania i obiadokolacje. W pokoju na dzień dobry w widocznym miejscu stoi butelka wina, ale z zawieszką - "Uwaga, produkt płatny". W mojej ocenie bardzo niefajne powitanie, nie lepiej położyć kartę win z cennikiem ??? Barek w pokoju zaopatrzony, ale ceny powalające, mała butelka Prosecco ( 200 ml ) -40,00 PLN. W samolocie płacę mniej za taką buteleczkę. Kieliszek wina do obiadu - białe 15,00 PLN, czerwone 19,00 PLN. I na koniec najlepsze- ponieważ nasz wylot ze Szczecina do Warszawy był o godzinie 20:00, chcieliśmy przedłużyć dobę hotelową, aby nie musieć od 12:00 ( czas wymeldowania ) siedzieć na walizce . Zazwyczaj przedłużenie doby hotelowej na kilka godzin oscylowało w innych hotelach w granicach do 60 euro, tutaj dowiedzieliśmy się, że owszem, jest możliwość przedłużenia doby hotelowej, ale za ponad 500 PLN. Nie skorzystaliśmy. Powyższa opinia wyraża moje subiektywne zdanie, jako gość wielu hoteli w różnych częściach świata mam odniesienie w kwestii jakości pokoi, zaplecza SPA oraz wyżywienia. Hotel mimo wyremontowania - biorąc pod uwagę wymienione przeze mnie powyżej aspekty - w mojej ocenie zasługuje za solidne trzy gwiazdki z plusem.